ROSJA

ogólne rozmowy o tym i owym... tylko metal prosimy....

Moderatorzy: Heretyk, Nasum, Sybir, Gore_Obsessed, ultravox

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
quartz
świeżak
Posty: 12
Rejestracja: 18-07-2010, 19:38

Re: ROSJA

11-06-2020, 10:23

Awatar użytkownika
bartwa
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 8107
Rejestracja: 16-11-2016, 13:21
Lokalizacja: pruska dziura

Re: ROSJA

11-06-2020, 11:38

maciek z klanu pisze:
10-06-2020, 20:37
najlepszy zespół z Rosji tj Walknut
Bez dwóch zdań.
PLASTIK NIE JEST METALEM
Awatar użytkownika
Mol
zahartowany metalizator
Posty: 3366
Rejestracja: 03-02-2003, 22:26
Lokalizacja: Chocianów

Re: ROSJA

11-06-2020, 12:29

z Rosji pochodzi tez pare brutalniejszych zespolow: Cephalic Impurity, Katalepsy, Fetal Decay, Abominable Putridity itd. W wiekszosci sa to zalogi zapatrzone w amerykanskie granie, ale prezentuja z reguly dosc przyzwoity poziom.
Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
maciek z klanu
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 12504
Rejestracja: 23-12-2008, 22:34

Re: ROSJA

11-06-2020, 13:35

TheDude pisze:
10-06-2020, 23:13
Poza PSEUDOGOD zupełnie nie znam rosyjskiej sceny. Kilka kapel mi się przewijało w ciągu ostatnich lat ale nic nie utkwiło w głowie. Bardzo się cieszę, że powstał taki temat bo widzę, że za wschodnią granicą chłopaki też potrafią grać zacne metalowe dźwięki. Joł :)
Świetny typ. Zapomniałem o tym
Adrian696 pisze:nie, BURZUM jest emo ;)
Jestem Maciek, szukam klanu.
Awatar użytkownika
pr0metheus
zahartowany metalizator
Posty: 6527
Rejestracja: 08-04-2005, 16:54
Lokalizacja: pisze neonem

Re: ROSJA

11-06-2020, 15:24

scena jak scena, zupelną padaką bym jej nie nazwal, w black metalu (bo o tym ten post) maja pare jasniejszych punktow:
oprocz wymienionych juz WALKNUT, BLACKDEATH, OLD WAINDS (NAV') , nie sposob nie wspomniec o ekipach z kregu blazebirth hall, 2 projekty Kaldrada , czyli FOREST, BRANIKALD, a takze poczatki RUNDAGOR to jest kvlt.
byl tez nakoksowany sterydami Велимор, ale nie wiem czy istnieja jeszcze, jeden z ich czlonkow zostal zaciukany nozem w jakims pijackim widzie na imprezce.
edit: zyja, wlasnie sprawdzilem, za to nitberg jest zamkniety bo żenia odwalal tam cala robote.
pisalem tez tu kiedys o ildjarnopodobnym METI BHUVAH z okręgu Karelii, ale jeden z czlonkow zespolu nie wytrzymal tempa i sie powiesil, wiec rowniez mamy split-up.
do glowy mi przychodzi jescze rosyjsko-ukrainski NABAATH, a takze INFERIUS TORMENT, niegdys w katalogu World Terror Comitee.
jest tez niezly przedstawiciel depresyjnych blekow - INTERNAL COLD z st. Petersburga , ktorzy nawet w tym roku wydali epke ,ale jeszcze nie wklejalem ich do watku "bm worldwide".
wklejalem natomiast DEVILGROTH i jestem coraz bardziej wkrecony w ta ekipe, kopalnia swietnych riffow, hipnotycznej atmosfery,wszystko skapane w industrialnym sosie. juz z Syberii leca do mnie plyty (dla zainteresowanych sa tez cd w katalogu wolfspell), a placki wyklepal dla nich kuntshall. az chyba puszcze sobie landschaft...
niech to miejsce niebawem zniknie
Immanis
postuje jak opętany!
Posty: 603
Rejestracja: 26-10-2011, 05:34
Lokalizacja: Rozkraczew

