ekonomia - o cenach cebuli, jarmużu, masła i majonezu
Moderatorzy: Heretyk, Nasum, Sybir, ultravox
Regulamin forum
"Ludzie, którzy nie potrafią kontrolować własnych emocji, próbują kontrolować zachowania innych ludzi" - John Cleese
"Ludzie, którzy nie potrafią kontrolować własnych emocji, próbują kontrolować zachowania innych ludzi" - John Cleese
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9022
- Rejestracja: 03-12-2007, 14:06
- Lokalizacja: beskidy
Re: ekonomia - o cenach cebuli, jarmużu, masła i majonezu
właśnie dziś rozmawiałem z pewną osobą z kurewsko wysokim kredytem we frankach i powiem ci, że im nie zazdroszczę. oczywiście, co kto zasiał, to teraz ma, ale tak po ludzku szkoda mi ich.
paliwo tobie może nie być dziwne, ale jak wejdziemy niedługo do sklepu z 500 zeta w kieszeni i wyjdziemy z jakimś małym koszyczkiem to może się zrobić nieciekawie. aczkolwiek też nie panikuję. będzie co ma być
a z tym piciem to zaczynam się o ciebie martwić. tak całkowicie nic, czy tam w weekend jednak dwudziestopak słabego piwka leci? bo ja się już nawet przestałem oszukiwać. raz na tydzień coś musi być i koniec
paliwo tobie może nie być dziwne, ale jak wejdziemy niedługo do sklepu z 500 zeta w kieszeni i wyjdziemy z jakimś małym koszyczkiem to może się zrobić nieciekawie. aczkolwiek też nie panikuję. będzie co ma być
a z tym piciem to zaczynam się o ciebie martwić. tak całkowicie nic, czy tam w weekend jednak dwudziestopak słabego piwka leci? bo ja się już nawet przestałem oszukiwać. raz na tydzień coś musi być i koniec
Re: ekonomia - o cenach cebuli, jarmużu, masła i majonezu
Mam trzy marcowe miłosława w lodówce. Leżą już miesiąc i nie mam ochoty. Ostatnio w ogóle mi piwo nie bardzo smakowało. Prawdopodobnie mam już wypite. W ogóle bym się nie zdziwił. Nawiasem mówiąc to może być najdłuższa moja przerwa w pijaństwie od trzydziestu lat. Możesz wierzyć lub nie, ale bardzo dobrze się z tym czuję. Zadziwiająco dobrze. Przy okazji jestem dobrych kilkaset złotych miesięcznie do przodu. Same korzyści. Co do zakupów w tak zwanym sklepie...Bez histerii. Dzieci jeść nie wołają, nie mam większych fanaberii, a dodatkowo mimo, że zrobiłem spore postępy to śmierć z głodu z pewnością mi nie grozi. Przynajmniej przez pół roku. Przeszedłem na stronę kontrolowanej ascezy.Heretyk pisze: ↑08-03-2022, 12:28właśnie dziś rozmawiałem z pewną osobą z kurewsko wysokim kredytem we frankach i powiem ci, że im nie zazdroszczę. oczywiście, co kto zasiał, to teraz ma, ale tak po ludzku szkoda mi ich.
paliwo tobie może nie być dziwne, ale jak wejdziemy niedługo do sklepu z 500 zeta w kieszeni i wyjdziemy z jakimś małym koszyczkiem to może się zrobić nieciekawie. aczkolwiek też nie panikuję. będzie co ma być
a z tym piciem to zaczynam się o ciebie martwić. tak całkowicie nic, czy tam w weekend jednak dwudziestopak słabego piwka leci? bo ja się już nawet przestałem oszukiwać. raz na tydzień coś musi być i koniec
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9022
- Rejestracja: 03-12-2007, 14:06
- Lokalizacja: beskidy
Re: ekonomia - o cenach cebuli, jarmużu, masła i majonezu
nie no, ja ci wierzę, bo sam to praktykowałem przez jakiś czas i było super. ale jednak mój umysł potrzebuje jakiegoś resetu czasami, zwłaszcza patrząc jak ten świat jest postawiony na głowie pod każdym możliwym względem. natomiast każda możliwa asceza - coś pięknego i warto praktykować. a jak chodzi o jedzenie to głodówka, krótsza czy dłuższa, na pewno każdemu pomoże. czyli same plusy i tego się trzymajmy
Re: ekonomia - o cenach cebuli, jarmużu, masła i majonezu
Jedno co mnie wkurwia do białości, prócz działań kacapskich kurew, że jak tak dalej pójdzie to moje kolejne podejście do Dark Bombastic Evening pójdzie się jebać, bo nie wyobrażam sobie, że znowu nie odwołają przy tym burdelu, który się szykuje. Chuj. Zaszyję się w lesie i zagram se na fujarce.
