Dezinformacja, ruskie onuce, trolle, agentura

[olgims]

tak jeszcze odnośnie kacapstwa w Polsce i jak te kurwy przenikają gdzie się da:
https://wiadomosci.dziennik.pl/polityka ... rosja.html

[hcpig]

Lol on już się z niczym chyba nie kryje, teraz wprost potępia przystąpienie Polski no NATO.

[Tatuś]

Jeśli wg ciebie to są kłamstwa to dalej możesz żyć w przekonaniu, że Ukraińcy są wg nas w porządku:
https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Fa%C5%8 ... _OUN_i_UPA
Edit: To jest właśnie polska wersja historii.

ja gdzieś napisałem, że zbrodnia wołyńska to są kłamstwa? To czytac ze zrozumieniem proponuje, bo widzę, że spory problem z tym masz. Zwłaszcza historię, proponuje czytać ze zrozumieniem i posiłkując się wszelkimi możliwymi źródłami
Natomiast interesuje mnie skąd u wielu wolako-metalo-katoli (to połączenie nigdy nie przestanie mnie bawić) ta fascynacja i ukochanie kacapii? Czy to ta zjebana religia tak wam pozmieniała mózgi? Pytam bo nie chce się tym umyslowym hivem zarazić przez przypadek na jakimś koncercie

Jeśli Ukraina przegra wojnę to nie ma żadnych szans by zbrodnia wołyńska zostałą rzeczowo wyjaśniona. W przypadku Ukrainy chcącej przystąpić do NATO i UE to jest pole do nacisku by historycy (nie politycy) przebadali tą kwestię dokładnie. Bo na ten moment Ukraińcy mówią swoje, a Polacy swoje (chociaż jakieś punkty styczne są).

Za ukraińską wikipedia - źródło może z dupy ale ktoś to napisał i opisał wszystkie podejścia, nawet polskie:

Równolegle z konsolidacją myśli polskiej, w ciągu ostatniej dekady krajowa nauka, zamiast tworzyć uniwersalną argumentację, coraz aktywniej proponuje własne koncepcje i interpretacje wydarzeń wołyńskich. Obecnie oficjalne polskie sformułowanie tragedii wołyńskiej popiera jedynie wąskie grono historyków liberalnych [87] .

Wołodymyr Serhiychuk pozostaje jednym z autorytatywnych badaczy wśród krajowych historyków . Przeciwstawiając się swojemu polskiemu koledze Grzegorzowi Motyce, który twierdzi, że działania odwetowe na ziemi chołmskiej w 1943 r. były wynikiem czystek etnicznych dokonanych przez ukraińskich nacjonalistów na Wołyniu w tym samym roku, historyk twierdzi, że społeczność polska na zachodnich ziemiach ukraińskich wielokrotnie sprowokowało antyukraińskie działania administracji niemieckiej w pierwszych latach wojny Serhiychuk uważa, że ​​działalność Ukraińców na Wołyniu można uzasadnić chęcią ochrony własnych praw rdzennej grupy etnicznej [88] .

Na szczególną uwagę zasługuje pogląd lwowskiego historyka Leonida Zaszkilnyaka, który przyczyn eskalacji stosunków ukraińsko-polskich w czasie II wojny światowej upatruje we wzajemnych oskarżeniach Polaków i Ukraińców o pomoc okupantom, zamiast tego w decyzji OUN o oczyszczeniu Ukraińskie terytoria Polaków były ostatnią kroplą, która spowodowała wzajemną eksterminację ludności cywilnej.

Z kolei inny ukraiński historyk Jarosław Daszkiewicz jest przekonany, że zaostrzenie sytuacji na Wołyniu wynika z niechęci polskiego rządu emigracyjnego do ustępstw wobec ludności ukraińskiej, do zaniechania realizacji projektu Wielka Rzeczpospolita Obojga Narodów. Podkreśla, że ​​na zachodnich ziemiach ukraińskich faktycznie doszło do konfliktu. Było to powstanie ludności ukraińskiej przeciwko trzem okupantom. Znaczące straty wśród ludności cywilnej nie były wynikiem ukierunkowanych działań kierownictwa OUN i UPA, ale spontanicznego charakteru tego powstania.

