Strona 8 z 9

Re: Polacy jako spoleczenstwo

: 30-04-2021, 17:29
autor: Żułek
u nas krawcowa jest na bazarku więc spoko, zawsze pod ręką ;)
i nawet jej idzie bo czasem to trza z tydzień poczekać

Re: Polacy jako spoleczenstwo

: 30-04-2021, 18:28
autor: 535
Żadnego specjalnego wsparcia z wyłączeniem rodziców i teściów. Niech każdy radzi sobie sam. Przykro mi, ale sami tego chcieliście. Nie trzeba było wycierać sobie gęby pojęciem "solidarności". Tak to widzę i tak od dawna postępuję. Nie potrzebuję cudzej litości i niech nikt ode mnie jej nie oczekuje. Edit Co do krawcowej. Nie potrzebuję, ale w razie jakby coś, to mam w domu dwie maszyny do szycia... i potrafię ich użyć. Szewc? Buty, które się rozpadną , po prostu wyrzucam.

Re: Polacy jako spoleczenstwo

: 30-04-2021, 18:49
autor: Hatefire
trup pisze:
30-04-2021, 17:28
Oczywiście. Codziennie do pracy.
A który koń by mnie udzwignal?

Paski, torby, plecaki, rękawiczki, obroże, kurtki...
To raczej chyba kaletnik, od kurtek chyba kuśnierz, choć ręki nie dam sobie uciąć. Niemniej rymarza kojarzę właśnie jako kolesia od siodeł i innych jeździeckich utensyliów.

Re: Polacy jako spoleczenstwo

: 30-04-2021, 19:33
autor: uglak
Rękawiczki robi rękawicznik ;-)

Re: Polacy jako spoleczenstwo

: 30-04-2021, 21:00
autor: Pelson
trup pisze:
30-04-2021, 16:47
I o to chodzi. Ja miałem szewca na bazarku blisko mieszkania. Szyld został. Szewca UFO porwało. Chujnia z grzybnią. Zegarmistrzów dwóch się zamknęło 1 ulicę drugi dwie dalej. Proste naprawy... zapomnij. Trzeba szukać albo szlajać się gdzieś po galeriach a i to nie wszędzie jest. Rymarz? Zapomnij.... Z krawcowej regularnie korzystam. Ona jest w galerii handlowej więc jakoś przetrwała. Ale takie firemki na uboczu... słabo to wygląda.

Doświadczenie i podejście tackich starszych wyjadaczy - zupełnie inne! Inne maniery. Inne zaangażowanie. Inna wiedza. Nie oleją Cię jak większość młodzików. Warto im choć trochę pomóc.
Co Ty Trupie tak marudzisz? Zegarmistrzów jest sporo, w dobie kupowania wypasionych sikorów za pierdyliardy gazylionów ten zawód nie zginie. To samo z kaletnikami i szewcami (tymi od szycia butów, nie napraw). To jest nisza, w ktorej akurat polscy rzemieślnicy radzą sobie wybornie, będąc znanymi na calym świecie, vide Kielman albo Januszkiewicz, a na rynku widać też spory narybek młodzików, ktorzy sami klepią własne obuwie, albo otwierają własne pracownie. Z zaznaczeniem, że to co wychodzi spod ich palców nie przypomina w żadnym razie niczego kupionego w Deichmanie albo innym Ryłko, pomimo zewnętrznego podobieństwa. A jesli chodzi o kategorię szewców od napraw, to ich niedobór jest pokłosiem tego, jakie jednorazowe kamasze produkują koncerniaki, tych po prostu nie ma często nawet jak naprawiać, tylko trzeba wyrzucić, jak pisze 535.
O krawiectwie lepiej nie wspominać. Jeszcze z 10 lat temu zakłady zamykały sią masowo bo nie bylo zainteresowania, teraz jest problem, by w dwa tygodnie wyrobić się z odbiorem poprawek, nie mowiąc już o konkretnym szyciu jakiegoś garnituru czy nawet koszuli, a pójście do szkół cechowych już nie jest fo pa.
Zdecydowanie nie jest tak źle jak twierdzisz. Potworzyły się interesujące nisze, gdzie polskie rękodzielnictwo trzyma się naprawdę mocno i można być z niego dumnym.

