Nie mogłem się powstrzymać (:
Z racji cyklicznie powracającej dyskusji rozstrzygnijmy ten temat raz na zawsze.
Re: Grand Declaration of War ostateczne rozdanie!
: 19-09-2021, 16:57
autor: vicotnick
Hehe, brawo brawo (:
Re: Grand Declaration of War ostateczne rozdanie!
: 19-09-2021, 16:58
autor: vicotnick
Ale wypadałoby, żeby autor też zajął stanowisko we ankecie
Re: Grand Declaration of War ostateczne rozdanie!
: 19-09-2021, 17:00
autor: ozob
Pięknie. Wreszcie uregulujemy te kwestię raz na zawsze. Dla potomnych i dla wywołania bólu dupy.
Pyta wybitna, ponadczasowa, doskonała. Zawsze wracam z przyjemnością choć początek tej przygody byl trudny i pełny zdziwienia.
Re: Grand Declaration of War ostateczne rozdanie!
: 19-09-2021, 17:05
autor: bartwa
Zagłosowałem na opcję trzecią. Mam nadzieję, że strasznie będzie mnie bolała dupa. Żałuję jednocześnie, że nie mam dzieci, gdyż chciałbym im również ten nadchodzący ból przekazać. Bez odbioru.
Re: Grand Declaration of War ostateczne rozdanie!
: 19-09-2021, 17:07
autor: vicotnick
Mnie ta płyta się bardzo podobuje, w roku wydania była niezłym strzałem, parę osób się mocno zdziwiło
może kiedyś nadrobie po DMDS nie słyszałem ani jednego kawałka, w sumie już nie pamiętam dlaczego
nawet na koncercie, akurat zgarali całe DMDS i se poszli
kiedyś byłem blisko kupna kasety ale się nie udało
Ale wypadałoby, żeby autor też zajął stanowisko we ankecie
Oczywiście, a więc tak. Przez lata był to dla mnie album może nie wybitny, ale na pewno wyjątkowy. Idealnie wpisywał się w klimat przełomu wieków, zawierał w sobie wszystkie niepokoje i lęki tego okresu. Mechaniczne, odhumanizowane dźwięki potęgowały ten nastrój. Jednocześnie byłem pod wrażeniem tego, jak zespół poszedł pod prąd wobec oczekiwań i jak ostentacyjnie wypiął na nie dupę. Z biegiem czasu muzyka zawarta na tym krążku zaczęła się brzydko starzeć i na myśl przywodzić starą,wytapirowaną pudernice. Klimat gdzieś się ulotnił a niepokojącą aurę zastąpił kicz i plastikowa tandeta. Podsumowując, płyta nie przetrwała u mnie próby czasu, dziś jestem zdania, że mogłaby nie powstać i gdyby nie logo Mayhem nikt by o niej nie pamiętał. Opcja nr. 2
Re: Grand Declaration of War ostateczne rozdanie!
: 20-09-2021, 12:19
autor: Pelson
Żadna z opcji możliwych do wybrania do mnie nie trafia. Zaznaczam, że do muzyki mam podejście technokratyczne, nie zwracam uwagi na pozamuzyczne kwestie, kulty, kto kogo zabił i co wcześniej nagrał, bycie tru. Nie biorę tego pod uwagę w ogóle. BM nie stoi tez na moim gatunkowym piedestale.
Kiedyś mnie GDOW sponiewierał, bardzo lubiłem te melodeklamacje i elektroniczne plumknięcia przemieszane z brutalnymi wstawkami. Faktycznie idąc za tropem Rumburaka- był to album, ktory kanalizował odczucia przełomu wieków i specyficzna mieszanka zawarta na płycie oddawała dziwactwa tamtego świata (wraz z Uverowym "themes from William Blake- odbieram te dwie płyty bardzo podobnie)
Wraz z upływem lat coraz rzadziej słucham, coraz rzadziej wracam, a dziś, po specjalnym seansie na potrzeby tej wypowiedzi- widzę, że gdybym tej płyty nie znał wcześniej, to dziś bym nie wydał na nią pieniędzy. Zestarzała sie Wielka Deklaracja w moich oczach mocno, utraciła dynamikę i zwyczajnie przegadała.
