Przyszłość CD w dobie zagrożenia mp3rroryzmem

ogólne rozmowy o tym i owym... tylko metal prosimy....

Moderatorzy: Heretyk, Nasum, Sybir, Gore_Obsessed, ultravox

Ascetic
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 16342
Rejestracja: 10-01-2015, 15:54

Re: Przyszłość CD w dobie zagrożenia mp3rroryzmem

14-03-2023, 10:23

Nie wiem na ile to indywidualna sprawa, ale w konkretnie moim przypadku dysponuję dużo lepszym sprzętem do odtwarzania LP i przyjemność odsłuchu jest dużo większa. Do tego dochodzi aspekt poligrafii. Taka inna wersja digipacka. Jak rynek idzie w kierunku tekturowych pudełek, to już lepiej kupić większe, które da się lepiej zabezpieczyć. Do tego dochodzi jeszcze pewnie aspekt finansowy. zbieracze, co nawet tutaj widać to niemłode kuce, często z dobrymi zarobkami. I tu zostaje pytanie, czy lepiej wyjebać kasę na wóde, dziwki i koks, czy na przyjemność w postaci zakupu płyt - jak jest taka alternatywa.
13.04.2024
Awatar użytkownika
Medard
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 10146
Rejestracja: 22-04-2017, 19:15
Lokalizacja: Prag

Re: Przyszłość CD w dobie zagrożenia mp3rroryzmem

14-03-2023, 10:44

ozob pisze:
14-03-2023, 10:22
olgims pisze:
14-03-2023, 09:54
moda to była 12-15lat temu, taka ogólna na winyle nakręcona przez wytwórnie. W metalu winyle w takiej czy innej formie (picture, shape, flexi,color itd) są od zawsze, a że doszło trochę kolorów - widocznie takie zapotrzebowanie rynku. Zresztą widać po distrach jak winyle schodzą i jakie jest na nie wsrod odbiorców zapotrzebowanie. A podyktowane jest to zapewne nie tylko czynnikami ekonomicznymi - ot choćby stary argument - winyl brzmi po prostu lepiej.

Winyl po prostu lepiej wygląda. Brzmieć nie brzmi lepiej od CD, co Medard wyjaśnił. To oczywiste, bo analogowo nikt już nie nagrawa.
nagrywa się również analogowo, niektórzy trzymają jeszcze taki sprzęt, choćby włoski Ad Nauseam, wydaje mi się, że BM też się często nagrywa analogowo, ale nie badam literatury w tym temacie,
tylko, że co tam potem się dzieje na komputerze to insza inszość,

winyl wygląda mi lepiej niż digi, ekopack itp.
ale z drugiej strony te napaćkane splattery to nie bardzo wyglądają w metalu
Die Welt ist meine Vorstellung.
Awatar użytkownika
ozob
zahartowany metalizator
Posty: 6650
Rejestracja: 19-02-2017, 22:50

Re: Przyszłość CD w dobie zagrożenia mp3rroryzmem

14-03-2023, 10:56

Bardziej mi chodziło o cały proces.
"Bawi mnie, gdy widzę jak ludzie, których tam wtedy nie było, albo nie są Norwegami, rozwodzą się nad dawanymi czasami, jakby wszyscy jednoczyli się wówczas przeciwko wspólnemu celowi" - Dolk.
olgims
w mackach Zła
Posty: 964
Rejestracja: 06-09-2010, 23:25

Re: Przyszłość CD w dobie zagrożenia mp3rroryzmem

14-03-2023, 10:59

A słyszałeś kiedyś o czymś takim jak mastering? No więc nagrywa się analogowo, a później mixuje w zależności od formatu.
zaraz się okaże, że między winylem, cd i MP3 nie ma żadnej różnicy :D
Seein' me is def not repeated or done twice
I laugh as I cast the first stones at Christ
Ascetic
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 16342
Rejestracja: 10-01-2015, 15:54