Na uwagę zasługuje monografia Wołodymyra Wiatrowicza „Druga wojna polsko-ukraińska” . 1942-1947”. Historyk podejmuje próbę spojrzenia na stosunki ukraińsko-polskie w szerszej perspektywie chronologicznej, wskazując, że napięcie w stosunkach ukraińsko-polskich w połowie lat czterdziestych XX w. nie było właściwie działaniem ograniczonym chronologicznie, ale częścią szerszej konfrontacji ukraińsko-polskiej. . Jednak polscy koledzy uważają tę koncepcję za niedopuszczalną, nie uznając legalności istnienia ukraińskiego ruchu wyzwoleńczego.

Leonid Zaszkilnyak podziela zdanie Wiatrowcha , z tą jednak uwagą, że ten pierwszy pomija okres 1939–1941, niezwykle ważny dla zrozumienia głębokich przyczyn rosnącego napięcia w stosunkach ukraińsko-polskich [88] .

Według wielu historyków ukraińskich ataków na polskie wsie dokonywały także oddziały specjalne NKWD przebrane za bojowników UPA, głównie w celu zniszczenia polskiego podziemia, zmuszając Polaków do poszukiwania kontaktów z partyzantami czerwonymi, stymulując współpracę z władzami sowieckimi, a także inicjowanie ataków na ukraińskie wsie, które szczególnie wspierały UPA lub służyły za ich bazę [ [ 89] ). Wśród tych jednostek znalazły się te, w których szeregach znajdowali się byli bojownicy UPA, którzy pracowali dla NKWD. 30 listopada 2007 roku Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) opublikowała materiały archiwalne, z których wynika, że ​​do 1954 roku na zachodniej Ukrainie działało około 150 takich grup specjalnych, liczących łącznie 1800 osób [90] [91] .

https://uk.wikipedia.org/wiki/%D0%92%D0 ... 1%96%D1%8F

Więc temat do przebadania jest i myślę, że jest szansa do dojścia do jakiś wspólnych wniosków a bez tego nie znormalizujemy naszych stosunków i to musi polski rząd zakomunikować i nie uciekać od tematu. Ale najpierw historycy bo jak będą to robić politycy to nic z tego nie będzie.

[shitshow]

Wiesz, że Wiatrowycz poleciał że stołka ukraińskiego IPNu za niszczenie dowodów?
"Działalność" historyczna tego człowieka przynosi Ukrainie więcej szkody niż pożytku, bo jego kłamstwa mają bardzo krótkie nogi.
Rossolinski-Liebe w swojej biografii o
Banderze o nim wspomina kilkukrotnie. Bynajmniej nie w superlatywach.

Możesz znaleźć też sporo materiałów, m.in. Światowego Kongresu Żydów potępiających Wiatrowycza za negowanie współudziału Ukraińców w Holokauście.

Edit: Tu jeszcze odrobina wynurzeń od samego rzeczonego Wiatrowycza:
https://historia.rp.pl/historia/art3495 ... ymetryczne

[mistrzsardu]

Nigdy nie dyskutuj z idiotą, najpierw sprowadzi ciebie do swojego poziomu a później pokona doświadczeniem.

[Tatuś]

Edit: Tu jeszcze odrobina wynurzeń od samego rzeczonego Wiatrowycza:
https://historia.rp.pl/historia/art3495 ... ymetryczne

Ale ja nie piszę, że on ma rację. Pisałem o tym, że są różne punkty widzenia i są one opisane na ukraińskiej wikipedii co jest dobrym prognostykiem na przyszłość. Myślę, że jest nawet lepiej to zredagowane niż polska wersja. Trzeba temat zbadać naukowo, oddzielić fakty od interpretacji i przede wszystkim oprzeć się na źródłach.

[trup]

Lol on już się z niczym chyba nie kryje, teraz wprost potępia przystąpienie Polski no NATO.

Widać lekkie wkurwienie pana Onuckina. Najwyraźniej moc(skw)odawcy niezadowoleni z działalności.

[trup]

Nigdy nie dyskutuj z idiotą, najpierw sprowadzi ciebie do swojego poziomu a później pokona doświadczeniem.

Brawo! Taka samokrytyka z twojej strony... Nonono!

[trup]

Profesor Legutko, zesrał się na krótko....