Re: Polacy jako spoleczenstwo

: 30-04-2021, 21:31
autor: Ascetic
U mnie na wsi w dobie zero waste panie krawcowe mają temin na doszycie patcha hellbastarda na katanie za 3 tygodnie. W promieniu kilometra mam trzy takie zakłady. Panie dobrze po 60tce. Szewc co ozonuje buty, doprowadził moje Chippewa'y do stanu wyjściowego, naprawił mi ukochany pasek za 200, bo musiał wiedzieć, że jest ukochany i zapłacę ile zaśpiewa. Sikory nie noszę, ale jak napisał Pelson w dobie wintydż mody na właśnie takie zegarki roboty mają pewnie w uj. A złotnik, do przeróby. Proszę. Nawet zrobili mi biżu na zamówienie. Pod wspólny projekt. Nie wiem gdzie trup mieszka, ale na pewno nie w Warszawie. Bo tu wszystko zrobisz. I nie widzę, żeby cokolwiek się zawinęło. Wręcz nie chcą robić trudniejszych rzeczy. Chyba, że za dużą kasę. Nawet, ale to już pod Łodzią, sa ludzie co malują Grave Upheaval'y na vest'cie. Wszystko zrobisz. Wszystko.

Re: Polacy jako spoleczenstwo

: 30-04-2021, 22:05
autor: uglak
Ascetic pisze:
30-04-2021, 21:31
naprawił mi ukochany pasek za 200
Ależ macie ceny w tej Warszawie... W styczniu za wymianę podeszwy i zapiętka zapłaciłem za 180zł. Szewc młody i na dodatek nie z Polski (po wymowie i rysach twarzy obstawiam Gruzina lub okolicę), więc nie wpisuje się w promowaną akcję, ale przynajmniej wie co robi i nie kasuje jak w stolycy.

Re: Polacy jako spoleczenstwo

: 30-04-2021, 22:09
autor: Żułek
ja tam nigdy w zyciu u szewca nie bylem, ale jakby ktoś mi kazał szyć to chyba bym se palce zszył :sarcasm1:
predzej bym klopa Karkasowi naprawił niż dziure w kieszeni zaszył :sarcasm1:

Re: Polacy jako spoleczenstwo

: 30-04-2021, 22:19
autor: Ascetic
uglak pisze:
30-04-2021, 22:05
Ascetic pisze:
30-04-2021, 21:31
naprawił mi ukochany pasek za 200
Ależ macie ceny w tej Warszawie... W styczniu za wymieniane podeszwy i zapiętka zapłaciłem za 180zł. Szewc młody i na dodatek nie z Polski (po wymowie i rysach twarzy obstawiam Gruzina lub okolicę), więc nie wpisuje się w promowaną akcję, ale przynajmniej wie co robi i nie kasuje jak w stolycy.
I jeszcze nie chciał brać roboty. A jak wziął, 2 miesiące się dopraszałem aby zrobił. Poważnie. A robota śmieszna.

Tak po części w temacie a po części tylko tak pobocznie. Rozwój rękodzieła, docenianie produktów kustomizowanych się jakby przed pandemią mocno rozwijał. Wystarczy spojrzeć na taką platformę etsy.com. Kupisz pasek pod siebie zrobiony, nóż i portfel. Mam wrażenie, że ludziom się przeżarły zakupy tony ciuchów z HM. Chcą mieć coś innego, a jak mają i się zniszczy to pewnie chcą naprawiać.

