Strona 1 z 11

Jednostrzałowcy

: 09-10-2016, 06:57
autor: Gore_Obsessed
Zakładam sobie temat o kapelkach jednej płyty. Nie w przenośni, ale dosłownie, Takich co to raz jebnęły, a potem wszystko jebnęło. Pozostały jednak wspomnienia na tyle sympatyczne, że warto o przypomnienie.
To nie jest temat o wykonawcach pokroju: THORNS, FUNERAL NATION czy (do niedawna) MYSTICUM, MORBID SAINT, czyli powszechnie (?) znanych i szanowanych. Tu mają być przywoływane tylko zespoły, o których pamięć w pomroce dziejów uległa nierzadko całkowitemu rozmyciu albo takie, których nagrania w ogóle zostały przeoczone, nawet w chwili premiery. Nie ma sensu rozbijać tego na dziesiątki wątków, do których potem i tak nikt nie zagląda, bo kończą gdzieś na 80 stronie.
________________________________________________________________________________________________________________________________________
Pierwszy album na który rzucę snopek światła to "Wait and pray" włoskiego INSANE z 2005 roku.

Obrazek

Logotyp, obrazek zdobiący okładkę, tytuły kawałków, teksty, zdjęcia muzyków, brzmienie materiału, wreszcie sama muzyka (riffy, konstrukcje, fragmenty niektórych utworów) przywodzą na myśl oczywiste skojarzenia - "Show no mercy"!!! Włosi zrobili tu coś podobnego jak np. Finowie z TORTURE KILLER, Niemiaszki z ANAEL (na swoim debiucie), czy WARHAMMER (w całej swojej twórczości) - oddali całkowity hołd pewnej idei brzmieniowej/stylistycznej. W tym wypadku czczonym obiektem jest wielki debiut SLAYER i zrobione jest to z wyczuciem oraz smakiem. Słucha się doskonale, a przy tym nie ma odczucia, że komuś tu się wydaje, że jest kimś kim nie jest. Cały czas słychać tu zespół INSANE wskrzeszający ducha "Show no mercy", a nie nieudolną kopię "Show no mercy" wyłupaną w guanie przez "kogoś tam". Do upichconej przez siebie mikstury Włosi dorzucają jeszcze szczyptę klimatu rodem z "Kill'em all" i "Endless pain". Płytę wydała Battle Cry Records i można ją upolować stosunkowo tanio. Mi udało się za bodaj kilkanaście złotych.
Całość można sprawdzić -->TU<--.

Re: Jednostrzałowcy

: 09-10-2016, 08:02
autor: Harlequin
Abrasion - Why Survive?
Tyrant Trooper - Insane Sickess
Infester - To The Depths... In Degradation
Demonic Sacrifice - Enter The Realm Of Pure Darkness
Ungodly - Defiled Dismembered Desecrated
Carved In Flesh - As Seen Through Teaps
Infernal Dominion - Salvation Through infinite Suffering
Burial - Relinquished Souls
Skeptic Sense - Presence Of Mind
Cadaverous Quartet - The Extinction Agenda
Ilbred - Unearthly Sufferance

Tu i ówdzie już wrzucałem opisy

Re: Jednostrzałowcy

: 09-10-2016, 08:08
autor: Sybir
To teraz je znajdź i przeklej :P

Re: Jednostrzałowcy

: 09-10-2016, 12:41
autor: Karkasonne
Pierwsze co mi przyszło do głowy to Winter - Into Darkness. Nie do końca rozumiem czy chodzi o zespoły które wydały jedna świetna płytę i nic więcej, czy wydały wiele płyt ale tylko jedna jest świetna.

Re: Jednostrzałowcy

: 09-10-2016, 12:48
autor: Nasum
Gore_Obsessed pisze:Zakładam sobie temat o kapelkach jednej płyty. Nie w przenośni, ale dosłownie, .

