['] Place me into the book of death... [']
Moderatorzy: Heretyk, Nasum, Sybir, Gore_Obsessed, ultravox
- Stoigniew
- zahartowany metalizator
- Posty: 3929
- Rejestracja: 09-01-2012, 18:20
Re: ['] Place me into the book of death... [']
To jutro Niedźwiedzki w swojej audycji się zapłacze
- Hatefire
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10215
- Rejestracja: 21-12-2010, 12:19
- Lokalizacja: Katowice - miasto wielkich wydarzeń ;)
Re: ['] Place me into the book of death... [']
Niszowe, ale mnie interesuje, to wspomnę. Davide Rebellin. Znakomity kolarz. Specjalizujący się wyścigach jednodniowych, zwłaszcza tzw. ardeńskich klasykach, ma na koncie między innymi Staruszkę czyli jeden z tzw. monumentów Liege-Bastogne-Liege. Ale i potrafił wygrać generalkę Wyścigu ku Słońcu (Paryż-Nicea). Ma i polski epizod, jeździł w grupie CCC i wygrywał też w polskich wyścigach. Zasłynął długowiecznością, zawodowo się ścigał od 1988 do 2022, kończąc karierę maił 51 lat. Emeryturą się nie nacieszył. Zginął kolarską śmiercią, zdmuchnięty przez ciężarówkę. Niestety nie ma roku, żeby jakiś profi kolarz nie uległ poważnemu wypadkowi podczas treningu.
Od braci dla braci
Od dobrych dla dobrych
Kacapskiej kurwie
Zawsze chuj do mordy
Od dobrych dla dobrych
Kacapskiej kurwie
Zawsze chuj do mordy
- Headcrab
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1950
- Rejestracja: 18-12-2010, 16:46
- Kontakt:
Re: ['] Place me into the book of death... [']
Czegoś tu nie rozumiem. W piłce nożnej 41-letni Zlatan Ibrahimović jest już starym dziadem. Jak to jest, że u kolarzy 50-latek może być jeszcze zawodowcem? Wydawałoby się, że w jednym i drugim sporcie, młode i sprawne ciało jest bardzo ważne.
Ỏ̷͖͈̞̩͎̻̫̫̜͉̠̫͕̭̭̫̫̹̗̹͈̼̠̖͍͚̥͈̮̼͕̠̤̯̻̥̬̗̼̳̤̳̬̪̹͚̞̼̠͕̼̠̦͚̫͔̯̹͉͉̘͎͕̼̣̝͙̱̟̹̩̟̳̦̭͉̮̖̭̣̣̞̙̗̜̺̭̻̥͚͙̝̦̲̱͉͖͉̰̦͎̫̣̼͎͍̠̮͓̹̹͉̤̰̗̙͕͇͔̱͕̭͈̳̗̭͔̘̖̺̮̜̠͖̘͓̳͕̟̠̱̫̤͓͔̘̰̲͙͍͇̙͎̣̼̗̖͙̯͉̠̟͈͍͕̪͓̝̩̦̖̹̼̠̘̮͚̟͉̺̜͍͓̯̳̱̻͕̣̳͉̻̭̭̱͍̪̩̭̺͕̺̼̥̪͖̦
- Hatefire
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10215
- Rejestracja: 21-12-2010, 12:19
- Lokalizacja: Katowice - miasto wielkich wydarzeń ;)
Re: ['] Place me into the book of death... [']
Po pierwsze od pewnego momentu ścigał się już w grupach i na wyścigach niższych kategorii, to tak jakby Zlatan w wieku 45 lat poszedł do 2 ligi szwedzkiej. Po drugie wytrzymałość najpóźniej schodzi z wiekiem, później niż dynamika, szybkość czy koordynacja. Nie należy porównywać tak różnych dyscyplin. Są przecież i takie gdzie 30 to wiek emerytalny.
Od braci dla braci
Od dobrych dla dobrych
Kacapskiej kurwie
Zawsze chuj do mordy
Od dobrych dla dobrych
Kacapskiej kurwie
Zawsze chuj do mordy
- uglak
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9680
- Rejestracja: 15-06-2012, 12:03
- Lokalizacja: ארץ ישראל
Re: ['] Place me into the book of death... [']
Chciałem nawet jakąś charakterystyczną dyscyplinę zarzucić, ale okazuje się, że istnieje ktoś taki jak Oksana Chusovitina (https://en.wikipedia.org/wiki/Oksana_Chusovitina)
Guilty of being right
-
- postuje jak opętany!
- Posty: 365
- Rejestracja: 21-12-2010, 16:26
Re: ['] Place me into the book of death... [']
Kazu Miura nadal czynnie gra w piłkę na poziomie ekstraklasowym (chociaż teraz chyba został wypożyczony do niższych lig), Rocznik '67.
