The Devil’s Cradle The Story of Finnish Black Metal
: 30-11-2017, 10:44
autor: Tomasus
https://www.svartrecords.com/product/the-devils-cradle/#" onclick="window.open(this.href);return false;
Czytał to ktoś z Was może już w języku panów z Immolation?
Re: The Devil’s Cradle The Story of Finnish Black Metal
: 30-11-2017, 10:51
autor: SODOMOUSE
czekam, w przyszłym tygodniu , mam otrzymać.
Re: The Devil’s Cradle The Story of Finnish Black Metal
: 01-12-2017, 00:06
autor: Tomasus
Super! Będę wdzięczny za jakąkolwiek opinie czy warto ;)
Re: The Devil’s Cradle The Story of Finnish Black Metal
: 01-12-2017, 00:55
autor: pr0metheus
Tak jak już gdzies wspomniałem , dobór kapel jest zajebisty. Skoro autor tak wybrał to musi się orientować w temacie i w ciemno mógłbym typować ze raczej warto. Szkoda ze mój angielski jest za słaby na czytanie książek, ale w Rosji sporo fanów fińskiego bm wiec może kiedyś zrobią jakiś przekład:)
Re: The Devil’s Cradle The Story of Finnish Black Metal
: 02-12-2017, 00:18
autor: Bless this tongue
jest jakies inne zrodlo z ktorego mozna kupic ta ksiazke? lub inni zainteresowani w celu rozbicia kosztow poczty?
Re: The Devil’s Cradle The Story of Finnish Black Metal
: 02-12-2017, 11:00
autor: nagrobek
http://www.nhfastore.net/books-and-zines/devils-cradle" onclick="window.open(this.href);return false;
wczoraj zamówiona i już w drodze.
Re: The Devil’s Cradle The Story of Finnish Black Metal
: 02-12-2017, 19:48
autor: bartwa
http://mobile.merchantofdeath.e-plaza.d ... ts_id=2805" onclick="window.open(this.href);return false;
Ja swoją kopię kupiłem w IBP (szybko zniknęła), doszła pare dni temu. Na razie zrobiłem parę stron, pierwszy jest Beherit, dobrze napisane, dobry angielski i juz widzę, że bardzo dobra kniga. Aha, książka waży, bez kitu, kilogram (twarda okładka i 550 stron) wię wysyłka nie może byc tania, ale z Niemiec (link wyżej - dobry nazistowski sklep hehe) na pewno taniej niż z Finlandii.
Re: The Devil’s Cradle The Story of Finnish Black Metal
: 11-12-2017, 20:21
autor: SODOMOUSE
wreszcie dodeszed - książka o "finlandzkim" black m. O ja pierdolę, jak to jest profesjonalnie wydane! Tylko Vat- ykańskie księgi,
w skórach, mogą równać się z temu misiu, temu wydaniu. Na razie oceniam wizualnie-analnie, organoleptycznie, wąchając kartki.
Macając nadruki na okładce, wypukłe-złote, które poczyniał Taneli Jarva, mój ró-wieśniak z Sentenced-Impaled Nazarene. Będzie czytane, oceniane. Mnie nie wyruchają w jej treści, bo zbyt długo kumaty jestem , w tym co się działo na fińskim polu, zobaczymy, kto co se dodaje, ukóltowia dla splendoru w MacuDonaldsu, dla kuponów gratisowych. A btw, na 25 lecie Polsatu - działam dłużej niż Polsat. To pestenologia. Patologia. Pierdolę, otwieram kolejne Dębowe, będę miał sowę....cytując ziomala Faziego ze Spawaczy.........hymny generacji.

Re: The Devil’s Cradle The Story of Finnish Black Metal
: 11-12-2017, 20:29
autor: pr0metheus
^te skany o beherit co wklejales w innym temacie to z tej ksiegi?
Re: The Devil’s Cradle The Story of Finnish Black Metal
: 11-12-2017, 20:35
autor: SODOMOUSE
tak, te skany ówczesne, to ta kniga.
Re: The Devil’s Cradle The Story of Finnish Black Metal
: 19-12-2017, 23:44
autor: SODOMOUSE
Przebiłem się przez książkę. Z dużym zapałem , .......który opadał, po każdej z kartek. Nie jest źle prowadzona, biograficznie,
systematycznie, historycznie, tematycznie....Autor, nie dodaje od siebie "mądrych - za moich czasów...", bo wie, że mierzy się z historią,
której osobiście nie doznał. I tutaj, pewnie tkwi mój problem. Zmierzając się z treścią tych wspomnień, oczekiwałem zaskoczenia,
odkrycia nieznanych wydarzeń, faktów , ciekawostek , anegdot, artefaktów....chuja wie czego, chciałem być zaskoczony, w jakiejkolwiek
materii....Poza kilkoma fotkami, praktycznie nie znalazłem w jej treści, zaskakujących doznań, czegoś co burzyło mój świat poznania,
ówczesnej sceny. Liczyłem na cuda pewnie, no nie wiem ,typu .....ja pierdolę, "nie wiedziałem....jednak Holocausto, to był brachol Jana z Unholy, a razem mieli czarnoskórą siostrę , która adoptowała 2o lat później, Jussiego Vähänummi z Author...".....ot , takie tam
pierdoły / żarty pozamuzyczne... Wiem, zabrzmi wyniośle , bez skromności, starczo, po chuj się gościu męczysz........Ale ta książka,
niestety, nie wniosła nic w mój świat poznania, wiedzy, o fińskiej scenie. Nawet kilka szczegółów, pamiętam inaczej.....Dziwne,
że Luttinen, nie wspomina o specjalnych cenach, na demo Impaled Nazarene, dla Polski , ceny wysyłki etc. """fucking Rip Off""".Gdy podobne, ale bardziej ideologiczne były dla Norwegów - i o tym jest wspominka, w książce. "Rozumię", że teraz Finlandia jest, bardziej
pro europejska i takich marginesów, narodowych, złodziejskich, nie wypomina się... Bardzo szacunek:) , macie dobrych adiustatarów/
proofreadersów. Mój problem poznawczy, tej knigi , tkwi w tym , że dorastałem , wraz biografią tychże kapel. Przypominały mi się pewne wydarzenia, ale nie odkrywałem ich, z jej lekturą. Jednak , rozumiem i chciałbym być , tak zaskoczony treścią tej książki , jak czytający ją obecnie 2o latek. Nie mam problemu, z upływającym czasem , ale z dopasowaniem wydarzeń w chronologię odczuwania w codzienności - ta książka, bezkompromisowo mi to ukazała.
___________________________________________________________________________________________________________________________
Oczywiście, widać status fińskiej sceny BM , na kartach tej książki. Pierwszy jest BEHERIT, prawie 1oo stron....później Barathrum,
następnie Impaled Nazarene (dlaczego nie ma wspominki o Anal Cunt?) i Archgoat....później leci już alfabetycznie. Niestety, ze
sporymi lukami - w zespołach, od kilku lat znaczącymi na fińskim podwórku.