Summer Dying Loud 5-7.09.2024 Aleksandrów Łódzki

[Ascetic]

Wybiła północ - pora na „Like Rats”.

Są zgrzyty, są sprzężenia, noise”y, bity, breakbeaty, i co najważniejsze nieosiągalny dla wielu trans. Jest potężnie.

[piotraz]

Nie mam pytań!!!!! Cioooos

[Ascetic]

Ostro sobie ostrze pazurki na def metyl na dałnbitowo. Trzeba się dobić.

[Maruder]

Wspaniale to bylo. Pozamiatali

[Sybir]

Co Deathrite odjebał w krypcie, to głowa mała.

[est]

Piękne rozjebundo, Koldbrann i Deathrite dostarczyli tak jak się dostarczać winno.

[Maruder]

Są zgrzyty, są sprzężenia, noise”y, bity, breakbeaty, i co najważniejsze nieosiągalny dla wielu trans. Jest potężnie.

Mialem cos napisac ale kolega mine wyreczyl. Koncert Godflesh sprawil, ze wszystko prsed I The Crown stalo sie mgliste i rozmazane. Niesamowite emocje, gesia skorka podczas kazdego poteznego akordu (trzeba przyznac, ze dluzej ustawiali galki ale BRZMIENIE uzyskali przepotezne). To byla bajka, przeniesli mnie w inny wymiar, w Streetcleaner - w swoja mantre, zachowali synergie muzyki z wizualizacjami, zero zbednych pierdol typu gadki z publika - wydaje mi sie, ze Justin jest typem goscia ktory zyje muzyka, i na zywca daje z siebie 200% w imie jakosci wykonania.

Na pewno topka moich wystepow koncertowych ever - pewnie ze wzgledu na sentyment i przywiazanie do ich muzyki bo ostatnie dwa latka to pewnie najczesciej sluchany artycha a ostatnia plyta siadla perfekcyjnie I fzis tez umila mi czas po krotkim snow (piekna jest).

Ps. Z tego co piszecie zaluje, ze na Deathrite nie dotarlem do klubu.

[Sybir]

SCHIZMA KRÓLE

[Ascetic]

Schizma. Mina uśmiechniętego kolegi ze sceny bezcenna. Wygląda, że było dobrze ze strony publiczności ale i zespołu, choć publiki HC jak na lekarstwo. Więcej Schizmy, więcej hardcore.

Wbijać na Chapel of D na główną. Ja ich lofciam.

Tak pół na pół. Jednak. est i Sybir ale jednak chyba nie tak źle było? <Dziwny to band, jednak. Wszystko jest, nawet taki ich pomysł na granie jest, ale kurcze były momenty świetne ale i średnie. Trzeba powtórzyć i zweryfikować.>

[Ascetic]

Są zgrzyty, są sprzężenia, noise”y, bity, breakbeaty, i co najważniejsze nieosiągalny dla wielu trans. Jest potężnie.

Mialem cos napisac ale kolega mine wyreczyl. Koncert Godflesh sprawil, ze wszystko prsed I The Crown stalo sie mgliste i rozmazane. Niesamowite emocje, gesia skorka podczas kazdego poteznego akordu (trzeba przyznac, ze dluzej ustawiali galki ale BRZMIENIE uzyskali przepotezne). To byla bajka, przeniesli mnie w inny wymiar, w Streetcleaner - w swoja mantre, zachowali synergie muzyki z wizualizacjami, zero zbednych pierdol typu gadki z publika - wydaje mi sie, ze Justin jest typem goscia ktory zyje muzyka, i na zywca daje z siebie 200% w imie jakosci wykonania.

Na pewno topka moich wystepow koncertowych ever - pewnie ze wzgledu na sentyment i przywiazanie do ich muzyki bo ostatnie dwa latka to pewnie najczesciej sluchany artycha a ostatnia plyta siadla perfekcyjnie I fzis tez umila mi czas po krotkim snow (piekna jest).

Ps. Z tego co piszecie zaluje, ze na Deathrite nie dotarlem do klubu.

Lubię taki entuzjazm. Jak Twój. Tym bardziej, że koncert był to koncertem festu. Przynajmniej jeżeli chodzi o mnie, o Ciebie i kilka osób, które też wczoraj go widziały.

[uglak]

Podali w książeczce pierwsze zespoły na 2025?

[Ascetic]

W oczekiwaniu na Konwulsje. Odpowiadając, nie.

[Sybir]

Convulse bdb, ale muszę już iść na Overkill. ((

[Ascetic]

Te momenty kiedy obiecałeś młodej najbardziej wyczekiwany koncert i musisz zrezygnować ze swojego.

Ovkl- uhhuuu.

[tomaszm]

Niestety nie udało mi się dotrzeć czego bardzo żałuję. Ale po wpisach z relacji widzę że się świetnie bawicie. Pozdrawiam Was serdecznie. Bawcie się i królujcie.

[Ascetic]

Właściwie Aluk odpalił lot na bazę (a tam niespodzianka xD. Co za sprzęty w apartamencie mamy to historia).


