Strona 10 z 11

Re: KARA ŚMIERCI

: 22-08-2015, 21:31
autor: ultravox
Głos na tak, gińcie!

Re: KARA ŚMIERCI

: 23-08-2015, 00:06
autor: rafalt.sobczak
Pacjent pisze:
rafalt.sobczak pisze:
Drone pisze:Ile razy jeszcze będziemy przerabiać te marne argumenty typu przypadki złego skazania w USA czy brak odstraszającej funkcji kary śmierci? Co to ma do rzeczy? Tu nie jest USA, można ostro zakreślić ramy prawa, żeby skazywać w ewidentnych przypadkach, nie skazywać w procesach poszlakowych. Kara śmierci nie ma pełnić żadnej funkcji odstraszającej, to jakiś mit. Pełni za to funkcję psychologiczną: zapłaty za popełniony czyn, dzięki czemu bliscy ofiary i społeczeństwo zostają zaspokojeni, ofiara zostaje złożona w imię surowej sprawiedliwości.
Czyli wszystko sprowadza się do głupiej, bezsensownej zemsty?
To kolejny argument przeciw, wszak przemoc rodzi przemoc.
A może głupią i bezsensowną zemstą za morderstwo jest dożywocie? Bo państwo mści się na wszystkich podatnikach zmuszając ich do utrzymywania bydlaka do końca jego dni? A jeszcze głupszą zemstą jest dożywocie, bo bydlak może wyjść z więzienia i zabijać ponownie.
Dozywocie, czy kara czasowa, zdecyduj się. Z dożywociem facet nie może wyjść i zabijać ponownie. A co do utrzymywania więźniów, wyobraź sobie, że więźniowie również wykonują prace, których koszta w niektórych więzieniach zwracają koszta ich zakwaterowania. Wystarczy po prostu doprowadzić do takiej sytuacji, gdzie będzie to normą

@Drołn - każde zachowanie które jednostce nie przynosi korzyści uważam za głupie i bezsensowne, dlatego zemsta jest właśnie taka. Ponadto moim zdaniem zachodzi sprzęzenie zwrotne, że wykonanie kary śmierci prowadzi w rezultacie do dalszych zbrodni (ot taki paradoks).
Obywatela A skazali za zabójstwo obywatela B. Wniosek o takie ukaranie złożył prokurator i rodzina poszkodowanego. Ktoś mocno związany z obywatelem A, moze chcieć próbować zemsty, albo na prokuratorze, albo na rodzinie A, sadząc, że to oni są winni skazania obywatela A (choć jak wszyscy wiemy winny jest sam obywatel A)

Re: KARA ŚMIERCI

: 23-08-2015, 00:14
autor: Lukass
Riven pisze: nie wiem z jakiej dupy to wyciagnales, ale nawet lewicowy guardian podaje ok. 4%
co do samego tematu - jak dla mnie nawet 0.1% szansy, ze sie zabije niewinnego czlowieka jest problematyczne, zreszta wydaje mi sie, ze ryzyko pomylki jest jedynym obiektywnym problemem - tyle, ze kurewsko trudnym
Jak już pisałem, ja też nie wiem, z jakiej dupy to wyciągnąłem, czytałem kiedyś jakieś duże opracowanie na ten temat. Tyle, że Guardian to chyba podaje na czasy obecne, a to opracowanie dotyczyło także historii (co wyraźnie zastrzegłem, pisząc o czasach przed wprowadzeniem testów DNA). Mniejsza z tym, czy 30%, czy 4%, czy 0,1%. Żadna granica błędu nie jest tu moim zdaniem możliwa do tolerowania.

A do kolegi Drone: kara we w miarę rozwiniętym społeczeństwie nie służy zaspokojeniu potrzeb gawiedzi. Idąc tym tropem, złodziejom należałoby ujebać rękę, a niewierne małżonki (tudzież ofiary gwałtu, te ladacznice prowokujące) ukamienować. Tu i ówdzie takie prawo funkcjonuje, i po polsku zwie się szariat. Nie jest to raczej wzór godny naśladowania.

Re: KARA ŚMIERCI

: 23-08-2015, 00:23
autor: manieczki
dzisiaj bede wulgarny:
rajwen wypierdalaj z tego tematu i pucuj bile krulowi.

