Tam to chyba dziewic nie uświadczysz
Dysonanse, kliniczne brzmienia...czyli odhumanizowany black metal na przełomie wieków - ostateczne rozdanie!
Moderatorzy: Heretyk, Nasum, Sybir, Gore_Obsessed, ultravox
- Bloodcult
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 7382
- Rejestracja: 09-12-2006, 00:01
- Lokalizacja: Łódź
Re: Dysonanse, kliniczne brzmienia...czyli odhumanizowany black metal na przełomie wieków - ostateczne rozdanie!
Re: Dysonanse, kliniczne brzmienia...czyli odhumanizowany black metal na przełomie wieków - ostateczne rozdanie!
Za to jest mnóstwo doświadczonych pań i kilku prawiczków.
- TheDude
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 6708
- Rejestracja: 23-03-2011, 00:43
Re: Dysonanse, kliniczne brzmienia...czyli odhumanizowany black metal na przełomie wieków - ostateczne rozdanie!
Wszystkie wymienione płyty są świetne ale ja wybieram THORNS. To był i jest cios nie do powtórzenia.
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2568
- Rejestracja: 10-05-2005, 23:03
- Lokalizacja: Trójmiasto
Re: Dysonanse, kliniczne brzmienia...czyli odhumanizowany black metal na przełomie wieków - ostateczne rozdanie!
Najlepszą z tych płyt jest Mysticum, lata mijają a ja nadal w szoku jestem. Thorns nie słyszałem.
Celem życia nie jest przeżycie.
- hcpig
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9323
- Rejestracja: 06-07-2008, 13:23
Re: Dysonanse, kliniczne brzmienia...czyli odhumanizowany black metal na przełomie wieków - ostateczne rozdanie!
Może autorowi chodziło o to, że ta płyta jest inspirowana Satyricon (co nie przeszkadzało uwczesnym recenzentom pisać bzudry że DT gra w znowu to samo) bo tak faktycznie jest ale to cały czas album organiczny i pełen emocji.
edit: A widzę że autor właśnie później o tym pisze.
Mi DHG wydawał się bezbłędny (przy czym zawsze debiut to flagowiec 10/10) ale obecnie praktycznie nie wracam do tego 'awagardowego okresu', słucham jeszcze zajebistej Monumentalnej Posesji a z płyt avant - 'Traces of Reality', które mam na tej skladance z Moonfog i tyle. 666I to płyta najsłabsza z tego zestawienia i to jedyna rzecz, jaka jest łatwa i oczywista do określenia w tej sondzie.
Padają głosy, że sonda niepełna, że brakuje tego i owego ale tak to można zaspamowć wielką ilością pozycji wydanych do 2005 roku, nie ma np. Blacklodge 'Solarkvlt' ale moim zdaniem zakres jest ok bo wyznacza lata pionierskie, spośród których tak naprawdę brakuje tylko Cadaver Inc. 'Discipline'.
Kapele takie jak Fleuerty też nie pasują bo nie jest to brutalne granie odhumanizowane, bardziej jest to topic na konfrontację bardziej ogólnie pojętej awangardy post black gdzie konfrontowano by ich np. z Arcturus, Ulver, Manes, VBE a może nawet samym Theatre of Tragedy.
Ostatnio zmieniony 21-09-2021, 07:55 przez hcpig, łącznie zmieniany 1 raz.
Yare Yare Daze
- nicram
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 12097
- Rejestracja: 13-04-2011, 18:53
- Lokalizacja: Litzmannstadt
Re: Dysonanse, kliniczne brzmienia...czyli odhumanizowany black metal na przełomie wieków - ostateczne rozdanie!
Wracam regularnie do 3 płyt z tego zestawienia: DHG, Satyricon i Zyklon. Wszystkie lubię tak samo mocno, ale na przestrzeni lat tylko DHG okazali się być zawsze zajebiści, więc głos na nich.
all the monsters will break your heart
Re: Dysonanse, kliniczne brzmienia...czyli odhumanizowany black metal na przełomie wieków - ostateczne rozdanie!
Oj. Siódemek to ty nie słyszałeś. Poza tym sam jesteś najsłabszy w tej ankiecie. Tytuł tematu brzmi. Dysonanse, kliniczne brzmienia...odhumanizowany black metal...Fleurety łapie się jak najbardziej. Nawet na ostatniej dają temu jaskrawy dowód. Dodatkowo autor tematu zostawia drogowskazy, cytuję "szpital psychiatryczny" , " pokoje bez klamek" . Fleurety pasuje idealnie. Natomiast gdyby się już tak chcieć przypierdolić to do wywalenia jest zyklon i dt, a do dołożenia są DR oraz Aborym.
