Death and Black Metal Magazine
https://masterful-magazine.com/forum/
https://masterful-magazine.com/forum/viewtopic.php?f=4&t=17997
Wczesne Running Wild to darcie z matriksa stworzonego przez Venom ile tylko się daDarekthrone pisze: ↑17-09-2021, 18:52Są też głosy, że wczesne Running Wild czy Mercyful Fate to BM. Czy dlatego, że mają teksty o piekle i Szatanie? Dla mnie to zawsze były kapele stricte heavy metalowe.
Ponoć były jakieś niesnaski, że Rolf próbował imitować wokale Cronosa i takie tam. Venom swoją drogą, ale na takim debiucie RW słyszę tam więcej z Judas Priest.ŚWIAT BEZ KOŃCA pisze: ↑18-09-2021, 00:08Wczesne Running Wild to darcie z matriksa stworzonego przez Venom ile tylko się daDarekthrone pisze: ↑17-09-2021, 18:52Są też głosy, że wczesne Running Wild czy Mercyful Fate to BM. Czy dlatego, że mają teksty o piekle i Szatanie? Dla mnie to zawsze były kapele stricte heavy metalowe.
Nie pamiętam już szczegółów, ale debatowaliśmy o tym kiedyś z Plaguisem w temacie o Running Wild, gdzie wytykałem palcem z tego co pamiętam dokładnie w którym kawałku i na której sekundzie co brzmi jak co innego u Venom, ale to trzeba byłoby przejrzeć. Natomiast o tych wokalach Cronosa nie słyszałem, dzięki, bajer:DDarekthrone pisze: ↑18-09-2021, 00:12
Ponoć były jakieś niesnaski, że Rolf próbował imitować wokale Cronosa i takie tam. Venom swoją drogą, ale na takim debiucie RW słyszę tam więcej z Judas Priest.
Panie jak włączymy Bathory z 1984 i Running Wild z 1984 to wyjdzie nam, że jedni i drudzy darli z Venom jak tylko potrafili.
No o to mniej więcej mi chodziło, może nie tak to ubrałem w słowa, pigwówka zaczyna działaćŚWIAT BEZ KOŃCA pisze: ↑18-09-2021, 00:14Nie pamiętam już szczegółów, ale debatowaliśmy o tym kiedyś z Plaguisem w temacie o Running Wild, gdzie wytykałem palcem z tego co pamiętam dokładnie w którym kawałku i na której sekundzie co brzmi jak co innego u Venom, ale to trzeba byłoby przejrzeć. Natomiast o tych wokalach Cronosa nie słyszałem, dzięki, bajer:DDarekthrone pisze: ↑18-09-2021, 00:12
Ponoć były jakieś niesnaski, że Rolf próbował imitować wokale Cronosa i takie tam. Venom swoją drogą, ale na takim debiucie RW słyszę tam więcej z Judas Priest.
E nie chyba coś jednak Ci pamięć pokiełbasiła: "Ten jest prawdziwie mistrzowski. Wielu porównywało go do Cronosa z Venom, ale sam Rolf uważał (i słusznie) że powinno być odwrotnie, gdyż wypracował swój styl, kiedy Venom właściwie nie istniał. Ale wcześniej zadebiutował, i szersze grono odbiorców znało Venom zanim poznało Running Wild."
Ale tak było z tym Cronosem i Rolfem.No tak czy srak puściłem sobie aż "Black Demon" i jak ktoś mi tu powie że nie słyszy Venom to uznam że się na siłę droczy bo tego nie można nie słyszeć.Darekthrone pisze: ↑18-09-2021, 00:19No o to mniej więcej mi chodziło, może nie tak to ubrałem w słowa, pigwówka zaczyna działać
Dojebany kawałek, God of Thunder. Nie dość, że zrodził Manowar, to jeszcze ten wokal nie pozostawia wątpliwości, na kim wzorował się Cronos. No kurwa, cudowne, aż se teraz słucham.Darekthrone pisze: ↑17-09-2021, 22:02OK, ale to może bardziej ogólnie jako byli inspiracją dla młodych ludzi do poznawania rocka/metalu, niż stricte sama muzyka Kiss była jakąś forpocztą bm. Schuldiner uwielbiał Kiss, zrobił nawet cover God Of Thunder, no ale czy w Death słychać inspirację Kiss? No nie bardzo. Już prędzej image Kiss zainspirował bm grajków - te zianie ogniem, plucie krwią czy makijaż Simmonsa.
