Najlepsze płyty 2022 roku

[ozob]

Wczoraj słuchałem tego Negative Plane i nie zrobiło to na mnie żadnego wrażenia. Owszem jest to spory miszmasz aczkolwiek długość kompozycji mnie odrzuciła. Może se wrócę za jakiś czas.

[Raagoon]

Takie rzeczy przychodzą z wiekiem generalnie, nie ma co oceniać po młodszym człowieku, że będzie 'wyrobionym słuchaczem'. Młodszy organizm, szybszy metabolizm, no i im człowiek młodszy tym większa liczba albumów do przestudiowania. Do tego takie właśnie peer pressure jakie wielu czyni, to o Tobie akurat, aczkolwiek wiele osób to robi. Człowiek osiada z wiekiem, zwalnia z liczbą poznawanych nowych albumów z reguły, bo liczba już ulubionych jest duża. Mnie osobiście dziwi dzisiaj, że ktoś może zrobić podsumowanie roku z 20 albumami. Ja słucham tego dungeon synthu praktycznie cały czas, a moja lista ma ledwie 9 pozycji póki co. Ludzie są strasznie różni generalnie, chyba trzeba to po prostu zaakceptować, nie wszystko musimy rozumieć.

Też mi się zapowiadało, że pójdę tym schematem. Na szczęście obyło się. Głód na poznawanie większy i nie stałem się typowym Januszem bo dobrze już było. Podjarki starymi emperorami, samaelami i innymi kurna christ agony. Odświeżę raz na nomen omen ruski rok i starczy. Najlepiej mi robią rzeczy z Kanady, nie przeczę, często odtwórcze. Oczywiście jakimś Fountainsą też daje szansę i doceniam, jednak ilość odsłuchów jednak największa, jeśli chodzi o black metal. Ethel Cain też miała swoje chwile, w odpowiednim czasie.
Ale ogólnie rządzą nowości. Jeśli znam każdy dźwięk z albumu z 1998 to wracać częściej, niż dwa razy do roku zbędne. A dodam, że pamiętam ten rok bardzo dobrze
A Negative Plane będzie u mnie wysoko. To brzmienie.
http://www.bardomethodology.com/article ... interview/

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

Też mi się zapowiadało, że pójdę tym schematem. Na szczęście obyło się. Głód na poznawanie większy i nie stałem się typowym Januszem bo dobrze już było. Podjarki starymi emperorami, samaelami i innymi kurna christ agony. Odświeżę raz na nomen omen ruski rok i starczy. Najlepiej mi robią rzeczy z Kanady, nie przeczę, często odtwórcze. Oczywiście jakimś Fountainsą też daje szansę i doceniam, jednak ilość odsłuchów jednak największa, jeśli chodzi o black metal. Ethel Cain też miała swoje chwile, w odpowiednim czasie. Ale ogólnie rządzą nowości. Jeśli znam każdy dźwięk z albumu z 1998 to wracać częściej, niż dwa razy do roku zbędne. A dodam, że pamiętam ten rok bardzo dobrze
A Negative Plane będzie u mnie wysoko. To brzmienie.
http://www.bardomethodology.com/article ... interview/

Wydaje mi się, że większość ludzi z czasem robi się coraz bardziej sentymentalna jednak i sięga w przeszłość, ponieważ te rzeczy są dla nich solidne, znane i można się na nich oprzeć. Dlatego z reguły ludzie mówią, że najlepsza muzyka to była za ich czasów, a ta dzisiejsza to beztalencia. Oczywiście, też słucham znacznie więcej nowości niż starości, ale to jest wymuszane niejako przez pracę nad zinem, wywiady, recenzje. Nie wiem jak jest z Tobą.

[Ascetic]

Głód na poznawanie większy i nie stałem się typowym Januszem bo dobrze już było. Podjarki starymi emperorami, samaelami i innymi kurna christ agony. Odświeżę raz na nomen omen ruski rok i starczy.

xD. Te capicha, wyleniałe, dziadersy parchate.

Beherit, Von i no i wiadomka Blasphemy!!! Kult eternal, dozgonny hails'a!! A już o takie Void Meditation Cult nie zahaczy. Będzie pierdolił, - panie wszystko już było -. Te nowe, to kto to widział. Oczywiście jakby przysiadł, to by zobaczył, że nie ustępuje, przynajmniej coś słychać, a inspiracje nad wyraz widoczne.