- Hatefire
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10126
- Rejestracja: 21-12-2010, 12:19
- Lokalizacja: Katowice - miasto wielkich wydarzeń ;)
Re: Dysonanse, kliniczne brzmienia...czyli odhumanizowany black metal na przełomie wieków - ostateczne rozdanie!
Głos na Mysticum, zjawiskowe wydawnictwo. Choć najbardziej to w sumie jednak lubię Zyklon, w każdym razem najczęściej wracam, jednak to bardziej konwencjonalne granie więc akurat w tej ankiecie mój głos idzie jak powyżej.
Od braci dla braci
Od dobrych dla dobrych
Kacapskiej kurwie
Zawsze chuj do mordy
Od dobrych dla dobrych
Kacapskiej kurwie
Zawsze chuj do mordy
- TheDude
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 6708
- Rejestracja: 23-03-2011, 00:43
Re: Dysonanse, kliniczne brzmienia...czyli odhumanizowany black metal na przełomie wieków - ostateczne rozdanie!
Ten album wyjątkowo mi zrył beret. Trans i agresja w pełnym spektrum. Moim zdaniem, mało kto tak nakurwia. Cała płyta leci z jednym blastem + okazjonalne przejścia. Myślę, że pasuje do tematu. Szkoda, że tekstów ni chuja.
- Darekthrone
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1242
- Rejestracja: 24-02-2018, 17:53
Re: Dysonanse, kliniczne brzmienia...czyli odhumanizowany black metal na przełomie wieków - ostateczne rozdanie!
Bardzo dobra to rzecz. Wczoraj sobie odświeżyłem i nadal elegancko wchodzi. Ich następna płyta "Fire Walk With Us" też zacna.
- ozob
- zahartowany metalizator
- Posty: 6538
- Rejestracja: 19-02-2017, 22:50
Re: Dysonanse, kliniczne brzmienia...czyli odhumanizowany black metal na przełomie wieków - ostateczne rozdanie!
Co z debiutem Myrkskog?
"Bawi mnie, gdy widzę jak ludzie, których tam wtedy nie było, albo nie są Norwegami, rozwodzą się nad dawanymi czasami, jakby wszyscy jednoczyli się wówczas przeciwko wspólnemu celowi" - Dolk.
- dzik
- zahartowany metalizator
- Posty: 3507
- Rejestracja: 21-12-2010, 15:52
- Lokalizacja: Połaniec
Re: Dysonanse, kliniczne brzmienia...czyli odhumanizowany black metal na przełomie wieków - ostateczne rozdanie!
Wszystkie płyty z ankiety są zajebiste. Mój głos na Satyricon.
dobry kościół to kościół spalony
- hcpig
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9323
- Rejestracja: 06-07-2008, 13:23
Re: Dysonanse, kliniczne brzmienia...czyli odhumanizowany black metal na przełomie wieków - ostateczne rozdanie!
Powinien być jako pionier ale to Zyklon osiągnął max w niszy odhumanizowanego bm/dm.
Yare Yare Daze
- Stary Metal
- w mackach Zła
- Posty: 976
- Rejestracja: 21-03-2014, 20:07
Re: Dysonanse, kliniczne brzmienia...czyli odhumanizowany black metal na przełomie wieków - ostateczne rozdanie!
Aphex Twin.
Wręcz antyludzkie.
Wręcz antyludzkie.
I kamp med kvitekrist
- hcpig
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9323
- Rejestracja: 06-07-2008, 13:23
Re: Dysonanse, kliniczne brzmienia...czyli odhumanizowany black metal na przełomie wieków - ostateczne rozdanie!
Czas odczarować mity, wszyscy narzekają na drugą połowę lat 90'tych a to właśnie ich końcówka/przełom wieków dała nam takie mega petardy jak płyty poddane sondzie, teraz takich albumów już nie ma bo każdy ogląda się wstecz i kopiuje - wtedy, cała ta post-bm awangarda to był taki wytrysk kreatywności, jaki już nigdy potem się nie powtórzył (bo przyszła moda na retro).
Yare Yare Daze
- Anzhelmoo
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1254
- Rejestracja: 19-03-2017, 08:51
Re: Dysonanse, kliniczne brzmienia...czyli odhumanizowany black metal na przełomie wieków - ostateczne rozdanie!
Bardzo fajne propozycje padają powyżej. Jeśli już mówimy o takich nowszych rzeczy odwołujących się do tych brzmień, to jeszcze Spektr mi się przypomniało, które też miało bardziej udane kawałki. Czy albumy też, to musiałbym odświeżyć.
Myrkskog generalnie okej, ale też nie uważam, by to było coś nie wiadomo jak genialnego. Spora część tego składu potem współtworzyła Zyklon i moim zdaniem właśnie World Ov Worms było albumem kompletnym i czymś, co wyciąga pełen potencjał z obranej konwencji.
Swój głos oddałem po wielu namysłach na Thorns. Jak ktoś trafnie powyżej wspomniał - to muza z innej galaktyki. O tym albumie powiedziano tak wiele, że chyba nie trzeba szczególnie uzasadniać stanowiska. Drugi głos co do wagi oddałbym mimo wszystko na Satyricon. Ich album kompletnie się nie zestarzał, brzmi fenomenalnie, a zawarte w nim agresja do dziś budzi ciary.
Kilka lat temu wyszedł polski odpowiednik Rebel Extravaganzy, to chyba był ktoś z ekipy Kmiołka. Zapamiętałem go jako bardzo żenujący i nieudolny klon, tam było chyba dwóch takich gości. Ktoś pamięta jak to się nazywało?
Myrkskog generalnie okej, ale też nie uważam, by to było coś nie wiadomo jak genialnego. Spora część tego składu potem współtworzyła Zyklon i moim zdaniem właśnie World Ov Worms było albumem kompletnym i czymś, co wyciąga pełen potencjał z obranej konwencji.
Swój głos oddałem po wielu namysłach na Thorns. Jak ktoś trafnie powyżej wspomniał - to muza z innej galaktyki. O tym albumie powiedziano tak wiele, że chyba nie trzeba szczególnie uzasadniać stanowiska. Drugi głos co do wagi oddałbym mimo wszystko na Satyricon. Ich album kompletnie się nie zestarzał, brzmi fenomenalnie, a zawarte w nim agresja do dziś budzi ciary.
Kilka lat temu wyszedł polski odpowiednik Rebel Extravaganzy, to chyba był ktoś z ekipy Kmiołka. Zapamiętałem go jako bardzo żenujący i nieudolny klon, tam było chyba dwóch takich gości. Ktoś pamięta jak to się nazywało?
Często jest tak...że nie, a potem coraz częściej jest tak...że nie, a potem zwykle jest tak...że nie. I potem zostaje już samo nie.
- ozob
- zahartowany metalizator
- Posty: 6538
- Rejestracja: 19-02-2017, 22:50
Re: Dysonanse, kliniczne brzmienia...czyli odhumanizowany black metal na przełomie wieków - ostateczne rozdanie!
3 rzeczywiście sporo słabsza, ale 2 lubię że względu na otwieracz i zamykacz. W dodatku podoba mi się brzmienie tego plyciwa.
"Bawi mnie, gdy widzę jak ludzie, których tam wtedy nie było, albo nie są Norwegami, rozwodzą się nad dawanymi czasami, jakby wszyscy jednoczyli się wówczas przeciwko wspólnemu celowi" - Dolk.
- hcpig
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9323
- Rejestracja: 06-07-2008, 13:23
Re: Dysonanse, kliniczne brzmienia...czyli odhumanizowany black metal na przełomie wieków - ostateczne rozdanie!
Kilka lat temu czy kilka lat po 'Rebel...'? Bo jeżeli to drugie to chodzi o Belfegora, który nie miał muzycznie nic wspólnego ale zakosił image Satyra.
Yare Yare Daze
- Ascetic
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16175
- Rejestracja: 10-01-2015, 15:54
- Anzhelmoo
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1254
- Rejestracja: 19-03-2017, 08:51
Re: Dysonanse, kliniczne brzmienia...czyli odhumanizowany black metal na przełomie wieków - ostateczne rozdanie!
Dokładnie tak, aczkolwiek myślałem, że ukazało się to później niż w 2001. Dzięki!
Myślę, że okładka dobrze oddaje jakość muzy. Muzycznie także słyszę tam zagrywki a'la Rebel, oczywiście te bardziej agresywne, nie transowe.
Myślę, że okładka dobrze oddaje jakość muzy. Muzycznie także słyszę tam zagrywki a'la Rebel, oczywiście te bardziej agresywne, nie transowe.
Często jest tak...że nie, a potem coraz częściej jest tak...że nie, a potem zwykle jest tak...że nie. I potem zostaje już samo nie.