Masterful Magazine

Przestałem pisać na Masterfulu i okazało się, że niespodziewanie mam za dużo czasu, z którym nie wiadomo co robić. Początkowo chciałem zacząć zbierać suszone motyle i jeździć na zloty ornitologiczne. Ba, przyszła mi nawet do głowy niedorzeczna myśl by odfoliować i przesłuchać płyty, które mam w domu. Szybko jednak porzuciłem te niedorzeczne myśli i wziąłem się za pisanie... kryminału. Spłodziłem go w tempie ekspresowym (3 tygodnie) i później przystąpiłem do żmudnej, mrówczej i niewdzięcznej roboty wydawniczej. Wczoraj ukazała się moja książka, pod wdzięcznym tytułem KOCIA MORDA. O kotach nie ma w niej ani słowa, a padają nazwy takie jak KAT, MARDUK, ENTHRONED, IRON MAIDEN, BLACK SABBATH... ale nie będę ściemniał, że to książka o muzyce. Nie. Napisałem powieść sensacyjno-kryminalną, którą ponoć czyta się jednym tchem. Akcja książki rozgrywa się w moich rodzinnych stronach, w podwarszawskim mieście. Jak ktoś już był w PARYŻU, RZYMIE, NOWYM JORKU, a jeszcze nie zawitał do PIASECZNA to gorąco zapraszam.



Jak ktoś chce zamówić to tutaj: http://stanpress.pl/index.php/shop/" onclick="window.open(this.href);return false;
Potrzebuję pieniędzy, żeby kupić więcej płyt :)

a są momenty?

Poczekam az bedzie na chomiku.

Ktory to autor, ten z lewej?
" onclick="window.open(this.href);return false;

Będzie na Kindle? :)

w końcu się dowiedziałem, jak Konopnicki wygląda

Maria Konopnicka pisze:P Spłodziłem go w tempie ekspresowym (3 tygodnie)

Pytanie techniczne, bo powiedzmy że mnie takie rzeczy trochę interesują: trzy tygodnie samego pisania jak rozumiem? A potem? Redakcja, korekta itp.? Jedna, dwie, samodzielnie, z pomocą? Domyślam się też, że nie pisałeś tego na pałę, tylko z jakimś planem, a opracowanie szczegółów też zajmuje sporo czasu.

Triceratops pisze:Poczekam az bedzie na chomiku.

Ktory to autor, ten z lewej?
" onclick="window.open(this.href);return false;

A oboj Jacyków ;) Ja poczekam na Maria wyda to na taśmie demo z lektorem w osobie Tomasz Knapika.

kenediusze pisze: Pytanie techniczne, bo powiedzmy że mnie takie rzeczy trochę interesują: trzy tygodnie samego pisania jak rozumiem? A potem? Redakcja, korekta itp.? Jedna, dwie, samodzielnie, z pomocą? Domyślam się też, że nie pisałeś tego na pałę, tylko z jakimś planem, a opracowanie szczegółów też zajmuje sporo czasu.

Trzy tygodnie pisząc tylko wieczorami. Żadnego opracowywania szczegółów, żadnego planu - jak piszę to wpadam w trans i po prostu samo się dzieje, a ja to tylko zapisuje :) Redakcja i korekta z pomocą dwóch osób na spokojnie. Zaczęliśmy w styczniu, skończyliśmy we wrześniu - taki był plan żeby wydać właśnie teraz.

cholera, też trzeba coś napisać, Marian już jest celebrytą, tylko o czym pisac..kawele z masele?

Gratuluję wydawnictwa, na pewno nie przeczytam.

[V] pisze:tylko o czym pisac..kawele z masele?

za pozno, juz koncze przedostatni rozdzial

Plus za bdb pomysł na okładkę, ale dzieło nie jest podpisane Maria Konopnicka, więc niestety tylko 2/10 ;(

Triceratops pisze:

[V] pisze:tylko o czym pisac..kawele z masele?

za pozno, juz koncze przedostatni rozdzial

przegrałem życie

o kawełe ze smalcełe nikt jeszcze nie napisał, masz pełne pole do popisu

Można też napisać horror klasy "Z" o grupce fanów Slayera, która w latach 80-tych, w czasie kiedy szalała komuna i cenzura, wybierają się na ich koncert za żelazną kurtynę, dajmy na to do Bonn. Oczywiście chłopaki nie wiedzą, że wraz z nimi jedzie doskonale zakamuflowany agent UB który ma za zadanie nie dopuścić do tego, żeby chłopcy dojechali na gig, a i sam zespół jest w niebezpieczeństwie. Kłopoty zaczynają się w momencie kiedy jeden z nich ginie.... czy pozostali slayeromaniacy rozpoznają kto jest agentem? Ilu z nich jeszcze zginie? Czy koncert sie odbędzie? Zadanie jest o tyle trudniejsze, że agent też słucha metalu, więc wypytywanka o skład i wszystkie płyty nie działa.... Tytuł może być taki: Piotr, o ubeku który pozostał metalowcem.

Nasum pisze:Można też napisać horror klasy "Z" o grupce fanów Slayera, która w latach 80-tych, w czasie kiedy szalała komuna i cenzura, wybierają się na ich koncert za żelazną kurtynę, dajmy na to do Bonn. Oczywiście chłopaki nie wiedzą, że wraz z nimi jedzie doskonale zakamuflowany agent UB który ma za zadanie nie dopuścić do tego, żeby chłopcy dojechali na gig, a i sam zespół jest w niebezpieczeństwie. Kłopoty zaczynają się w momencie kiedy jeden z nich ginie.... czy pozostali slayeromaniacy rozpoznają kto jest agentem? Ilu z nich jeszcze zginie? Czy koncert sie odbędzie? Zadanie jest o tyle trudniejsze, że agent też słucha metalu, więc wypytywanka o skład i wszystkie płyty nie działa.... Tytuł może być taki: Piotr, o ubeku który pozostał metalowcem.

:)))

Maria Konopnicka pisze:O kotach nie ma w niej ani słowa

to spierdalaj

Masz mnóstwo innych porywających pozycji do przeczytania w swoim kiosku, nic straconego. A pana lyterata to proszę mnie tu kurwa nie obrażać, łachmyto. Kultury trochię, do chuja.

yossarian84 pisze:

Maria Konopnicka pisze:O kotach nie ma w niej ani słowa

to spierdalaj

Trochę kultury, ćwoku.

ludzie którzy nie piszą o kotach nie zasługują na kulturę