Re: Jednostrzałowcy

: 09-10-2016, 13:14
autor: Nasum
Obrazek


Dla wszystkich tych, którzy czują mrowienie w kroczu na sam dźwięk takich nazw jak Disgorge, Brodequin czy Cinerary, Liturgy nie będzie żadnym odkryciem ani nowinką. Nie bez przyczyny przywołałem te kapele, bowiem ich członkowie w 2004 roku, zapewne mając mało rzezi którą uprawiali w swoich macierzystych zespołach, postanowili nagrać album, który stylistycznie nie odbiegał praktycznie wcale od tego co grali do tej pory, natomiast tekstowo dość mocno. I tak oto, otrzymaliśmy antychrześcijański w swej wymowie krążek, który od samego początku jest wypełniony mielonką najwyższej próby made in USA. Brutalny death metal, na dość szybkich obrotach, to jest to, co każdy miłośnik takiej muzyki przeoczyć nie powinien. Brzmienie moim skromnym zdaniem powinno być nieco bardziej ciężkie, ale po tylu latach już do niego przywykłem. Nie jest to żadne odkrycie, ale kawał porządnej muzyki, która potrafi umilić niedzielne popołudnie. Rzuciłem okiem na Metal Archives, i okazało się, że kapela się reaktywowała, tyle, że teraz podobno grają black/death metal, a sama nazwa zmieniła się tak jak u Entombed - teraz brzmi Liturgy AD. Ale to już nie to samo.....

Re: Jednostrzałowcy

: 09-10-2016, 14:08
autor: Pacjent
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Re: Jednostrzałowcy

: 09-10-2016, 14:17
autor: Nasum
Z jednej strony takich kapel jest naprawdę bardzo dużo, ale samo wklejenie okładek nie jest chyba główną intencją załozyciela tego tematu. Parę słów o każdej płycie by się przydało, tym bardziej że czasem wśród takich jednostrzałowców można znaleźć kilka fajnych perełek.

Re: Jednostrzałowcy

: 09-10-2016, 14:17
autor: IMP-|-OUS
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Re: Jednostrzałowcy

: 09-10-2016, 14:23
autor: Nasum
No ok, to bardziej znani jednostrzałowcy, bardziej uznani i utytułowani, pokłony sa im bite od wielu lat więc każdy pewnie już ich słyszał, ale przerzucanie się samymi okładkami to moim zdaniem pójscie na łatwiznę. No chyba że Mańkowi o to chodziło, w takim razie się nie wtrącam.

Re: Jednostrzałowcy

: 09-10-2016, 14:28
autor: IMP-|-OUS
Co tu przy tych okładkach pisać!??? Wszystko jest oczywiste!!!

Re: Jednostrzałowcy

: 09-10-2016, 14:33
autor: Pacjent
IMP-|-OUS pisze:Obrazek

Obrazek

Obrazek
Żaden z powyższych nie mieści się w definicji autora tematu.

Re: Jednostrzałowcy

: 09-10-2016, 14:37
autor: IMP-|-OUS
^
to czemu niby?

Re: Jednostrzałowcy

: 09-10-2016, 14:38
autor: Nasum
IMP-|-OUS pisze:Co tu przy tych okładkach pisać!??? Wszystko jest oczywiste!!!

"Tu mają być przywoływane tylko zespoły, o których pamięć w pomroce dziejów uległa nierzadko całkowitemu rozmyciu albo takie, których nagrania w ogóle zostały przeoczone, nawet w chwili premiery".

Więc chyba Pacjentowi o to chodziło. Nadal jednak uważam, że kilka słów o danej płycie warto byłoby napisać, bo przerzucanie się obrazkami mija się z celem. Kilka pozycji które wstawił Pacjent mnie zaintrygowało, więc chciałbym usłyszeć z czym mam do czynienia i czy warto tego szukać, bo chyba taka jest idea tego tematu.

Re: Jednostrzałowcy

: 09-10-2016, 14:54
autor: Pacjent
IMP-|-OUS pisze:^
to czemu niby?
Jeden z nich dalej istnieje, co najmniej dwa są bardzo wpływowe ("Tu mają być przywoływane tylko zespoły, o których pamięć w pomroce dziejów uległa nierzadko całkowitemu rozmyciu albo takie, których nagrania w ogóle zostały przeoczone, nawet w chwili premiery"), a jeden wydał, po zacytowanym materiale, jeszcze dwa inne ("Takich co to raz jebnęły, a potem wszystko jebnęło"). Czytaj ze zrozumieniem.

Re: Jednostrzałowcy

: 09-10-2016, 14:56
autor: IMP-|-OUS
Nasum pisze:
IMP-|-OUS pisze:Co tu przy tych okładkach pisać!??? Wszystko jest oczywiste!!!

"Tu mają być przywoływane tylko zespoły, o których pamięć w pomroce dziejów uległa nierzadko całkowitemu rozmyciu albo takie, których nagrania w ogóle zostały przeoczone, nawet w chwili premiery".