Re: ROSJA

11-06-2020, 16:25

"Landschaft" - i to jest słuszna koncepcja. Poleci też na południu Polszy.
Awatar użytkownika
pr0metheus
zahartowany metalizator
Posty: 6527
Rejestracja: 08-04-2005, 16:54
Lokalizacja: pisze neonem

Re: ROSJA

11-06-2020, 16:35

Immanis pisze:
11-06-2020, 16:25
"Landschaft" - i to jest słuszna koncepcja. Poleci też na południu Polszy.
A morena w schowku dalej jeździ :)
niech to miejsce niebawem zniknie
Awatar użytkownika
maciek z klanu
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 12504
Rejestracja: 23-12-2008, 22:34

Re: ROSJA

11-06-2020, 16:38

Spoko jeszcze jest doom metalowy Gods Tower z Białorusi.

No i dziwne że nikt nie wymienił haha Arkona i Alkonost
Adrian696 pisze:nie, BURZUM jest emo ;)
Jestem Maciek, szukam klanu.
Awatar użytkownika
Stary Metal
w mackach Zła
Posty: 976
Rejestracja: 21-03-2014, 20:07

Re: ROSJA

11-06-2020, 16:46

Przyjdzie czas i na Arkonę.
A tak przy okazji, to macie jakieś rosyjskie distro do polecenia?

Korzystam głównie z CD Maximum
http://www.cd-"hotlink od ruskich zabroniony"/
lub też bezpośrednio ze stron zespołów, albo z moich znajomych.
I kamp med kvitekrist
Awatar użytkownika
bartwa
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 8107
Rejestracja: 16-11-2016, 13:21
Lokalizacja: pruska dziura

Re: ROSJA

11-06-2020, 17:28

maciek z klanu pisze:
11-06-2020, 16:38
Spoko jeszcze jest doom metalowy Gods Tower z Białorusi.
Uwielbiam ich demo The Eerie.
PLASTIK NIE JEST METALEM
Awatar użytkownika
Stary Metal
w mackach Zła
Posty: 976
Rejestracja: 21-03-2014, 20:07

Re: ROSJA

11-06-2020, 22:39

Dzisiaj kilka słów o chyba największym rosyjskim zespole metalowym Aria (Aрия )

Zespole, który od 1986 roku zapełnia hale, stadiony i cały czas jest na rosyjskim topie.
Często nazywany jest rosyjskim Iron Maiden. I w sumie się z tym zgadzam. Lubisz Maidenów, to na pewno lubisz Arię, tylko być może jeszcze o tym nie wiesz.

Pierwszy raz natknąłem się na wzmiankę o zespole jeszcze w zamierzchłych czasach polskiego internetu, gdzie jakiś nawiedzony recenzent nie potrafił przeczytać nazwy zespołu, podał więc, że zespół nazywa się Apust. Ponieważ język Tołstoja nie stanowi dla mnie wielkiej tajemnicy, miałem niezłą zabawę, kiedy zobaczyłem i przeczytałem logo zespołu:

Obrazek

Faktycznie, można tam się dopatrzyć Apusta...

Jednak w recenzji były już konkrety. Że klasyczne heavy, że wydał dużo płyt i same superlatywy,
Następnego więc dnia, w te dyrdy udałem się do nieodżałowanej Dziupli w Warszawie, gdzie ku wielkiej radości otrzymałem informację, że owszem, parę płyt Arii jest na składzie. Kupiłem wszystko - w ciemno i nie zraziły mnie kiczowate okładki. Do domu biegłem, jakby mnie sranie złapało, aby tylko odpalić, bo psia mać nie wytrzymam.

I nigdy nie zapomną tego dnia, kiedy poleciał "Gieroy asfalta". Ech, takich emocji, im starość się wdziera w życie człowieka jest coraz mniej. Ale wtedy, po przesłuchaniu wszystkich kupionych płyt, nie mogłem spać. Czułem, jakby dotknęła mnie jakaś nieziemska siła, że mogę wyjść i jednym uderzeniem pięści przewracać całe domy.

Później już poszło. Kolejne płyty, zmiany wokalistów, koncert w Moskwie, koncert w Warszawie, płyty DVD z widowiskowymi występami.

Aria była pierwszym zespołem metalowym jeszcze w Związku Radzieckim. Jako, że heavy metal przez władze nie był tam traktowany przyjaźnie, zespół miał kłopoty z koncertami. W końcu była to muzyka buntu - a przeciw czemu radziecka młodzież ma się buntować? Przeciwko krajowi, gdzie według propagandy - wszystko jest najlepsze, największe i w ogóle. Metal był obcym, kapitalistycznym elementem, który nie miał prawa się zakorzenić na radzieckiej ziemi. Ale się zakorzenił. Młodzi ludzie tłumnie walili na koncerty, kupowali płyty z "oproszczonnym oformieniem bokleta", i mimo trudności w koncertach, kapela się rozwijała.

A teraz plotka, którą powtarzała radziecka ulica: władza radziecka obawiała się nieprzewidywalnych reakcji młodzieży słuchającej metalu, powołała więc swoją rządową grupę metalową Чёрный Обелиск, która mogła pochwalić się zajebistym wokalem. Było tam trochę thrashu, heavy, hard... zresztą może kiedyś napiszę o tej grupie. Ale zaznaczam - to tylko plotka, którą usłyszałem podczas pobytu na koncercie Arii w Moskwie od moich rosyjskich znajomych.

Tutaj chyba pierwszy zarejestrowany fragment koncertu z 1986 roku:



Wokalistą wtedy był Valeri Kipelov, który odszedł w 2002 i założył własną kapelę, ma rewelacyjny, mocny, melodyjny głos. Kiedy odszedł, wszyscy myśleli, że to koniec Arii, ale zastąpił go Artur Berkut z nieco bardziej rockowym wokalem. W 2011, Berkut odszedł (a jakże) do własnego zespołu i zastąpił go Michaił Zhitnyakov, wokalista z łagodniejszym głosem.

Polecam wszystkim klasyczne płyty Arii, czyli: "Герой асфальта", płyta, która w Rosji ma status kultowej, od niej zaczęły się tworzyć zwalczane przez milicję kluby motocyklowe, genialna "Игра с огнём", oraz ” Кровь за кровь". Wszystkie z Kipelovem.

Z Berkutem proponuję "Крещение огнём", skąd pochodzi mój ulubiony klip Arii "Колизей"
O, tutaj wklejam tego klipa:



Kiedy pierwszy raz go zobaczyłem, pomyślałem: "karwa milicja, to ruskie potrafią zrobić coś takiego?". Ot, odezwały się głupie stereotypy...

Świetna też jest płyta "Феникс", a reszta, jak Wam się to spodoba, to już pójdzie bez rekomendacji.
Niektóre osoby, które zaczynają słuchac Arię, mówią, że mają kłopot z językiem. Jakoś rosyjski do nich nie przemawia. Myślę, że to kwestia przyzwyczajenia.
Aria wypuściła sporo koncertów na DVD, np: "Живой огонь" z niesamowitą oprawą wizualną.
Tutaj cały koncert:



Jeżeli więc chciałby ktoś posłuchać, poszukać, skopiujcie linki z cyrylicą, wklejcie w You Tuba, lub kliknijcie, to, co wkleiłem. Zresztą, co Wam będę tutaj pierdzielił. Sami sobie poradzicie, jeżeli tylko będziecie chcieli.

A, i jako fan Manowar, nie mógłbym pominąć coveru Arii do kawałka.... a zresztą sami zgadnijcie:



"Kто любит хэви - тот мой друг"

Miłego słuchania.
Stary Metal
I kamp med kvitekrist
Awatar użytkownika
Maro
weteran forumowych bitew
Posty: 1348
Rejestracja: 30-05-2013, 20:16

Re: ROSJA

11-06-2020, 23:00

Świetna robota. Czekam na więcej.
Awatar użytkownika
Triceratops
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 15935
Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
Lokalizacja: Impossible Debility

Re: ROSJA

11-06-2020, 23:05

Stary Metal pisze:
09-06-2020, 21:51
Mam trochę kumpli w Rosji.
Z różnych powodów mają kłopot w dostępie do polskiego metalu, u nas jest podobnie w kwestii metalu z Rosji. Wymieniamy więc paczkani nowości. Dzięki temu mam już dwie półki pełne ruskiego grania. Są tam różne rzeczy, warte posłuchania, jak też totalna padaka całkowita. Są folki, heavy, dom, black, death, thrash, power i wszystko, co trzeba. W ogóle jest to bardzo bogaty rynek, jeżeli chodzi o muzykę metalową.
A wracając do ruskich kumpli, to pamiętam, jak w roku 2005, lub 2006, pojechaliśmy wynajętym busem ma koncert Arii do Moskwy. Mieliśmy wizy, bilety i wszystko, co trzeba. Nie planowaliśmy noclegu. Ot, po koncercie zabieramy się i odeśpimy w busie.
Dojechaliśmy, weszliśmy na moskiewskie Dynamo, bileterzy usłyszeli, że mówimy po Polsku i jak im potwierdziliśmy, że przyjechaliśmy specjalnie ma koncert z Polski, to nie chcieli wierzyć.

Koncert się zaczął, staliśmy trochę z boku, i po jakichś 15 minutach ówczesny wokalista Artur Berkut, mówi że sceny, że słyszał, że grupa fanów przyjechała specjalnie na koncert z Polski i krzyknął, żebyśmy się pokazali.
My wtedy, a było nad około 10, wyciągnęliśmy naszą flagę i zrobiliśmy trochę wrzasku.
Wtedy Berkut powiedział, żeby rosyjscy fani pokazali rosyjską gościnność dla gości z Polski.
I wtedy koncert poszedł w pizdu. Wzięli nas do baru i kurwa mać, zaczęli stawiać, stawiać i stawiać.
Obudziłem się w busie na potwornym kacu. Podobno chciałem się żenić z taką jedną rosjanką i zostać ruskim. Ledwo mnie do autobusu zaciągnęli. A w kieszeni znalazłem kartkę z adresami i numerami telefonów. I tak znajomość przetrwała.
Od tamtej pory widziałem się z moimi rosyjskimi znajomymi ledwo dwa razy, ale były to dwa razy ... hm.. Intensywne.

Spojrzałem na półkę. Od cholery zespołów, zacznę więc od lewej i kiedy będę miał czas i chęci, będę szedł ku prawej
Pierwsza z lewej stoi Epidemia
( Эпидемия ). Rosyjski heavy power. Raczej nie spotka się tutaj on z uznaniem, bo można go porównać do czegoś pomiędzy Hammerfall a Rhapsody. Szybkie, melodyjne granie. Ostatnio tworzą koncept albumy, z fabułami dziejącymi się w światach fantasy. Polecam ich dwie części metalowej opery Elfijskaja Rukopis (Эльфийская рукопись), gdzie chyba osiągnęli to, co w ich muzyce najlepsze.
Dobra też jest ostatnia płyta Legenda Ksentarona (Легенда Ксентарона).

Mają bardzo widowiskowe koncerty, szczególnie te do Rękopisu Elfów, gdzie na scenie dzieje się cała dramaturgia występu

Jeżeli ktoś chciałby posłuchać, obejrzeć, podałem nazwy i pisownię w cyrylicy, będzie łatwiej znaleźć na You Tubie, czy gdzieś tam.

Z czasem napiszę o kolejnych zespołach stojących na półce za Epidemią.

Aha. Epidemia miała przyjechać do Polski, ale po zamachach na WTC, koncerty odwołano.
Hehe swietnie napisane, historia z koncertem fajowa :D
woodpecker from space
Awatar użytkownika
Stary Metal
w mackach Zła
Posty: 976
Rejestracja: 21-03-2014, 20:07

Re: ROSJA

18-06-2020, 01:22

Dzisiaj trochę osobiście. Ale co mi tam...
Był taki czas w moim życiu, kiedy trzeba było podjąć pewną decyzję, od której zależało to, co będzie w następnych latach.
Decyzja bardzo ważna.

Decyzją tą był rozwód.

Z jakiego powodu? Nie jest to tutaj ważne, ważne jest to, że brakowało mi tego ostatniego elementu, tej odrobiny, która spowoduje, że powie się "dobra, to już".
Najmłodszy Syn był dorosły, drugie mieszkanie kupione, sprawy finansowe uregulowane... Emocje małżeńskie przypominały martwą papugę z Monty Pythona ... i próby ożywienia kończyły się tak samo. Zwykłym pierdolnięciem na dno klatki.

I taka ostatnia kropla przyszła z zupełnie nieoczekiwanej strony.

Zachwycony zespołem Aria, o czym zresztą pisałem, w moje łapska wpadła solowa płyta pierwszego wokalisty zespołu Arija - Valerego Kipełowa (Валерий Кипелов) nagrana wspólnie z wirtuozem gitary Sergieyem Mavrinem (Сергей Маврин) i zatytułowana Смутное время.
Płyta - powiedzmy sobie - taka sobie. Miała momenty, ale Kipelov jakby nie mógł się zdecydować, czy dalej chce grać tak jak w Arii, tylko solo, czy też robić coś innego. Kompozycje były takie sobie - wpadały i wypadały.

Za wyjątkiem jednej: "Jestem wolny!" (Я свободен!).

Długa, piękna ballada zaśpiewana niesamowitym głosem Kipelova, która ze smutkiem, nostalgią, ale również z ulgą opowiadała o podjętej decyzji:

"Mógłbym przecież z Tobą być
W mig zapomnieć wszystko to
Kochać nawet mógłbym dziś
Ale jest to tylko gra

Wiatru szum za plecami
Zapominam już twój głos
I mą miłość tu na ziemi
Bo ta spaliła się,
I chciała spalić mnie
W mojej duszy nie ma miejsca już dla ciebie

Jestem wolny,
Jak w niebiosach wolny ptak
Jestem wolny,
zapomniałem, czym jest strach.
Jestem wolny,
Z dzikim wiatrem na równi
Jestem wolny,
Już na jawie, nie we śnie."

(sorry, za tłumaczenie, nie umiem tłumaczyć poezji, nie tylko z rosyjskiego.
Zresztą z tłumaczoną poezją jest jak z kobietą. Piękne nie jest wierne, wierne nie jest piękne)

I to był cios w ryj.
Brakujący element podjęcia decyzji. Poszło.



Kipelow dwa razy odchodził z Arii. Pierwszy raz przed wydaniem płyty Chimera (Химера) 2001 roku. Czytałem, że poczuł się niezastąpiony i zaczął żądać znacznie więcej pieniędzy, niż dostawał. Wtedy zespół z wokalistą się dogadał, wydali płytę, lecz po jej wydaniu odszedł na dobre i zaczął tworzyć na własną rękę.

O ile pierwsza solowa płyta była - jak wcześniej napisałem - nie najlepsza - o tyle następne były już zupełnie inne. Wokalista zaczął się bardzo sprawnie poruszać na granicy hard rocka i heavy metalu, z czego wyszły takie płyty jak "Rzeki czasu" (Реки времён), gdzie do teledysku " Я здесь" główną rolę zagrał ówczesny gitarzysta zespołu Wiktor Smolski.
O, tutaj teledysk:



Później było jeszcze trochę płyt, wydanych koncertów na DVD, ale przede wszystkim chciałem polecić ostatnią płytę Kipelova: "Gwiazdy i krzyże" (Звёзды и кресты), gdzie - imo - póki co osiągnął to, co w jego muzyce najlepsze.
Jest tam i spokój, i liryka, ale też mocne heavy metalowe przyłojenie. A nad wszystkim króluje niesamowity głos Valerego Kipelowa.

