Nie no, trzeba być naiwniakiem, że wybory u Ruskich są legitne. Władza nigdy nie liczyła się z narodem, a już na pewno nie w ostatnim stuleciu.
Co do wizyty, że jest jawna, to rozumiem, że po to, aby Ruskie nie rozjabaly jakiegoś pociągu, gdzie mysleli, że będzie broń. Z drugiej strony, dalej taki pociąg mogą rozjebac zasłaniając się tym, że według nich była tam broń, a oni przecież kilka dni temu informowali, że te transporty się wezmą na poważnie.
Sama wyprawa to zapewne będzie uderzanie w tony Lecha Kaczyńskiego z Gruzji. I wątpię żeby za tym stało NATO. Prędzej impuls dała ułańska fantazja.