- TheDude
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 6733
- Rejestracja: 23-03-2011, 00:43
Re: ekonomia - o cenach cebuli, jarmużu, masła i majonezu
^ Można też sobie taki performance zrobić:
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9022
- Rejestracja: 03-12-2007, 14:06
- Lokalizacja: beskidy
Re: ekonomia - o cenach cebuli, jarmużu, masła i majonezu
ja już sobie z koncertami dałem spokój. co chciałem, to widziałem. jeśli coś się jeszcze kiedyś uda, to spoko. a jak nie, to też dobrze.535 pisze: ↑08-03-2022, 13:16Jedno co mnie wkurwia do białości, prócz działań kacapskich kurew, że jak tak dalej pójdzie to moje kolejne podejście do Dark Bombastic Evening pójdzie się jebać, bo nie wyobrażam sobie, że znowu nie odwołają przy tym burdelu, który się szykuje. Chuj. Zaszyję się w lesie i zagram se na fujarce.
- dzik
- zahartowany metalizator
- Posty: 3558
- Rejestracja: 21-12-2010, 15:52
- Lokalizacja: Połaniec
Re: ekonomia - o cenach cebuli, jarmużu, masła i majonezu
No i spoko. Byle nie na harmoszce. To ważne.535 pisze: ↑08-03-2022, 13:16Jedno co mnie wkurwia do białości, prócz działań kacapskich kurew, że jak tak dalej pójdzie to moje kolejne podejście do Dark Bombastic Evening pójdzie się jebać, bo nie wyobrażam sobie, że znowu nie odwołają przy tym burdelu, który się szykuje. Chuj. Zaszyję się w lesie i zagram se na fujarce.
dobry kościół to kościół spalony
Re: ekonomia - o cenach cebuli, jarmużu, masła i majonezu
Jade se rekreacyjnie do centrum na welocypedzie i obserwuję korki. Nie widzę, żeby sie ktoś przejmował. Dziki tłum. I przypomniałem sobie, ze ja po mieście jeździć samochodem wcale nie muszę, a na tak zwanej trasie schodzę poniżej sześciu, więc ? Wyjebane.
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9022
- Rejestracja: 03-12-2007, 14:06
- Lokalizacja: beskidy
Re: ekonomia - o cenach cebuli, jarmużu, masła i majonezu
2060 na uncji. dzieją się rzeczy niewyobrażalne
- bartwa
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8154
- Rejestracja: 16-11-2016, 13:21
- Lokalizacja: pruska dziura
Re: ekonomia - o cenach cebuli, jarmużu, masła i majonezu
Też widziałem korki wracając na piechotę z roboty. Widać paliwo wciąż za tanie.
PLASTIK NIE JEST METALEM
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2602
- Rejestracja: 10-05-2005, 23:03
- Lokalizacja: Trójmiasto
Re: ekonomia - o cenach cebuli, jarmużu, masła i majonezu
Towar ostro promowany przez Goldmana. Już jest grubo, a będzie pewnie wyżej. Obrączki po babci będą w cenie.
Celem życia nie jest przeżycie.
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9022
- Rejestracja: 03-12-2007, 14:06
- Lokalizacja: beskidy
Re: ekonomia - o cenach cebuli, jarmużu, masła i majonezu
ja już wszystkie obrączki, łańcuszki i kolczyki próby 585 puściłem. może za wcześnie, ale nie żałuję. teraz się liczy głównie 999,9
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2602
- Rejestracja: 10-05-2005, 23:03
- Lokalizacja: Trójmiasto
Re: ekonomia - o cenach cebuli, jarmużu, masła i majonezu
Sztabki na Tavexie przetrzebione:
https://tavex.pl/zloto/zlote-sztabki/pa ... ecommended
https://tavex.pl/zloto/zlote-sztabki/pa ... ecommended
Celem życia nie jest przeżycie.
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9022
- Rejestracja: 03-12-2007, 14:06
- Lokalizacja: beskidy
Re: ekonomia - o cenach cebuli, jarmużu, masła i majonezu
w ogóle gdziekolwiek ciężko coś teraz dostać, a jeśli już, to za jakieś chore pieniądze.w niektórych sklepach czas oczekiwania na jakąś sztabkę czy monetę wynosi 2-3 tygodnie, bywa że miesiąc. ludzie ostro spanikowali. dzieje się
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8009
- Rejestracja: 26-12-2010, 12:33
Re: ekonomia - o cenach cebuli, jarmużu, masła i majonezu
Jesli w zamierzeniach rządu tak dźwiga stopy to ja na ten przykład będę zmuszony zwolnić z etatów paru poczciwych ludzi. Nie zepnie mi się to finansowo. W wszystkich tych firmach na moment obecny zatrudniam 103 oosby. Nie mało- nie dużo. Wystarczy ,że na skutek działań wojennych sądy zamkną jak przy kowidzie i mnie nie ma. Sąd mi określi 60% obrotu wpsu w sferze prawnej. reszta to są dodatki.Nie widzę latarki w tunelu żeby było lepiej. Jeśli sądy zamknęłyby się dzisiaj na 6 miesięcy pomimo mojeg(znacznego wkładu finansowego) zaangażowania(w tej chwili na 2,5 mln zł) jestem wynoszony na tarczy-skazany na pożarcie, Nie mam szans na przetrwanie Zarobią ode nie adwokaci, radcowie, aplikanci. sztab ludzi co stoi za sprawami ale na pewno nie ja- jeszcze nigdy nie zarobiłem na tym po za tym ,że mam jak Batman autorytet człowiek co wyjebali z dwóch izb i coś znaczy.Żenada.
