Masterful Magazine

Czas dojrzał do tego, aby zmierzyć się z najtrudniejszymi pytaniami nurtującymi współczesne społeczeństwa. Co z aborcją? Kiedy dopuszczać? Co z dzieckiem, które opuszcza łono matki, ale nie spełnia oczekiwań (jest kaprawe, brzydkie, niegrzeczne). Co jeśli urodzą się trojaczki z zespołem Drone'a i wodogłowiem? Usuwać, zabijać, szatkować czy lepiej zabronić i karać śmiercią za nielegalną aborcję w imię zasady śmierć za śmierć? Pytań jest wiele, znikąd odpowiedzi. Liczę na głos mądrości, którym obdaruje nas bogini tego świata, potężna STATYSTYKA za pośrednictwem powyższej ankiety.

Dopuścić do 18 roku życia.

Też się skłaniam ku tej opcji.

Co jeśli urodzą się trojaczki z zespołem Drone'a i wodogłowiem?

Encyklopedia historii black metalu będzie miała trzy tomy.

śmierć za śmierć

Lubię to.

Weź Ty na urlop wyjedź czy coś, bo siedzenie przed komputerem Ci nie służy, Doktorze.

Mnie śmieszą te dyskusje o aborcji w mediach, wśród polityków itd. Zakazać bardziej, zliberalizować czy też pozostawić "kompromis z kościołem" (bo przyjęcie warunków KK nazywane w Polsce z niezrozumiałych przyczyn kompromisem). Polska to nie Albania za czasów Hodży, można wyjeżdżać poza jej granicę i tam się zaborcjować: Germania, Slovakia i inne czekają na polskie płody.

List przewodni sugeruje, że liczysz na w miarę poważną dyskusję, a pytanie formułujesz w sposób tak nieudolny, że moich studentów wyrzuciłbym z czymś takim za drzwi. Jeśli zaś to miało być zabawne, to i tak nie jest :)

Aborcja zawsze spoko. Anti-human, anti-life, no solace!

ramonoth pisze:List przewodni sugeruje, że liczysz na w miarę poważną dyskusję, a pytanie formułujesz w sposób tak nieudolny, że moich studentów wyrzuciłbym z czymś takim za drzwi.

Przecież to ja jestem profesorem.

ramonoth pisze: Jeśli zaś to miało być zabawne, to i tak nie jest :)

Dziwię się, że w ogóle mogłeś pomyśleć o tej sprawie w kategoriach żartu. Czy śmierć płodu zmiażdżonego narzędziem przez ginekologa-mordercę jest śmieszna? A z drugiej strony, czy życie dziecka z poważną wadą płodową nieusuniętego w porę jest powodem do żartów? Zastanów się drugi raz, co napiszesz, chłopcze. Dojrzałości trochę.

W takim razie poziom pytania jest żenująco niski, co w sumie nie dziwi biorąc pod uwagę poziom większości polskich profesorów, dziecko moje drogie.

Wybacz, ale nie mam zwyczaju dyskutować na poważne tematy z laikami, kwestionującymi pozycję niekwestionowanych autorytetów.

Ale ja się nie gniewam. Konsultacje we czwartek w godz. 10-13, zapraszam.

Drone pisze:Wybacz, ale nie mam zwyczaju dyskutować na poważne tematy z laikami, kwestionującymi pozycję niekwestionowanych autorytetów.

hehe, a za chwilę sam wycofasz się rakiem i dasz banalną odpowiedź jak w temacie o karze śmierci?

Jeżeli kolejne odpowiedzi będą równie nieudaczne, to dodam do ankiety opcję "Aborcja dopuszczalna w dowolnym wieku za zgodą komisji aborcyjnej". Zmuszacie mnie do tego.

ten temat nie byl juz przypadkiem walkowany kiedys?

Panowie, a może jest wśród was ktoś, kogo żona albo dziewczyna musiała się wyskrobać? A może matka wam opowiadała, że to zrobiła? Opowiedzcie o tym.

taaak opowiedzcie ... Drone to nie dość, że profesore ale także taka nasza forumowa Drzyzga jest

Kiedyś przy wódce kolega (lokalny artysta i dziennikarz) nagle wypalił: a moja mama miała dwie aborcje. Ale w sumie tylko tyle z tej wódki pamiętam. Za komuny wiele kobiet stosowało aborcję jako antykoncepcję. W czasach po kompromisie ustawowym nie znam nikogo kto miałby aborcję, ale znam parę osób mających dzieci z in vitro. W sumie takie same mordercy i kryminalisty. Tak czy siak już po wyborach jedni i drudzy będą dyndać powieszeni na słupach wysokiego napięcia.

Silent_Sea pisze:Drone to nie dość, że profesore ale także taka nasza forumowa Drzyzga jest

:)

A kto pamięta opowiadanie P. K. Dicka o aborcji, która dopuszczalna była do 12 roku życia dziecka (nie ukrywam, że stąd pomysł na ankietę)? W pewnym momencie jedna z bohaterek mówi do męża: "Kochanie, zróbmy sobie skrobankę, to takie podniecające!" :)