Ryszard Legutko przyjął 20 tys. euro od Viktora Orbána. Ale stracił coś znacznie cenniejszego



(...) Statuetka i pieniądze nie są wielkim zwycięstwem krakowskiego profesora, tylko dowodem na jego upadek.
Opinie publikowane w naszym serwisie wyrażają poglądy osób piszących i nie muszą odzwierciedlać stanowiska redakcji

Viktor Orbán pochwalił się na platformie X cennym (piszę bez ironii) wyróżnieniem, jakie przyznał prof. Ryszardowi Legutce. Otóż europarlamentarzysta z Krakowa otrzymał nagrodę im Hunyadiego Jánosa za ochronę „europejskich wartości i wolności". Oprócz statuetki Hunyadiego, pogromcy Turków i bohatera narodowego Węgier, prof. Legutko zainkasował 20 tys. euro.

W laudacji Orbán nie mógł się nachwalić jednego z ojców ideowych Prawa i Sprawiedliwości oraz współprzewodniczącego Grupy Europejskich Konserwatystów i Reformatorów w Parlamencie Europejskim, przedstawiając go jako twórcę nowego konserwatyzmu europejskiego. - Profesor Legutko był jednym z pierwszych myślicieli konserwatywnych, który uznał, że liberalizm działa na podobnej zasadzie jak komunizm. I nie zatrzymywał tej świadomości dla siebie, tworzył środowiska dyskusyjne, z których na początku czerpał Fidesz – mówił premier Węgier (cytuję za „Do Rzeczy").

Najobficiej Orbána cytuje skrajnie narodowa i prorosyjska „Myśl Polska", która drukuje m.in. faszystowskie brednie Aleksandra Dugina i eseje prof. Anny Raźny, usprawiedliwiającej inwazję na Ukrainę. Polityk podzielił się szeregiem przemyśleń, również na temat Polski. „Tu, w Budapeszcie, wydaje się, że imperium Sorosa doszło do władzy w Polsce, a to najgorszy omen, jaki Węgier może sobie wyobrazić" – zaznaczył.


Najobficiej Orbána cytuje skrajnie narodowa i prorosyjska „Myśl Polska", która drukuje m.in. faszystowskie brednie Aleksandra Dugina i eseje prof. Anny Raźny, usprawiedliwiającej inwazję na Ukrainę. Polityk podzielił się szeregiem przemyśleń, również na temat Polski. „Tu, w Budapeszcie, wydaje się, że imperium Sorosa doszło do władzy w Polsce, a to najgorszy omen, jaki Węgier może sobie wyobrazić" – zaznaczył.

Sam Legutko mówił zaś podczas zorganizowanej w Brukseli ceremonii to, co powtarza od lat – Unia Europejska jest dla niego tworem neomarksistowskim i komunistycznym. „Unia Europejska twierdzi, że reprezentując Europę, reprezentuje również wartości europejskie, na przykład demokrację i wolność. Sugeruje się tym samym, że cokolwiek robi UE, stoi ona na straży demokracji i wolności, a każdy, kto sprzeciwia się jej w tym zakresie, działa na rzecz ograniczenia demokracji i wolności. Przypomina to argument, który pamiętam z młodości w czasach reżimu komunistycznego. Komuniści powiedzieli wtedy: skoro komunizm jest dla dobra ludu, ktokolwiek się mu sprzeciwia, jest przeciwko dobru ludu" – dowodził, swoim zwyczajem lekko przeskakując pomiędzy zbrodniczymi reżimami a instytucją, która, z tego, co wiem, nikogo nie morduje, a swoim obywatelom, nawet Legutce, pozwala żyć w dostatku z punktu widzenia komunizmu kosmicznym. Żeby się o tym przekonać, wystarczy włączyć telewizor i zobaczyć, co dzieje się na Kubie, której mieszkańcy walczą w kolejkach na pięści o jedzenie.

