Now playing / Czego teraz słuchacie v.4

[TheDude]

Po robocie wsiadłem do auta, przykurwiłem Yattering ''Murder's Concept'' aż skarpety się zrolowały. Od pierwszego riffu ten album to jebana potęga Jechałem tak średnio, około 100/120 na godzinę i bajecznie to grzmiało w wozie.

[klaun]

To się kończy:


I wskakuje to:

[ozob]

Po robocie wsiadłem do auta, przykurwiłem Yattering ''Murder's Concept'' aż skarpety się zrolowały. Od pierwszego riffu ten album to jebana potęga Jechałem tak średnio, około 100/120 na godzinę i bajecznie to grzmiało w wozie.

Ujmę to tak - nic nie znaczący, nie wytrzymujący z Zachodem porównania jakości DM z PL. (:

[535]

Po robocie wsiadłem do auta, przykurwiłem Yattering ''Murder's Concept'' aż skarpety się zrolowały. Od pierwszego riffu ten album to jebana potęga Jechałem tak średnio, około 100/120 na godzinę i bajecznie to grzmiało w wozie.

Ujmę to tak - nic nie znaczący, nie wytrzymujący z Zachodem porównania jakości DM z PL. (:

To oczywiste.

[Rumburak]

Po robocie wsiadłem do auta, przykurwiłem Yattering ''Murder's Concept'' aż skarpety się zrolowały. Od pierwszego riffu ten album to jebana potęga Jechałem tak średnio, około 100/120 na godzinę i bajecznie to grzmiało w wozie.

Ujmę to tak - nic nie znaczący, nie wytrzymujący z Zachodem porównania jakości DM z PL. (:

To oczywiste.

Dodałbym jeszcze, otoczony absurdalnym kultem i bajaniem o tym, jak to zawojowałby świat gdyby nie splot niesprzyjających okoliczności.

[535]

Ujmę to tak - nic nie znaczący, nie wytrzymujący z Zachodem porównania jakości DM z PL. (:

To oczywiste.

Dodałbym jeszcze, otoczony absurdalnym kultem i bajaniem o tym, jak to zawojowałby świat gdyby nie splot niesprzyjających okoliczności.

[vicek]

[Pukajacy Bob]

[Ascetic]

[Harlequin]

Dopiero zapoznaje sie z tym materiałem

[TheDude]

Świetne. Czekam na album jak pojebion wodnik Szuwarek

[Kilgore]

Dopiero zapoznaje sie z tym materiałem

To ta Zornowa masada? Uwielbiam te płyty sygnowane literami alfabetu hebrajskiego

[TheDude]

Ujmę to tak - nic nie znaczący, nie wytrzymujący z Zachodem porównania jakości DM z PL. (:

To oczywiste.

Dodałbym jeszcze, otoczony absurdalnym kultem i bajaniem o tym, jak to zawojowałby świat gdyby nie splot niesprzyjających okoliczności.

Wasze zdanie, luz. Ja z niczym tej płyty ani kapeli nie zestawiam, nie robię rankingów. Lubię takie pierdolnięcie i tyle. Nie doszukujcie się filozofii. Każdy z nas ma swój gust. Solidne uderzenie, na swój czas całkiem postępowe. Hailsa und Captain Morgan!!

[Harlequin]

Dopiero zapoznaje sie z tym materiałem

To ta Zornowa masada? Uwielbiam te płyty sygnowane literami alfabetu hebrajskiego

Dokładnie. "At the Mountains Of Madness" z 2005 roku

EDIT: To Lvcifyre ładnie ładuje po żebrach. Może nie z mokrymi majtami, ale czekam. A ten Kurwixor też bardzo dobry, choć to kompletnie nie moja baja. Trudno jednak nie ocenić kunsztu.

[Ascetic]

Kurwixquora i Lvcynafaja zostawiam na przyjście CD/ LP

[Harlequin]

Całkiem dobry rok wydalniczy dla DDR, bo troche słabszym roku ubiegłym.

[devastator77]

[Najprzewielebniejszy]

[Herne the Hunter]

Saigon Kick - pierwsze cztery albumy - doskonała kapela

[Ascetic]

Saigon Kick - pierwsze cztery albumy - doskonała kapela

rajt