Masterful Magazine

Heavy metal tak jak wszystko ma swoje etapy. Z pewnością możemy mówić o początku, rozkwicie, renesansie itd. Obyśmy nigdy nie mówili o zmierzchu. Jednakże gdzie przypada ten najsłabszych okres? Okres kryzysowy. Okres wzbudzający najmniejsze zainteresowanie. Okres charakteryzujący się mieliznami i słabymi płytami.

Zapraszam do gownoburzy.

Z niczym mi się te cyferki nie kojarzą, za dużo tych etapów.

bartwa pisze: ↑

01-11-2022, 19:58

Z niczym mi się te cyferki nie kojarzą, za dużo tych etapów.

A ja nie łapię czy chodzi o hejvi jako podgatunek metalu czy metal jako całość wg nomenklatury stosowanej w mediach typu Teleexpress i Rower Błażeja.

Aaa, że niby każdy metal to heavy metal? Dla mnie heavy to jeden z gatunków, a metal ogólnie to... metal.

Heavy metal to cały gatunek. Dopiero z niego rozróżniamy inne podgatunki jak klasyczny heavy metal, black metal, thrash metal itd. To oczywiste.

Chyba w Lake District albo wikipedii. Całość nazywa się po prostu metal.

Chyba kurwa w kraju cebuli się nazywa metal, co się zgadza, bo potocznie tak się właśnie mówi. Jednakże jeżeli chodzi o nazewnictwo całego gatunku jest to heavy metal.

Zagłosowałem na 1985-1989, bo wtedy z muzyką było w kraju najgorzej, oprócz okupacji jeszcze.
Gdy Mariusz Wędliniarz z Babką dorabiali się w PRLu,
sprzedawali porzeczki do skupu, dostawali talony na traktor Ursus i snopowiązałkę,
rozbijali się po wsi FSO 126p, budowali kolejny wychodek z pustaka i planowali kolejną łazienkę w domu.

A wszystko to za krwawicę miastowych, którzy wysyłali na wieś papier toaletowy, nowiuśkie meble i materiały budowlane,
i wysyłali prąd oraz paliwo.

To wtedy muzyków jak Kostrzewski degradowano w pracy, wyrzucano innych z roboty,
miastowych wysyłano do Jarocina na roboty kosić trawę pod festiwal pieśni dożynkowej,
budować altanki dla pijanych rolników, żeby mieli gdzie spać po koncercie.

Tak, wtedy było najgorzej.

Guwnoburzy z tego tematu to nie będzie.

vicotnick pisze: ↑

01-11-2022, 21:08

Guwnoburzy z tego tematu to nie będzie.

temat świąteczny taki

Taki bardziej refleksyjny.

ozob pisze: ↑

01-11-2022, 20:55

Chyba kurwa w kraju cebuli się nazywa metal, co się zgadza, bo potocznie tak się właśnie mówi. Jednakże jeżeli chodzi o nazewnictwo całego gatunku jest to heavy metal.

Czyli heavy metal to podgatunek heavy metalu xD człowiek mem, i to z kompleksami pochodzenia.

Za dużo było oglądane części muzycznej Teleexpressu.

ŚWIAT BEZ KOŃCA pisze: ↑

01-11-2022, 21:16

ozob pisze: ↑

01-11-2022, 20:55

Chyba kurwa w kraju cebuli się nazywa metal, co się zgadza, bo potocznie tak się właśnie mówi. Jednakże jeżeli chodzi o nazewnictwo całego gatunku jest to heavy metal.

Czyli heavy metal to podgatunek heavy metalu xD człowiek mem, i to z kompleksami pochodzenia.

Klasyczny heavy metal. To ważne.

Natomiast, to forum rzeczywiscie jest kwintesencja kraju cebuli. (:

ozob pisze: ↑

01-11-2022, 21:38

ŚWIAT BEZ KOŃCA pisze: ↑

01-11-2022, 21:16

ozob pisze: ↑

01-11-2022, 20:55

Chyba kurwa w kraju cebuli się nazywa metal, co się zgadza, bo potocznie tak się właśnie mówi. Jednakże jeżeli chodzi o nazewnictwo całego gatunku jest to heavy metal.

Czyli heavy metal to podgatunek heavy metalu xD człowiek mem, i to z kompleksami pochodzenia.

Klasyczny heavy metal. To ważne.

Natomiast, to forum rzeczywiscie jest kwintesencja kraju cebuli. (:

Opary frytury zniszczyły ci zdrowie chłopcze.

Wez się kurwa przeloguj. (:

ozob pisze: ↑

01-11-2022, 21:38

Klasyczny heavy metal. To ważne.

Czy płyta heavy nagrana w 2022 też jest "klasyczna"? Przecież nikt w Polsce tak nie mówi. Zaznaczam, że Teleexpressu nie oglądam

Wokół Polski nie kreci się świat, a już na pewno nie metal w ujęciu historycznym, bo poza jakimiś pojedynczymi płytami jest to druga liga.

ozob pisze: ↑

01-11-2022, 21:38

ŚWIAT BEZ KOŃCA pisze: ↑

01-11-2022, 21:16

ozob pisze: ↑

01-11-2022, 20:55

Chyba kurwa w kraju cebuli się nazywa metal, co się zgadza, bo potocznie tak się właśnie mówi. Jednakże jeżeli chodzi o nazewnictwo całego gatunku jest to heavy metal.

Czyli heavy metal to podgatunek heavy metalu xD człowiek mem, i to z kompleksami pochodzenia.

Klasyczny heavy metal. To ważne.

Natomiast, to forum rzeczywiscie jest kwintesencja kraju cebuli. (:

Ok poprawka klasyczny heavy metal jest podgatunkiem heavy metalu, teraz ma to juz sens i wcale nie brzmi idiotycznie.

Dla mnie najslabszy okres to 2005-09 mimo, że posiada kilka bardzo mocnych pozucji. Myslalem, że będzie to 2000-2004, ale jak oglądnąłem płyty na półce, to wszystko stało się jasne. Nie jest to jedna wielka różnica i mógłby te lata wskazać jaka najslabsza dekadę w historii heavy metalu.

Dziwia mnie za to głosy na 2010-20014 i 2015-2019. Przecie to jest swoistego rodzaju odrodzenia gatunku. Zajebistej muzy wyszło w chuj.