Wasze TOP10 Black Metalu

[Ascetic]

MF protoplasta BM? Bo King sobie gębę wymalował? Hahahah. (:

Tamtego drugiego przygłupa zlewam, szkoda karmić trola, niech se pisze sam ze sobą. U ciebie jeszcze podejmę próbę edukacyjną. Chyba ja i nikram* napisaliśmy o co chodzi? Doczytałeś, czy jak zawsze omiotłeś wzrokiem i dalej nic nie rozumiesz? Wróć do tamtych postów powyżej, przeanalizuj, i ładnie przeproś.

* EDIT: I teraz 535.

Jeszcze jedno wtrącenie edukacyjne dla młodszego kolego ozoba. Nasty Savage. Nie grali death metalu, ale ten zespół bezpośrednio zainspirował niejakiego Chucka Schuldinera do założenia zespołu M. a później D. I tak się rozpoczęła era death metalu.

Czy taki Hellwitch
na np. demo "Nosferatu" 84'

Widzisz, nicram, chcemy za darmo dać im lekcje, a oni nas obrażają. I gadaj z takimi.

[ozob]

Włącz sobie tumanie debiuty MF albo RW, potem debiut Bathory z tego okresu i dopiero wtedy rozprawiają kto jest protoplasta. Do laryngologa. (:

[535]

Radze zajrzeć do słownika, bo wpływ lub udział (w jakimś szerszym znaczeniu, bo ciągle mówimy o początkach BM jako gatunku) to nie to samo co bycie protoplatsa jak Hellhammer, Celtic Frost, Venom czy przede wszystkim Bathory.

I jeszcze jedno. Gonwno pamiętasz 535. Mając 8-10 w okresie dwóch pierwszych plyt MF możesz co najwyżej wspominać Reksia. (:

Nie bądź śmieszny kajdaniarzu. Jeżeli miałem possessed, metal and hell czy eine kleine nachtmusick na winylach to gówno możesz wiedzieć o tym co ja pamiętam.

[DST]

MF protoplasta BM? Bo King sobie gębę wymalował? Hahahah. (:

Tamtego drugiego przygłupa zlewam, szkoda karmić trola, niech se pisze sam ze sobą. U ciebie jeszcze podejmę próbę edukacyjną. Chyba ja i nikram* napisaliśmy o co chodzi? Doczytałeś, czy jak zawsze omiotłeś wzrokiem i dalej nic nie rozumiesz? Wróć do tamtych postów powyżej, przeanalizuj, i ładnie przeproś.

* EDIT: I teraz 535.

Jeszcze jedno wtrącenie edukacyjne dla młodszego kolego ozoba. Nasty Savage. Nie grali death metalu, ale ten zespół bezpośrednio zainspirował niejakiego Chucka Schuldinera do założenia zespołu M. a później D. I tak się rozpoczęła era death metalu.

To nie świadczy o tym, że możesz nazwać Nasty Savage death metalem
Blues zainspirował Black Sabbath. Czy w zestawieniu topki płyt metalowych uwzględnił byś BB Kinga?

[535]

Panowie mylą dwie sprawy. Popełniają błąd polegający na tym, że oceniają z perspektywy lat co jest black metalem , a co nie. Pomijając czas , miejsce oraz to jak wtedy dany zespół, czy muzyka była odbierana, czy też określana.

[Darekthrone]

Dla tumanów twojego pokroju i tego drugiego, jakiegoś przybłędy, trzeba niestety prosto.

Tumanów i przybłęd to szukaj u siebie w rodzinie, barani flaku.

[Darekthrone]

Koledzy. Porozmawiajmy na spokojnie i kulturalnie. Wiele zespołów black metalowych inspirowało się Mercyful Fate. To jest fakt. Jednakże mówiąc o sobie, mnie przez gardło nie przejdzie to aby ich muzykę nazwać black metalem. Zwłaszcza zestawiając MF z takimi Venom, Hellhammer czy Bathory i sposobem śpiewania Kinga Diamonda i wokalistów w/w zespołów. Dla mnie to po prostu heavy metal. Taka "Melissa" ma więcej wspólnego z rockiem i Black Rose niż metalem. Tak chyba też jest napisane w https://www.metal-archives.com/bands/Mercyful_Fate/182 . Krótko pisząc - zrobienie makijażu i satanistyczne teksty to dla mnie jeszcze nie black metal. Tak samo jak okrycie termostabilnej polimerazy DNA to jeszcze nie wymyślenie PCR.

Dokładnie.

[Ascetic]

Włącz sobie tumanie debiuty MF albo RW, potem debiut Bathory z tego okresu i dopiero wtedy rozprawiają kto jest protoplasta. Do laryngologa. (:

Nie ma co się miotać. Pogódź się ze swoja ułomnością. To pierwszy krok do pogodzenia i akceptacji siebie.

ps. O RW u mnie nie było mowy, Bathory ?

No spójrz tutaj wyleniały sierściuchu, pierwsza zakładka topicu:



Widzisz tam ozozjebie RW? Bathory masz podane jako najważniejszy. No, a teraz wyurwiaj do frytury, czyli tam gdzie twoje miejsce.

