Potwierdzam, RD gig wieczoru, tylko czemu tak krótko? 26 minut bodaj
Czy to te problemy z mocowaniem czaszki , czy wszędzie mają takie krótkie gigi?
Misthyrming bdb, ale kilkanaście sekund z Luctusem na koniec zaostrzyło apetyt solidnie.
MISPYRMING / KRINGA / RITUAL DEATH Kraków 09.01.2023
Moderatorzy: Heretyk, Nasum, Sybir, Gore_Obsessed, ultravox
-
- starszy świeżak
- Posty: 26
- Rejestracja: 14-12-2015, 18:22
-
- rozkręca się
- Posty: 69
- Rejestracja: 03-03-2018, 20:56
Re: MISPYRMING / KRINGA / RITUAL DEATH Kraków 09.01.2023
Z 300 osób to chyba się odliczyło. Co prawda de facto nie wykorzystano całej powierzchni klubu, tylko zawieszono kotarę jakoś w 1/3 albo połowie pomieszczenia (tak samo było na Imperial Triumphant i chyba na Alcest) , ale pusto raczej nie było.ŚWIAT BEZ KOŃCA pisze: ↑10-01-2023, 14:15
Tzn ile osób? Miałem spontanicznie iść, bo siedziałem całe popołudnie w kawiarni tak niedaleko, że mógłbym pójść na piechotę, ale dopadł mnie tak dojebany ból głowy, że w autobusie powrotnym walczyłem o zachowanie treści żołądkowej na swoim miejscu
- Stoigniew
- zahartowany metalizator
- Posty: 3930
- Rejestracja: 09-01-2012, 18:20
Re: MISPYRMING / KRINGA / RITUAL DEATH Kraków 09.01.2023
kurwa, zazdraszczam
bilet miałem od połowy grudnia, ale niestety grypsko dziecka i popołudniowa praca małżonki zweryfikowało moje plany
na pocieszenie bdb kolega zakupił mi CD Rital Death za 4 dyszki, dobra cena
dopytywałem wcześniej o tą rozpiske bo najbardziej chciałem zobaczyć RD, gdyby grali jako trzeci, bezpośrednio przed Mispyrming to bym może i zdążył, a tak to odpuściłem
trudno może następna razą
bilet miałem od połowy grudnia, ale niestety grypsko dziecka i popołudniowa praca małżonki zweryfikowało moje plany
na pocieszenie bdb kolega zakupił mi CD Rital Death za 4 dyszki, dobra cena
dopytywałem wcześniej o tą rozpiske bo najbardziej chciałem zobaczyć RD, gdyby grali jako trzeci, bezpośrednio przed Mispyrming to bym może i zdążył, a tak to odpuściłem
trudno może następna razą
-
- postuje jak opętany!
- Posty: 591
- Rejestracja: 10-04-2009, 20:23
Re: MISPYRMING / KRINGA / RITUAL DEATH Kraków 09.01.2023
poszedłem głownie na RD i rozdali na scenie, pomimo drobnych kłopotów z mikrofonem. merch w bardzo przystępnych cenach. spodziewałem się, że może być ze 2x drożej niż było, szczególnie za koszulki, czy bluzy.
organizacyjnie padaka. do wejścia kolejka, do baru potężna kolejka, przy szatni dziki tłum, bo jakiś inteligent postanowił zorganizować szatnię i stoisko z merchem w jednym kącie.
organizacyjnie padaka. do wejścia kolejka, do baru potężna kolejka, przy szatni dziki tłum, bo jakiś inteligent postanowił zorganizować szatnię i stoisko z merchem w jednym kącie.
Hjertet mitt slår i mørket
- ŚWIAT BEZ KOŃCA
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10590
- Rejestracja: 27-08-2018, 10:24
Re: MISPYRMING / KRINGA / RITUAL DEATH Kraków 09.01.2023
No to jak na taki koncert to bardzo dużo
I am Jerusalem.
-
- rozkręca się
- Posty: 49
- Rejestracja: 11-12-2020, 19:33
Re: MISPYRMING / KRINGA / RITUAL DEATH Kraków 09.01.2023
Ja tam w matmę nie umiem ale strzelałbym że frekwencja oscylowała bliżej w stronę czwórki z przodu a nawet pokusiłem się o smsa w stylu "przecież tutaj pod sceną jest z pińcet".
Pierwszy raz tam byłem ale powiem tak :
-kolejki do wodopoju przejebane
-kolejki do prowizorycznej szatni pojebane
-kolejki do merczu przejebane i pojebane jak nigdy nie widziałem do tej pory
Ale wieczór sympatyczny
N - ok ale nic poza tym, nie potrafię się przekonać do tych wokali.
RD - czepiacie się tych wokali a gdyby nie to że chłop pokazywał że ma problemy to ja bym nie zwrócił na to uwagi. Cudownie popierdolone patenty gitarowe, zresztą sam fakt że czaszka śpiewa - jakbym był fanem brokułów czy innych pokrzyw to ten występ pewnie by mi zostawił trwały ślad. Ciosław.
