dzisiaj na świeżo chłopaki na forum wspominają swoje balety na Arkhon, a ja tutaj wrzucam balety jakie miały miejsce równo 20 lat temu.
Było to wydarzenie nie lada.
Dzień wcześniej miała miejsce Metalmania, na której grały min. te zespoły. Byłem gotowy jechać wówczas do Spodka dla tych zespołów głównie, ale jak potem gruchnęła wieść że zagrają na drugi dzień za grosze w studiu Łęg to dylematu już nie było... tak jak biletów które się momentalnie rozeszły :)
Pamiętam że była piękna pogoda i tłumy pod studiem telewizyjnym. Jeden koleżka co nie zdążył kupić biletu skserował go sobie na kolorze i udało mu się wejść, hehe. Sądząc po ścisku jaki był wtedy wewnątrz, to chyba nie on jeden wpadł na ten pomysł, na który nabrali się bramkarze :)
Vader nagrywał tam wtedy teledysk do utworu "Kingdom" z epki o tym samym tytule. Nagrywał niestety wtedy jak jeszcze staliśmy na zewnątrz, czemu takie posunięcie, czemu klip koncertowy bez publiczności ?? nie wiem...
Ja świetnie bawiłem się przy Hammerfall, które chciałem zobaczyć o wiele bardziej niż Vadera czy Therion. I nie zawiodłem się. Zagrali cały debiut (bez chyba jednego utworu), który wówczas był niezłą sensacją na rynku wydawniczym i wypromował na powrót melodyjne powermetalowe granie. Koncert był świetny, mega zabawa, zdarte gardło, śpiewanie razem z zespołem, jednym słowem - super :)
Dimmu to już poważna sprawa była :) O tym na jakim byli wtedy topie nie będę już pisał, każdy to wie.
Pod scenę zrobiło się jakby ciaśniej i czarniej (ci wszyscy wychudzeni wojownicy w czarnym odzieniu i w makijażach na pyszczkach :-)) Koncert również był bardzo dobry, zagrali między innymi cover Accept "Metal Heart", przy którym totalnie odjechałem :) Pamiętam, że któryś z muzyków (chyba Shagrath) pluł sztuczną krwią i większa cześć tego ciulstwa trafiła we mnie, hehe. A że w kiblu było ciasno jak pod sceną, to nie widziałem się w lustrze. Dopiero po jakimś czasie jak co poniektórzy się uśmiechali na mój widok to dopchałem się do lustra i zobaczyłem co i jak. Stwierdziłem że wygląda to całkiem spoko (na pewno lepiej niż malowanka a'la panda) i tak pozostałem :):)
Nie zapomnę jakie wrażenie wywołałem w tramwaju i później w akademiku, hahaha, człowiek był młody i głupi :):):):) super to wspominam :)
Theriona prawie wcale nie widziałem, bo uganiałem się jak dziecko za autografami :) Do dzisiaj mam kasetę debiutu Hammerfall pomazianą kompletem autografów, podobnie jak i "Enthrone..." :) Kumpel z mojego akademika który pojechał głównie na Therion chwalił sobie ich koncert.
Szkoda że dzisiaj Metalmind nie wpadnie na podobny pomysł... pomyśleć tylko - taki Emperor w Łęgu za jakieś 30 zeta... fajnie by było :D
Dodam jeszcze tylko że ten koncert Dimmu Borgir puszczała w tamtym czasie Viva2. Podobno widać na nim parę razy mój blond łeb :)