Ktoś widział ich na żywo? (Aluk)Oni to potrafią dwa razy nawet nie po sobie to pograć? Bo pograne świetnie, tylko pytanie czy takie loty to jednorazowe są?

[C//A]

Właściwie Aluk odpalił lot na bazę (a tam niespodzianka xD. Co za sprzęty w apartamencie mamy to historia).


Ktoś widział ich na żywo? (Aluk)Oni to potrafią dwa razy nawet nie po sobie to pograć? Bo pograne świetnie, tylko pytanie czy takie loty to jednorazowe są?

Przed dziś ostatnio widziałem ich w 2013. Jeśli chodzi Ci o ogranie numerów na koncertach w ten sam sposób to trudno mi coś powiedzieć.

Wydaje mi się, że to zawsze wychodzi lekka wariacja na temat tego co jest na płytach.

Sam koncert świetny. Mało koncertów widziałem w tym roku, dla mnie koncerty festynu.

[Ascetic]

Właściwie Aluk odpalił lot na bazę (a tam niespodzianka xD. Co za sprzęty w apartamencie mamy to historia).


Ktoś widział ich na żywo? (Aluk)Oni to potrafią dwa razy nawet nie po sobie to pograć? Bo pograne świetnie, tylko pytanie czy takie loty to jednorazowe są?

Przed dziś ostatnio widziałem ich w 2013. Jeśli chodzi Ci o ogranie numerów na koncertach w ten sam sposób to trudno mi coś powiedzieć.

Wydaje mi się, że to zawsze wychodzi lekka wariacja na temat tego co jest na płytach.

Sam koncert świetny. Mało koncertów widziałem w tym roku, dla mnie koncerty festynu.

Tak, właściwie moje precyzyjniejsze pytanie sprowadzałoby się do tego, czy improwizują. Z tego co piszesz, to tak. Dzięki. Z mojej perspektywy to dodaje unikatowości temu koncertowi. Niestety zagadałem się z nowo poznanym festiwalowiczem na tematy różne, w tym, poszerzenia odbiorców tegoż i jego punktu widzenia na klubówki vs. masówki i wbiliśmy tak w połowie seta. Najprawdopodobniej te 20 min co oglądałem i miałem wkrętkę, jest sygnałem, że cały wykon dałby mi poczucie, że było to duże granie.

Na marginesie ludzi mało na salce. Moonspell? Czy zmęczenie materiału? Trochę boleść, że relatywnie mało osób chciało siebie przetestować, skonfrontować z ich muzyką. Takie wybory. Ja się ciesze, że na oparach dobiłem się tym transem. Udane zakończenie tej edycji (Mspl to inna inszość).


———————————-_————————————-
Z innej bajki.


„Nie wiesz w co się ubrać? Nie masz odpowiedniej garderoby na nadchodzący sezon jesień / zima 2024?

Tylko dziś, nasze piękne, festiwalowe bluzy, w okazyjnej cenie "last day promo" po 150 zł! Zapraszamy do namiotu z merchem od godz. 12:00! ”

^^^^ No i to ja rozumiem. Gość postanowił się przewietrzyć bez gaci i nawet koszulki. Niby go gdzieś tam prowadzili, niby jakieś nieprzyjemności miał, ale sprawa obrócona w żart. Bez kija, nomen omen w gołej dupie. Organizatorzy ci. Przynajmniej tak sugeruje wpis na fejsie SDL”a.

[Sybir]

Koniec festu, Obscure Sphinx co odpaliło.

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

Chapel od Disease - generalnie chyba nie moje granie, nie słyszałem wcześniej, ale ten ostatni kawałek by DOJEBANY. Bardzo po linii The Crown z Superbia Luxuria.

Primordial - po to tu w zasadzie przyjechałem, by usłyszeć Empire Falls oraz No grave Deep enough, czuję się bardzo spełniony:-) gardło też zdarte.

Overkill - raczej lazilem w trakcie i gadałem że znajomymi, ale slychac ze to maszyna do zabijania.

Moonspell - tez nie slucham na co dzien, ale widac, że scena to ich żywioł i doskonaly band jest to koncertowy. Buja.

Old Tower - super koncert jeśli chodzi o te klimaty, jeśli się komuś nie podobało, to może śmiało opuścić cały gatunek, bo lepiej nie będzie.

Z innych plusow:
- były kasety, obkupilem się jak dziki dzik:)
- wzgórze totemowe gdzie pogadałem sobie z dziewczynami o instalacji też ekstra
- bardzo dobra kawa
- namiot Natalii zawsze miło odwiedzić
- a najmilej pewnie będę wspominał kolegę z Old Tower, z który długo rozmawialiśmy, lody się przełamały trochę bardziej gdy przyniosłem mu kawę OT tak dla miłego gestu. Gadaliśmy pol godziny i skończyło się na tym, że dal mi jednego skitranego gdzieś z tyłu ostatniego lingsleeva Rise of the Spectre którego miał w jakimś pudle w moim rozmiarze:)