[Ascetic]

Panowie mylą dwie sprawy. Popełniają błąd polegający na tym, że oceniają z perspektywy lat co jest black metalem , a co nie. Pomijając czas , miejsce oraz to jak wtedy dany zespół, czy muzyka była odbierana, czy też określana.

I gadaj z takimi. Jeden nie rozumie, drugi przybłęda nieletnia, nawet się uczyć od starszych nie chce. Coś mi się wydaje, że nasze zapędy edukacyjne spełzną na niczym.

[nicram]

Tamtego drugiego przygłupa zlewam, szkoda karmić trola, niech se pisze sam ze sobą. U ciebie jeszcze podejmę próbę edukacyjną. Chyba ja i nikram* napisaliśmy o co chodzi? Doczytałeś, czy jak zawsze omiotłeś wzrokiem i dalej nic nie rozumiesz? Wróć do tamtych postów powyżej, przeanalizuj, i ładnie przeproś.

* EDIT: I teraz 535.

Jeszcze jedno wtrącenie edukacyjne dla młodszego kolego ozoba. Nasty Savage. Nie grali death metalu, ale ten zespół bezpośrednio zainspirował niejakiego Chucka Schuldinera do założenia zespołu M. a później D. I tak się rozpoczęła era death metalu.

To nie świadczy o tym, że możesz nazwać Nasty Savage death metalem
Blues zainspirował Black Sabbath. Czy w zestawieniu topki płyt metalowych uwzględnił byś BB Kinga?

Przecież napisałem to wyraźnie. Kwestia dotyczy bycia protoplastą - bezpośrednią inspiracją, "«coś, od czego wywodzi się jakaś rzecz»": https://sjp.pwn.pl/slowniki/protoplasta.html

[Ascetic]

Jeszcze jedno wtrącenie edukacyjne dla młodszego kolego ozoba. Nasty Savage. Nie grali death metalu, ale ten zespół bezpośrednio zainspirował niejakiego Chucka Schuldinera do założenia zespołu M. a później D. I tak się rozpoczęła era death metalu.

To nie świadczy o tym, że możesz nazwać Nasty Savage death metalem
Blues zainspirował Black Sabbath. Czy w zestawieniu topki płyt metalowych uwzględnił byś BB Kinga?

Przecież napisałem to wyraźnie. Kwestia dotyczy bycia protoplastą - bezpośrednią inspiracją, "«coś, od czego wywodzi się jakaś rzecz»": https://sjp.pwn.pl/slowniki/protoplasta.html

Ozob i ten drugi przybłęda inaczej rozumie słowo protoplasta.

Ciekawe jak?

[nicram]

Koledzy. Porozmawiajmy na spokojnie i kulturalnie. Wiele zespołów black metalowych inspirowało się Mercyful Fate. To jest fakt. Jednakże mówiąc o sobie, mnie przez gardło nie przejdzie to aby ich muzykę nazwać black metalem. Zwłaszcza zestawiając MF z takimi Venom, Hellhammer czy Bathory i sposobem śpiewania Kinga Diamonda i wokalistów w/w zespołów. Dla mnie to po prostu heavy metal. Taka "Melissa" ma więcej wspólnego z rockiem i Black Rose niż metalem. Tak chyba też jest napisane w https://www.metal-archives.com/bands/Mercyful_Fate/182 . Krótko pisząc - zrobienie makijażu i satanistyczne teksty to dla mnie jeszcze nie black metal. Tak samo jak okrycie termostabilnej polimerazy DNA to jeszcze nie wymyślenie PCR.

Dokładnie.

Jednakże doprecyzuję. Bez odkrycia termostabilnej polimerazy DNA nie byłoby reakcji PCR. Być może bez MF nie byłoby black metalu jakiego go dzisiaj znamy.

[535]

Panowie mylą dwie sprawy. Popełniają błąd polegający na tym, że oceniają z perspektywy lat co jest black metalem , a co nie. Pomijając czas , miejsce oraz to jak wtedy dany zespół, czy muzyka była odbierana, czy też określana.

I gadaj z takimi. Jeden nie rozumie, drugi przybłęda nieletnia, nawet się uczyć od starszych nie chce. Coś mi się wydaje, że nasze zapędy edukacyjne spełzną na niczym.

Szczerze? Mam to we chuju. Śmieszy mnie jedynie jak ich ładnie internet "formuje". No ale to nie mój problem. Ja tam swoje wiem. Usłyszałby ozob Bathory, albo Venom w polskim radio w 1984...o czym ten chłopiec w ogóle pierdoli? Faktycznie tej frytury się chyba nawdychał.

