islam

[Wódz 10]

Dwa fakty:

- Muzulmanie sie nie usmiechaja podobno. Nie potrafia. Nie robia tego. Nie istnieje u nich cos takiego jak niewymuszony usmiech.
- Islam jest tak podzielony, ze nie jest jedna zbita masa, gotowa na podboj zachodu. Nie oznacza to, ze nie maja nad nami przewagi; maja - integruja sie w mniejszych grupach, sa bardziej skorzy do funkcjonowania w malych grupach spolecznych/sasiedzkich.

[Hatefire]

Jak można porównać atak maczetą w Krakowie, którego celem było nastraszenie wrogów, kibicujących innemu klubowi piłkarskiemu, sprzedającym prochy tym samym dzieciakom, do obcięcia głowy w Anglii, którego celem było (cytując jednego ze sprawców) "wywołanie wojny religijnej"? To tak jak powiedzieć, że aborcja była celem NSDAP (dla ścisłości: w III Rzeszy dla rodowitych Niemek była zakazana pod karą śmierci, a dla upośledzonych lub w krajach okupowanych - wskazana), lub jej zakaz był celem ZSRR (za czasów Stalina aborcja absolutnie zakazana). Tu nie chodzi o ŚRODEK tylko o kurwa CEL. Jakim ćwokiem trzeba być żeby nie rozróżniać tak podstawowych pojęć?

Przytoczyłem ten przykład, żeby wskazać, że nie mamy co się napinać, z kulturalną wyższością, co wyraźnie zaznaczyłem. Poza tym rzeczywiście, szlachtowanie ludzi maczetą, w imieniu jakiegoś podrzędnego w skali całego futbolu klubu (bez urazy, to samo można powiedzieć, o każdym innym polskim klubie), niż w imię jakiegoś tam bożka jest mądrzejsze słuszniejsze i godniejsze.

Jak imigrację zarobkową można porównać do imigracji, której ostatecznym celem jest przejęcie władzy w danym państwie? Jeśli ktoś nie wie oczy mowa to niech przestudiuje sobie przypadek Kosowa! Jak można porównać imigrację Polaków, Białorusinów, Ukraińców do imigracji Arabów?

Turcja osmańska prowadziła wobec Kosowa podobną politykę, co np. niemiecki zaborca wobec Polaków, Węgrzy wobec Słowaków itd. itd. To był ówczesny standard, ówczesna realpolitik.

Jak można porównać imigrację Polaków, Białorusinów, Ukraińców do imigracji Arabów? Jakim tumanem trzeba być żeby nie rozumieć, że islam to nie tylko religia, ale ruch polityczny i społeczny ukierunkowany w tylko jednym celu?

Ale, który islam? Bo odnoszę wrażenie, że na dzień dzisiejszy walczą bardziej ze sobą, niż z innymi. Wrogiem dla kurdyjskiego muzułmanina jest turecki muzułmanin, dla irackiego szyity iracki sunnita. Świat muzułmański rzeczywiście zmierza ku rzezi, ale celem nie będą europejczycy czy amerykanie, tylko inni muzułmanie.

Islam to ostatnio słowo wytrych, taki żyd, mason i cyklista współczesnego świata. Tak się składa, że świat zachodni ma setki poważniejszych problemów, niż mniejszość muzułmańska i poprawność polityczna nie ma nic tu do rzeczy.

[Hatefire]

Muzulmanie sie nie usmiechaja podobno. Nie potrafia. Nie robia tego. Nie istnieje u nich cos takiego jak niewymuszony usmiech.

Wątpię. Śmiech czy uśmiech występuje praktycznie we wszystkich kulturach. Śmieją się Polacy, Japończycy, Murzyni i Indianie. Co więcej występuje, u niektórych naczelnych. Uśmiech wydaje się głęboko uwarunkowany ewolucyjnie. Zresztą muzułmanie to arabowie, persowie, murzyni czy mieszkańcy Azji Płd.-Wsch. Wątpliwe, żeby w tak różnych grupach ludności, kulturowo zostało wymazane naturalne dla ludzkiego gatunku zachowanie.

[Riven]

Dla mnie świadectwem tego na jakim poziomie cywilizacyjnym jest islam jest ich podejście do muzyki. Rzecz jasna są różne szkoły w tej materii, ale z tego co wiem muzyka niereligijna, a także instrumentalna jest tam haram (?), czyli grzeszna, niedopuszczalna. Poza tym to taki pustynny komunizm który na końcu listy wartości stawia jednostkę i jej prawo do samostanowienia (o równym traktowaniu np. kobiet w ogóle lepiej nie mówić). W tej kwestii różni się całkowicie od chrześcijaństwa np. No i jest to po prostu słaba literatura. Dlatego niech się gonią, jak wszyscy lewicowcy.

[Riven]

Islam to ostatnio słowo wytrych, taki żyd, mason i cyklista współczesnego świata. Tak się składa, że świat zachodni ma setki poważniejszych problemów, niż mniejszość muzułmańska i poprawność polityczna nie ma nic tu do rzeczy.

