Masterful Magazine

i pozamiatane :))))Jest jeszcze 17.11 Warszawa " onclick="window.open(this.href);return false;

nie żebym jakoś skakał z radość ale bede ;)

Knock Out Productions prezentuje dwa koncerty wspólnej trasy Testament z Annihilator oraz Death Angel!

Giganci thrash metalu z Bay Area wracają do Europy ze swoim najnowszym albumem "Brotherhood Of The Snake"! Po opublikowaniu najnowszego materiału w październiku 2016 roku, Testament podbija listy sprzedaży płyt oraz otrzymuje entuzjastyczne recenzje od fanów i dziennikarzy z całego świata.

Testament będzie wspierany przez znanych thrasherów z Annihilator i Death Angel. Ta druga kapela zaprezentuje swój najnowszy album "The Evil Divide" na żywo!
Na koncerty zapraszamy 15 listopada do warszawskiego klubu Progresja oraz dwa dni później 17 listopada do wrocławskiego A2. Bilety będą dostępne w przedsprzedaży od wtorku 13 czerwca na: http://knockoutprod.net/sklep/" onclick="window.open(this.href);return false;

W sprzedaży dostępne są wyjątkowe i limitowane pakiety VIP MEET & GREET! Każdy pakiet gwarantuje m.in. możliwość spotkania się z całym zespołem Testament, prywatną sesję zdjęciową z kapelą, autografy, laminowaną wejściówkę oraz wiele, wiele więcej! Pełna informacja o pakietach VIP MEET & GREET na: http://bit.ly/TestamentVIPEurope" onclick="window.open(this.href);return false;
Kiedy: 15 listopada (środa) 2017
Gdzie: Warszawa @ Progresja, ul. Fort Wola 22
Bilety: 120 zł – przedsprzedaż, 140 zł – w dniu koncertu
Organizator: Knock Out Productions

Kiedy: 17 listopada (piątek) 2017
Gdzie: Wrocław @ A2, ul. Góralska 5
Bilety: 120 zł – przedsprzedaż, 140 zł – w dniu koncertu
Organizator: Knock Out Productions
Bilety na koncert dostępne od wtorku 13 czerwca na: http://www.knockoutprod.net/sklep" onclick="window.open(this.href);return false; (druki kolekcjonerskie)

Żułek pisze:nie żebym jakoś skakał z radość ale bede ;)

Za późno się skończy. Nie dasz rady wrócić do domu komunikacją miejską.

ramonoth pisze:

Żułek pisze:nie żebym jakoś skakał z radość ale bede ;)

Za późno się skończy. Nie dasz rady wrócić do domu komunikacją miejską.

zaniesiesz mnie do domu na barana :P

Żułek pisze:

ramonoth pisze:

Żułek pisze:nie żebym jakoś skakał z radość ale bede ;)

Za późno się skończy. Nie dasz rady wrócić do domu komunikacją miejską.

zaniesiesz mnie do domu na barana :P

Do domu to ja klocka zanoszę. W dupie.

O kurwa!


W sprzedaży dostępne są wyjątkowe i limitowane pakiety VIP MEET & GREET! Każdy pakiet gwarantuje m.in. możliwość spotkania się z całym zespołem Testament, prywatną sesję zdjęciową z kapelą, autografy, laminowaną wejściówkę oraz wiele, wiele więcej! Pełna informacja o pakietach VIP MEET & GREET na: http://bit.ly/TestamentVIPEurope" onclick="window.open(this.href);return false;

Widzę, że cweloza nie odpuszcza. Trzeba być prawdziwą gwiazdą, by sprzedawać coś takiego i prawdziwym fanem, by coś takiego zakupić.

no niestety:( i tak będę

Ciekawy skład,przydałby się jeszcze OVERKILL i byłoby całkowicie pozamiatane.Do Wrocławia wybiorę się.

wrocek wyprzedany, wawka na wyczerpaniu

Bardzo nbdb. Będą tłumy.

plan lekcji na oba koncerty

17:30 - Drzwi
19:00-19:40 - Death Angel
20:10-21:00 - Anihilator
21:30-... - Testament

Trzeba powoli się szykować. Boję się tych tłumów. Już na Mastodon było strasznie ciasno i wiele oburzonych osób, bo ktoś się przeciskał bliżej, a koncert nie był wyprzedany.

gelO pisze:Trzeba powoli się szykować. Boję się tych tłumów. Już na Mastodon było strasznie ciasno i wiele oburzonych osób, bo ktoś się przeciskał bliżej, a koncert nie był wyprzedany.

Wspomnij Angel Witch:))))

gelO pisze:Trzeba powoli się szykować. Boję się tych tłumów. Już na Mastodon było strasznie ciasno i wiele oburzonych osób, bo ktoś się przeciskał bliżej, a koncert nie był wyprzedany.