[Ascetic]

Koledzy. Porozmawiajmy na spokojnie i kulturalnie. Wiele zespołów black metalowych inspirowało się Mercyful Fate. To jest fakt. Jednakże mówiąc o sobie, mnie przez gardło nie przejdzie to aby ich muzykę nazwać black metalem. Zwłaszcza zestawiając MF z takimi Venom, Hellhammer czy Bathory i sposobem śpiewania Kinga Diamonda i wokalistów w/w zespołów. Dla mnie to po prostu heavy metal. Taka "Melissa" ma więcej wspólnego z rockiem i Black Rose niż metalem. Tak chyba też jest napisane w https://www.metal-archives.com/bands/Mercyful_Fate/182 . Krótko pisząc - zrobienie makijażu i satanistyczne teksty to dla mnie jeszcze nie black metal. Tak samo jak okrycie termostabilnej polimerazy DNA to jeszcze nie wymyślenie PCR.

Dokładnie.

Jednakże doprecyzuję. Bez odkrycia termostabilnej polimerazy DNA nie byłoby reakcji PCR. Być może bez MF nie byłoby black metalu jakiego go dzisiaj znamy.

Albo byłby inny, stąd pierwsza fala BM, traktowana jako inspiracja. A, że te a nie inne, jak MF, Kat, Venom były, to były. I tu nie ma co dyskutować. Chyba, że ktoś jest ozoniedorozwojem, przybłędą, albo jednym i drugim i ma specjalny słownik, gdzie słowo "protoplasta", ma inne znaczenie, niż ma w rzeczywistości.

[Ascetic]

Panowie mylą dwie sprawy. Popełniają błąd polegający na tym, że oceniają z perspektywy lat co jest black metalem , a co nie. Pomijając czas , miejsce oraz to jak wtedy dany zespół, czy muzyka była odbierana, czy też określana.

I gadaj z takimi. Jeden nie rozumie, drugi przybłęda nieletnia, nawet się uczyć od starszych nie chce. Coś mi się wydaje, że nasze zapędy edukacyjne spełzną na niczym.

Szczerze? Mam to we chuju. Śmieszy mnie jedynie jak ich ładnie internet "formuje". No ale to nie mój problem. Ja tam swoje wiem. Usłyszałby ozob Bathory, albo Venom w polskim radio w 1984...o czym ten chłopiec w ogóle pierdoli? Faktycznie tej frytury się chyba nawdychał.

Ostatnio pisał, że jak idzie w góry to mu wywiewa. Jutro będzie lepiej, po spacerze. Przeczyta co wymodził i przeprosi.

[nicram]

Dokładnie.

Jednakże doprecyzuję. Bez odkrycia termostabilnej polimerazy DNA nie byłoby reakcji PCR. Być może bez MF nie byłoby black metalu jakiego go dzisiaj znamy.

Albo byłby inny, stąd pierwsza fala BM, traktowana jako inspiracja. A, że te a nie inne, jak MF, Kat, Venom były, to były. I tu nie ma co dyskutować. Chyba, że ktoś jest ozoniedorozwojem, przybłędą, albo jednym i drugim i ma specjalny słownik, gdzie słowo "protoplasta", ma inne znaczenie, niż ma w rzeczywistości.

No i jeszcze to co napisał 535. Kontekst czasów.

[ozob]

Czyli wedlug forumowych dziadków mających najwyraźniej demencję MF był protoplasta - za SJP:

1. «założyciel rodu»
2. «coś, od czego wywodzi się jakaś rzecz»
3. «u roślin i zwierząt: gatunek pierwotny, od którego wywodzą się inne gatunki

- Black metal. Do weterynarza psy. (:

Przyjmując taka argumentację, to protoplasta BM może być równie dobrze The Beatles.

[Ascetic]

Jednakże doprecyzuję. Bez odkrycia termostabilnej polimerazy DNA nie byłoby reakcji PCR. Być może bez MF nie byłoby black metalu jakiego go dzisiaj znamy.

Albo byłby inny, stąd pierwsza fala BM, traktowana jako inspiracja. A, że te a nie inne, jak MF, Kat, Venom były, to były. I tu nie ma co dyskutować. Chyba, że ktoś jest ozoniedorozwojem, przybłędą, albo jednym i drugim i ma specjalny słownik, gdzie słowo "protoplasta", ma inne znaczenie, niż ma w rzeczywistości.

No i jeszcze to co napisał 535. Kontekst czasów.

I dlatego też wskazane jest bazować, na tym co stare konie mają do powiedzenia, muzycy do napisania, a nie, że on ma swoje wyobrażenie rzeczywistości, której nawet nie chce poznać. No nic. Kolejna porażka edukacyjna. Bywa ....

[nicram]

Czyli wedlug forumowych dziadków mających najwyraźniej demencję MF był protoplasta - za SJP:

1. «założyciel rodu»
2. «coś, od czego wywodzi się jakaś rzecz»
3. «u roślin i zwierząt: gatunek pierwotny, od którego wywodzą się inne gatunki

- Black metal. Do weterynarza psy. (:

Przyjmując taka argumentację, to protoplasta BM może być równie dobrze The Beatles.

Chyba ciężko u ciebie z rozumieniem...ale od jakiegoś czasu to wiadomo. A teraz tylko potwierdzasz.

[ozob]

Oj kurwa, burek, co ty pierdolisz? Muzyka nie potrzebuje adwokata w postaci starych koni. Pojebało wam się zdrowo pod deklem. (: