Rykarda Parasol Jazz Club Hipnoza, 6.11 KATOWICE
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Re: Rykarda Parasol Jazz Club Hipnoza, 6.11 KATOWICE
Lore Lie padaczka, pominę.
Streetcleaner oczywiście ma rację, koncert słabszy niż w Katowicach, nie tylko przez brak basisty ale też przez wyjątkowo wkurwiającą kamerzystkę która nie rozumiała, gdy się jej dawało do zrozumienia, że ma sobie iść poszukać siebie gdzie indziej. Brak "Hannah Leah" spowodowany nieobecnym basistą, którzy pisze egzaminy w szkole (lol). A tak to miło, że mnie pamiętała i dzisiaj też oczywiście idę.
Streetcleaner oczywiście ma rację, koncert słabszy niż w Katowicach, nie tylko przez brak basisty ale też przez wyjątkowo wkurwiającą kamerzystkę która nie rozumiała, gdy się jej dawało do zrozumienia, że ma sobie iść poszukać siebie gdzie indziej. Brak "Hannah Leah" spowodowany nieobecnym basistą, którzy pisze egzaminy w szkole (lol). A tak to miło, że mnie pamiętała i dzisiaj też oczywiście idę.
Re: Rykarda Parasol Jazz Club Hipnoza, 6.11 KATOWICE
...Cóż - i ja tam byłem, bawiłem i wino piłem.
Smutno mi, że musimy się pożegnać na jakieś pół roku.
Papa
Smutno mi, że musimy się pożegnać na jakieś pół roku.
Papa
- beastov23
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1303
- Rejestracja: 16-08-2008, 14:17
Re: Rykarda Parasol Jazz Club Hipnoza, 6.11 KATOWICE
W Krakowie było Hannah Leah. Rzeczywiście trochę brakowało basu, ale niech minusy nie przesłonią plusów .
maximum walrus yields maximum walrus
:3
:3
Re: Rykarda Parasol Jazz Club Hipnoza, 6.11 KATOWICE
No cóż, jak już im powiedziałem wprost, że bez tego nie puszczę, to nie mieli wielkiego wyboru.
- beastov23
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1303
- Rejestracja: 16-08-2008, 14:17
Re: Rykarda Parasol Jazz Club Hipnoza, 6.11 KATOWICE
Słyszałem, ale nie uważam, by był to decydujący argument .
maximum walrus yields maximum walrus
:3
:3
Re: Rykarda Parasol Jazz Club Hipnoza, 6.11 KATOWICE
Wiadomo, wszyscy się domagali - ale akurat wczoraj z nimi gadałem w Warszawie i narzekałem na ten uszczerbek w uśmiechu, mimo tego mówili że możliwe że w Krakowie będzie bo muszą się zgrać jeszcze. Wydają się nieco niechętni temu utworowi gdy nie ma komu chórków robić, a szkoda. Zresztą mniejsza, mam nadzieję, że wrócą prędko, bo widać że tutaj są kochani.
ps pozdro dla Jasia hehe
ps pozdro dla Jasia hehe
- beastov23
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1303
- Rejestracja: 16-08-2008, 14:17
Re: Rykarda Parasol Jazz Club Hipnoza, 6.11 KATOWICE
Raczej ona, bo to przecież już nie The Tower Ravens . Też mam nadzieję, że nie trzeba będzie czekać dwóch lat na następny koncert. Tak przy okazji, co do klubu, Alchemia >>> Re.
maximum walrus yields maximum walrus
:3
:3
- Bonny
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2133
- Rejestracja: 20-01-2006, 17:37
- Lokalizacja: Ross Bay
Re: Rykarda Parasol Jazz Club Hipnoza, 6.11 KATOWICE
Myślę że RE jest dużo lepszym miejscem na koncerty od Alchemii. W tej ostatniej to zwykła stara sala kinowa i nic więcej. Wczorajszy gig to moim zdaniem potwierdził. Mała, krępa sala, ale z tak naprawdę dobrymi hi endami. Widziałem tam na koncertach różnych sub bassowych dziwaków, gdy kufle spadały z baru. wiem co mówię. To że czasem głośniki burczały głośniej (zwłaszcza ten werblowy) niż cała reszta, to wina gościa, który siedział za konsoletą. Rykardę wreszcie miałem okazję zobaczyć na żywo i zweryfikować swoje uwielbienie dla jej charyzmy wokalnej. Brakowało nie tylko basu, ale również fortepianu i skrzypiec. Mimo tego było epicko. Piękny set z Lonesome Place w samym środku i Hannah Leah na sam koniec, cudowne. Zakochałem się.
- beastov23
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1303
- Rejestracja: 16-08-2008, 14:17
Re: Rykarda Parasol Jazz Club Hipnoza, 6.11 KATOWICE
Może źle się wyraziłem. W Alchemii byłem tylko na Rykardzie, a w Re wcześniej na Thisquietarmy/Nadja.