Re: KARA ŚMIERCI

: 23-08-2015, 06:14
autor: Riven
Zamknij ryj śmieciu stulejarski ok
Tematy swiatopogladowe są tu mniej więcej na poziomie forum onetpl , niby smieszki heheszki ale tak naprawdę zero (0) refleksji

Re: KARA ŚMIERCI

: 23-08-2015, 12:43
autor: Kurt
Karkasonne pisze:
Kurt pisze: Lepiej skazać dziesięciu niewinnych niż wypuścić jednego winnego. Jako forma prewencji, oczywiście.
Czytam właśnie "Archipelag Gułag" i tam mieli podobne założenia, ba! Stalin poszedł dalej - lepiej zabić 999 niewinnych, niż wypuścić tego jednego winnego.
Nie mówię o patologicznych przykładach, tylko o tym, że zagrożenie karą nie powinno być iluzoryczne, tylko faktyczne. Przykład oczywiście przejaskrawiony, jak się zapewne domyśliłeś.
rafalt.sobczak pisze:Dla mnie najlepszym przeciwnikiem kary śmierci jest jej skuteczność. W USA, w stanach w których jest kara śmierci jest więcej morderstw, niż w tych stanach gdzie tej kary nie ma. Poza tym dobrze przeprowadzony proces resocjalizacyjny może nawet nawet największego zwyrodnialca przeciągnąć na "jasną stronę mocy" tylko zbyt często nie wykonują swej pracy dobrze.
Moim zdaniem kara powinna być taka, aby się jej naprawdę bano. Przestępcy bardziej się boja ciężkich robót, czy lekkich tortur, aniżeli jednorazowego aktu zgonu
Pomysł Ola też jest dość ciekawy.
Jaka prewencja? Z całym szacunkiem, ale o czym ty bredzisz? Spotkałeś kiedyś stałego bywalca zakładów penitencjarnych? Bo ja niestety miałem taką wątpliwą przyjemność. Oni się nie nie zmieniają, po prostu tacy są. Nie dostrzegają swojej winy, to system jest zły, a nie oni. Prewencja, być może, działa tylko na osobach młodych, pod warunkiem, że nie trafią do ciupy i się od starszych kolegów nie poduczą nowych sztuczek. Prewencja w formie zamykania w więzieniach po prostu nie działa, generuje dodatkowe koszty i utrwala patologie, a w przypadku długoletnich skazań nadto wytwarza ludzi kompletnie niezdolnych do funkcjonowania w społeczeństwie, co pcha ich do następnego przestępstwa.
Nasum pisze:
Riven pisze:
Ciekawe rozwiązanie daje zastosowanie prawa talionu, tak jak to robią hardkorowi libertarianie-anarchokapitaliści (osobom uczulonym na takie rzeczy przez debili pokroju kelthuza radzę nie przerywać lektury posta). Osoba gwałcąca czyjeś prawo do wolności zrzeka się swojego w równym stopniu. Jeśli ktoś zabije drugiego człowieka, zrzeka się sam swojego prawa do życia, co wyznacza górną granicę możliwej do zastosowania kary orzekanej przez sąd. Natomiast jeśli chodzi o egzekucję kary, to decyduje o niej osoba której wolność pogwałcono - w przypadku zabójstwa zabity tego zrobić nie może, ale może to zrobić osoba, która w ogóle wnosi sprawę do sądu, np rodzina zabitego. I to oni decydują, czy karę wykonać, a potem do sądu należy egzekucja.
Bardzo ciekawa koncepcja, na pierwszy rzut oka widze jednak jeden problem: ofiara przestepstwa badz jej rodzina moglaby byc zastraszona przez bandyte/jego towarzystwo i pod wplywem tego orzec lzejszy wymiar kary. Natomiast pierwsza czesc pomyslu - to o zrzeczeniu sie analogicznego prawa - bdb.
Czyli wracamy do średniowiecza? Osądy rodzinne, jak sądzę, będą przede wszystkim motywowane emocjami, a nie trzeźwym osądem sytuacji. Nie wiem czy rozsądne byłoby pozostawianie takiej kwestii uznaniu każdego z nas.
rafalt.sobczak pisze: Dozywocie, czy kara czasowa, zdecyduj się. Z dożywociem facet nie może wyjść i zabijać ponownie. A co do utrzymywania więźniów, wyobraź sobie, że więźniowie również wykonują prace, których koszta w niektórych więzieniach zwracają koszta ich zakwaterowania. Wystarczy po prostu doprowadzić do takiej sytuacji, gdzie będzie to normą
W których więzieniach? Z tego co wiem, to ich praca jest zazwyczaj dobrowolna, z rzadka opłacana. A na karę ograniczenia wolności (na przykład robót społecznych) oskarżony, później skazany musi wyrazić zgodę. Domyślasz się zatem, ilu z nich jest chętnych do pracy w momencie kiedy mają wszystko za darmo?