- Harlequin
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10824
- Rejestracja: 12-03-2010, 13:38
- Lokalizacja: Koko City
Re: ['] Place me into the book of death... [']
Chuj z nimi. Tylko NORIAKI KASAI!!!
- Medard
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10148
- Rejestracja: 22-04-2017, 19:15
- Lokalizacja: Prag
Re: ['] Place me into the book of death... [']
właśnie, a dawniej tak długa kariera wydawała się niemożliwa w skokach,
co prawda nieco krótsza kariera, ale większy szacun dla Ahonena za skoki i dobre wyniki po pijaku
tymczasem wszystko jest zależne od zdrowia:
Były piłkarz reprezentacji Argentyny Gabriel Batistuta przyznał, że po zakończeniu kariery tak bolały go nogi, że prosił nawet lekarza o ich amputację.
https://przegladsportowy.onet.pl/pilka- ... og/00qpjjr
Die Welt ist meine Vorstellung.
- bartwa
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8164
- Rejestracja: 16-11-2016, 13:21
- Lokalizacja: pruska dziura
Re: ['] Place me into the book of death... [']
Ścięgna nie wytrzymały sportu wyczynowego, swoją drogą to musiał być konkretny ból, że kontemplował amputację.Medard pisze: ↑04-12-2022, 10:14tymczasem wszystko jest zależne od zdrowia:
Były piłkarz reprezentacji Argentyny Gabriel Batistuta przyznał, że po zakończeniu kariery tak bolały go nogi, że prosił nawet lekarza o ich amputację.
https://przegladsportowy.onet.pl/pilka- ... og/00qpjjr
PLASTIK NIE JEST METALEM
- Harlequin
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10824
- Rejestracja: 12-03-2010, 13:38
- Lokalizacja: Koko City
-
- postuje jak opętany!
- Posty: 365
- Rejestracja: 21-12-2010, 16:26
Re: ['] Place me into the book of death... [']
Znowu rakowski, niech to szlag.
- Sgt. Barnes
- zahartowany metalizator
- Posty: 5313
- Rejestracja: 13-07-2012, 07:37
Re: ['] Place me into the book of death... [']
Roman Załuski - reżyser.
Prawdziwy mężczyzna powinien być...ogolony i ciut, ciut pijany.
Bolesław Wieniawa-Długoszowski.
Bolesław Wieniawa-Długoszowski.
- trup
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 14775
- Rejestracja: 26-11-2009, 14:38
Re: ['] Place me into the book of death... [']
Nie żyje Jan Nowicki, znany aktor miał 83 lata
hO Aster Tor Pente - "Give Light and The People Will Follow."
„Kto poznał świat, znalazł trupa, a kto znalazł trupa, świat nie jest go wart” (logion 57)
„Kto poznał świat, znalazł trupa, a kto znalazł trupa, świat nie jest go wart” (logion 57)
- Hatefire
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10215
- Rejestracja: 21-12-2010, 12:19
- Lokalizacja: Katowice - miasto wielkich wydarzeń ;)
Re: ['] Place me into the book of death... [']
Aktor dobry. Natomiast wywiady z nim to był jeden wielki wysryw elitaryzmu, kabotyńska i klimatów w rodzaju znany krakowski artysta z znanej krakowskiej rodziny artystycznej
Od braci dla braci
Od dobrych dla dobrych
Kacapskiej kurwie
Zawsze chuj do mordy
Od dobrych dla dobrych
Kacapskiej kurwie
Zawsze chuj do mordy
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2452
- Rejestracja: 25-08-2006, 22:15
- TheDude
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 6743
- Rejestracja: 23-03-2011, 00:43
Re: ['] Place me into the book of death... [']
Szkoda, ale taka kolej rzeczy.
- trup
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 14775
- Rejestracja: 26-11-2009, 14:38
Re: ['] Place me into the book of death... [']
Bez urazy, ale Tobie to chyba "znany krakowski artysta" do wanny wchodził.
Masz jakiś uraz do artystów, znanych postaci, które się wypowiadają dobitnie?
hO Aster Tor Pente - "Give Light and The People Will Follow."
„Kto poznał świat, znalazł trupa, a kto znalazł trupa, świat nie jest go wart” (logion 57)
„Kto poznał świat, znalazł trupa, a kto znalazł trupa, świat nie jest go wart” (logion 57)
- Hatefire
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10215
- Rejestracja: 21-12-2010, 12:19
- Lokalizacja: Katowice - miasto wielkich wydarzeń ;)
Re: ['] Place me into the book of death... [']
Ty za to widzę cierpisz na nieuleczalny "autorytetyzm". Dla mnie, to że ktoś dobrze wypada na ekranie czy sprawnie szarpie za struny gitary, to nie powód, żeby nie drzeć łacha z ich "dobitnych" wypowiedzi. Zresztą lata obcowania z kulturą, setki przeczytanych wywiadów itp. utwierdziło mnie w przekonaniu, że większość artystów cierpi na zdebilenie lub ich kontakt z rzeczywistością jest bardzo luźny, względnie jedno i drugie naraz.