Z pierwszym zdaniem jestem w stanie się zgodzić, dalej już nie bardzo. Zachowanie mniejszości muzułmańskich w wielu europejskich miastach to jak najbardziej poważny problem, jeśli nie w skali globalnej, to przynajmniej lokalnie.

[Hatefire]

Ale ja nie bronię bynajmniej islamu, tylko wkurwiają mnie fałszywe argumenty i przekonanie jakoby, rzeczywiście groziła nam z ich strony jakaś apokalipsa. Islam jest tak podzielony wewnętrznie, że jak napisałem wyżej, prędzej sami się wytłuką, niż zagrożą cywilizacji zachodniej. Póki co za ograniczanie naszej wolności i prawa do prywatności, to jak widać najskuteczniej wzięło się USA, i prowadzą tę politykę konsekwentnie niezależnie czy u władzy są Republikanie czy Demokraci.

[Hatefire]

Zachowanie mniejszości muzułmańskich w wielu europejskich miastach to jak najbardziej poważny problem, jeśli nie w skali globalnej, to przynajmniej lokalnie.

To zachowanie wynika bardziej z kwestii, nazwijmy to po marksistowsku klasowych, niż religijnych. Ci muzułmanie we Francji palący samochody, to to samo zjawisko co zamieszki w murzyńskich dzielnicach w USA. Religia czy kolorowość to taka nakładka, na zupełnie inny problem.

[Riven]

I tak i nie. Tak, to przede wszystkim kwestia "klasowa" (zresztą właśnie pisałem o różnicy między arabami w USA, a w Europie), natomiast mentalność jaka wypływa z tej religii i na której jest zbudowana stanowi wyjątkowo żyzny grunt pod takie tendencje. Polecam poczytać jak wygląda życie w krajach arabskich właśnie pod względem mentalności. Tak ksenofobicznych, rasistowskich i jednocześnie roszczeniowych postaw w dużej skali populacji nie znajdziesz chyba nigdzie indziej. Rzecz jasna islam nie jest jedyną przyczyną, podejrzewam wręcz, że jest on w swoim kształcie i filozofii życiowej jaką promuje raczej efektem tendencji obecnych w tych kulturach. Czynniki ekonomiczno - społeczne są natomiast szalenie ważne i słusznie punktujesz ich pominięcie.

[Hatefire]

No i można dyskutować w rozsądny sposób. :) Rzeczywiście masz rację, islam (w wydaniu arabskim, bo trzeba pamiętać, że gros muzułmanów to mieszkańcy Azji Płd.-Wsch., o zupełnie innej mentalności), w połączeniu z sytuacją społeczną to bomba. Tylko czy zamieszki w biednych dzielnicach to rzeczywiście zagrożenie dla naszej cywilizacji jak, niektórzy chcieliby to widzieć? Trzeba też pamiętać, że te same procesy dotykają rdzennych europejczyków, co emigrantów. Mam dobre rozeznanie jak to wygląda w Niemczech gdzie któreś kolejne tam pokolenie Turków traktuje Islam bardzo powierzchownie, poza tym piją, a dziewczyny ubierają się wyzywająco. Zresztą ta mitologiczna dzietność muzułmanów w Europie spada z każdym pokoleniem. Sam Islam w krajach arabskich w obecnej postaci to ciemnogród i barbarzyństwo, tylko, że zagraża bardziej sam sobie niż innym.

[Riven]

Mam znajomego Turka, ktory wiekszosc zycia spedzil w Niemczech. Koles ogolnie bardzo spoko, co prawda lewak i hipster, a wiec nie za bardzo bylo mi po drodze z jego pogladami, ale za to do islamu ma stosunek delikatnie mowiac srednio przyjazny i ogolnie jest sympatycznym gosciem od ktorego dowiedzialem sie sporo ciekawych rzeczy o takim jakby nie patrzec kompletnie obcym dla nas swiecie. Przy piwie, rzecz jasna.

Slusznie zwrociles uwage na kwestie roznic etnicznych w ramach samego Islamu. np. taki Iran to przeciez Persowie, ktorzy z Arabami maja pewnie tyle wspolnego co my (i sie wzajemnie nienawidza, hehe), a dla wielu osob to pewnie wszystko jedno. A to tak jakby do jednego wora wrzucic dajmy na to Niemcy i Polske.

Póki co za ograniczanie naszej wolności i prawa do prywatności, to jak widać najskuteczniej wzięło się USA, i prowadzą tę politykę konsekwentnie niezależnie czy u władzy są Republikanie czy Demokraci.

+100
To jedno i to samo - fasadowa popelina i igrzyska dla gawiedzi, ktore maja odwrocic uwage od wazniejszych spraw. Dla lewakow w USA bedzie to walka o rownouprawnienie gejow, dla prawakow - obawa przed islamem i wszechobecnym terroryzmem. Byleby nie zwracali uwage na ekonomie itp. pierdoly. :)

edit: Co do tych krajow arabskich - tragiczna jest np. sytuacja takich Hindusow w Dubaju. Rasizm to malo powiedziane. Oni sa tam ludzmi drugiej kategorii, doslownie.
" onclick="window.open(this.href);return false;
Zreszta caly ten zjebany, sztuczny i pozbawiony grama duszy Dubaj zostal zbudowany na niewolniczej pracy uprawdzonej/szantazowanej biedoty z innych krajow. Arab jest menedzerem, robote robi Pakistaniec.

[Hatefire]

To jedno i to samo - fasadowa popelina i igrzyska dla gawiedzi, ktore maja odwrocic uwage od wazniejszych spraw. Dla lewakow w USA bedzie to walka o rownouprawnienie gejow, dla prawakow - obawa przed islamem i wszechobecnym terroryzmem. Byleby nie zwracali uwage na ekonomie itp. pierdoly. :)

100% procent racji. Problemem demokracji zachodniej obecnie jest to, że nie ma prawdziwej prawicy, ani prawdziwej lewicy. Nie ma sporu światopoglądowego, nie ma dyskusji nad kształtem państwa i społeczeństwa, jest tylko medialne, bezproduktywne bicie piany, ku uciesze gawiedzi i w celu utrzymania władzy. W mainstreamie politycznym prawica do lewicy zbliżyła się na tyle, że różnice między Clintonem, a Bushem są czysto symboliczne. Na skrzydłach natomiast z prawej strony mamy do czynienia z islamofobią i tropieniem żydowskich spisków, po lewej stronie ekoszołomstwem, religią poprawności politycznej itp.

[Riven]

Wystarczy popatrzec na polityke Obamy. Przeciez to jest bezposrednia kontynuacja, a w zasadzie wrecz rozwiniecie polityki Busha :). Ale wlasnie - to nie jest ani polityka Obamy, ani Busha - ich nie mozna winic, tak jak nie bedziesz ocenial popisu laleczek zamiast kuglarza:) LET THE WORLD BURN.

[Hatefire]

Swoją drogą jestem ciekawy, w którą stronę pójdzie świat. W każdym razie Fukuyama bardzo się pośpieszył. :) W przeciwieństwie, do niektórych (nie o ciebie chodzi, ale kilku na tym forum tak ma), nie uważam się za mędrca, co to przyszłość widzi jasno i wyraźnie. I'd love to change the world, but I don't know what to do.*

*swoją drogą bardzo niedoceniany zespół :)

[Riven]

Swiat idzie w pizdu. Dlatego wybralem sobie swojego osobistego boga, do ktorego modle sie kazdego dnia - Google.

[Kraft]

No ale to zachowanie wynika bardziej z kwesti, nazwijmy to po marksistowsku klasowych, niż religijnych

Chcesz powiedzieć, że emigranci z Europy Wschodniej, Azjaci, Latynosi itd. mają lepszy start? :)

[Hatefire]

Przeczytaj całą dyskusję, zanim napiszesz posta. Tak kwestia klasowa jest istotna.

[Drone]

Rosnąca aktywność islamu to nic innego jak ryk umierającej bestii. Nic z tego złego dla świata nie wyniknie, gdyż jest on - islam - skazany na cywilizowanie się w duchu spenglerowskim. McDonalds skuteczniej wyprze islam z jego dzisiejszych pozycji niż jakiekolwiej radykalne ruchy czy dekrety. Komercjalizacja życia w społeczeństwach muzułmańskich jest kluczem do ostatecznej neutralizacji najbardziej radykalnych elementów tej religii. Będzie kilka widowiskowych fajerwerków, a potem wszyscy pobiegną i tak do McDonalda po podwójnego BigMaca, czego szczerze Wam i sobie życzę.

[Riven]

Sami juz to robia na potege. Ogolnie mam nadzieje, ze Twoja optymistyczna diagnoza jest trafna, pytanie tylko jaka cene trzeba bedzie zaplacic zeby proces ten dobiegl do konca. Nawet jesli ostatecznie masz racje, to nie zmienia faktu, ze dochodzi w Europie do roznych absurdalnych sytuacji, takze natury prawnej (i te sa najbardziej niepokojace).

[Kraft]

Przeczytaj całą dyskusję, zanim napiszesz posta. Tak kwestia klasowa jest istotna.

I od kwestii klasowej zależy, że jedni srają w metrze, w świetle wewnętrznego prawa oddają córki za długi i detonują bomby w miejscach publicznych, a inni nie? :)

[Hatefire]

Rosnąca aktywność islamu to nic innego jak ryk umierającej bestii. Nic z tego złego dla świata nie wyniknie, gdyż jest on - islam - skazany na cywilizowanie się w duchu spenglerowskim. McDonalds skuteczniej wyprze islam z jego dzisiejszych pozycji niż jakiekolwiej radykalne ruchy czy dekrety. Komercjalizacja życia w społeczeństwach muzułmańskich jest kluczem do ostatecznej neutralizacji najbardziej radykalnych elementów tej religii. Będzie kilka widowiskowych fajerwerków, a potem wszyscy pobiegną i tak do McDonalda po podwójnego BigMaca, czego szczerze Wam i sobie życzę.

Przecież, o tym pisałem kilka postów wcześniej. Laicyzują się się bardzo szybko. Dziś piją piwo jutro, będą żreć wieprzwinę i będą mieli w dupie dżihad.