I na koniec jeszcze taka uwaga ogólna. Z jednej strony moja humanitarna część nie zezwala na zabijanie ludzi. Nigdy, pod żadnym warunkiem. Z drugiej strony są takie przypadki, jak jawi się ten z Kamiennej Góry, w przypadku których moje poglądy etyczne są wystawiane na poważną próbę. Jeżeli faktycznie całość przebiegła tak, jak wynika to doniesień prasowych, to generalnie dostrzegam potrzebę usunięcia takiej jednostki ze społeczeństwa. Nie nazwę tego karą śmierci, bo takie sformułowanie jest zwyczajnie chybione. Kogo należy karać, jeżeli podmiot karany jest unicestwiany? Ale to jest powiedzmy spór semantyczny, bez większego znaczenia dla samej istoty problemu.

Trudno zredukować człowieka tylko do kosztów utrzymania, które generuje z racji osadzenia w zakładzie karnym. Jeszcze trudniej zrozumieć wyładowanie swojej frustracji w ten sposób i to w dodatku na dziecku - przy czym jeszcze raz zastrzegam, jeżeli cały stan faktyczny sprawy faktycznie wygląda tak, jak zostało to przedstawione przez media. Nie uważam jednak, żeby celowe zamykanie było takiego człowieka na resztę jego życia. Jego czyn był na tyle obrzydliwy, że jeżeli mamy zachować harmonię w społeczeństwie, to należałoby zastosować inną formę odpłaty - zawsze jednak czuwać nad tym musi władza sądownicza.

Zresztą nie mam wątpliwości, że jeżeli ten gość faktycznie trafi do zakładu karnego (a nie zamkniętego, bo linia obrona polegającą na udowodnieniu niepoczytalności w takim przypadku wydaje się jedyną rozsądną), to współwięźniowie na pewno nie pozwolą mu zapomnieć co zrobić.

Re: KARA ŚMIERCI

: 23-08-2015, 12:50
autor: Riven
Wiele rzeczy w średniowieczu było zapewne dużo sensowniej urządzone niż w tej chorej współczesności, ale to tylko taka dygresja

Re: KARA ŚMIERCI

: 23-08-2015, 12:58
autor: Nasum
Riven pisze:Wiele rzeczy w średniowieczu było zapewne dużo sensowniej urządzone niż w tej chorej współczesności, ale to tylko taka dygresja

W niektórych krajach, gdzie kara smierci obowiązuje, nadal jest sensowniej urządzone niż w humanitarnej, zapatrzonej w siebie, wyniosłej Europie. Te wielkie słowa o prawie do życia dla każdego człowieka, o tolerancji, poszanowaniu innych orientacji, cała ta polityczna poprawność, która doprowadza niejednokrotnie do absurdów, powoduje że wszystko z wierzchu wygląda fajnie, wszystko działa jak należy, ale od środka gnije. Ale to też taka mała dygresja.

Powracając do meritum sprawy - jestem za karą śmierci, w takich przypadkach jak ta w Kamiennej Górze, gdzie wina jest bezsporna, a czyn którego sprawca się dopuścił tak drastyczny, co też pozbawiony jakiegokolwiek sensu, powinna być orzekana.

Re: KARA ŚMIERCI

: 23-08-2015, 15:48
autor: Heretyk
oczywiście jestem na tak

Re: KARA ŚMIERCI

: 23-08-2015, 16:13
autor: WaszJudasz
Riven pisze:Wiele rzeczy w średniowieczu było zapewne dużo sensowniej urządzone niż w tej chorej współczesności, ale to tylko taka dygresja
W średniowieczu, albo i wcześniej. Taka kara wygnania - nie do zrealizowania w dzisiejszych realiach, a bardzo tego brakuje.

Kurt pisze: Z drugiej strony są takie przypadki, jak jawi się ten z Kamiennej Góry, w przypadku których moje poglądy etyczne są wystawiane na poważną próbę. (...)

Trudno zredukować człowieka tylko do kosztów utrzymania, które generuje z racji osadzenia w zakładzie karnym.
Myślę, że ten konkretny osobnik sam się zredukował - do poziomu niebezpiecznego zwierzęcia, które ze względów praktycznych trzeba odstrzelić.

