Masterful Magazine

Zespół Behemoth ujawnił szczegóły trasy koncertowej z okazji 33-lecia istnienia grupy. Zespół latem wyruszy w europejską trasę koncertową, która nie pominie też Polski: Behemoth zagra 21 lipca na Letniej Scenie Progresji w Warszawie. Gościem specjalnym trasy będzie legendarny zespół thrashmetalowy Testament. Na wybranych koncertach trasy pojawią się także inni goście. Bilety do sprzedaży trafią 31 stycznia.

Behemoth zapowiada, że na koncertach będą także inne niespodzianki.

eeeeee ok Testament w klubie widziałem 2 razy i brzmiało to do dupy wiec moze na powietrzu bedzie lepiej ?
pomyśle

Daleko nie masz

jako suppport jakieś Gaerea

bilety:
I pula- 199 PLN
Przedsprzedaż- 219 PLN
W dniu koncertu- 240 PLN

nie wiem, może obejrze z za płotu ? da się ?

Żułek pisze: ↑

31-01-2024, 15:47

da się ?

Odkąd przenieśli letnią scenę na pole za klubem, to chyba się już nie da, coś słychać, ale nic nie widać,
drozio, odpuszczę sobie temu gigu.

to że nic nie widać to nieszkodzi, grunt aby było słychać

A ja, jak byłem na letniej na gigu Vadera, stwierdziłem, że jest tam opcja wejścia na krzywy ryj. Pomimo ochrony były strefy poza zasięgiem wzroku. Konieczne dobre rozeznanie terenu, trochę sprytu i sprawność (przeskoczenie płotu). Ale to nie dla mnie, może 20 lat temu?

CZASÓWKA
17:30 Drzwi
18:15 - 18:45 Gaerea
19:15 - 20:15 Testament
20:45 - ... Behemoth

no prosze 2 razy widziałem Testament w Progresji i gówno było słychać, dzisiaj słuchałem zza płotu i słychać było wszystko i w dodatku za darmo

Ja byłem na spacerze w czasie Behemotha, na kilka minut przystałem i brzmiało to naprawdę bardzo fajnie na żywo. Rzeczywiście jakość audio zastanawiająco dobra jak na to, że przecież płot jest tak daleko od sceny i zgodzę się z tym, że lepiej, niż wiele koncertów klubowych. Uprzedzając ewentualne pytania - nic nie widać i wokół masa policji, więc żadna januszerka nie przejdzie typu przeskok przez płot.

Testamentu nawet nie chciałem widzieć za darmo. Rozważałem pełnoprawne uczestnictwo, ale jak zobaczyłem, że gra tylko rzeczy z dwóch wczesnych płyt, ale nic z Gathering, Demonic, Low, nawet tego nowego Brotherhood, które nawet lubię, to uznałem, że 240 zł zdecydowanie za drogo (jak za samego Behe, którego dużym fanem nie jestem, choć też na swój sposób doceniam).

Anzhelmoo pisze: ↑

22-07-2024, 14:08

Ja byłem na spacerze w czasie Behemotha, na kilka minut przystałem i brzmiało to naprawdę bardzo fajnie na żywo. Rzeczywiście jakość audio zastanawiająco dobra jak na to, że przecież płot jest tak daleko od sceny i zgodzę się z tym, że lepiej, niż wiele koncertów klubowych. Uprzedzając ewentualne pytania - nic nie widać i wokół masa policji, więc żadna januszerka nie przejdzie typu przeskok przez płot.

było jedno miejsce z którego było widać (ale gorzej słychać) ale totalnie z dupy bo przy samej ulicy akurat na skręcie, w dodatku tuż obok przy pętli stał radiowóz
teoretycznie od strony osiedla na końcu ulicy można było spokojnie przeskoczyć gdyby ktoś się uparł

Testamentu nawet nie chciałem widzieć za darmo. Rozważałem pełnoprawne uczestnictwo, ale jak zobaczyłem, że gra tylko rzeczy z dwóch wczesnych płyt, ale nic z Gathering, Demonic, Low, nawet tego nowego Brotherhood, które nawet lubię, to uznałem, że 240 zł zdecydowanie za drogo (jak za samego Behe, którego dużym fanem nie jestem, choć też na swój sposób doceniam).

ja wiem ? biorąc pod uwage że grali tylko nieco ponad 50 minut set tylko z dwóch płyt miał nawet sens niż się rozdrabniać po 1 kawałku z każdej płyty, a że nic z nowych nie grali to akurat duży plus
ale tyle kasy nigdy w życiu

Mi się bardziej podobało właśnie te miejsce na zakręcie. W teorii było widać scenę, płomienie i dymy, ale muzyków już nie, taka iluzja widoczności. Było trochę ciszej, ale moim zdaniem jakość audio dobra. Radiowóz nie jest jakimś dużym problemem, w końcu stanie na chodniku nie jest żadnym przestępstwem. Ja miałem bardziej zarzuty natury moralnej, że "na krzywy ryj" podziwiam, dlatego nie spędziłem tam jakoś bardzo dużo czasu. Tak czy siak podtrzymuję opinię, że dostanie się na teren obiektu nielegalnymi metodami raczej nie jest możliwe. Oczywiście nawet nie przyszłoby mi do głowy, ale tyle na forum było o tym gadane, że z ciekawości zerknąłem. To jest bardzo trudno dostępne miejsce, wiec tych płotów trzeba byłoby przeskoczyć co najmniej kilka i wszystkie na terenach prywatnych.