Re: Przyszłość CD w dobie zagrożenia mp3rroryzmem

14-03-2023, 11:48

Inny aspekt. devastator z tymi "afroamerykanami zakupowymi" ma rację. Nawet tutaj jest kilku co kupuje rary-srary, po to jak sądzę, żeby je opylić. To nakręca sprzedaż. Jak się widzi niektóre ceny na discogsie to można się złożyć w kopertę ze śmiechu. Co do sprzedaży, nie mówię, że od razy je opierdolą. Pewnie to jednak świadomi słuchacze, lubiący taką a nie inną muzykę, ale kupują, z założeniem, że nie stracą na zakupie. A z CD to wiadomo jak jest. Ostatnio zrobiłem sobie szybki przerzut ile bym dostał za te proporcje. Tak 1 do 10 to LP. I chuj jak potrafię przytulić przez 3-4 miesiące tyle ile bym miał za sprzedaż CD to wolę je dalej kupować, sobie do nich z półeczki wracać a o sprzedaży nawet nie myśle. Szykuję młodzież do przejęcia, bo te 50-70 tys. z CD może więcej tysięcy, dzień po dniu w sprzedaży by mnie nie interesowało. Użerać się, to porysowane, tamte zagięte ... kurwa ... jak to widzę, oczami wyobraźni to już mnie boli xD Zostaje jeszcze opyl w hurcie, tylko czy takie dile idą?

Zupełnie od tej strony rozumiem zakup kolorków w LP, aczkowiek trochę mnie śmiechawa bierze z niektórych typów śmiagających z zakupami po internetach.


ps. Ktoś tu kiedyś pierdolił, że zakup CD od razu, przy wejściu, ze sklepu to dobry dil. Teraz tak myślę, że średnio wydaję 400 pln na płyty miesięcznie. Mam rocznie ze 2-3 miesiące, że idzie 1500 pln. Tak na mocno zbieram to co mnie interesuje od powiedzmy 5 lat ... i mnie się kurwa teraz rachunki nie zgadzają. Bo jak doliczę te rzeczy sprzed powiedzmy 5 lat wstecz ... to wychodzi mi na to, że tutaj zysku nie ma a sprzedaż, ewentualna, to mitręga i żałość okrutna*. To podwójnie uświadcza mnie w przekonaniu, że trend jest zupełnie zrozumiały.


* Popierdoliło mnie kilka lat temu, żeby deathrocki, post-punki opylić. Nie było tego dużo. Ze 100 w detalu. Kilka nigdy nie do sprzedaży w PL płyt. Rzeczy zbierane od lat 90'. Gdyby nie typ z wrocławiego distro, co tutaj wziął kilkadziesiąt, co tu sąsiedzko bywał, to bym się jebał z polaczkami jeszcze do dzisiaj. CD to najhujowsza "inwestycja" na świecie. NigdyWięcej-czyli jak lubi devastator.

I jeszcze jedno. Aktualna sytuacja ekonomiczna z jednej strony spowolniła zakup płyt, z drugiej niektóre tytuły, nawet nie takie rary, to po dziwnej kasie. Typ kupił włoski, druga liga, death-doom, pewnie za 35 dychy, bo takie były ceny a teraz za 60 pcha. (oczywiście zostaje pytanie ilu ludzi tym jest zainteresowanych). Może jak dojedziemy do cen europejskich to się będzie składać finansowo. Póki co jest jak jest.
13.04.2024
Awatar użytkownika
Medard
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 10146
Rejestracja: 22-04-2017, 19:15
Lokalizacja: Prag

Re: Przyszłość CD w dobie zagrożenia mp3rroryzmem

14-03-2023, 12:49

olgims pisze:
14-03-2023, 10:59
A słyszałeś kiedyś o czymś takim jak mastering? No więc nagrywa się analogowo, a później mixuje w zależności od formatu.
zaraz się okaże, że między winylem, cd i MP3 nie ma żadnej różnicy :D
technologii już nie cofniemy,
chodzi o to, że format staje się mniej istotny, chociaż nadal jest, jeśli ktoś zbudował sobie zestaw pod określone urządzenie np. gramofon,
ale to cały tor musi współgrać i liczy się efekt końcowy, z punktu słyszenia użytkownika, który wciska pilota,

plik może być cyfrowy, mastering pod cd, a taki ludek ma daca, który brzmi możliwie najbliżej analogowo,
i na słuchawkach będzie miał analogowe brzmienie,

weźmy dla przykładu obecne wzmacniacze, cyrus one hd, to sprzęt w klasie D i daje radę jako streamer i wzmacniacz
Die Welt ist meine Vorstellung.
olgims
w mackach Zła
Posty: 964
Rejestracja: 06-09-2010, 23:25