Re: Polacy jako spoleczenstwo

: 30-04-2021, 22:20
autor: uglak
Proste rzeczy to poszyje sobie sam, ale to to chyba powinienem mieć w genach, bo matka kaletniczka, dziadek od strony ojca był krawcem i to na tyle znanym w Krakowie, że szył i dla elity (Wodecki go nawet kiedyś pozdrawiał w radiu czy tam TV jak go zapytali o stroje sceniczne), w rodzinie jeszcze kilku kuśnierzy i innych kaletników/kaletniczek chociaż lata 90. mocno przetrzebiły to jako ścieżkę kariery, a co gorsza wśród młodszego pokolenia nie ma kontynuacji.

Re: Polacy jako spoleczenstwo

: 30-04-2021, 22:26
autor: Ascetic
uglak pisze:
30-04-2021, 22:20
Proste rzeczy to poszyje sobie sam, ale to to chyba powinienem mieć w genach, bo matka kaletniczka, dziadek od strony ojca był krawcem i to na tyle znanym w Krakowie, że szył i dla elity (Wodecki go nawet kiedyś pozdrawiał w radiu czy tam TV jak go zapytali o stroje sceniczne), w rodzinie jeszcze kilku kuśnierzy i innych kaletników/kaletniczek chociaż lata 90. mocno przetrzebiły to jako ścieżkę kariery, a co gorsza wśród młodszego pokolenia nie ma kontynuacji.
Szkoda.

Re: Polacy jako spoleczenstwo

: 30-04-2021, 22:26
autor: uglak
Ascetic pisze:
30-04-2021, 22:19
I jeszcze nie chciał brać roboty. A jak wziął, 2 miesiące się dopraszałem aby zrobił. Poważnie. A robota śmieszna.

Tak po części w temacie a po części tylko tak pobocznie. Rozwój rękodzieła, docenianie produktów kustomizowanych się jakby przed pandemią mocno rozwijał. Wystarczy spojrzeć na taką platformę etsy.com. Kupisz pasek pod siebie zrobiony, nóż i portfel. Mam wrażenie, że ludziom się przeżarły zakupy tony ciuchów z HM. Chcą mieć coś innego, a jak mają i się zniszczy to pewnie chcą naprawiać.
Dokładnie tak jest: https://lovekrakow.pl/aktualnosci/w-cza ... 40509.html

Etsy bdb, dziewczyna już trzeci raz* sprowadza od tej samej babci z Kanady etui na telefon, bo jakoś idealnie zgrały się z gustem.

* - trzeci, bo rozmiary komórek coraz większe ;-)

Re: Polacy jako spoleczenstwo

: 30-04-2021, 22:39
autor: Ascetic
uglak pisze:
30-04-2021, 22:26
Ascetic pisze:
30-04-2021, 22:19
I jeszcze nie chciał brać roboty. A jak wziął, 2 miesiące się dopraszałem aby zrobił. Poważnie. A robota śmieszna.

Tak po części w temacie a po części tylko tak pobocznie. Rozwój rękodzieła, docenianie produktów kustomizowanych się jakby przed pandemią mocno rozwijał. Wystarczy spojrzeć na taką platformę etsy.com. Kupisz pasek pod siebie zrobiony, nóż i portfel. Mam wrażenie, że ludziom się przeżarły zakupy tony ciuchów z HM. Chcą mieć coś innego, a jak mają i się zniszczy to pewnie chcą naprawiać.
Dokładnie tak jest: https://lovekrakow.pl/aktualnosci/w-cza ... 40509.html

Etsy bdb, dziewczyna już trzeci raz* sprowadza od tej samej babci z Kanady etui na telefon, bo jakoś idealnie zgrały się z gustem.

* - trzeci, bo rozmiary komórek coraz większe ;-)
Jak wcześniej tam u mnie padło, to zero waste też na to wpływa. Dzisiaj z żoną np. odebraliśmy na dzielni ksiązki kucharskie. Oddajemy sporadycznie, ale zdarzało się do podzielni oddać rzeczy. Zresztą u nas na sadybie, po sąsiedzku na mokotowie takie inicjatywy się prężnie rozwijają. Jadłodzielnie też I huj z tym, że Spurek wyżera pomidory a sama inicjatywa z lekkim odcieniem lewackim. Trudno.