Kupię:
Vastum Hole Below
Vastum Hole Below
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8009
- Rejestracja: 26-12-2010, 12:33
Re: ekonomia - o cenach cebuli, jarmużu, masła i majonezu
Heretyk pisze: ↑08-03-2022, 13:58ja już sobie z koncertami dałem spokój. co chciałem, to widziałem. jeśli coś się jeszcze kiedyś uda, to spoko. a jak nie, to też dobrze.535 pisze: ↑08-03-2022, 13:16Jedno co mnie wkurwia do białości, prócz działań kacapskich kurew, że jak tak dalej pójdzie to moje kolejne podejście do Dark Bombastic Evening pójdzie się jebać, bo nie wyobrażam sobie, że znowu nie odwołają przy tym burdelu, który się szykuje. Chuj. Zaszyję się w lesie i zagram se na fujarce.
Jaki to wyznacznik finansowy ,który chciałeś osiągnąć? Patrze na swoim przykładzie ,że na samą budowę domu poszło mi w tym miesiącu 170 tyś a na pozostała cześć remontu kamienicy(chyłkową) kolejne 90. i mam ból dupy ale żyję. A to naprawdę nie są duże kwoty. Jak słyszę o opowieciach ,że ktoś ma w zanadrzu 150 tys i cieszy beret(bona resztę życia ma mu wystarczyć) to w sumie nie wiem co napisać....kurwa na okna by mi nie wystarczyło...........szanujmy się
Zupełnie poważnie na serio pisałeś o tej wystarczalności 150 tys zł? Bo coś kurwa muszę zmienić w sowim życiu...
Kupię:
Vastum Hole Below
Vastum Hole Below
Re: ekonomia - o cenach cebuli, jarmużu, masła i majonezu
Tomasz, wyznacznikiem finansowym jest ŚWIĘTY SPOKÓJ. Jeżeli będziesz tak szalał i szastał emocjami to nie będzie żadnej RESZTY ŻYCIA o której byłeś uprzejmy wspomnieć. Z tej perspektywy kasę wydaną na okna wyjebałeś w błoto. Nie mówiąc już o stracie czasu potrzebnego do jej zarobienia. Reasumując, zacznij się chłopie oszczędzać , bo to ta ruska szmata ma mieć rozległy zawał, a nie Ty. Pozdrawiam. Wuj.
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9022
- Rejestracja: 03-12-2007, 14:06
- Lokalizacja: beskidy
Re: ekonomia - o cenach cebuli, jarmużu, masła i majonezu
na żadną resztę zycia tylko na kilka najbliższych lat. zresztą jak wspomniałem mam jeszcze działki, kruszce no i oczywiście myślę o jakichś tam kolejnych inwestycjach. bardziej mi chodziło o to, że mogę "cieszyć beret" bo już nie ma konieczności zakurwiania na "zwykłym" etacie. tyle w temacieJaki to wyznacznik finansowy ,który chciałeś osiągnąć? Patrze na swoim przykładzie ,że na samą budowę domu poszło mi w tym miesiącu 170 tyś a na pozostała cześć remontu kamienicy(chyłkową) kolejne 90. i mam ból dupy ale żyję. A to naprawdę nie są duże kwoty. Jak słyszę o opowieciach ,że ktoś ma w zanadrzu 150 tys i cieszy beret(bona resztę życia ma mu wystarczyć) to w sumie nie wiem co napisać....kurwa na okna by mi nie wystarczyło...........szanujmy się
Zupełnie poważnie na serio pisałeś o tej wystarczalności 150 tys zł? Bo coś kurwa muszę zmienić w sowim życiu...
w ogóle to bardzo względna sprawa co dla kogo jest dużą kwotą i na jakim poziomie się przyzwyczaił żyć, to chyba jasne
Re: ekonomia - o cenach cebuli, jarmużu, masła i majonezu
Lista życzeń jest następująca. Najpierw władek potem adaś. Natychmiast!
- empir
- zahartowany metalizator
- Posty: 4657
- Rejestracja: 31-08-2008, 23:17
- Lokalizacja: silesia