Tak więc klecąc jak dr Frankenstein swoją wypowiedź- dzieło godne przełomu wieków, ktore zostało boleśnie zweryfikowane przez czas, w przeciwieństwie do swoich poprzedników i następców.
Re: Grand Declaration of War ostateczne rozdanie!
: 20-09-2021, 12:53
autor: 535
Dla mnie z kolei opcja może być tylko jedna. Co prawda zdecydowanie wyżej cenię 666 International, ale wydanie Grand w połączeniu z koncertem w ramach Mystic Festival wybiło mi w glowie wielką dziurę. Kliniczne brzmienie, szaleństwo, przypudrowane noski. Znakomita płyta.
Re: Grand Declaration of War ostateczne rozdanie!
: 20-09-2021, 20:24
autor: Anzhelmoo
Właściwie to podpisuję się pod słowami 535. Album jest genialny i moim zdaniem hejty na plastikowość wynikają z niezrozumienia konwencji, która jednak nie jest najbardziej przystępna, zwłaszcza dla osób, dla których Mayhem to głównie Deathcrush, czy DMDS. Zdaję sobie sprawę, że nie każdy takie klimaty lubi i szanuję tę opinię, dlatego też nie sądzę, by któraś ze stron pod wpływem tego tematu nagle zmieniła opinie o 180 st, bo każdy ma ją jednak zapewne nieźle ugruntowaną. Kilka lat temu wyszła zbędna w mojej opinii reedycja tego albumu z nowym brzmieniem. Zbędna dla mnie, ale to może być ostatnia szansa dla sceptyków tego albumu na polubienie się z nim, bo właściwie redukuje ona tzw. "plastik" do minimum.
Tyle razy pisałem tu o tym albumie, że w sumie nie wiem co mogę więcej dodać.
Uważam, że nie zestarzał się jakoś bardzo, czego w mojej opinii nie można powiedzieć o 666 International, który momentami już trąci myszką w mojej subiektywnej opinii, choć go lubię. Rebel Extravaganza, Grand Declaration of War i Thorns to takie dla mnie 3 najbardziej sztandarowe wydawnictwa tego okresu, a zarazem jedne z najlepszych black metalowych w moim życiu.
GDOW jest bardzo radykalnym i brutalnym albumem, a jego tytuł jest adekwatny. Właśnie takich emocji zawsze szukałem w black metalu, który był dla mnie przełamywaniem granic i konwencji. Mi nie robi różnicy, czy tam są gitary, czy sampler, czy krzyki, czy szepty, czy melodeklamacje - ma wzbudzać niepokój i przenosić w inny świat. I tak się właśnie dzieje.
Jak dla mnie opus magnum tego zespołu, który tylko umacnia legendę.
Re: Grand Declaration of War ostateczne rozdanie!
: 21-09-2021, 07:47
autor: nicram
Jak płyta wyszła to podobała mi się. Ale wtedy takie żenienie metalu z elektroniką uważałem za coś fajnego. Później przyszedł czas opamiętania i już mi się GDOW nie podobało. Ba wręcz nienawidzę jej. Jest tam jeden genialny kawałek - View from Nihil, ale to w mojej opinii najsłabszy Mayhem. Sprawę poprawił remaster z 2018, którego nawet mogę słuchać, bo brzmi to w końcu jak metal, ale w sumie niechętnie wracam do tych kompozycji i pierdolenia naćpanego Maniaca. Może gdyby nie te melodeklamacje to może, może...
Uważam, że nie zestarzał się jakoś bardzo, czego w mojej opinii nie można powiedzieć o 666 International, który momentami już trąci myszką w mojej subiektywnej opinii, choć go lubię.
Moim zdaniem sam trącisz. Nie wiem, gdzie 666 International trąci myszką? Słucham regularnie i nic się nie zestarzał ten album.
Uważam, że nie zestarzał się jakoś bardzo, czego w mojej opinii nie można powiedzieć o 666 International, który momentami już trąci myszką w mojej subiektywnej opinii, choć go lubię.
Moim zdaniem sam trącisz. Nie wiem, gdzie 666 International trąci myszką? Słucham regularnie i nic się nie zestarzał ten album.
+666
International
Re: Grand Declaration of War ostateczne rozdanie!
: 21-09-2021, 08:32
autor: 535
Nie wiem co tu może trącić myszką? Tu brakuje klamek nie tylko w pokoju, ale w całym województwie.