Strona 2 z 2

Re: Plemienna przynależność grindowców

: 16-10-2022, 14:36
autor: ŚWIAT BEZ KOŃCA
empir pisze:
16-10-2022, 14:18
Raczej nie. Grał za to w Hefeystosie. Ci na MA są.
No to sytuacja zupełnie inna, Mortiis ma swój zespół pod nazwą Mortiis który gra(ł) industrial metal, a Trocki nie. W sumie nie wiem o co kaman z Mortiisem akurat, skoro Ministry jest na M-A to dlaczego Mortiis miałby nie być.

Re: Plemienna przynależność grindowców

: 16-10-2022, 15:01
autor: empir
ŚWIAT BEZ KOŃCA pisze:
16-10-2022, 14:36
empir pisze:
16-10-2022, 14:18
Raczej nie. Grał za to w Hefeystosie. Ci na MA są.
No to sytuacja zupełnie inna, Mortiis ma swój zespół pod nazwą Mortiis który gra(ł) industrial metal, a Trocki nie. W sumie nie wiem o co kaman z Mortiisem akurat, skoro Ministry jest na M-A to dlaczego Mortiis miałby nie być.
Tylko trochę inna. Na MA jest dużo bardziej wieśniackich kapel od December's Fire.
Trudno, mają swoje kryteria. Niekoniecznie sensowne.

Re: Plemienna przynależność grindowców

: 16-10-2022, 23:38
autor: uglak
Żeby oni chociaż konsekwentni byli... Niektóre zespoły akceptują, potem usuwają i akceptują jeszcze raz.

Re: Plemienna przynależność grindowców

: 16-10-2022, 23:43
autor: ŚWIAT BEZ KOŃCA
empir pisze:
16-10-2022, 15:01
ŚWIAT BEZ KOŃCA pisze:
16-10-2022, 14:36
empir pisze:
16-10-2022, 14:18
Raczej nie. Grał za to w Hefeystosie. Ci na MA są.
No to sytuacja zupełnie inna, Mortiis ma swój zespół pod nazwą Mortiis który gra(ł) industrial metal, a Trocki nie. W sumie nie wiem o co kaman z Mortiisem akurat, skoro Ministry jest na M-A to dlaczego Mortiis miałby nie być.
Tylko trochę inna. Na MA jest dużo bardziej wieśniackich kapel od December's Fire.
Trudno, mają swoje kryteria. Niekoniecznie sensowne.
Zespol jest akceptowany jesli ma chociaz jedna plyte metalowa, Decembers Fire nie ma zadnej.

Re: Plemienna przynależność grindowców

: 18-10-2022, 02:00
autor: KKK
Grind to punk, to oczywiste. Jak nie pamiętacie starych czasów to poczytajcie chocby ziny z samego początku lat 90 i w nich wywiady z grindowymi zalogami. Można było wyczytać w nich jakie zdanie mają na temat metalu (w tym death metalu). Nie pozostawialy żadnych wątpliwości, po której stronie barykady większość z nich stoi. Zresztą grindowe podziemie liznalem dzięki znajomym punkom, ktorzy mieli duzo takich rzeczy, a sam metal omijali. To samo znajomy, który przygrywał w pewnej grindowej kapeli i poznał nieco środowisko, powtarzał mi, że oni uważają, że grają ekstremalnego punka, nawet jeśli czasem ocieralo się to bardzo o death metal.

Re: Plemienna przynależność grindowców

: 18-10-2022, 06:47
autor: est
Takie rzeczy jak Czerwona Chorągiewka czy S.O. War dotarły do mnie od kolegów, którzy siedzieli w punk rocku. I to nie jest przypadek, że to akurat dwie kapele tworzące w j. polskim. Natomiast Napalm Death, Terrorizer, nawet Agathocles, itd. zdecydowanie przyszły ze strony metalowej, bo jak jest piwo i cycki to chuj tam kogo obchodzi o czym zespół ryczy. Z tym, że Cz Ch była dostępna na taśmie w Kassandrze, czyli u metalowca i tak naprawdę to nie do końca był grind. Tak więc sprawa jest zagmatwana

Re: Plemienna przynależność grindowców

: 11-03-2024, 05:33
autor: hcpig
W toku nieprzerwanej analizy materiałów źródłowych natrafiłem na wywiad z Pintado z okresu świeżo po wydaniu 'World Downfall', gdzie Terrororizer nie tylko przedstawiany jest jako zespół wywodzący się z linii punkowej i do tej sceny należący ba, nawet kwalifikowany jest zarówno przez rozmówcę jak i przepytującego jako hardcore i wręcz przeciwstawiany jest zespołom metalowym, które cieszą się większą niż te hc przychylnością organizatorów koncertów.

Obrazek

Obrazek