Więc chyba Pacjentowi o to chodziło. Nadal jednak uważam, że kilka słów o danej płycie warto byłoby napisać, bo przerzucanie się obrazkami mija się z celem. Kilka pozycji które wstawił Pacjent mnie zaintrygowało, więc chciałbym usłyszeć z czym mam do czynienia i czy warto tego szukać, bo chyba taka jest idea tego tematu.
więc niektóre wklejone przez niego okładki też nie mieszczą się w definicji autora tematu

Re: Jednostrzałowcy

: 09-10-2016, 14:57
autor: IMP-|-OUS
Pacjent pisze:
IMP-|-OUS pisze:^
to czemu niby?
Jeden z nich dalej istnieje, co najmniej dwa są bardzo wpływowe ("Tu mają być przywoływane tylko zespoły, o których pamięć w pomroce dziejów uległa nierzadko całkowitemu rozmyciu albo takie, których nagrania w ogóle zostały przeoczone, nawet w chwili premiery"), a jeden wydał, po zacytowanym materiale, jeszcze dwa inne ("Takich co to raz jebnęły, a potem wszystko jebnęło"). Czytaj ze zrozumieniem.
Ciebie też to dotyczy!!!

Re: Jednostrzałowcy

: 09-10-2016, 14:59
autor: Pacjent
Nasum pisze:
IMP-|-OUS pisze:Co tu przy tych okładkach pisać!??? Wszystko jest oczywiste!!!

"Tu mają być przywoływane tylko zespoły, o których pamięć w pomroce dziejów uległa nierzadko całkowitemu rozmyciu albo takie, których nagrania w ogóle zostały przeoczone, nawet w chwili premiery".

Więc chyba Pacjentowi o to chodziło. Nadal jednak uważam, że kilka słów o danej płycie warto byłoby napisać, bo przerzucanie się obrazkami mija się z celem. Kilka pozycji które wstawił Pacjent mnie zaintrygowało, więc chciałbym usłyszeć z czym mam do czynienia i czy warto tego szukać, bo chyba taka jest idea tego tematu.
Sorry, ale może później.
PS. Podejrzewam, że większość Ci się spodoba.

Re: Jednostrzałowcy

: 09-10-2016, 15:01
autor: Pacjent
IMP-|-OUS pisze:
Pacjent pisze:
IMP-|-OUS pisze:^
to czemu niby?
Jeden z nich dalej istnieje, co najmniej dwa są bardzo wpływowe ("Tu mają być przywoływane tylko zespoły, o których pamięć w pomroce dziejów uległa nierzadko całkowitemu rozmyciu albo takie, których nagrania w ogóle zostały przeoczone, nawet w chwili premiery"), a jeden wydał, po zacytowanym materiale, jeszcze dwa inne ("Takich co to raz jebnęły, a potem wszystko jebnęło"). Czytaj ze zrozumieniem.
Ciebie też to dotyczy!!!
Teraz się dowiedziałem, ze TERATOMA się reaktywowała, a istnienie francuskiego DISGUST jest chyba problematyczne. Którzy jeszcze?

Re: Jednostrzałowcy

: 09-10-2016, 15:16
autor: Nasum
Obrazek


No dobra, zaryzykuję i zaprezentuję kolejnego jednostrzałowca. Dlaczego wspominam o ryzyku? Bo zespół owszem, ma na koncie jeden jedyny album, ale również demo i epkę, z tym, że epka została wydana jako pierwsza, więc nie wiem czy mieszczę się w temacie, traktując wspominany materiał jako przedsmak pełnej płyty, coś jak lepiej nagrane demo. A nawet jeśli nie mieści się w założeniach, to myślę że warto zaprezentować twórczość tych młodzieńców. Szwecja w kontekscie death metalu kojarzy się raczej z dokonaniami takich grup jak Entombed czy Grave, począwszy od brzmienia a strukturze utworów kończąc. Tutaj jednak mimo szwedzkiego pochodzenia nie uświadczymy typowo zapiaszczonych gitar czy w miarę zrozumiałego growlu. Brzmienie jest bardzo tłuste, masywne, muzycznie bliżej do Deranged, jest bardziej brutalnie niż w klasycznych zespołach death metalowych, świński wokal, i pewna przebojowość, która sprawia, że poszczególne numery dają się łatwo zapamiętać i nie są tylko zbitkiem riffów. Chłopcy raz przyjebali i zniknęli w mrokach dziejów, kapela raczej niekoniecznie dobrze znana, a sądzę, że warto się za tym materiałem rozejrzeć.