Re: Przyszłość CD w dobie zagrożenia mp3rroryzmem

15-03-2023, 12:51

ok ale w takim razie dyskusja na temat rodzaju i jakości formatu staje się zbędna, jeśli przyjmujemy, że to od użytkownika końcowego (czyt. melomana) zależy brzmienie. Oczywiste jest, że sprzęt kupujesz pod własne preferencje ( i w większości przypadków, jest to związane z tym ile jesteś w stanie wydać) i możesz sobie kombinować z jednostkami, kablami, przedwzmakami itd no ale nie bez powodu ci muzycy siedzą w tych studiach, przy konsoletach i kręcą gałkami w zależności od formatu, żeby produkt końcowy jednak miał oczekiwane przez nich brzmienie. No nie wiem, jakoś nie do końca jestem przekonany, że przestaje to mieć znaczenie, bo odbiorca w domu ma equalizer. Żeby nie było, nie dyskredytuje osób słuchających sobie cyfrowych formatów, każdy niech sobie słucha na czym i jak mu najlepiej !
Seein' me is def not repeated or done twice
I laugh as I cast the first stones at Christ
Awatar użytkownika
uglak
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9669
Rejestracja: 15-06-2012, 12:03
Lokalizacja: ארץ ישראל

Re: Przyszłość CD w dobie zagrożenia mp3rroryzmem

15-03-2023, 15:42

olgims pisze:
15-03-2023, 12:51
(...) Żeby nie było, nie dyskredytuje osób słuchających sobie cyfrowych formatów, każdy niech sobie słucha na czym i jak mu najlepiej !
To ja tylko przypominam, że płyty CD to też cyfrowy format, który - przez brak internetu - ktoś kiedyś wymyślił, żeby zapisać na błyszczących krążkach. Nie wiedzieć czemu niektóre dinozaury nadal z tych krążków korzystają ;-)
Guilty of being right
Sodomix
postuje jak opętany!
Posty: 514
Rejestracja: 12-04-2007, 14:42

Re: Przyszłość CD w dobie zagrożenia mp3rroryzmem

15-03-2023, 16:19

Obecnie tylko winyl + Apple music z MacBooka podpiętego do sprzętu.
Powoli wymieniam to co na CD na winyl. Pośpiechu nie ma. Zdecydowanie wolę duży format.
Nie pamiętam kiedy ostatni raz kupiłem CD.

Inna sprawa, że staram się kupować tylko to co jest dla mnie "ważne i bliskie sercu". Nie ma sensu tonąć w hurtowych ilościach płyt, których się nie słucha lub wraca raz na kilka lat.
est
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9189
Rejestracja: 30-03-2008, 17:30
Lokalizacja: Trockenwald

Re: Przyszłość CD w dobie zagrożenia mp3rroryzmem

15-03-2023, 17:11

W ogóle nie ma sensu w słuchaniu muzyki. Marnowanie czasu i niszczenie słuchu. A CD i inne formaty fizyczne? Komu to potrzebne? Przeżytek.
helpme
weteran forumowych bitew
Posty: 1973
Rejestracja: 30-04-2019, 07:55

Re: Przyszłość CD w dobie zagrożenia mp3rroryzmem

15-03-2023, 17:26

est pisze:
15-03-2023, 17:11
W ogóle nie ma sensu w słuchaniu muzyki. Marnowanie czasu i niszczenie słuchu. A CD i inne formaty fizyczne? Komu to potrzebne? Przeżytek.
Oczywiście. Wystarczy sobie w głowie zanucić, jak jest potrzeba.
Awatar użytkownika
hcpig
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9338
Rejestracja: 06-07-2008, 13:23

Re: Przyszłość CD w dobie zagrożenia mp3rroryzmem

15-03-2023, 17:28

Sodomix pisze:
15-03-2023, 16:19
Obecnie tylko winyl + Apple music z MacBooka podpiętego do sprzętu.
A czy ma to coś wspólnego z tym, że zaciera się koledze różnica między CD a formatem cyfrowym? Tzn. teraz w dobie różnej maści ersatzów szukamy rozwiązań skrajnie od nich odmiennych i kiedy liczy się tylko wygoda i ogólnie względy utylitarne to sięgane jest po cyfrę, jak głód 'the real thing' to winyl a kompakt zostaje odrzucony jako półśrodek, kompromis niezadowalający nikogo?
Yare Yare Daze
Sodomix
postuje jak opętany!
Posty: 514
Rejestracja: 12-04-2007, 14:42

