Sanctus Przegiętus - najbardziej wyjebiste zjawiska/momenty
: 07-04-2019, 00:27
autor: TheDude
Co u was, jako słuchaczy i fanów przeróżnych muzycznych zjawisk, wywołało spłonięcie beretu i wyciek miodu z uszu w black/death/grind ?
Które kapele zrobiły coś (utwór/album) takiego, że potem ciężko było znaleźć równie wykurwiasty lub zaskakujący wpierdol pośród innych bandów ?
Z nowszych rzeczy mnie rozgromił Sect Pig, ostatni Portal i słuchane na odpowiedniej głośności albumy Altarage i Adversarial.
Zapraszam do dyskusji. Yo !
Re: Sanctus Przegiętus - najbardziej wyjebiste zjawiska/mome
: 07-04-2019, 09:20
autor: ultravox
[youtube][/youtube]
Nigdy wcześniej, ani nigdy później nie słyszałem takiego zezwierzęcenia w muzyce. Od lat szukam bezskutecznie... Szkoda, że sam Kataklysm bardzo szybko przemienił się w parodię.
Re: Sanctus Przegiętus - najbardziej wyjebiste zjawiska/mome
: 07-04-2019, 10:19
autor: SODOMOUSE
^ no fakt, te wokale robiły robotę...heh teraz widać skąd pomysł na wokal w Revenge...From deep beauty, the sphere strives in vain, lightens it's vast creation...From splendid energy, the sphere walks in grace, glows it's new destination. TO UNCREATE! cytując ostatni
wers z kawałka powyżej. BTW, tak nie siedzę w dm obecnie, ale mam wrażenie, wówczas miałem, że Kataklysm, to grał przyzwoicie do 2002 "Shadows & Dust"...
Re: Sanctus Przegiętus - najbardziej wyjebiste zjawiska/mome
: 07-04-2019, 10:25
autor: ultravox
No mniej więcej, może jeszcze kilka przyzwoitych płyt nagrali, ale to już nie było TO. Prawdziwy Kataklysm kończy się dla mnie wraz z ostatnia płyta nagrana z Sylvainem Houde, czyli "Temple of Knowledge". Kolejną chciałem w pierwszym odruchu wyrzucić przez okno (dosłownie... i chyba tylko raz w życiu tak miałem). Potem nawet polubiłem ten album, ale do wczesnych rzeczy nie ma to żadnego startu. Próbowali powrócić do mocniejszego grania na tych środkowych płytach, ale jakoś nie miało to już w sobie tej magii, czar prysł bezpowrotnie. Dzisiaj to nawet staram się nie sprawdzać tego co grają, a to co sprawdziłem było dla mnie kompletnie niestrawne.
Re: Sanctus Przegiętus - najbardziej wyjebiste zjawiska/mome
: 07-04-2019, 11:58
autor: Ascetic
wymienię jedną pozycję od, której wiem, że extremum to przestrzeń w której lubię i chcę się poruszać. argumentacja właściwie zbędna. później mógłbym się rozmywać. iść po stylach i różnych fascynacjach. a, że idzie nowe i kończy się smętne pierdolenie, memłanie zbędnych słów i komunikaty dla wszaruchów zerojedynkowych, to wymienię to co powinienem wymienić:
Napalm Death "Scum".
jak wszystkie napalmy na cd poszły dawno temu w świat, kasety się pewnie gdzieś walają, to mi został taki boot-szirt. ma to z 25 lat. albo i lepiej. pruje się gdzie się tylko da. jak założę to wyglądam jak ułom, bo mi bebzon i garba wywala. ale kitram to z sentymentu. mam jeszcze jednego szirta z okresu kiedy właziłem w to. ale to na inną okoliczność. reszta poszła do caritasu, bo wydawało się, że wyrosłem. w klacie i mentalnie. a to zonk ;-) tak. ten skam to był ten triger.
a co do samej koszulki. "projektant" to chyba nie wiedział, czy robić szmatę napalmów, czy bolttrowerów. tak sobie myślę jak na nią teraz patrze okiem mym.