Tak jak typy tutaj. Def metal AD2022- hujnia z grzybnią. "Nie odróżniam co jak gra, bo ... a później wklejka tego samego od xlat." Nie odróżni taki Phobophilica od np. Altarsa i będzie przynudzał. Wystarczyłoby pewnie splaszczyć fałdy i poważnie podejść do tematu, ale po uj. Woli wystawiać kategoryczne oceny, nie mające pokrycia w rzeczywistości.

Jeszcze co do ogarniania nowych rzeczy. Te mordki wesołe, co lecą z tymi samealami, wałkując jaki to pasaż był zajebisty, a później, panie tylko dichoparamety, jak zaczynają z tymi swoimi rytualnymi, powtarzalnymi i oczywistymi pierdololami, niech się kręcą przy swoim ogonie. Luz. Ale może w wolnych chwilach niech dadzą też pożyć młodym, pełnym entuzjazmu. Takim jak np. Bonekruszer.

[ozob]

Z DM akurat racja. Słychać pewne skostnienie, aczkolwiek dalej ukazują się płyty bardzo dobre. Natomiast najbardziej interesujące jest to, że razem z przewietrzeniem forume z pewnych osobników pojawiła się początkowo nieśmiała, a obecnie bezpośrednia narracja o tym, że metal żyje, ma się dobrze i powstają naprawdę interesujące albumy. (:

[Ascetic]

Żadna racja, chyba, że ozobracja. No chyba, znów, że wszystko jest relatywne.

[Pacjent]

Z DM akurat racja. Słychać pewne skostnienie, aczkolwiek dalej ukazują się płyty bardzo dobre.

Death metal obronił się w tym roku i wcale nie jest tak, że wszyscy grają na jedno kopyto, bo np. Immolation, Autopsy, Mortuous, Xorcist, Cryptworm, Desecresy, Gutvoid, Maceration, Toughness, Deathsiege czy Undeath dłubią w tym samym gatunku, a każda z tych kapel gra i brzmi inaczej.

[ozob]

Kwestia spojrzenia. Ja mam w pamięci dziesiatki kapel DM wklejanych w tym roku w NP, które brzmiały tak samo i nie jest to tylko moje spostrzeżenie. Owszem zdarzy się płyty bdb/doskonale jak m.in. Immolation, Rotten Tomb, Thulsa Doom, Cryptae, Miscreance, Astral Tom i Cryptae, ale było też pełno klonów Cerebral Rot. DM w ostatniej dekadzie złapal ewidentnie druga młodość, ale ona dobiega już końca. Tak to już jest, no chyba, że będzie nowy trend umocni się na tyle żeby ciągnąć ten gatunek delej. Jeżeli nie, to czeka nas lekka stagnacja jak to już przeszłości było.

[est]

Obie płyty Cryptae wyszły w tym roku?

[Pacjent]

Kwestia spojrzenia. Ja mam w pamięci dziesiatki kapel DM wklejanych w tym roku w NP, które brzmiały tak samo i nie jest to tylko moje spostrzeżenie. Owszem zdarzy się płyty bdb/doskonale jak m.in. Immolation, Rotten Tomb, Thulsa Doom, Cryptae, Miscreance, Astral Tom i Cryptae, ale było też pełno klonów Cerebral Rot. DM w ostatniej dekadzie złapal ewidentnie druga młodość, ale ona dobiega już końca. Tak to już jest, no chyba, że będzie nowy trend umocni się na tyle żeby ciągnąć ten gatunek delej. Jeżeli nie, to czeka nas lekka stagnacja jak to już przeszłości było.

Nie ma co narzekać, bo spokojnie znajdziesz kilkanaście dobrych deathmetalowych albumów, które wyszły w tym roku i nie brzmią jak Cerebral Rot. Wystarczy, prawda? Gdybym miał doszukiwać się stagnacji to raczej typowałbym brutal death metal, death/thrash i grindcore.

[Harlequin]

Moim zdaniem ta fala dochodzi już do ściany. Nie, że słabo i że wychodzą słabe rzeczy, bo ne, bo sporo bylo dobrych płyt, ale wtórnośc i naśladownictwo niewiele starszych kolegów zaczynają być nagminne.

[est]

Tak się chyba dzieje za każdym razem, z tym, że teraz urodzaj wydawniczy może to w odczuciu niektórych przyspieszać. Nie mam żadnych wątpliwości, że przez to wiele rzeczy może umykać i kogoś przytłaczać. Inna sprawa, że po latach niektórzy osobnicy są wypełnieni tym czy owym i coraz rzadziej zdarza się żeby coś nowego wyparło z serduszka ukochane starocie.

[Ascetic]

Inna sprawa, że po latach niektórzy osobnicy są wypełnieni tym czy owym i coraz rzadziej zdarza się żeby coś nowego wyparło z serduszka ukochane starocie.

"... capicha, wyleniałe, dziadersy parchate..."

ałtocycata ze mła

[est]

A co kiedy wszystkie kręgi piekielne są już zajęte?

"...the dead will walk the earth"?

[Bonecrusher]

Jakie kurwa dobre to Ritual Death... mniam!

[szczylun]

...jak innii widzo best '22 - kilka lin - może komuś coś w ucho wpadnie...

https://cvltnation.com/cvlt-nation-top- ... s-of-2022/

https://cvltnation.com/cvlt-nation-top- ... s-of-2022/

http://autothrall.blogspot.com/2022/12/ ... owout.html

https://blackmetaldaily.wordpress.com/c ... listcrush/

https://www.invisibleoranges.com/best-of-2022-overall/

https://yourlastrites.com/2022/12/09/be ... ff-top-25/

https://metalinjection.net/lists/best-o ... ms-of-2022

https://ninecircles.co/2022/12/30/best- ... riss-list/

https://toiletovhell.com/top-albums-ov- ... and-spear/

https://www.nocleansinging.com/2022/12/ ... ng-climax/

https://www.nocleansinging.com/2022/12/ ... 5-of-2022/

https://machinemusic.net/2022/12/20/mac ... l-of-2022/

https://avenoctum.com/2022/12/14/albums ... year-2022/

[bartwa]

Album roku pojawił się dwa dni temu - Kringa. Jeśli ktoś będzie na gigu w Krakowie (będą rozgrzewać Misthyrming) i zajrzy na stanowisko z merchem, to bardzo prosiłbym o zakup płyty CD. Byłbym ogromnie zobowiązany, bo w regularnej sprzedaży będzie chyba dopiero za dwa miechy.

[Pacjent]

...jak innii widzo best '22 - kilka lin - może komuś coś w ucho wpadnie...

https://cvltnation.com/cvlt-nation-top- ... s-of-2022/

https://cvltnation.com/cvlt-nation-top- ... s-of-2022/

http://autothrall.blogspot.com/2022/12/ ... owout.html

https://blackmetaldaily.wordpress.com/c ... listcrush/

https://www.invisibleoranges.com/best-of-2022-overall/

https://yourlastrites.com/2022/12/09/be ... ff-top-25/

https://metalinjection.net/lists/best-o ... ms-of-2022

https://ninecircles.co/2022/12/30/best- ... riss-list/

https://toiletovhell.com/top-albums-ov- ... and-spear/

https://www.nocleansinging.com/2022/12/ ... ng-climax/

https://www.nocleansinging.com/2022/12/ ... 5-of-2022/

https://machinemusic.net/2022/12/20/mac ... l-of-2022/

https://avenoctum.com/2022/12/14/albums ... year-2022/

Podsumowania różnych "redakcji" mają, zwłaszcza ostatnio, swoje poważne minusy, bowiem są wynikiem herezji subiektywizmu. Autorzy tych zestawień dążą do wyróżnienia maksymalnej liczby oryginalnych materiałów, które tylko oni wychwycili w gąszczu wydawnictw. Wynik jest taki, że często pomijane są płyty bardziej wartościowe, co czasami przyznają sami autorzy tych zestawień (patrz: ich szczegółowe recenzje zamieszczane zaraz po premierach). Z drugiej strony są też plusy. Można poznać materiały, których inaczej by się nie wychwyciło.