Ryszard Legutko odebrał nagrodę od Viktora Orbána. "Zyskał pieniądze, stracił honor"

Czy Legutko jest ojcem współczesnej myśli konserwatywnej w Europie, czy Unia to zaraza, czy Polska wpadła w sidła Sorosa – nie ma to najmniejszego znaczenia w sytuacji, w której do kieszeni krakowskiego naukowca trafiły brudne pieniądze. Orbán jest w tej chwili ambasadorem Rosji w Unii Europejskiej. Jest poplecznikiem zbrodniczego reżimu. Jest hamulcowym, który blokuje unijną pomoc dla broniącego się bohatersko kraju, w imię partykularnych interesów. I w końcu: niedługo po ceremonii wręczenia nagrody okazało się, że jest jedynym przywódcą unijnym, który złożył gratulacje Władimirowi Putinowi.
--------------------------------------------
Współpraca między Węgrami a Rosją, oparta na wzajemnym szacunku, umożliwia ważne dyskusje nawet w trudnych kontekstach geopolitycznych
--------------------------------------------
– obwieścił na platformie X rzecznik węgierskiego rządu Zoltan Kovacs po wysłaniu oficjalnych gratulacji z Budapesztu do Moskwy. To kolejny raz, kiedy Węgrzy mizdrzą się do mordercy, stając tym razem w jednym szeregu z dyktaturami takimi jak Wenezuela, Tadżykistan, Korea Północna czy Nikaragua. Co więcej, Budapeszt umacnia swoje wpływy, również dzięki pozornie takim działaniom jak nagroda Hunyadiego Jánosa.

Współpraca między Węgrami a Rosją, oparta na wzajemnym szacunku, umożliwia ważne dyskusje nawet w trudnych kontekstach geopolitycznych

– obwieścił na platformie X rzecznik węgierskiego rządu Zoltan Kovacs po wysłaniu oficjalnych gratulacji z Budapesztu do Moskwy. To kolejny raz, kiedy Węgrzy mizdrzą się do mordercy, stając tym razem w jednym szeregu z dyktaturami takimi jak Wenezuela, Tadżykistan, Korea Północna czy Nikaragua. Co więcej, Budapeszt umacnia swoje wpływy, również dzięki pozornie takim działaniom jak nagroda Hunyadiego Jánosa.

Nie ma znaczenia, że Legutko o gratulacjach Orbána prawdopodobnie nie wiedział. Cała postawa premiera Węgier od wybuchu wojny dyskwalifikuje go jako partnera i mecenasa nagród. Wydaje się oczywiste, że lepiej jeść kamienie, niż przyjmować kopertę z pieniędzmi od węgierskiego premiera. Legutko jednak przeszkód nie widzi. Tak, jak lekką ręką przyjmuje gażę w znienawidzonej Brukseli, tak nie wahał się przyjąć sowitej nagrody od polityka, który wspiera zbrodniarza. Statuetka i pieniądze nie są wielkim zwycięstwem krakowskiego profesora, tylko dowodem na jego upadek jako polityka. Ta kariera, która zawiodła go z sal wykładowych do Brukseli, kończy się katastrofą.
(...)

https://x.com/PM_ViktorOrban/status/177 ... 55356?s=20

[Ascetic]

Profesor Legutko, zesrał się na krótko....

Ryszard Legutko przyjął 20 tys. euro od Viktora Orbána. Ale stracił coś znacznie cenniejszego



(...) Statuetka i pieniądze nie są wielkim zwycięstwem krakowskiego profesora, tylko dowodem na jego upadek.
Opinie publikowane w naszym serwisie wyrażają poglądy osób piszących i nie muszą odzwierciedlać stanowiska redakcji

Viktor Orbán pochwalił się na platformie X cennym (piszę bez ironii) wyróżnieniem, jakie przyznał prof. Ryszardowi Legutce. Otóż europarlamentarzysta z Krakowa otrzymał nagrodę im Hunyadiego Jánosa za ochronę „europejskich wartości i wolności". Oprócz statuetki Hunyadiego, pogromcy Turków i bohatera narodowego Węgier, prof. Legutko zainkasował 20 tys. euro.

W laudacji Orbán nie mógł się nachwalić jednego z ojców ideowych Prawa i Sprawiedliwości oraz współprzewodniczącego Grupy Europejskich Konserwatystów i Reformatorów w Parlamencie Europejskim, przedstawiając go jako twórcę nowego konserwatyzmu europejskiego. - Profesor Legutko był jednym z pierwszych myślicieli konserwatywnych, który uznał, że liberalizm działa na podobnej zasadzie jak komunizm. I nie zatrzymywał tej świadomości dla siebie, tworzył środowiska dyskusyjne, z których na początku czerpał Fidesz – mówił premier Węgier (cytuję za „Do Rzeczy").