Damy rade \,,/

Kilka słów podsumowania dot. koncertu w Warszawie. Albo się przyzwyczaiłem do tłumów, albo nie było aż tak strasznie. Mam wrażenie, że ciaśniej było na ostatnim MASTODON, choć nie był wyprzedany.

Koncert ogólnie udany, choć było kilka mankamentów (inna sprawa, że w tym koncertowym dobrobycie człowiek jest rozpuszczony i narzeka na drobne w sumie szczegóły). Na początek DEATH ANGEL. Krótki, żywiołowy set, momentami bardzo gęste uderzenie, z dobrym brzmieniem od początku, na ograniczonej powierzchni sceny (bo 75% zajmował postument z perkusją Hoglana) panowie miotali się w te i we wte. Bardzo dobry występ i chyba też publiczność najżywiej reagowała. Zagrali kilka starych hitów (m.in. Mistress of Pain, The Ultra-Violence) i parę nowych kawałków. Jedynym mankamentem były przemowy Roba pełne patosu i uwielbienia dla polskiej publiczności - było tego gadania za dużo i bez niego wygospodarowaliby czas na jeszcze jeden kawałek. Tak czy inaczej, było super, jednak występ wieczoru.

Potem wszedł Waters z ANNIHILATOR i zaczął ogrywać te swoje precyzyjne riffy. Pomyślałem sobie, że na zajęciach ZPT w szkole, na których było wycinanie riffów, Waters na pewno miał szóstkę. Przejęcie wokali na stałe też było dobrym pomysłem, może jego wokal nie jest spektakularny, ale dobrze się układa z muzyką. Inna sprawa, że wokal był trochę za cichy. Nie było tak żywiołowo jak na DEATH ANGEL, bardziej statycznie i kwadratowo (jak to u Watersa), ale źle też nie. Z hitów poleciały Alison Hell i Set The World on Fire, choć dla mnie największym highlightem był Twisted Lobotomy z ostatniej płyty (chyba się nie mylę) - szybki, bez wytchnienia i zbędnego międlenia. Waters miał momentami jakieś stadionowe ciągoty, chciał śpiewów publiki, bałem się, ze zaraz zagra kilka ballad. No i zupełnie nie rozumiem, dlaczego przy tak krótkim secie (45 minut?) co drugi utwór schodzili za parawany za scenę? Chyba nie jest aż tak stary, że potrzebuje nagłej lewatywy w dodatku z pomocą wszystkich członków zespołu? Tak czy inaczej najsłabszy koncert tego dnia, ale dalej ok.

No i po dłuższej przerwie TESTAMENT. Tym razem chyba w najmocniejszym składzie w historii. Perkusja Hoglana pod samym sufitem robiła wrażenie na początku głównie dlatego, że była za głośno i wszystko zagłuszała. Potem się to poprawiło, ale nie do końca. Kawałki poleciały przekrojowo, zaczęło się od Brotherhood of the Snake, bardzo zresztą udanego utworu z nowej płyty. Największym hitem był zdecydowanie Electric Crown z mojego ukochanego The Ritual, i końcówka: Souls of Black, The New Order oraz Over The Wall i Practice What You Preach na bis. Jedyną drażniącą rzeczą były momenty, kiedy cały zespół schodził na lewatywę, a zostawał jeden umyślny i pitolił bez sensu jakieś solo. Najpierw padło na Skolnicka, potem to samo robił Peterson, potem DiGiorgio, a na koniec Hoglan (albo na odwrót dwóch ostatnich, już nie pamiętam). Mogliby sobie to darować albo ja jestem już za duży na takie tanie chwyty. Ale pomijając to i za głośną perkusję, to całość wypadła ok.

brzmienie Testament to była masakra jakaś, nowych kawałków w sumie nie poznałem nic poza Rise Up
na klasykach było lepiej, kawałki z Low/Gathering chyba brzmiały najlepiej + Electric Crown
w sumie jestem zawiedziony

Death Angel bardzo pozytywnie, myslałem że bedzie gorzej bo nie przepadam za nimi
Annihiltaror poza wokalem ok ;) panie Waters zatrudnij pan wokaliste :P

Bez przesady, aż tak źle nie zabrzmieli, poza zdecydowanie za głośną perkusją, a konkretnie stopami.

mi akurat perkusja przeszkadzała najmniej ;)

wszystko się gdzieś rozłaziło, riffów nie było słychać a solówki aż za bardzo, wokal też mógłby być głośniejszy
w porównaniu z poprzednią wizytą w Progresji było dużo gorzej

Co zagrali z The Gathering, bo nie zanotowalem?

Koncert bdb-, mozna sie przyczepiac ale po co? Najwiekszy minus to brak jakiegokolwiek kawalka z Killing Season.

Za tydzien W.A.S.P. juz nie moge sie doczekac.