Masterful Magazine

Partia Włoska: smakowita nutella, czy kolejna włoszczyzna w zupie?

Włoskie otwarcie szachowe, spokojna gra, czyli bez szaleństw:

1.e4 e5
2.Sf3 Sc6
3.Gc4 Gc5

Brakowało mi tematu o włoskich zespołach metalowych. Mamy już tematy o mniej lub bardziej egzotycznych krajach.
Grecja, czy Portugalia wydały na Świat wiele zasłużonych grup.

Z włoskich uwielbiam Sadist, głównie dwie pierwsze płyty Above the Light oraz Tribe.

Ostatnio przeszukując internety natrafiłem na kilka kapel. Ktoś je zna, to ciepłe kluchy, czy smakowite spaghetti?

Unorthodox grający Thrash/Death Metal z debiutancką płytą "Maze of Existence" z 2018 roku:

[youtube][/youtube]

przedawkowales medard

Jeśli Włochy to na pewno Hour of Penance, jedna z moich ulubionych kapel ostro i soczyście napierdalających. Lubię ich techniczne umiejętności połączone z bezkompromisowym wyziewem którym częstuję się co prawda sporadycznie ale zawsze z ochotą.
W brutalnym DM mocna pozycja, lekkie zdziwienie, że na forum rzadko pojawia się nazwa tej kapeli.

Ciężko mi sobie jakieś dobre zespoły z Włoch przypomnieć. Sadist w sumie nigdy mi nie pasował. Mam jakąś płytę Aborym, ale aż boję się to puścić żeby się nie okazało, że zestarzało się to bardzo. Jedyne co przychodzi mi do głowy to: Electrocution - Inside the Unreal

[youtube][/youtube]

czysta zajebistość.

Jeśli komuś pasuje Venom to nie pogardzi wczesnym Bulldozer. W sumie nigdy mnie nie kładł na łopatki muzyka jednak warta uwagi.

Pierwsza nazwa zespołu z Italii jaka mi przyszła na myśl to Ufomammut.
Dlaczego akurat oni, nie wiem, musiałbym przeprowadzić jakąś głębszą autoanalizę czy cuś innego.
"Snailking" bardzo lubię, choć za często w odtwarzaczu nie gości

[youtube][/youtube]

Bulldozer, Death SS, Mortuary Drape, Schizo, stary Sadist, Necrodeath.... bardzo uwielbiam.

Nie lubię Włochów ich rozedrgania, rozgadania, stylu jazdy w bagażniku. Natomiast w muzyce skojarzenie może być tylko jedno, prócz wspomnianego wyżej Bulldozer. Roberto Mammarella.

[youtube][/youtube]

Z nowości jeszcze

RazGate Welcome Mass Hysteria, thrashowe granie:

[youtube][/youtube]

Rawfoil Evolution In Action, Speed/Thrash Metal, okładka niczym od Repke:

[youtube][/youtube]

Triceratops pisze:przedawkowales medard

Nie można przedawkowac muzyki, a ja nie piję i nie biorę niczego.
Słuchaj więcej, nie pisz tyle :)

535 pisze:Nie lubię Włochów ich rozedrgania, rozgadania, stylu jazdy w bagażniku. Natomiast w muzyce skojarzenie może być tylko jedno, prócz wspomnianego wyżej Bulldozer. Roberto Mammarella.

[youtube][/youtube]

Monumentum to jest zupełnie odklejona od rzeczywistości niepokojąca, dołująca, odjechana awangarda do rozszyfrowywania na długie godziny ale metalem bym tego nie nazwał.

Ja pragnę tylko zgłosić uwagę techniczną: Nutella jest chujowa, a włoszczyzna w zupie niezbędna. No.

Skoro już jesteśmy w słonecznej Italii, to nie pominąłbym Void of Silence, przynajmniej płytki "Human Antithesis" z Alanem Averillem na wokalu, ten gość nie śpiewa w słabych kapelach. Poza tym, bardzo bardzo guilty pleasure poniżej.

[youtube][/youtube]

Sorry, nie mogłem się powstrzymać :D Ale jak nie pokochać pierwszego numeru po wstępie? No jak?!?

wolff pisze:Jeśli Włochy to na pewno Hour of Penance, jedna z moich ulubionych kapel ostro i soczyście napierdalających. Lubię ich techniczne umiejętności połączone z bezkompromisowym wyziewem którym częstuję się co prawda sporadycznie ale zawsze z ochotą.
W brutalnym DM mocna pozycja, lekkie zdziwienie, że na forum rzadko pojawia się nazwa tej kapeli.

Pierwsze krążki faktycznie, można posłuchać, potupać nogą, jest tam energia, jest moc, są fajne pomysły, nawet widziałem na żywo i było całkiem przyzwoicie. Ale od jakiegoś czasu coś z tej kapeli wyparowało, ulotniła się ta siła jak powietrze z przebitego balonika. Słucham, słucham, i poza zbitkiem riffów mniej lub bardziej melodyjnych nic tam nie znajduję, na czym można by zawiesić ucho. To taki dopieszczony, wychuchany, wyszlifowany death metal, który poprzez takie zabiegi zatracił swój nieokiełznany wigor.

Włochy jakoś mocnej pozycji nigdy w brutalnym death metalu nie miały, nie ma tam chyba kapeli która oszołomiłaby świat wydaną przez siebie płytą. Jest tam zapewne zatrzęsienie dobrych kapel o których pewnie nie mamy pojęcia, a także całe mnóstwo mizerii o której tego pojęcia pewnie mieć nie chcemy. Jak wszędzie.

Z krainy spaghetii lubię:

PUTRIDITY ( nie mylić z Gliwicką kapelą o tej samej nazwie działajacej dobrych kilka lat temu )

[youtube][/youtube]


VOMIT THE SOUL

[youtube][/youtube]


NATRON

[youtube][/youtube]


To mi przychodzi do głowy na dzień dobry. Jest jeszcze Corpsefucking Art, ale oni raczej do grona moich faworytów nie należą, ich album z tamtego roku owszem, posłuchałem, ale to by było na tyle.

wolff pisze:

535 pisze:Nie lubię Włochów ich rozedrgania, rozgadania, stylu jazdy w bagażniku. Natomiast w muzyce skojarzenie może być tylko jedno, prócz wspomnianego wyżej Bulldozer. Roberto Mammarella.

[youtube][/youtube]

Monumentum to jest zupełnie odklejona od rzeczywistości niepokojąca, dołująca, odjechana awangarda do rozszyfrowywania na długie godziny ale metalem bym tego nie nazwał.

No nie wiem. Nie wiem.

[youtube][/youtube]

Forza JUVE . Jebać Milan.

maciek z klanu pisze:Forza JUVE . Jebać Milan.

jebać specjalnie dla Maćka od Bolka
[youtube][/youtube]

Stare Death SS dawało radę.

Najbardziej przypadły mi do gustu (poza oczywizmami typu Bulldozer, Necrodeath, M. Drape, Sadist itp.):

Schizo
Janvs
Karnak (mało znane ale bdb granie dla fanów Cynic)
Opera IX
Cadaveria (tylko debiut ale ten jest akurat zajebisty)
Aborym
Nefas

Jeśli Italia, to tylko Gwiazdy Festiwalu w San Remo;
[youtube][/youtube]
[youtube][/youtube]
[youtube][/youtube]