Najobficiej Orbána cytuje skrajnie narodowa i prorosyjska „Myśl Polska", która drukuje m.in. faszystowskie brednie Aleksandra Dugina i eseje prof. Anny Raźny, usprawiedliwiającej inwazję na Ukrainę. Polityk podzielił się szeregiem przemyśleń, również na temat Polski. „Tu, w Budapeszcie, wydaje się, że imperium Sorosa doszło do władzy w Polsce, a to najgorszy omen, jaki Węgier może sobie wyobrazić" – zaznaczył.


Najobficiej Orbána cytuje skrajnie narodowa i prorosyjska „Myśl Polska", która drukuje m.in. faszystowskie brednie Aleksandra Dugina i eseje prof. Anny Raźny, usprawiedliwiającej inwazję na Ukrainę. Polityk podzielił się szeregiem przemyśleń, również na temat Polski. „Tu, w Budapeszcie, wydaje się, że imperium Sorosa doszło do władzy w Polsce, a to najgorszy omen, jaki Węgier może sobie wyobrazić" – zaznaczył.

Sam Legutko mówił zaś podczas zorganizowanej w Brukseli ceremonii to, co powtarza od lat – Unia Europejska jest dla niego tworem neomarksistowskim i komunistycznym. „Unia Europejska twierdzi, że reprezentując Europę, reprezentuje również wartości europejskie, na przykład demokrację i wolność. Sugeruje się tym samym, że cokolwiek robi UE, stoi ona na straży demokracji i wolności, a każdy, kto sprzeciwia się jej w tym zakresie, działa na rzecz ograniczenia demokracji i wolności. Przypomina to argument, który pamiętam z młodości w czasach reżimu komunistycznego. Komuniści powiedzieli wtedy: skoro komunizm jest dla dobra ludu, ktokolwiek się mu sprzeciwia, jest przeciwko dobru ludu" – dowodził, swoim zwyczajem lekko przeskakując pomiędzy zbrodniczymi reżimami a instytucją, która, z tego, co wiem, nikogo nie morduje, a swoim obywatelom, nawet Legutce, pozwala żyć w dostatku z punktu widzenia komunizmu kosmicznym. Żeby się o tym przekonać, wystarczy włączyć telewizor i zobaczyć, co dzieje się na Kubie, której mieszkańcy walczą w kolejkach na pięści o jedzenie.

Ryszard Legutko odebrał nagrodę od Viktora Orbána. "Zyskał pieniądze, stracił honor"

Czy Legutko jest ojcem współczesnej myśli konserwatywnej w Europie, czy Unia to zaraza, czy Polska wpadła w sidła Sorosa – nie ma to najmniejszego znaczenia w sytuacji, w której do kieszeni krakowskiego naukowca trafiły brudne pieniądze. Orbán jest w tej chwili ambasadorem Rosji w Unii Europejskiej. Jest poplecznikiem zbrodniczego reżimu. Jest hamulcowym, który blokuje unijną pomoc dla broniącego się bohatersko kraju, w imię partykularnych interesów. I w końcu: niedługo po ceremonii wręczenia nagrody okazało się, że jest jedynym przywódcą unijnym, który złożył gratulacje Władimirowi Putinowi.
--------------------------------------------
Współpraca między Węgrami a Rosją, oparta na wzajemnym szacunku, umożliwia ważne dyskusje nawet w trudnych kontekstach geopolitycznych
--------------------------------------------
– obwieścił na platformie X rzecznik węgierskiego rządu Zoltan Kovacs po wysłaniu oficjalnych gratulacji z Budapesztu do Moskwy. To kolejny raz, kiedy Węgrzy mizdrzą się do mordercy, stając tym razem w jednym szeregu z dyktaturami takimi jak Wenezuela, Tadżykistan, Korea Północna czy Nikaragua. Co więcej, Budapeszt umacnia swoje wpływy, również dzięki pozornie takim działaniom jak nagroda Hunyadiego Jánosa.

