jaki album ostatnio kupiliście v.2

[Pablo]

HEXORCIST - Evil Reaping Death CD
VARGRAV - Reign In Supreme Darkness CD

[Holi]

MORBID ANGEL - Altars Of Madness LP

[Gore_Obsessed]

Z ostatnich kilku tygodni.
Cadaveric Poison, bo Speckmann to Midas. Gość jest jak Lemmy - z kim by nie grał wyjdzie Master i można rozpoznać, że maczał w czymś paluchy najdalej po kilkudziesięciu sekundach. Po kilku od rozwarcia paszczy. To pierwsza rzecz w moim odtwarzaczu, w której udzielał się Seegel od 2002, kiedy nabyłem "Incarnation of Evil". Fajnie, że gość nie zardzewiał do reszty, bo Witchburner od kilkunastu lat dołuje. Zresztą niedługo będzie 9 lat od ostatniej płyty... Wracając do Trucizny Na Zwłoki (brawo googlowski tłumacz) niewiele się to różni stylistycznie od głównej kapeli Paula czy projektu z Roggą, ale to dobrze. Ja przyjmuję jego granie w dowolnych ilościach. To 21 płyta w mojej kolekcji pod którą Mr Speckmann może się podpisać. Brakuje dwóch Masterów, jednego Abomination i Krabathorów. "The Few" zajebisty otwieracz, a "Bombs Away" to jeden z najlepszych numerów w jego CV. Potęga! Miażdży, kruszy. Kości i duszę na proszek. "Rollover" - jakie piękne glanowanie biednego słuchacza! 100% metalu w metalu. Jak to nagrywał miał 52 lata... Daj borze zdrowie, bym ja w tym wieku mógł bez wózeczka na zakupy do Biedry popylać.
Paragon kupiony z ponad pięcioletnim poślizgiem. Zresztą tak jak pozycja powyżej, bo daty premier obu dzieli zaledwie kilka tygodni (marzec i kwiecień 2016 r.) Czekałem aż stanieje, nie staniała. Kupiłem za 54 zyle w Mystic i nie żałuję, bo to spokojnie jedna z najlepszych niemieckich kapel. Jedna z najlepszych poruszających się na styku power, speed i thrash metalowych rejonów w ogóle. Martin Christian to fantastyczny kompozytor. Seryjnie tłucze kolejne płyty i nie zawodzi. Bardzo mało takich. Do głowy przychodzą mi jeszcze tylko: Mr Rumcajs, Mr Kilmister i panowie z Overkill, Autopsy/Abscess oraz Venom. Może jeszcze: Exodus, Incantation i Sathanas, ale tu jednak mniejsza liczba wydawnictw na koncie. Na "Hell Beyond Hell" wszystko łomocze i nakurwia jak Pan Bób przykazał. Dwunasty tytuł w dyskografii i ani śladu zmęczenia materiału. Kopie dupę skuteczniej od zdecydowanej większości współczesnych death/blackowych wynalazków. Ciągle brakuje mi jeszcze ostatniej w dorobku "Controlled demolition", ale tu znowu ta sama historia - ceny zaporowe. Sześć dych minimum, a ja wolę za to kupić 2 zajebiste płyty podziemnych kapelek z jakiegoś skisłego distro.
Ostatni Venom w parszywym gównie dla niepoznaki zwanym "digisleeve". Nie chciałem tego kupić, w stosownym temacie napisałem mniej więcej rok temu, że nie kupię dopóki nie zostanie to porządnie wydane, ale ostatecznie pękłem i szlochając nabyłem w Bonito, za 19,30 zł. Byłem w maseczce. Wcześniej sprawdziłem całość na YouTube łudząc się, że może chujowa, ale gdzie tam! Te ciule oczywiście musieli dać radę! Jak zwykle! Niech ich szlak! Stutonowy ciężar miażdży mnie jak za każdym razem. Jakby wstawić tu automat perkusyjny, a za mikrofon dać niedźwiedzia można by to sprzedawać z logiem Mortician. A Cronos miał tu 55 lat... Jak oni to robią?