Muzyka, w jakiej się w końcu odnalazł jest łagodniejsza, niż w Arii, nie znaczy to, że nie jest metalowa. Jest to swoista muzyka, dobra do metalowego wyciszenia.

I wiecie co? Mimo tylu lat cholernie się cieszę, że natknąłem się na utwór "Jestem wolny".
I kamp med kvitekrist
Awatar użytkownika
Plagueis
rasowy masterfulowicz
Posty: 3011
Rejestracja: 19-02-2015, 16:22
Lokalizacja: South of Heaven

Re: ROSJA

18-06-2020, 08:56

Mol pisze:
11-06-2020, 12:29
z Rosji pochodzi tez pare brutalniejszych zespolow: Cephalic Impurity, Katalepsy, Fetal Decay, Abominable Putridity itd. W wiekszosci sa to zalogi zapatrzone w amerykanskie granie, ale prezentuja z reguly dosc przyzwoity poziom.
Od siebie dodam jeszcze fenomenalny, ale niestety już nieistniejący Scrambled Defuncts i Monumental Torment, których jedyna duża płyta nie spotkała się chyba ze zrozumieniem. :D
"Argument stoi pierwszy, wykręt na szarym końcu."
Awatar użytkownika
Stary Metal
w mackach Zła
Posty: 976
Rejestracja: 21-03-2014, 20:07

Re: ROSJA

18-06-2020, 21:26

Obrazek

Jak Rogers z amerykańskiego Visigoth.
Może nie na temat, ale chciałabym zwrócić uwagę na jego koszulkę.
I kamp med kvitekrist
Awatar użytkownika
kosmokrator
zaczyna szaleć
Posty: 150
Rejestracja: 15-07-2012, 11:33
Lokalizacja: miasto sexu i biznesu

Re: ROSJA

20-06-2020, 10:35

Hejka,nie lubię Cie.Pa:D
knaar
rasowy masterfulowicz
Posty: 2695
Rejestracja: 05-04-2005, 22:53

Re: ROSJA

20-06-2020, 11:12

maciek z klanu pisze:
11-06-2020, 13:35
TheDude pisze:
10-06-2020, 23:13
Poza PSEUDOGOD zupełnie nie znam rosyjskiej sceny. Kilka kapel mi się przewijało w ciągu ostatnich lat ale nic nie utkwiło w głowie. Bardzo się cieszę, że powstał taki temat bo widzę, że za wschodnią granicą chłopaki też potrafią grać zacne metalowe dźwięki. Joł :)
Świetny typ. Zapomniałem o tym
Skoro wywołany został PSEUDOGOD, to nie można pominąć personalnie powiązanego ILL OMENED

knaar
rasowy masterfulowicz
Posty: 2695
Rejestracja: 05-04-2005, 22:53

Re: ROSJA

20-06-2020, 19:23

Сивый Яр (Sivyj Yar)

Atmosferyczny BM. Na koncie 6 płyt. O ile o pierwszych dwóch można powiedzieć po prostu że są, to już od trójki zaczyna się muzyka na wysokim poziomie.