Współpraca między Węgrami a Rosją, oparta na wzajemnym szacunku, umożliwia ważne dyskusje nawet w trudnych kontekstach geopolitycznych

– obwieścił na platformie X rzecznik węgierskiego rządu Zoltan Kovacs po wysłaniu oficjalnych gratulacji z Budapesztu do Moskwy. To kolejny raz, kiedy Węgrzy mizdrzą się do mordercy, stając tym razem w jednym szeregu z dyktaturami takimi jak Wenezuela, Tadżykistan, Korea Północna czy Nikaragua. Co więcej, Budapeszt umacnia swoje wpływy, również dzięki pozornie takim działaniom jak nagroda Hunyadiego Jánosa.

Nie ma znaczenia, że Legutko o gratulacjach Orbána prawdopodobnie nie wiedział. Cała postawa premiera Węgier od wybuchu wojny dyskwalifikuje go jako partnera i mecenasa nagród. Wydaje się oczywiste, że lepiej jeść kamienie, niż przyjmować kopertę z pieniędzmi od węgierskiego premiera. Legutko jednak przeszkód nie widzi. Tak, jak lekką ręką przyjmuje gażę w znienawidzonej Brukseli, tak nie wahał się przyjąć sowitej nagrody od polityka, który wspiera zbrodniarza. Statuetka i pieniądze nie są wielkim zwycięstwem krakowskiego profesora, tylko dowodem na jego upadek jako polityka. Ta kariera, która zawiodła go z sal wykładowych do Brukseli, kończy się katastrofą.
(...)

https://x.com/PM_ViktorOrban/status/177 ... 55356?s=20

I rzadziutko.

Tak jak "fajne chłopaki", kremlaki, z ordo szuris

https://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onec ... is/0f1j2ln


A właśnie, gdzie jest nasz antyabort, kominiarz od książęcych kominów, piewca wielkich postów i wszelakiego "konserwatyzmu"? przelogował się na mistrzasrania, szithola? Czy ktoś też wie, że kremlak od frytury zniknie jak Polska zostanie przez kacapię najechana, czy może przy innych uwarunkowaniach zrobi odwrót z pola dezinformacji? Jakieś typy?

[tomekw48]

Nie wiem, gdzie to wrzucić, ale tutaj może to pasuje.
Proszę bardzo:

[Ascetic]

Nie ma jakiegoś tutaj działu poświęconego AI?

[Sybir]

Chyba tylko o AI w grafice.

[Ascetic]

Dział dla miłośników akwarysty też jest xD

[Sybir]

Muszę dopytać, czy nie literówka - akwarysty czy akwarelisty?

[Ascetic]

Chwilę mi zajęło sklejenie xD Kurwać, chyba muszę się iść zdrzemnąć ....


Swoją drogą. Akurat chyba o akwarystyce nie było nigdy tematu. Dziwne LOL

[Hatefire]

Chwilę mi zajęło sklejenie xD Kurwać, chyba muszę się iść zdrzemnąć ....


Swoją drogą. Akurat chyba o akwarystyce nie było nigdy tematu. Dziwne LOL

Ja mam małe akwarium. Kardynałki chińskie mam, bo są odporne i można je trzymać nawet w wodzie z kibla

[Ascetic]

Chwilę mi zajęło sklejenie xD Kurwać, chyba muszę się iść zdrzemnąć ....


Swoją drogą. Akurat chyba o akwarystyce nie było nigdy tematu. Dziwne LOL

Ja mam małe akwarium. Kardynałki chińskie mam, bo są odporne i można je trzymać nawet w wodzie z kibla

Można z nimi morsować? To ważne. Ale jak to, małe, chińskie rybki, takie odporne, to i morsowanko w sam raz dla nich jak i zapewne nie jedzenie tak ze dwa tygodnie. Musisz założyć topic o akwarystyce. Przeca czego tu nie było? Deprechy, malarstwo, alkoholizm, kotki, emotki, pieski, bobry, sztuka wysoka & kloaczna. Wszystko.

[Tatuś]

Już pansiusiak rozpisuje się o tym jak to kapitanem statku w Baltimore był Ukrainiec.

[Tatuś]

Geostratedzy na miarę ozoba z Wielkiej Brytanii: