US heavy metal, lata 80

[Brzachwo Wój]

zazdroszczę Ci , ja po prostu nie mogę podejść do tego bez zażenowania, a nie lubię tego uczucia

[twoja_stara_trotzky]

szczerze mówiąc, taki debiut Burzum to dla mnie 100 x większa wieś, niż Manowar

ale to tak na marginesie

Manowar to coś, jak wielkie hollywoodzkie produkcje historyczne z lat 50-60 - tu nie chodzi o żadną filozofię, o żadne przesłanie, chodzi o rozmach i widoki - i ja to lubię

a kręcić te wielkie, statyczne filmy w erze MTV, to też sztuka, a przy tym wywalony środkowy palec dla rzeczywistości

[Set]

[quote][i]Wysłane przez ultravox[/i]
MANOWAR= KINGS OF METAL

"If you're not into Metal, you are not my friend!" [/quote]
ten numer to dobry typ na "hymn metalu". MOC

[Wódz 10]

Ja do tego zestawu dorzuciłbym jeszcze kilka drugoligowych zespołów w stylu Chastain, Hexx, Apocrypha...

[Wódz 10]

To co? Rozkręcamy temat, czy wczorajszy odcinek o heavy metalu był tylko krótkim epizodem?

Na przykład od tego cudownego utworu:

Edit. Tę Apocryphę, co to ją w poście wyżej wymieniłem dwa lata temu jednak bym dziś pominął

[Riven]

rozkrecac, rozkrecac.
zaden epizod, ja chce zostac hewi metalowcem. i chce zeby ci ktorzy nie lubia metalu nie byli moim przyjaciolmi !!!!

[Wódz 10]

No to raz jeszcze Virgin Steele, tym razem stary - i

Czysty heavymetalowy romantyzm.
Szkoda, że ten cholerny koncert we Włoszech odwołano, bo mógłbym ich w końcu zobaczyć w tym roku

[twoja_stara_trotzky]

jak VIRGIN STEEL, to TYLKO ta płyta:



STAL!

[streetcleaner]

Warlord (US) - Deliver Us

[Riven]

KelThuz, wszystko prawda, za wyjątkiem ostatniego zdania - ja znam Manowar i dlatego mogę z czystym sumieniem stwierdzić, że to nadęte patetyczne pedalskie gówno - ot i taka jest wartość tej muzy.

ja wiem, ze nie powinienem zadawac tego pytania skoro raptem wczoraj zaczalem poznawac samowar i mozecie sie smiac, ale... lubisz Bathory?

szkoda, ze Brzachwa juz dawno tu nie ma

[Wódz 10]

jak VIRGIN STEEL, to TYLKO ta płyta:



STAL!

Ano kult. Przepiękny album. Inteligentny, epicki, symfoniczny heavy. Swoją drogą w podanym wyżej przez Ciebie kawałku niesamowity jest ten 'walczyk' w środku, gdzieś tak od 5:16. Niebywały wręcz moment. Zresztą tego jest tutaj masa.

[[V]]

gówno>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>manowar

:))

[Bezdech]

Proszę jaki fajny temat trotzky tu niepostrzeżenie założył i nawet Chastajn i Łorlord się pojawiły, no no.

To ja sobie dopisze jeszcze ulubioną okładkę z czasów pre-Omenowych



http://www.youtube.com/watch?v=g5o5stryiqE

[[V]]

fenriz cie na to sprał,przyznaj sie;)

[nicram]

gówno>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>manowar

:))

Ma rację! :-)

[Bezdech]

fenriz cie na to sprał,przyznaj sie;)

Bez namaczania ;) a serio to nie wiedziałem, że i na to już zdążył wirować. Niedługo strach będzie coś bardziej wiekowego puścić coby w sidła pozerstwa nieświadomie nie wdepnąć.

[[V]]

http://www.peaceville.com/darkthrone/ci ... albums.php

[Maria Konopnicka]

http://www.peaceville.com/darkthrone/ci ... albums.php

wszystko mam na półeczce :)

[Raf]

Fenriz trochę nie ten teges bo przecież Dio "Holy Diver jest znacznie lepszy od "The Last In Line" no co to za nowomodne pomysły no ale ja nigdy nie rozumiałem tych blackmetalowców.

[Lykantrop]

Znalazłbym co najmniej 2 jeszcze lepsze płyty Ronnie'go od "The Last in Line". Obecność na tej liście Bastardator to też niezły żart, taki Violentor rozpiżdża w drobny mak jednym pierdnięciem całą dyskografię Bastardator.