Próbka z najnowszej płyty:
Awatar użytkownika
von Leers
postuje jak opętany!
Posty: 364
Rejestracja: 27-11-2008, 11:07

Re: ROSJA

25-06-2020, 22:41

Poczułem się poniekąd "wywołany do tablicy" bo akurat BM z Rosji interesował mnie (i po części tak zostało) swego czasu bardzo. Mówię oczywiście o latach przełomu 90/00. Zacznę od tego, że zespoły z BlazeBirth Hall są bardzo dla mnie ważne. Sporo lat i pieniędzy zajęło mi skompletowanie wszystkiego co wyszło z Novomoskovska. W sumie cały dorobek tego "kręgu" zamknął się w okolicach 30 płyt (z czego 13 samego Branikald, do tego Forest, Raven Dark, Nitberg, Vargleide, Rundagor, WotanSolv i składanka "Hammerkrieg" (wydana pięknie przez wytwórnię panów ze słynnego zespołu z Grecji :)). Więcej nie będzie - bo wiadomo, że poza paroma "sesyjnymi" to obaj główni twórcy BBH już nie żyją (jeden zadźgany w jakieś awanturze a drugi miał bliskie spotkanie "car in the black woods"). Muza - moim zdaniem przednia - jeśli się lubi taki lo-fi BM z udziwnieniami. Ciężko to było połapać bo przez wiele lat poza najbardziej znanymi materiałami Branikald typu "To Kampf", "Stormheit" (zbieżność nazwy z pewnym fińskim zespołem nieprzypadkowa) czy "Kveldulv" ewentualnie "Rdyandalir" dostępność ograniczała się do nędznej jakości przegrywek przegrywek albo mp3-ójek. Do tego dochodziły jakieś idiotyczne konflikty typu "odbieramy wam prawa i od dzisiaj to jest bootleg" albo wydawanie tego samego materiału pod różnymi nazwami. Jebać. Na marginesie dodam, że jeśli ktoś nie wie to choćby np. znacznie bardziej znana Kroda na "Fimbulvinter" zrobiła - może nie całkiem cover ale "na motywach" kawałka Branikald "A Stormride" - całkiem udany :). Polecam - jakby co - głównie "środkowe" "pojechane" płyty Branikald, Forest i mój ulubiony chyba jednak Nitberg.
PS: ciekawostką były ich teksty - mieszanina rosyjsko-kulawegoangielskiego-totalnieniegramatycznegonorweskiego :)
PS2: żeby nie było, że jestem bezkrytyczny - ostatnia płyta Forest i ostatnia płyta Branikald to był straszny szrot - Kaldrad odszedł od BM w stronę jakiejś parodii a'la mix BM/RAC - od "chuj wie o co chodzi" tekstów do "prostego Der Sturmer" (pewnie dlatego karierę zakończył w bardzo słabym nawet jak na tę stylistykę Vandal)
To tyle a propos BlazeBirth Hall. Była jeszcze taka znacznie mniejsza grupa związana z wytwórnią ArmourGetDawn. Tam były zespoły bardziej zróżnicowane stylistycznie - od całkiem dobrego blackmetalowego Na Rasputje przez również dobry folkmetalowy Rodovest, deathmetalowy Deplored, ambientowy Liholesie do dungeonsynthowych Temnojar i Sieg, folkowego Ogneslav po gnioty typu Femegericht czy Nord'n'Commander.
Wspomniany tutaj Temnozor to inna bajka. Płyta "Horizons..." moim zdaniem w ogóle się nie zestarzała podobnie jak jej następca "Folkstorm of the Azure Nights". "Haunted Landscapes" to już był niewypał. O również wspomnianym tu Walknut mogę powiedzieć tylko tyle, że to chyba najbardziej udana jednak BM płyta z Rosji przy całej mojej sympatii do kapel z BlazeBirth Hall - ale z drugiej strony - nawet na MA widać, kto tam grał :).
Żal mi jedynie, że Gorruth nigdy w sumie nic nie nagrał więcej ze swoim Woods of Fallen - ale chłopak skupił się na działalności ideologicznej w TPF a koniec końców został "zdemaskowany" przez kolegów i cała ta moim zdaniem bardzo wartościowa rosyjska scena tamtych lat poszła się jebać :(
Tą przykrą konstatacją kończę wypowiedź i pozdrawiam.
ODPOWIEDZ