Re: Przyszłość CD w dobie zagrożenia mp3rroryzmem

15-03-2023, 17:36

Nie wiem, możliwe. Na pewno jest wygodniej kliknąć niż wkładać płytę :) zazwyczaj nie mam problemów z 'czego by tu dzisiaj posłuchać?' i po prostu odpalam to na co mam ochotę. W dobie bezstratnego streamingu jak najbardziej zrozumiała sprawa.
Jak już mam wbijać np wieczorem i słuchać płyt to leci czarna i jest to swego rodzaju 'rytuał' wymagający jakiegoś tam skupienia, macanie płyty, wąchania tektury i tego typu zboczenia :)
Awatar użytkownika
ozob
zahartowany metalizator
Posty: 6650
Rejestracja: 19-02-2017, 22:50

Re: Przyszłość CD w dobie zagrożenia mp3rroryzmem

15-03-2023, 19:07

hcpig pisze:
15-03-2023, 17:28
Sodomix pisze:
15-03-2023, 16:19
Obecnie tylko winyl + Apple music z MacBooka podpiętego do sprzętu.
A czy ma to coś wspólnego z tym, że zaciera się koledze różnica między CD a formatem cyfrowym? Tzn. teraz w dobie różnej maści ersatzów szukamy rozwiązań skrajnie od nich odmiennych i kiedy liczy się tylko wygoda i ogólnie względy utylitarne to sięgane jest po cyfrę, jak głód 'the real thing' to winyl a kompakt zostaje odrzucony jako półśrodek, kompromis niezadowalający nikogo?
Biorąc pod uwagę fakt, że CD sprzedalo się w ostatnim roku ciut gorzej niż LP, to nie wiem jaki fikołek trzeba zrobić żeby nazwać je kompromisem niezadowalającym nikogo.

W domu slucham CD z wyjatkiem kiedy badam jakaś nowość, to wówczas wiadomo, że streaming. Jednakże najwięcej muzyki słucham na streamingu w pracy, na spacerze, zakupach itd.

CD będę jednak kupował dalej. Lubię fizyczny nośnik w jego najdoskonalszej formie i oczywiście jest to forma wspierania artysty.
"Bawi mnie, gdy widzę jak ludzie, których tam wtedy nie było, albo nie są Norwegami, rozwodzą się nad dawanymi czasami, jakby wszyscy jednoczyli się wówczas przeciwko wspólnemu celowi" - Dolk.
knaar
rasowy masterfulowicz
Posty: 2710
Rejestracja: 05-04-2005, 22:53

Re: Przyszłość CD w dobie zagrożenia mp3rroryzmem

15-03-2023, 19:37

Jako dziecko miałem kontakt z winylami, bo mój ojciec miał ich sporo. Dotykałem je, przekładałem, grałem. Stały się dla mnie takie zwykłe, bo już wtedy z rozmarzeniem zaczynałem spoglądać na pojawiające się kasety. To była dla mnie frajda! Po kilku latach oczy skierowałem na CD jako coś praktycznie nieosiągalnego i luksusowego. Gdy pojawiały się pierwsze bardziej dostępne, to wolałem je kupić zamiast 10 kaset. I tak z CD mi zostało. Z wygody chyba najbardziej w to brnę. Nie wyobrażam sobie dzisiaj słuchać tylko streamingu i nie pooglądać okładki. Nie widzę siebie też wstającego co 20min odwracać płytę. Ja już raczej przy tych CD się zestarzeję.
Awatar użytkownika
ozob
zahartowany metalizator
Posty: 6650
Rejestracja: 19-02-2017, 22:50

Re: Przyszłość CD w dobie zagrożenia mp3rroryzmem

15-03-2023, 20:18

To prawda, zmienianie stron na kasecie było wkyrwiajace. CD gwarantuje niczym nie zakłóconą sesje z muzyką. Nie wyobrażam sobie, że muszę teraz wstać i zmienić, bo przeleciała połowa.
"Bawi mnie, gdy widzę jak ludzie, których tam wtedy nie było, albo nie są Norwegami, rozwodzą się nad dawanymi czasami, jakby wszyscy jednoczyli się wówczas przeciwko wspólnemu celowi" - Dolk.
Awatar użytkownika
DST
weteran forumowych bitew
Posty: 1935
Rejestracja: 23-12-2010, 23:02

