Now playing / Czego teraz słuchacie v.4

[Disgorger]

Dojebany materiał.

Kaseta w Caligari już jest. W Polsce nie będzie dostępne, bo nikt tym nie handluje.

CD wyjdzie w Everlasting Spew. Zapewne będzie w SMG. Karol ma ich ofertę.

Trzeba wypatrywać.

Pre-order w Everlasting Spew wychodzi z przesyłką 40 zł!

A oni są z? Nigdy nie brałem od nich bezpośrednio, a jak zamawiasz, to mnie odciążysz od sprawdzania.

Sprowokowałeś mnie do działania. Procedury ble, ble, i wyszło 10 euro z przesyłka (jakieś 46 zł). Może więc warto zaczekać jak będzie w SMG, ponieważ może być tanie, w końcu to MCD.
W marcu brałem z Włoch (jednak przez discogs) to szło ponad 3 tygodnie.

[Ascetic]

Pre-order w Everlasting Spew wychodzi z przesyłką 40 zł!

A oni są z? Nigdy nie brałem od nich bezpośrednio, a jak zamawiasz, to mnie odciążysz od sprawdzania.

Sprowokowałeś mnie do działania. Procedury ble, ble, i wyszło 10 euro z przesyłka (jakieś 46 zł). Może więc warto zaczekać jak będzie w SMG, ponieważ może być tanie, w końcu to MCD.
W marcu brałem z Włoch (jednak przez discogs) to szło ponad 3 tygodnie.

Ja bym zaczekał. Co sie odwlecze to wiadomo co. Karol Ci odłoży, jak napiszesz. Ale o tym na 100% wiesz.

[Immanis]

[Ascetic]

Everlasting Spluw jest z Wloch. A co do w/w materiału - mnie nie ruszył, niby gniecie, ale jednak jakis taki toporny.

Tymczasem:

Może dla tego, że tam słychać jednak sporo Incantation? Mnie pierwszy kawałek tutaj promowany, kompletnie nie zainteresował. Takie nie wiadomo co. Sporo różnych wpływów. W całości stwarza u mnie spójne wrażenie. Wiadomo, że nic wybitnego, ja tego nie oczekuję. Zwyczajnie kolejny dobrze zagrany, dobrze wyprodukowany materiał. Z odniesieniami do tego co za nami ale z zachowaniem współczesnych patentów choćby w zakresie produkcji.

A jak z Morbific?

[Artur_burzum]

[Harlequin]

Everlasting Spluw jest z Wloch. A co do w/w materiału - mnie nie ruszył, niby gniecie, ale jednak jakis taki toporny.

Tymczasem:

Może dla tego, że tam słychać jednak sporo Incantation? Mnie pierwszy kawałek tutaj promowany, kompletnie nie zainteresował. Takie nie wiadomo co. Sporo różnych wpływów. W całości stwarza u mnie spójne wrażenie. Wiadomo, że nic wybitnego, ja tego nie oczekuję. Zwyczajnie kolejny dobrze zagrany, dobrze wyprodukowany materiał. Z odniesieniami do tego co za nami ale z zachowaniem współczesnych patentów choćby w zakresie produkcji.

A jak z Morbific?

Morbific fajny, czuć muzyczną naiwność i prawdziwkowość. Przypomina mi to trochę bardziej nieporadną, ale szczerszą wersję Cerebral Rot. Podoba mi się demówkowy charakter tego wydawnictwa. Natomist chyba to nie jest na tyle dobre, żebym chciał to kupić.

[Pablo]

[Ascetic]

Everlasting Spluw jest z Wloch. A co do w/w materiału - mnie nie ruszył, niby gniecie, ale jednak jakis taki toporny.

Tymczasem:

Może dla tego, że tam słychać jednak sporo Incantation? Mnie pierwszy kawałek tutaj promowany, kompletnie nie zainteresował. Takie nie wiadomo co. Sporo różnych wpływów. W całości stwarza u mnie spójne wrażenie. Wiadomo, że nic wybitnego, ja tego nie oczekuję. Zwyczajnie kolejny dobrze zagrany, dobrze wyprodukowany materiał. Z odniesieniami do tego co za nami ale z zachowaniem współczesnych patentów choćby w zakresie produkcji.

A jak z Morbific?

Morbific fajny, czuć muzyczną naiwność i prawdziwkowość. Przypomina mi to trochę bardziej nieporadną, ale szczerszą wersję Cerebral Rot. Podoba mi się demówkowy charakter tego wydawnictwa. Natomist chyba to nie jest na tyle dobre, żebym chciał to kupić.