Kiss fajna kapela. W sumie od nich i AC/DC zaczynałem przygodę z szarpidrutami.ŚWIAT BEZ KOŃCA pisze: ↑18-09-2021, 00:31Dojebany kawałek, God of Thunder. Nie dość, że zrodził Manowar, to jeszcze ten wokal nie pozostawia wątpliwości, na kim wzorował się Cronos. No kurwa, cudowne, aż se teraz słucham.Darekthrone pisze: ↑17-09-2021, 22:02OK, ale to może bardziej ogólnie jako byli inspiracją dla młodych ludzi do poznawania rocka/metalu, niż stricte sama muzyka Kiss była jakąś forpocztą bm. Schuldiner uwielbiał Kiss, zrobił nawet cover God Of Thunder, no ale czy w Death słychać inspirację Kiss? No nie bardzo. Już prędzej image Kiss zainspirował bm grajków - te zianie ogniem, plucie krwią czy makijaż Simmonsa.
Tylko im nie pisz, że to był protoplast, plastytyda, czy co tam. To za dużo na jeden raz. Wystarczy, że masz mini sukces edukacyjny, bo jednak hejwi metal się przełożył na blek, nawet na RW kiwają głowami. Starych dziadów nie słuchaj, dobrze, że tobie się udało dotrzeć do nich. Może jeszcze ozobowi z tym MF wyklaruj. Jak masz siłe i czas.ŚWIAT BEZ KOŃCA pisze: ↑18-09-2021, 00:26Czy znasz legendę o niemym Mortiisku, który tak się inspirował Kiss, że aż się zesrał z wrażenia, pomalował twarz i dołączył do Emperor?
Koniec;-)
Panie, taką imprezę rozkręciliście, a ledwie parę godzin mnie nie było, że ledwie nadążam, ale w sumie temat okazał się fajny, lubię sobie czasem pogadać o Venom:D aż do Mortiisa napisałem z ciekawości czy ktoś tam u nich jeszcze słuchał Kiss, on siedział w tym Helvete to będzie wiedział. A na Mercyful Fate specjalnie się nie znam, nie było mnie wtedy, ale w jednej rzeczy myślę że ma rację, a mianowicie o podobieństwie Kinga Diamonda i Cradle of Filth, tylko brakuje mu chyba odpowiednich słów: narracja i teatralność. A muzycznie wpływ Mercyful Fate? Serio nie wiedziałbym co powiedzieć. Kurde kolejna pozycja do posłuchania sobie w samochodzie gdy nikt nie przeszkadza, odświeżę se bo dawno nie słuchałem:DAscetic pisze: ↑18-09-2021, 00:34Tylko im nie pisz, że to był protoplast, plastytyda, czy co tam. To za dużo na jeden raz. Wystarczy, że masz mini sukces edukacyjny, bo jednak hejwi metal się przełożył na blek, nawet na RW kiwają głowami. Starych dziadów nie słuchaj, dobrze, że tobie się udało dotrzeć do nich. Może jeszcze ozobowi z tym MF wyklaruj. Jak masz siłe i czas.
Jak masz takie umiejętności edukacyjne, naucz przyblede kultury. Przyda się mu tutaj.
Tez byś się przerzucił, bo metal to tak średnio ogarniasz.
Kurczę, szkoda Sebastian, z tym MF, bo Ciebie to jakoś słuchają. Na nas krzyczą -DŚWIAT BEZ KOŃCA pisze: ↑18-09-2021, 00:43Panie, taką imprezę rozkręciliście, a ledwie parę godzin mnie nie było, że ledwie nadążam, ale w sumie temat okazał się fajny, lubię sobie czasem pogadać o Venom:D aż do Mortiisa napisałem z ciekawości czy ktoś tam u nich jeszcze słuchał Kiss, on siedział w tym Helvete to będzie wiedział. A na Mercyful Fate specjalnie się nie znam, nie było mnie wtedy, ale w jednej rzeczy myślę że ma rację, a mianowicie o podobieństwie Kinga Diamonda i Cradle of Filth, tylko brakuje mu chyba odpowiednich słów: narracja i teatralność. A muzycznie wpływ Mercyful Fate? Serio nie wiedziałbym co powiedzieć. Kurde kolejna pozycja do posłuchania sobie w samochodzie gdy nikt nie przeszkadza, odświeżę se bo dawno nie słuchałem:DAscetic pisze: ↑18-09-2021, 00:34Tylko im nie pisz, że to był protoplast, plastytyda, czy co tam. To za dużo na jeden raz. Wystarczy, że masz mini sukces edukacyjny, bo jednak hejwi metal się przełożył na blek, nawet na RW kiwają głowami. Starych dziadów nie słuchaj, dobrze, że tobie się udało dotrzeć do nich. Może jeszcze ozobowi z tym MF wyklaruj. Jak masz siłe i czas.
Jak masz takie umiejętności edukacyjne, naucz przyblede kultury. Przyda się mu tutaj.
Do jakiego kurwa rozmycia? Nie masz stary najlepszej passy.ozob pisze: ↑18-09-2021, 00:51Tak jak wszystko to takie The Beatles. Oczywizmy dążące do rozmycia. Wiadomo. (;