Od braci dla braci
Od dobrych dla dobrych
Kacapskiej kurwie
Zawsze chuj do mordy
Od dobrych dla dobrych
Kacapskiej kurwie
Zawsze chuj do mordy
- trup
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 14775
- Rejestracja: 26-11-2009, 14:38
Re: ['] Place me into the book of death... [']
Rzeczywistością czyli czym? Stadną, kolektywną pracą dla dobra ogółu? Artysta z definicji nie może postrzegać otaczającego świata tak samo jak zgrany, radosny, ciężko pracujący kolektyw...Hatefire pisze: ↑07-12-2022, 10:48Ty za to widzę cierpisz na nieuleczalny "autorytetyzm". Dla mnie, to że ktoś dobrze wypada na ekranie czy sprawnie szarpie za struny gitary, to nie powód, żeby nie drzeć łacha z ich "dobitnych" wypowiedzi. Zresztą lata obcowania z kulturą, setki przeczytanych wywiadów itp. utwierdziło mnie w przekonaniu, że większość artystów cierpi na zdebilenie lub ich kontakt z rzeczywistością jest bardzo luźny, względnie jedno i drugie naraz.
Czy dziwne wypowiedzi oznaczają, że np. ww. Pan Jan Nowicki nie jest autorytetem w sztuce aktorskiej?
Ja tylko mam wrażenie, że masz dziwny uraz do elit (które to nie są złym pojęciem, jak nas karmiła propagandowo komuna). Elity nie są powoływane. Elity się tworzą i są. Drażni Cię ich ego?
Czy nieuleczalny "autorytetyzm"? Uznaję, że ktoś może być autorytetem w jakiejś dziedzinie. Do pewnego poziomu. Etapu. Pułapu. Jeden będzie emanował ego inny pokornie z zapamiętaniem będzie robił swoje bez opowiadania wszem i wobec że ma rację.
hO Aster Tor Pente - "Give Light and The People Will Follow."
„Kto poznał świat, znalazł trupa, a kto znalazł trupa, świat nie jest go wart” (logion 57)
„Kto poznał świat, znalazł trupa, a kto znalazł trupa, świat nie jest go wart” (logion 57)
- Hatefire
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10215
- Rejestracja: 21-12-2010, 12:19
- Lokalizacja: Katowice - miasto wielkich wydarzeń ;)
Re: ['] Place me into the book of death... [']
Po pierwsze adużywasz słowa autorytet. Autorytet odnosi się kwestii nazwijmy je fundamentalnych politycznych/etycznych/moralnych itp. itd. Na marginesie ktoś posiadający autorytety, to dla mnie ktoś nie potrafiący samodzielnie ustalić własnego systemu wartości, w ramach posiadanej wiedzy. Mogę się w tej innej sprawie z czyjąś opinią zgadzać, ale autorytety sensu stricte nie są do niczego mi potrzebne.trup pisze: ↑07-12-2022, 11:59Rzeczywistością czyli czym? Stadną, kolektywną pracą dla dobra ogółu? Artysta z definicji nie może postrzegać otaczającego świata tak samo jak zgrany, radosny, ciężko pracujący kolektyw...
Czy dziwne wypowiedzi oznaczają, że np. ww. Pan Jan Nowicki nie jest autorytetem w sztuce aktorskiej?
Ja tylko mam wrażenie, że masz dziwny uraz do elit (które to nie są złym pojęciem, jak nas karmiła propagandowo komuna). Elity nie są powoływane. Elity się tworzą i są.
Natomiast ktoś posiadający ponadprzeciętną wiedzę w jakiejś dziedzinie, to ekspert. I tak mogę uznać Jana Nowickiego za eksperta od gry aktorskiej, tak jak Adama Małysza za eksperta od techniki skoku narciarskiego. W pozostałym zakresie ich opinia jest z grubsza warta tyle samo, co Pana Zenka przesiadującego z piwem na ławeczce.
Natomiast pozycję społeczną (czytaj przynależność do elit) jak najbardziej się dziedziczy. W socjologii istnieją pojęcia kapitału kulturowego i społecznego. Stąd między innymi dynastie prawnicze/aktorskie/biznesowe. Mierzy się również mobilność klasową/społeczną i jak najbardziej bycie dzieckiem znanego aktora znacznie zwiększa szanse na zostanie znanym aktorem i tak to działa w wszystkich dziedzinach.
Od braci dla braci
Od dobrych dla dobrych
Kacapskiej kurwie
Zawsze chuj do mordy
Od dobrych dla dobrych
Kacapskiej kurwie
Zawsze chuj do mordy