Now playing / Czego teraz słuchacie v.4

[Triceratops]

[Ascetic]

[yossarian84]

Daughter-Not To Disappear

[Ascetic]

[szczylun]

[swetrwser]

[szczylun]

[Ascetic]

[Ascetic]

.

[ŚWIAT BEZ KOŃCA]

Jakaś taka średnio udana sesja podczas jazdy samochodem mi wyszła.



Dawno nie słuchałem, fajna płyta, nawet bardzo fajna, ale nie, żeby coś więcej. Przyjemna, piosenkowa, fajne brzmienie, dobra do jazdy, ale żadna metafizyka. Reload chyba wyszedł głębszy, spróbuję się z nim wracając.



Na wszystkich bogów, to było straszne! Wytrzymałem ze 3 kawałki, ale niech mnie:D skrzyżowanie Rhapsody i Labyrinth, kwintesencja włoskiej szkoły power metalu. Nie wierzę że to na serio koledzy tutaj słuchają. Brrrr!



I tutaj niestety wpadłem w drugi biegun po Mariusie. Próbuję się z Deathcrush raz na kilka lat, ale kurde, każdy ma jakąś swoją granicę, na której muzyka graniczy z hałasem, i jak dla mnie to tutaj ta granica została przekroczona. Za każdym razem odpadam. Pewnie młot na pozerów i to dlatego.



Zajebista płyta. Za każdym razem lepsza. Stadionowy "By the Blood in Your Heart", porywający riff w "Black Bart", monumentalny "The Last of the Mohicans". Zawsze słucham z przyjemnością.

[Ascetic]

[535]

Wyobraźmy sobie teraz rzecz niemożliwą. Z różnych względów niemożliwą. Koncert Brygady Kryzys w trójce.

[Ascetic]

Wschód sł, Ciszyca, KS

[hcpig]

I tutaj niestety wpadłem w drugi biegun po Mariusie. Próbuję się z Deathcrush raz na kilka lat, ale kurde, każdy ma jakąś swoją granicę, na której muzyka graniczy z hałasem, i jak dla mnie to tutaj ta granica została przekroczona. Za każdym razem odpadam. Pewnie młot na pozerów i to dlatego.

Po prostu nie lubisz grindu.

[Ascetic]

[nagrobek]

[Ascetic]

...
Here comes the pigs
They always nick the underdogs
....

[nagrobek]

Wschód sł, Ciszyca, KS

było wałkowane niedawno. zajebisty album chłopom wyszedł.. taki "Pas de limite", o kurwaa..miód.

[fugazi]

Blak metal o poranku

[Triceratops]

Wyobraźmy sobie teraz rzecz niemożliwą. Z różnych względów niemożliwą. Koncert Brygady Kryzys w trójce.

Ogolnie to wrucilem do Trujki, niestety albo stety. Probowalem te zetki i rmfki ale to jakas mozgojebnia dla wylegajacych sie lemingow. A jak slysze te gruba zakatarzona babe o glosie rozdeptanej zaby spiewajaca „a ja cie lubie” to dostaje szewskiej pasji.