Re: Sanctus Przegiętus - najbardziej wyjebiste zjawiska/mome
: 07-04-2019, 14:57
autor: SODOMOUSE
^ pacząc jeszcze tak wzrokowo:), to Judas Priest mi się widzi w tym.
Re: Sanctus Przegiętus - najbardziej wyjebiste zjawiska/mome
: 07-04-2019, 15:07
autor: TheDude
A co panowie sądzą o pojebańcach z Antediluvian ?
Re: Sanctus Przegiętus - najbardziej wyjebiste zjawiska/mome
: 07-04-2019, 21:22
autor: ultravox
No ja lubię i tak sobie myślę, że jak dotąd dupy nie dali, ale chyba kompilacja demówek najlepsza tak z perspektywy czasu.
Re: Sanctus Przegiętus - najbardziej wyjebiste zjawiska/mome
: 07-04-2019, 21:48
autor: Nasum
A można wymienić tylko jeden album, taki naprawdę niepowtarzalny, czy kilka ? W sumie kiedyś chciałem sam dla siebie zrobić listę płyt które okazały się dla mnie punktami zwrotnymi w historii muzyki, a raczej w historii jej poznawania. To albumy które są właśnie takimi niepowtarzalnymi indywiduami, płyty, które chciałem powielić, mieć na półce kilkanaście, kilkadziesiąt tak mocnych, niepowtarzalnych ciosów, a okazywało się że to perełki których mimo starań nie udało się odnaleźć w formie brata-bliźniaka. Bo skoro miałbym wybrać tylko jeden, to chyba nie dałbym rady..
Re: Sanctus Przegiętus - najbardziej wyjebiste zjawiska/mome
: 07-04-2019, 21:53
autor: maciek z klanu
A ja podejdę do tematu z innej strony. Mam takie dwa zespoly, które zrobiły mi mega kuku swego czasu powiedzmy pod koniec lat 90. Jest to Artrosis i Paradise Lost. Obecnie słucham ich raz na rok w aucie ale wspomnienia wracają i mają ten niepowtarzalny klimat.
Z bliższych mi albumów to do teraz mega spustoszenie od premiery robi mi Clandestine Błażej - Deliverers od faith. Pamiętam jak kupiłem ten album ( nomen omen od niego zacząłem kolekcjonowanie płyt na nośnikach niewirtualnycht) to katowałem go jak popierdolony. Do teraz robi mi spustoszenie w mózgu. Drugim takim albumem ale w innej stylistyce był negura bunget - om. To takie 2 magiczne albumy dla mnie.
Re: Sanctus Przegiętus - najbardziej wyjebiste zjawiska/mome
: 07-04-2019, 22:09
autor: pr0metheus
dude, za nazwe tematu to bym Ci dal order z ziemniaka:)
Re: Sanctus Przegiętus - najbardziej wyjebiste zjawiska/mome
: 07-04-2019, 22:20
autor: SODOMOUSE
pr0metheus pisze:dude, za nazwe tematu to bym Ci dal order z ziemniaka:)
order of the white potato..... Ale maciek klanowy, to się widzę uczłowieczył muzycznie....Od Artrosis, poprzez arteriosclerosis, do portugalskiego/fińskiego bm. Następny etap power noise e.
Re: Sanctus Przegiętus - najbardziej wyjebiste zjawiska/mome
: 07-04-2019, 23:58
autor: maciek z klanu
SODOMOUSE pisze:
pr0metheus pisze:dude, za nazwe tematu to bym Ci dal order z ziemniaka:)
order of the white potato..... Ale maciek klanowy, to się widzę uczłowieczył muzycznie....Od Artrosis, poprzez arteriosclerosis, do portugalskiego/fińskiego bm. Następny etap power noise e.
Bartek ze sceną PE , noise, harsh noise, dark ambient, martial, industrial itd byłem oblatany mega ale tak z 15 lat temu. Potem stwierdziłem że nie mogę wchodzić w dwa tematy zbieractwa bo nie daje rady kasowo. Nawet mocno się kumalem z ludźmi z polskiej sceny, mówię tutaj o wykonawcach, szczególnie rez epo i z takim gościem co mocno robił dobre dark ambienty z Rydultow, kurwa zapomniałem jak się nazywał ale coś imię na D raczej. Potem siedział w psychiatryku kilka razy i kontakt się urwal. Ale teraz tylko z doskoku coś tam poslucham. Ale z całego nurtu antymuzyki elektroniki jednak najlepiej robil mi dark ambient. A ekipa gości z Polski to ci związani z wytwórnia co miała w nazwie coś ze snem, jakaś tam przypadłość.
Co do tego Artrosis to nie było tak nigdy że byłem jakimś tam fanem, słuchałem dość rzadko i to pojedynczych utworów jak grałem online w w3tft, ale jakieś takie uczucia we mnie do teraz te dwie ekipy tj pl i a powodują.
Re: Sanctus Przegiętus - najbardziej wyjebiste zjawiska/mome
: 08-04-2019, 07:51
autor: Medard
Artrosis w duszy Maćka gra....
hmm a może jeszcze Moonlight?
wolę Sirrah i dwie pierwsze płyty Aion. Jeszcze widziałem na żywo przed Antimatter taki band Lacrima, dawał radę,
dużo w grze z paradajsów mieli.
Dużo tego było i jest, to jakaś słowiańska przypadłość chyba, ale raczej nie lubię, poza wymienionymi.
Re: Sanctus Przegiętus - najbardziej wyjebiste zjawiska/mome
: 08-04-2019, 08:58
autor: maciek z klanu
Sirrah to i lubię do dzisiaj
Re: Sanctus Przegiętus - najbardziej wyjebiste zjawiska/mome
: 08-04-2019, 10:34
autor: est
ultravox pisze:[youtube][/youtube]
Nigdy wcześniej, ani nigdy później nie słyszałem takiego zezwierzęcenia w muzyce. Od lat szukam bezskutecznie... Szkoda, że sam Kataklysm bardzo szybko przemienił się w parodię.
Koniec świata.
Re: Sanctus Przegiętus - najbardziej wyjebiste zjawiska/mome
: 08-04-2019, 10:42
autor: SODOMOUSE
est pisze:
ultravox pisze:[youtube][/youtube]
Nigdy wcześniej, ani nigdy później nie słyszałem takiego zezwierzęcenia w muzyce. Od lat szukam bezskutecznie... Szkoda, że sam Kataklysm bardzo szybko przemienił się w parodię.
Koniec świata.
raczej Świat bez końca:)
Re: Sanctus Przegiętus - najbardziej wyjebiste zjawiska/mome
: 08-04-2019, 10:46
autor: est
w pewnym sensie tak, bo jak te stare Kataklysmy wejdą, albo mi jakiś złych duch przypomni to mogę bez końca :D
Re: Sanctus Przegiętus - najbardziej wyjebiste zjawiska/mome
: 10-04-2019, 08:41
autor: Plagueis
ultravox pisze:[youtube][/youtube]
Nigdy wcześniej, ani nigdy później nie słyszałem takiego zezwierzęcenia w muzyce. Od lat szukam bezskutecznie... Szkoda, że sam Kataklysm bardzo szybko przemienił się w parodię.
Myślę, że podobny poziom osiągnął Internal Suffering na "Chaotic Matrix". Ta płyta jakoś tak mi się kojarzy właśnie ze starym, dobrym Kataklysm.
Re: Sanctus Przegiętus - najbardziej wyjebiste zjawiska/mome
: 10-04-2019, 09:12
autor: est
Te, Bluźnieis? Jo cie prosza ;)
The Tail of Substance rodzimego Nomad pachniało mi trochę tym starym Kataklysm. Trochę też Ulcer na The Opposite of Everyone, ale to tylko takie ciekawostki raczej, bo taki Kataklysm był tylko jeden, na chwilę.