[AroHien]

Interminable Corruptions- Abysmal Revelation
Shawn Whitaker- The Sickness Singularity
Acausal Intrusion- Nulitas

[Holi]

SLAYER Show No Mercy LP , PRE-ORDER , RED WHITE SPLATTER [VINYL 12"]
SLAYER Hell Awaits LP , PRE-ORDER , ORANGE RED SPLATTER [VINYL 12"]

[Gall]

Wreszcie zjechał singielek. Od maja czekam. Helter Skelter pisali, że płyty dotarły do nich dopiero 26 sierpnia.

[fugazi]

Ostatnie nabytki

[COFFIN]

Kolejne dwa przykłady zajebistych reedek z Peaceville:

[Pablo]

Asphyx - Crush the Cenotaph cd 1 wydanie

[pogodancer]

SADUS - A Vision Of Misery CD (FEMS/Roadrunner 92r)
CREATE A KILL - Summoned To Rise digiCD (Repulsive Echo 2018r)
SPECTRAL VOICE - Eroded Corridors Of Unbeing CD (Dark Descent 2017r)
VEMOD - Venter Pa Stormene digiCD (Prophecy Productions 2016r)

[AroHien]

Arsebreed- Munching the Rotten
Flesh Hoarder- Relic of Putrescent Filth
Cerebral Effusion- Ominous Flesh Discipline
Anthropophagus Depravity- Apocalypto

[pr0metheus]

Kolejne dwa przykłady zajebistych reedek z Peaceville:

Noo , w takim razie malicious już Ci niepotrzebny

[COFFIN]

Pierwsze bicie stoi na półce i nigdzie się nie wybiera Pewnie z kilkanaście sztuk przez ostatnie lata się przewinęło, ale Malicious zawsze na miejscu i jakościowo jeśli chodzi o samo wydanie, nadal wygrywa.

[pr0metheus]

Bardzo lubię takie sytuacje. Przywieźć jakąś pamiątkę. Najlepiej płytową, czasem szmatową.

Idąc tym tropem przywiozlem sobie pamiątke, zupelnie nie planując . Widze sklep z płytami, myśle eee pewnie same grube zorbasy albo inne składanki z dyskoteki.


Wchodzę a tu Blood libels na pierwszym planie na polce swieci. No to widze Pan tu na poważnie sklep prowadzi, szyld ręcznie malowany wiec starania są. zaczynam kopać w poszukiwaniu rzadkich wydań Der sturmerowxdede czy innych blekow ale nic nie ma,albo wszystko już mam. No to jeb, pamiątka , wspieramy lokalną scenę.
Deviser- Unspeakable Cults



Sprawdziłem przed zakupem info na metal archives, wyglada niezłe. Stajnia porządna kyrck, kapela gra od lat 90, pierwsza płyta czyli pewnie najlepsza. Co może pójść nie tak? No może niestety, słabe to. Już chyba nigdy się nie przekonam do greckiej sceny.

[pr0metheus]

Pierwsze bicie stoi na półce i nigdzie się nie wybiera Pewnie z kilkanaście sztuk przez ostatnie lata się przewinęło, ale Malicious zawsze na miejscu i jakościowo jeśli chodzi o samo wydanie, nadal wygrywa.

No przecie identyczne som, wszystkich na raz nie będziesz słuchał;)

[COFFIN]

No właśnie nie są

[pr0metheus]

No właśnie nie są

Trudno. Dej

[COFFIN]

Chuj tam, zostają

[vicotnick]

luft_przod_demo_little.jpg (42.33 KiB) Przejrzano 1651 razy

[Holi]

CULTES DES GHOULES "Deeds Without a Name", CD
CULTES DES GHOULES "Eyes of Satan", CD,