OK, wygląda na to, że się niepotrzebnie czepiałem, mea culpa.trup pisze: ↑18-11-2022, 14:21Za naszą WSCHODNIĄ granicą trwa Wojna trwa od lutego.Pelson pisze: ↑18-11-2022, 13:57E:odbieram Twojego posta jak próbę bezmyślnego czepiania się po linii partyjnej.
Kurwa, Trupie, dlaczemu masz tak, że nie potrafisz powstrzymac się od pisania, kiedy nie masz nic do powiedzenia, albo nie sprawdzisz danych głębiej przed popełnieniem posta?
Nie da się zapobiec takim atakom jakten w Przeworowie, no chyba, że jestś Izraelem i masz Iron Dome rozpięty nad każdym dosłownie skrawkiem Erec Izrael, a i nawet wtedy coś się prześlizgnie.
Błazen ma rację i chwała mu za to, że próbuje przekazać społeczeństwu, że nie ma na takie sytuacje 100% remedium. Obrona powietrzna, nawet gdybyśmy mieli całą zamówioną Wisłe, Narew, Pilicę i co tam jeszcze MON ma w planach, nie jest w stanie pokryć 100% terytorium kraju z włączeniem każdego skrawka pola z napisem PL.
Jakkolwiek źle to brzmi, to co mozna i należy zrobic, to edukować społeczeństwo i zacząć pracować nad obroną cywilną, ewentualnie próbować lepszej współpracy z MinObr Ukrainy, by mieć w czasie rzeczywistym dostęp do danych strzelania. W zamian za udzielaną pomoc to się nam należy na polu dyplomatyczno-wojskowym.
Śledzę. Spodziewałem, się, że kiedyś coś takiego się wydarzy.
Spodziewałem się też że jakoś jesteśmy zabezpieczeni. Nie każdy skrawek kraju. Ale wschodnia część granicy tak.
Kurwa Pelson, To źle go odbierasz. Ążej jaki jest kazdy widzi. Niemniej tym razem nie ja go nazwałem debilem. Chyba nie po lini partyjnej? Mam uczulenie na dyletanctwo tej ekipy. To fakt. Natomiast mój wpis zmierzał do tego, co sam napisałeś na końcu.
Czyli od lutego mamy taką ochronę, że wybudowaliśmy mur na granicy polsko-białoruskiej.Jakkolwiek źle to brzmi, to co można i należy zrobić, to edukować społeczeństwo i zacząć pracować nad obroną cywilną, ewentualnie próbować lepszej współpracy z MinObr Ukrainy, by mieć w czasie rzeczywistym dostęp do danych strzelania. W zamian za udzielaną pomoc to się nam należy na polu dyplomatyczno-wojskowym.
+ brak komunikacji z własnym społeczstwem. Od 15:00 do wieczora trochę czasu minęło zanim któryś tam coś powiedział.
Gdyby nie ruchy amerykanów, to niewiele byśmy mieli.
Teraz pytanie najważniejsze, co się zadzieje po tym zdarzeniu?
Masz jakieś informacje czy tylko zdenerwowała Cię, jak to nazwałeś, "moja linia partyjna")
Odpowiadajac- juz się dzieje, na razie Kuleba wypowiedział się w pojednawczym tonie. Za chwilę, pewnie po obowiązkowych badaniach opinii publicznej (to nie jest akurat żart) wyjdzie zainteresowanym, że Polacy łakną przeprosin, Ukraińcy są w stanie je wypowiedzieć, a pod stołem rodziny poszkodowanych dostaną kasę z Kijowa.
Tyle od strony politycznej.
Militarnie natomiast będziemy nalegać na podanie nam danych w czasie rzeczywistym z NATO i Ukrainy odnośnie sytuacji na froncie, nie wiem tylko, czy nasze systemy, jeszcze bez działającego IBCS sa w stanie te dane obrobić. A nawet jeśli to umieją to zestrzelenie rakiety lecącej nad dzikim polem, bez żadnego ważnego celu w poblizu, 5-7 km od granicy, w dodatku rakiety przeciwlotniczej, lecącej 5 x prędkość dźwięku będzie trudne i niekoniecznie opłacalne (tak, wojsko bierze pod uwagę koszt, gdy strzela OPL). Zestawy rakietowe stawia się w obronie punktowej, koło ważnych celów, a przy tych prędkościach przechwytywanych obiektów (cel leci 800 kmh nisko nad ziemią, rakieta plot 2000 m/s to i tak najczęściej niszczenie nastepuje BARDZO blisko wyrzutni. Więc musielibyśmy mieć CAMM w każdym powiecie by należycie się obronić, inaczej było to niemal niemożliwe.
Oprocz tego mam nadzieję, że w końcu zadzieje się temat pod nazwą obrona cywilna i podejdzie się w PL poważniej do tematu schronów i szkolenia spoleczeństwa. I tylko, albo aż- tyle.