Dźwiękowo wczorajszy koncert, to jednak za dużo szukania - chwilami jej głos znikał pod gitarą, czasem pod mocą perkusji. Pod względem dźwiękowym, lepszym dla mnie był koncert sprzed dwóch lat. Z drugiej strony, wczorajszy był jakiś taki bardziej intymny. Mniej przebojowo, dojrzalej.
Jest coś w niej, że mimo, że obrodziło bisami, chciałoby się, by nie kończyła .
Dźwiękowo wczorajszy koncert, to jednak za dużo szukania - chwilami jej głos znikał pod gitarą, czasem pod mocą perkusji. Pod względem dźwiękowym, lepszym dla mnie był koncert sprzed dwóch lat. Z drugiej strony, wczorajszy był jakiś taki bardziej intymny. Mniej przebojowo, dojrzalej.
Jest coś w niej, że mimo, że obrodziło bisami, chciałoby się, by nie kończyła .
maximum walrus yields maximum walrus
:3
:3
- evildead
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1105
- Rejestracja: 04-05-2010, 18:07
- Lokalizacja: KRK
Re: Rykarda Parasol Jazz Club Hipnoza, 6.11 KATOWICE
Wczorajszy koncert koło tego z 2008 roku nawet nie leżał - znacznie gorsza sala (tam gdzie stałem, średnio co 30 sekund ktoś się przeciskał do przodu/do tyłu/do baru - po koniec już mnie szlag trafił i jakaś bezczelna dziewoja co nawet "przepraszam" nie znała, prawdopodobnie dziś okłada kostkę altacetem), niepełny skład, gorsze brzmienie (tu wokal trochę za bardzo się chował), no i brak efektu świeżości.
Ale mimo wszystko koncert fajny - a Ryśka to jedna z najbardziej magnetyzujących wokalistek jakie widziałem/słyszałem. No i widać że się jej w Polszy podoba. Mam nadzieję że będzie wpadać częściej - ale już nie do nor pokroju Re. W sumie Alchemia też nora - ale to wyjątek.
Ale mimo wszystko koncert fajny - a Ryśka to jedna z najbardziej magnetyzujących wokalistek jakie widziałem/słyszałem. No i widać że się jej w Polszy podoba. Mam nadzieję że będzie wpadać częściej - ale już nie do nor pokroju Re. W sumie Alchemia też nora - ale to wyjątek.
Intensive silence, all in blood red
A spawn of hell I am the evil dead
A spawn of hell I am the evil dead
- Riven
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16717
- Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
- Lokalizacja: behind the crooked cross
- Kontakt:
Re: Rykarda Parasol Jazz Club Hipnoza, 6.11 KATOWICE
ale ona jest brzydka
buzie ma rownie piekna jak imie
buzie ma rownie piekna jak imie
this is a land of wolves now
- Maleficio
- zahartowany metalizator
- Posty: 5317
- Rejestracja: 13-11-2005, 14:38
- Lokalizacja: Sjakk Matt Jesu Krist
- Kontakt:
Re: Rykarda Parasol Jazz Club Hipnoza, 6.11 KATOWICE
No, zydowski pasztet ale ta 7'EP jest calkiem calkiem...
- evildead
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1105
- Rejestracja: 04-05-2010, 18:07
- Lokalizacja: KRK
Re: Rykarda Parasol Jazz Club Hipnoza, 6.11 KATOWICE
no piękna nie jest - ale z żydowską urodą nie ma nic wspólnego
poza tym ostatnio nieurodziwe panie rządzą (Ryśka, Melissa Auf Der Maur, Florence & The Machine)
poza tym ostatnio nieurodziwe panie rządzą (Ryśka, Melissa Auf Der Maur, Florence & The Machine)
Intensive silence, all in blood red
A spawn of hell I am the evil dead
A spawn of hell I am the evil dead
- Scaarph
- zahartowany metalizator
- Posty: 6143
- Rejestracja: 16-01-2008, 16:28
- Lokalizacja: Scarlet Woman's Womb
Re: Rykarda Parasol Jazz Club Hipnoza, 6.11 KATOWICE
nie jest to może miss świata, ale wygląda na fajną, sympatyczną kobitkę. ja tam bym chciał ją mieć za koleżankę.
Re: Rykarda Parasol Jazz Club Hipnoza, 6.11 KATOWICE
Chciałem jakoś skomentować to co napisał Scaarph, podać jakąś fajną metaforę pokazującą jak bardzo się zgadzam, ale po dłuższym namyśle stwierdzam, że język polski jest do tego zbyt ubogi.
- 0ms
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3285
- Rejestracja: 02-02-2009, 22:05
Re: Rykarda Parasol Jazz Club Hipnoza, 6.11 KATOWICE
Pod tym sie moge podpisac. Jak dla mnie rewelacja, nawet mimo okrojonego skladubeastov23 pisze:Mniej przebojowo, dojrzalej.
Jest coś w niej, że mimo, że obrodziło bisami, chciałoby się, by nie kończyła .