Odnosząc się do kolejnych rzeczy. 240 zł wydaje się sporo, ale już te 200 z przedsprzedaży jest akceptowalne. Testament to jednak duża marka i ich solowy koncert pewnie kosztowałby koło 140 zł. Behemoth jest jeszcze większa, więc poza zestawem też koło 140 zł by bylo. A do tego Gaerea bardzo lubiana w niszy. Akurat tak się złożyło, że wszystkie te kapele są średnio z mojej bajki, ale gdyby Testament miał więcej wolniejszych momentów w secie, pewnie bym się skusił.

Nie mam problemu z tym, że grają dwie płyty, ja po prostu nie przepadam za wczesnymi ich rzeczami. Wracam do nich bardzo rzadko i w secie nie było żadnego z moich ulubionych utworów. Przysięgam, że dwa dni temu o 23:00 byłem w okienku wybieranie biletu, ale na moment przez zaakceptowaniem transakcji wszedłem na setlist i się zniechęciłem. Ale oczywiście to nie jest zarzut do zespołu, ot kwestia mojego gustu. Te 200 zł wydam na jakiś koncert bliższy moim zainteresowaniom. Zwłaszcza, że po Metallice muszę się odkuć

Dwóch forumowiczów dzieli się wrażeniami i przemyśleniami na temat koncertu, na którym nie byli:D

Anzhelmoo pisze: ↑

22-07-2024, 15:22

Mi się bardziej podobało właśnie te miejsce na zakręcie. W teorii było widać scenę, płomienie i dymy, ale muzyków już nie, taka iluzja widoczności. Było trochę ciszej, ale moim zdaniem jakość audio dobra. Radiowóz nie jest jakimś dużym problemem, w końcu stanie na chodniku nie jest żadnym przestępstwem. Ja miałem bardziej zarzuty natury moralnej, że "na krzywy ryj" podziwiam, dlatego nie spędziłem tam jakoś bardzo dużo czasu. Tak czy siak podtrzymuję opinię, że dostanie się na teren obiektu nielegalnymi metodami raczej nie jest możliwe. Oczywiście nawet nie przyszłoby mi do głowy, ale tyle na forum było o tym gadane, że z ciekawości zerknąłem. To jest bardzo trudno dostępne miejsce, wiec tych płotów trzeba byłoby przeskoczyć co najmniej kilka i wszystkie na terenach prywatnych.

no cóż nikt nie mówił że będzie łatwo

Nie mam problemu z tym, że grają dwie płyty, ja po prostu nie przepadam za wczesnymi ich rzeczami. Wracam do nich bardzo rzadko i w secie nie było żadnego z moich ulubionych utworów.

ja za debiutem też nie przepadam ale akurat było 7-4 na korzyść dwójki która dla mnie jest czołówką ich więc nie narzekam

ŚWIAT BEZ KOŃCA pisze: ↑

22-07-2024, 15:40

Dwóch forumowiczów dzieli się wrażeniami i przemyśleniami na temat koncertu, na którym nie byli:D

jak nie byli jak byli, tyle że nie widzieli

Mnie przeraża myśl i jestem mega zdziwiony, że Testament nie był ostatni...

Normalna akcja - że tak powiem. Nie tak dawno przecież Megadeth supportowało np. Five Finger Death Punch, a Obituary otwierało występy Heaven Shall Burn i Trivium. W komentarzach były wyzwiska ze strony true metali, a sami muzycy bardzo się cieszyli z zaproszeń. Bo przecież koszta organizacji i logistyka trasy spoczywały na headlinerze, weterani dostawali szansę dotarcia do nowej grupy docelowej bez żadnego ryzyka wtopy. To zresztą działało w dwie strony. Wszyscy tutaj byli wygranymi + razem łatwiej zapewnić większe areny. W przypadku Megadeth, to mieli wręcz niemalże headlinerskie warunki, Testament podobnie godny czas antenowy (Obituary akurat miało najmniej korzystne).

W przypadku Megadeth plus był taki, że bilet był relatywnie tani i mogłem od razu po Mega wyjść. Wrócić wcześnie do domu, wyspać się Pewnie gdyby supportem było FFDP byłbym mniej zadowolony i odliczał z zegarkiem w ręku do końca.

Moim zdaniem takie trasy to teraz przyszłość i czynniki ekonomiczne mogą być kluczowe. O ile to, że FFDP jest większe niż Megadeth wydawało mi się wątpliwe, o tyle z Behemothem nie mam wątpliwości. To jest jedna z największych marek w metalu, większa niż Satyricon, Anthrax, Exodus, Testament, Mayhem itd. Są headlinerami wielu festiwali. My w Polsce tego tak nie widzimy, bo znamy ten zespół od zawsze. Większe są może tylko Gojira, Machine Head i coś tego typu. Pomijam oczywiście tuzy typu Metallica.

Anzhelmoo pisze: ↑

22-07-2024, 23:54

W przypadku Megadeth plus był taki, że bilet był relatywnie tani i mogłem od razu po Mega wyjść. Wrócić wcześnie do domu, wyspać się Pewnie gdyby supportem było FFDP byłbym mniej zadowolony i odliczał z zegarkiem w ręku do końca.

zrobiłem tak samo

Spoko, faktycznie plusy są. Może się kiedyś przyzwyczaję. Albo skorzystam.