Zrozumiałe. W tym kupowaniu. Albo się kupuje bo się ma większość co najmniej dobrych rzeczy, albo się dobiera tylko te wybijające się mocno ponad to co dobre. Kwestia podejścia. Ja się. z tym ciągle biję. Pomiędzy dobieraniem a wyjebaniem w kosmos tego co tu się uzbierało. Walczę. Co do samego materiału. Odsłuchałem w zestawieniu z demo, jak już wywołujemy wątek demówkowości w brzmieniu. Tamto demo, brzmi bardziej demówkowo, niż demówkowy w brzmieniu pełniak. Bardziej mi właściwie pasuje. Myślę, że przy dobrych wiatrach jednak będę miał obie pozycje.

[BOLEK]

Na grizzlybutts widziałem porównania do Revenant, wiec zobaczymy...

Leci sobie i Revenant tutaj mało, ale jeśli chodzi o dosc niestandardowe podejście do tematu death/thrash to zdecydowanie wyróżniające się wydawnictwo. Sporo tu wpływów Hejwi/speed, sporo melodii, ale i dużo dobrego warsztatu. Myśle, że kolega @BOLEK powinien to sobie obadać, bo powinno mu przypasić

to czuję się wywołany do tablicy więc sprawdzam

[Harlequin]

Fenomenalny album. Doskonały. Możliwe, że najlepszy Obliteration (choć kocham Nekropsalmy)

[Pablo]

[BOLEK]

Na grizzlybutts widziałem porównania do Revenant, wiec zobaczymy...

Leci sobie i Revenant tutaj mało, ale jeśli chodzi o dosc niestandardowe podejście do tematu death/thrash to zdecydowanie wyróżniające się wydawnictwo. Sporo tu wpływów Hejwi/speed, sporo melodii, ale i dużo dobrego warsztatu. Myśle, że kolega @BOLEK powinien to sobie obadać, bo powinno mu przypasić

to czuję się wywołany do tablicy więc sprawdzam

dobre granie i w sumie tyle

[BOLEK]

[Żułek]

jak pierwsze wrażenia ?
po wysłuchaniu całości myślałem że będzie gorzej ale nawet mi się ta płyta podoba

[Darekthrone]

[ryjek]

jak pierwsze wrażenia ?
po wysłuchaniu całości myślałem że będzie gorzej ale nawet mi się ta płyta podoba

Odpal sobie synku ich debiut a tą nową płytkę spuść w kiblu

[Harlequin]

jak pierwsze wrażenia ?
po wysłuchaniu całości myślałem że będzie gorzej ale nawet mi się ta płyta podoba

Coś w podobie. Myślałem, ze wyłącze po 2 kawałkach, a przesłuchałem do końca. Brzmienie tragedia, suche jak dowcipy Sztazburgera, troche generycznych riffów też wpada, ale z drugiej strony sporo technicznego kombinowania, dobre solówy, bas fajnie brzdąka. Niedosyt może i jest, bo z lepsza produkcją pewnie byłoby lepiej, ale i tak jest lepiej niż zajawki mogłyby wskazywać. Niemniej nie wróce juz do niego, nie czuje takiej potrzeby.

@Krzychu, no wiadomix, że do debiutu to startu nie ma, ale chyba nie spodziewałeś się, że będzie to ten poziom.

[ryjek]

jak pierwsze wrażenia ?
po wysłuchaniu całości myślałem że będzie gorzej ale nawet mi się ta płyta podoba

Coś w podobie. Myślałem, ze wyłącze po 2 kawałkach, a przesłuchałem do końca. Brzmienie tragedia, suche jak dowcipy Sztazburgera, troche generycznych riffów też wpada, ale z drugiej strony sporo technicznego kombinowania, dobre solówy, bas fajnie brzdąka. Niedosyt może i jest, bo z lepsza produkcją pewnie byłoby lepiej, ale i tak jest lepiej niż zajawki mogłyby wskazywać. Niemniej nie wróce juz do niego, nie czuje takiej potrzeby.

@Krzychu, no wiadomix, że do debiutu to startu nie ma, ale chyba nie spodziewałeś się, że będzie to ten poziom.

Ich debiut w dzisiejszych czasach jest nieosiągalny

[Żułek]

jak pierwsze wrażenia ?
po wysłuchaniu całości myślałem że będzie gorzej ale nawet mi się ta płyta podoba

Coś w podobie. Myślałem, ze wyłącze po 2 kawałkach, a przesłuchałem do końca. Brzmienie tragedia, suche jak dowcipy Sztazburgera, troche generycznych riffów też wpada, ale z drugiej strony sporo technicznego kombinowania, dobre solówy, bas fajnie brzdąka. Niedosyt może i jest, bo z lepsza produkcją pewnie byłoby lepiej, ale i tak jest lepiej niż zajawki mogłyby wskazywać. Niemniej nie wróce juz do niego, nie czuje takiej potrzeby.

ja może przesłucham kilka razy i też "delete" wcisne na końcu troche szkoda

[Ascetic]

Tak się grało! Post-punk, się grało.



Transowo. Nabicie, a nawet na beat'cie. Z wyrazistą sekcją rytmiczną.