Re: Przyszłość CD w dobie zagrożenia mp3rroryzmem

15-03-2023, 20:34

knaar pisze:
15-03-2023, 19:37
Jako dziecko miałem kontakt z winylami, bo mój ojciec miał ich sporo. Dotykałem je, przekładałem, grałem. Stały się dla mnie takie zwykłe, bo już wtedy z rozmarzeniem zaczynałem spoglądać na pojawiające się kasety. To była dla mnie frajda! Po kilku latach oczy skierowałem na CD jako coś praktycznie nieosiągalnego i luksusowego. Gdy pojawiały się pierwsze bardziej dostępne, to wolałem je kupić zamiast 10 kaset. I tak z CD mi zostało. Z wygody chyba najbardziej w to brnę. Nie wyobrażam sobie dzisiaj słuchać tylko streamingu i nie pooglądać okładki. Nie widzę siebie też wstającego co 20min odwracać płytę. Ja już raczej przy tych CD się zestarzeję.
Podejście do CD miałem i mam identyczne. Jedyna różnica to brak kontaktu z winylami za młodu. Pamiętam tylko, że słuchanie z kaset tworzyło taki psychologiczny podział albumu na dwa osobne rozdziały tej samej historii i trochę mi tego brakowało w pierwszym kontakcie z CD.
Awatar użytkownika
Medard
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 10146
Rejestracja: 22-04-2017, 19:15
Lokalizacja: Prag

Re: Przyszłość CD w dobie zagrożenia mp3rroryzmem

15-03-2023, 21:24

DST pisze:
15-03-2023, 20:34
knaar pisze:
15-03-2023, 19:37
Jako dziecko miałem kontakt z winylami, bo mój ojciec miał ich sporo. Dotykałem je, przekładałem, grałem. Stały się dla mnie takie zwykłe, bo już wtedy z rozmarzeniem zaczynałem spoglądać na pojawiające się kasety. To była dla mnie frajda! Po kilku latach oczy skierowałem na CD jako coś praktycznie nieosiągalnego i luksusowego. Gdy pojawiały się pierwsze bardziej dostępne, to wolałem je kupić zamiast 10 kaset. I tak z CD mi zostało. Z wygody chyba najbardziej w to brnę. Nie wyobrażam sobie dzisiaj słuchać tylko streamingu i nie pooglądać okładki. Nie widzę siebie też wstającego co 20min odwracać płytę. Ja już raczej przy tych CD się zestarzeję.
Podejście do CD miałem i mam identyczne. Jedyna różnica to brak kontaktu z winylami za młodu. Pamiętam tylko, że słuchanie z kaset tworzyło taki psychologiczny podział albumu na dwa osobne rozdziały tej samej historii i trochę mi tego brakowało w pierwszym kontakcie z CD.
Też tak miałem z winylami i kasetami, że szukałem różnic pierwszej strony i drugiej :)
to również się skończyło, gdy weszły cd
Die Welt ist meine Vorstellung.
Awatar użytkownika
ŚWIAT BEZ KOŃCA
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 10550
Rejestracja: 27-08-2018, 10:24

Re: Przyszłość CD w dobie zagrożenia mp3rroryzmem

15-03-2023, 21:37

DST pisze:
15-03-2023, 20:34

Podejście do CD miałem i mam identyczne. Jedyna różnica to brak kontaktu z winylami za młodu. Pamiętam tylko, że słuchanie z kaset tworzyło taki psychologiczny podział albumu na dwa osobne rozdziały tej samej historii i trochę mi tego brakowało w pierwszym kontakcie z CD.
Heh mam tak do dzisiaj z wieloma albumami, np. "Violent Revolution" Kreatora jak słuchamy w samochodzie, to mówię np.: o, a tutaj kończyła się pierwsza strona jak miałem to na kasecie. To samo np. z "South of Heaven", lubiłem drugą stronę bo zaczynała się od "Ghosts of War" a to był mój ulubiony kawałek.
I am Jerusalem.
Awatar użytkownika
uglak
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9669
Rejestracja: 15-06-2012, 12:03
Lokalizacja: ארץ ישראל

Re: Przyszłość CD w dobie zagrożenia mp3rroryzmem

15-03-2023, 21:50

knaar pisze:
15-03-2023, 19:37
Nie wyobrażam sobie dzisiaj słuchać tylko streamingu i nie pooglądać okładki.
Okładka musi być ;-)

Obrazek
Guilty of being right
ODPOWIEDZ