K - basista w stylówie i zachowaniu a'la glamrock tylko bardziej wulgarny + lider furiat z gitarą robili szoł. Ale muzycznie nie porwało. Jak usłyszałem w kolejce po piwo "ale zajebiście to zabrzmiało!" to się zastanawiałem czy jesteśmy na tej samej imprezie.
M - podrzuć ktoś plejlistę bo ja nie umiem w tytuły, ale jak polecieli z bodajże trzecim numerem to poczułem Islandię - zarazem zimną a wulkanicznie gorącą, z jednej strony smutek i wzruszenie a z drugiej strony radość i rozmarzenie. Ciary, nie pamiętam kiedy ostatni raz tak miałem na koncercie.
Pojechałem bardziej z ciekawości niż z zamiłowania i z jednej strony się nie zawiodłem, ale nie powiedziałbym że to festyn co zmienił moje życie. Klasycznie wszystkie szybkie fragmenty - perkusja napierdala, wokal trzeszczy a reszta gdzieś jak to pranie w tle - można nawet usłyszeć melodię "jestem wesoły Romek" a jak ktoś się uprze to i "parostatek" usłyszy.
A no i chuj na ryj cwelowi co hajlował na Kringa pod sceną
Pierwszy raz tam byłem ale powiem tak :
-kolejki do wodopoju przejebane
-kolejki do prowizorycznej szatni pojebane
-kolejki do merczu przejebane i pojebane jak nigdy nie widziałem do tej pory
Ale wieczór sympatyczny
N - ok ale nic poza tym, nie potrafię się przekonać do tych wokali.
RD - czepiacie się tych wokali a gdyby nie to że chłop pokazywał że ma problemy to ja bym nie zwrócił na to uwagi. Cudownie popierdolone patenty gitarowe, zresztą sam fakt że czaszka śpiewa - jakbym był fanem brokułów czy innych pokrzyw to ten występ pewnie by mi zostawił trwały ślad. Ciosław.
K - basista w stylówie i zachowaniu a'la glamrock tylko bardziej wulgarny + lider furiat z gitarą robili szoł. Ale muzycznie nie porwało. Jak usłyszałem w kolejce po piwo "ale zajebiście to zabrzmiało!" to się zastanawiałem czy jesteśmy na tej samej imprezie.
M - podrzuć ktoś plejlistę bo ja nie umiem w tytuły, ale jak polecieli z bodajże trzecim numerem to poczułem Islandię - zarazem zimną a wulkanicznie gorącą, z jednej strony smutek i wzruszenie a z drugiej strony radość i rozmarzenie. Ciary, nie pamiętam kiedy ostatni raz tak miałem na koncercie.
Pojechałem bardziej z ciekawości niż z zamiłowania i z jednej strony się nie zawiodłem, ale nie powiedziałbym że to festyn co zmienił moje życie. Klasycznie wszystkie szybkie fragmenty - perkusja napierdala, wokal trzeszczy a reszta gdzieś jak to pranie w tle - można nawet usłyszeć melodię "jestem wesoły Romek" a jak ktoś się uprze to i "parostatek" usłyszy.
A no i chuj na ryj cwelowi co hajlował na Kringa pod sceną
- Bonecrusher
- zahartowany metalizator
- Posty: 4797
- Rejestracja: 16-05-2013, 15:29
Re: MISPYRMING / KRINGA / RITUAL DEATH Kraków 09.01.2023
Załapałem się na kompakty Ritual Death I Misthyrming po 4 dyszki bo uczynny kolega wziął. Na Kringa się niestety nie Załapałem nic to. Trzeba się cieszyć tym co jest, a nie narzekać na to czego się nie ma
Biją mi głucho popękane dzwony
I anioł ciemny prowadzi za sobą
I jak biczownik okryty żałobą płacze, a w łzach much biją nieszczęść dzwony
I anioł ciemny prowadzi za sobą
I jak biczownik okryty żałobą płacze, a w łzach much biją nieszczęść dzwony
-
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1128
- Rejestracja: 03-09-2013, 21:47
Re: MISPYRMING / KRINGA / RITUAL DEATH Kraków 09.01.2023
To byl wspanialy koncert, pierwszy raz we wlasnym kraju zostalem obity jak pies. Przylecialem specjalnie z Finlandii bo u nas nie grali i przy wyjsciu jakies szczury poczuly zew krwi
- DST
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1949
- Rejestracja: 23-12-2010, 23:02
Re: MISPYRMING / KRINGA / RITUAL DEATH Kraków 09.01.2023
W sensie brutalnie pod sceną czy dostałeś wpierdol pod klubem?Bless this tongue pisze: ↑23-01-2023, 12:43To byl wspanialy koncert, pierwszy raz we wlasnym kraju zostalem obity jak pies. Przylecialem specjalnie z Finlandii bo u nas nie grali i przy wyjsciu jakies szczury poczuly zew krwi
- bartwa
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8162
- Rejestracja: 16-11-2016, 13:21
- Lokalizacja: pruska dziura
Re: MISPYRMING / KRINGA / RITUAL DEATH Kraków 09.01.2023
No i pytanie podstawowe - byłeś trzeźwy?
PLASTIK NIE JEST METALEM