A co do etsy. Super sprawa. Ja tam kupiłem w zeszłym roku taką klamrę:


Obrazek

Odlew. Dla mnie kustomizowany, bo szukałem czegoś zbliżonego, a drugiej takiej nie widziałem.

Lubię tą platformę.

Re: Polacy jako spoleczenstwo

: 30-04-2021, 22:53
autor: r o b e r t
klasa ! ja cały czas dobrej jakościowo ramoneski szukam z porządnej skóry
Super zakup , Gratuluje , gratulacje

Re: Polacy jako spoleczenstwo

: 30-04-2021, 23:03
autor: Ascetic
Dziękuję.

Widziałem u mnie na pchlim targu, ze dwa może razy, ale podniszczone i do jakiegoś ozonowania, nie wiem czyszczenia chemicznego. Do tego pranie w pralniach skóry to nie jest tania zabawa i nie każda pralnia chemiczna to robi. Może po jakichś lumpeksach robić objazd? Mi się udało znaleźć za 15 pln vesta w Puławach. W lumpie właśnie. A jak szukałem na olx, to takie co mi średnio pasowały, to chodziły nawet po 100 pln. Ze dwa dni temu na jakiejś grupie facebookowej widziałem ramoneske do sprzedaży. Wydaje mi się, że da się znaleźć. A nowe to chyba sklepy dla motocyklistów mają. Może nie klasyczny wzór z lat 80', ale jakieś wariacje. Ale to pewnie jak w życiu. Czasem się coś na farcie kupi, a jak się szuka intensywnie to się to to pochowa. W każdym bądź razie powodzenia w poszukiwaniach !

Re: Polacy jako spoleczenstwo

: 30-04-2021, 23:20
autor: uglak
Mnie z kolei przypomniało się, że jakoś w połowie podstawówki była u nas moda na skórzane plecaki. Akurat ciotka się w tym zaczęła specjalizować i latała po lumpeksach wykupując znośnej jakości skórzane płaszcze czy kurtki i masowo szyła z tego z tego plecaki. Każdy trochę inny - prawdziwe rzemiosło. Oczywiście też miałem swój.

Re: Polacy jako spoleczenstwo

: 30-04-2021, 23:25
autor: Ascetic
uglak pisze:
30-04-2021, 23:20
Mnie z kolei przypomniało się, że jakoś w połowie podstawówki była u nas moda na skórzane plecaki. Akurat ciotka się w tym zaczęła specjalizować i latała po lumpeksach wykupując znośnej jakości skórzane płaszcze czy kurtki i masowo szyła z tego z tego plecaki. Każdy trochę inny - prawdziwe rzemiosło. Oczywiście też miałem swój.
Teraz też ludzie się w to bawią.

U tego gościa można podpatrzeć co i jak, a i sprzeda narzędzia do tej zabawy.



Pewnie to lepsze niż walenie wódy po nocach, albo nabijanie kolejnego posta na forume.

Re: Polacy jako spoleczenstwo

: 30-04-2021, 23:29
autor: szczylun
madamme, nie obrażej sie, jestemy na forume masterfule

Re: Polacy jako spoleczenstwo

: 30-04-2021, 23:39
autor: ŚWIAT BEZ KOŃCA
Żułek pisze:
30-04-2021, 22:09
ja tam nigdy w zyciu u szewca nie bylem, ale jakby ktoś mi kazał szyć to chyba bym se palce zszył :sarcasm1:
predzej bym klopa Karkasowi naprawił niż dziure w kieszeni zaszył :sarcasm1:
A ZAPRASZAM ZAPRASZAM

Re: Polacy jako spoleczenstwo

: 01-05-2021, 19:43
autor: Żułek
za szczeście nikt mi nie kazał ;)