[Bolt]

...jak innii widzo best '22 - kilka lin - może komuś coś w ucho wpadnie...

https://cvltnation.com/cvlt-nation-top- ... s-of-2022/

https://cvltnation.com/cvlt-nation-top- ... s-of-2022/

http://autothrall.blogspot.com/2022/12/ ... owout.html

https://blackmetaldaily.wordpress.com/c ... listcrush/

https://www.invisibleoranges.com/best-of-2022-overall/

https://yourlastrites.com/2022/12/09/be ... ff-top-25/

https://metalinjection.net/lists/best-o ... ms-of-2022

https://ninecircles.co/2022/12/30/best- ... riss-list/

https://toiletovhell.com/top-albums-ov- ... and-spear/

https://www.nocleansinging.com/2022/12/ ... ng-climax/

https://www.nocleansinging.com/2022/12/ ... 5-of-2022/

https://machinemusic.net/2022/12/20/mac ... l-of-2022/

https://avenoctum.com/2022/12/14/albums ... year-2022/

Podsumowania różnych "redakcji" mają, zwłaszcza ostatnio, swoje poważne minusy, bowiem są wynikiem herezji subiektywizmu. Autorzy tych zestawień dążą do wyróżnienia maksymalnej liczby oryginalnych materiałów, które tylko oni wychwycili w gąszczu wydawnictw. Wynik jest taki, że często pomijane są płyty bardziej wartościowe, co czasami przyznają sami autorzy tych zestawień (patrz: ich szczegółowe recenzje zamieszczane zaraz po premierach). Z drugiej strony są też plusy. Można poznać materiały, których inaczej by się nie wychwyciło.

Zdecydowanie wolę takie podejście, niż setny raz czytać o płytach, które zna co najmniej kojarzy każda osoba choć trochę siedząca w danym (pod)gatunku.

[Stoigniew]

u mnie to mniej więcej wygląda w ten sposób:

1. DJEVEL - Naa skrider natten sort
miałem bardzo duże wymagania, i zostały całkowicie spełnione, piękna płyta

2. GRAND BELIAL'S KEY - Kohanic Charmers
nie miałem żadnych oczekiwań, ba, zapomniałem że ten zespół jeszcze istnieje , ale po tym co tu usłyszałem to banan z ryja nie schodził m i przez kilka tygodni (tak jak płyta nie wychodziła z odtwarzacza), po 17 latach nagrać taki sztos, klasa !

3. GNIEW - Konsylium oprawców
kapitalny debiut, wiem że to teoretycznie EPka, ale ciul z tym. oryginalności może tam za dużo nie ma, ale to jest akurat spory plus, że nie silą się być oryginalni, zajebisty klimat Norge, i taki mam być black metal kurwa !

4. WHITE RUNE - Dawn of the White rune
kolejny mało oryginalny, ale świetny debiut, to jest ten odcień (ś)fińszczyzny który chyba lubię najbardziej

5. AZAXUL - Echoes of drearines
podobno pożegnalna płyta zespołu, jeśli tak to jest to bardzo godne pożegnanie

6. IMMOLATION - Acts of god
jak widać po całym zestawieniu, nie jestem jakimś wielkim maniakiem śmierć metalu, ale tej płyty nie da się nie docenić, moim subiektywnym (a jakże ) zdaniem Immolation to absolutny numer jeden jeśli chodzi o tzw. "stara gwardię" death metalu

7. ACHERONTAS - Malocchio
kolejny bardzo subiektywny wybór, jestem ich psychofanem od czasów Stutthof, więc słuchałem tej płyty bardzo dużo, bardzo mi się podoba, maja sporo płyt na koncie, lepszych, gorszych, ale uważam że ten zespół od dwóch-trzech albumów jest na trendzie wznoszącym... a poza tym to naprawdę świetna płyta

8. OSTOTS - Madarikazioa
bo tak, kurwa, hehe, uwielbiam ich klimat, taka surówka to miód na uszy

9. WĘDRUJĄCY WIATR - Zorzysta staje oćma
kolejne miłe zaskoczenie, długa przerwa, już prawie zapomniałem o tym projekcie, a tu pyk, taka miła niespodzianka, płyta jest długa, ale mnie nie nudzi, świetna kontynuacja i rozwinięcie ich niepowtarzalnego na naszym podwórku klimatu, no i plus za przepiękne wydanie CD

10.WAMPYRINACHT - Night of the desecration
klasyczny grecki black metal w bardzo dobrej odsłonie

dodam tylko że w zestawieniu są albumy które fizycznie mam na półce, takiej chołduję zasadzie, empechujki (nawet te bardszo dobre) czy inne jutuby nie wchodzą w grę. Wiem że to ogranicza, bo nie da się wszystkiego mieć, ale w sumie można sobie tłumaczyć że mam to co najlepsze w tym roku

z racji tego że w ostatnich dniach wpadł na półkę (dzięki bdb forumowego kolegi) cedek KVASIR'S BLOOD - The Eternal return, to dorzucam go do zestawienia
świetna płyta