Re: KARA ŚMIERCI

: 23-08-2015, 20:54
autor: kenediusze
Kurt pisze:
Riven pisze:
Ciekawe rozwiązanie daje zastosowanie prawa talionu, tak jak to robią hardkorowi libertarianie-anarchokapitaliści (osobom uczulonym na takie rzeczy przez debili pokroju kelthuza radzę nie przerywać lektury posta). Osoba gwałcąca czyjeś prawo do wolności zrzeka się swojego w równym stopniu. Jeśli ktoś zabije drugiego człowieka, zrzeka się sam swojego prawa do życia, co wyznacza górną granicę możliwej do zastosowania kary orzekanej przez sąd. Natomiast jeśli chodzi o egzekucję kary, to decyduje o niej osoba której wolność pogwałcono - w przypadku zabójstwa zabity tego zrobić nie może, ale może to zrobić osoba, która w ogóle wnosi sprawę do sądu, np rodzina zabitego. I to oni decydują, czy karę wykonać, a potem do sądu należy egzekucja.
Bardzo ciekawa koncepcja, na pierwszy rzut oka widze jednak jeden problem: ofiara przestepstwa badz jej rodzina moglaby byc zastraszona przez bandyte/jego towarzystwo i pod wplywem tego orzec lzejszy wymiar kary. Natomiast pierwsza czesc pomyslu - to o zrzeczeniu sie analogicznego prawa - bdb.
Czyli wracamy do średniowiecza? Osądy rodzinne, jak sądzę, będą przede wszystkim motywowane emocjami, a nie trzeźwym osądem sytuacji. Nie wiem czy rozsądne byłoby pozostawianie takiej kwestii uznaniu każdego z nas.
Nie do średniowiecza, raczej do starożytności. Stare rozwiązania bywają najlepsze.
To by zasadniczo mogło działać, ale wymaga przeformułowania całej koncepcji prawa w ogóle (w uproszczonym skrócie: przestępstwem jest wyłącznie ingerencja w cudzą własność bez zgody właściciela; zadośćuczynienie poszkodowanemu lub jego rodzinie w wypadku zabójstwa jest jedynym celem postępowania sądowego), a nie tylko dołączenia możliwości kary śmierci do tego co jest. Poza tym nie widzę problemu w osądach rodzinnych; sąd wyznacza maksymalną możliwą karę (w przypadku zabójstwa będzie to kara śmierci), poszkodowany - a właściwie jego rodzina w tym wypadku - decyduje czy ją zastosować. Sąd może wyznaczyć okres przejściowy, w którym skazany siedzi w celi, a tymczasem rodzina podejmuje decyzję; niech będzie że pod opieką psychologa, czemu nie? A jeśli mieliby się pokierować emocjami, no to trudno. Skazany ma pecha.
Są tu pola do nadużyć, riven wskazał dobry przykład. Prawdę mówiąc, dość poważnie wątpię, czy by to mogło działać, ale sama koncepcja jest u podstaw, tzn na papierze, niezła. Inna kwestia, że jest to wszystko utopia niemożliwa do zrealizowania w najbliższym czasie, a problem kary śmierci wymaga rozwiązania w kontekście tego co mamy obecnie. W tym wypadku wymagało by to bardzo daleko idących zmian jak sądzę. Zbyt dużych by tylko z powodu kary śmierci dało się je wprowadzić.
WaszJudasz pisze:Taka kara wygnania - nie do zrealizowania w dzisiejszych realiach, a bardzo tego brakuje.
To było bardzo dobre rozwiązanie, szkoda że już jest niewykonalne.

Re: KARA ŚMIERCI

: 01-01-2021, 19:14
autor: Triceratops
Noz kurwa europejczycy, tzo to za wyniki? Ja jeszcze nie zaglosowalem ale to jawny ciemnogrod.

No chyba, ze za zabicie karpia w wigilie, to rozumiem.

Re: KARA ŚMIERCI

: 01-01-2021, 20:09
autor: shitshow
Kolega z zawodu górnik?

Re: KARA ŚMIERCI

: 01-01-2021, 20:09
autor: Triceratops
Szambonurek

Re: KARA ŚMIERCI

: 01-01-2021, 20:13
autor: shitshow
Szanuję wszystkich ludzi pracy.

Re: KARA ŚMIERCI

: 01-01-2021, 20:16
autor: Triceratops
Ktos to musi robic

Re: KARA ŚMIERCI

: 01-01-2021, 20:26
autor: shitshow
Wiadoma sprawa... Ktoś musi kręcić tym gównem.

Re: KARA ŚMIERCI

: 01-01-2021, 21:48
autor: Triceratops
Zadna praca nie hanbi

Re: KARA ŚMIERCI

: 01-01-2021, 21:49
autor: Sybir
A pieniądz nie śmierdzi.

Re: KARA ŚMIERCI

: 01-01-2021, 21:50
autor: Triceratops
A kobieta zmienna jest