Strona 53 z 54

Re: Panie doktorze, co nowego w grindcorze?

: 08-08-2023, 13:51
autor: Pacjent

Re: Panie doktorze, co nowego w grindcorze?

: 11-08-2023, 18:10
autor: Pacjent

Petarda!

Re: Panie doktorze, co nowego w grindcorze?

: 21-08-2023, 22:03
autor: Nasum

Re: Panie doktorze, co nowego w grindcorze?

: 03-09-2023, 12:18
autor: Pacjent

Re: Panie doktorze, co nowego w grindcorze?

: 13-09-2023, 10:41
autor: Harlequin
Nowy COGNIZANT:


Re: Panie doktorze, co nowego w grindcorze?

: 14-09-2023, 21:03
autor: Pacjent



Re: Panie doktorze, co nowego w grindcorze?

: 16-09-2023, 16:05
autor: Pacjent



Re: Panie doktorze, co nowego w grindcorze?

: 19-09-2023, 07:33
autor: Godplayer

Re: Panie doktorze, co nowego w grindcorze?

: 19-09-2023, 09:52
autor: Nasum
Cztery powyższe polecanki jakoś do mnie nie trafiają.... Gridlink już w ogóle wybija sie poza skalę.

Re: Panie doktorze, co nowego w grindcorze?

: 19-09-2023, 10:57
autor: Harlequin
Cognizant wszedł mi jak złoto, techniczny grind jaki lubie, w przeciwieństwie do Gridlink, z którym się rozminąłem już po debiucie

Re: Panie doktorze, co nowego w grindcorze?

: 09-10-2023, 16:29
autor: Pacjent

!!!

Re: Panie doktorze, co nowego w grindcorze?

: 15-11-2023, 18:20
autor: Nasum



Trochę poczekałem sobie na ten split, ale w końcu ujrzał światło dzienne a winyl kręci się juz u mnie w domu. Sądzę, że ten split to nie lada gratka dla fanów grind core'a - dla tych, którzy z tęsknotą wspominają dokonania Nasum, każde nowe wydawnictwo Axis of despair będzie miłym dla serduszka plasterkiem. To już ich drugi split w tym roku i mam nadzieję, że wkrótce uraczą mnie kolejnym wydawnictwem. Tymczasem warto skrobnąć kilka słów o tym kawałku winyla. Pierwsza strona należy do Meth Leppard. Podobnie jak ich koledzy ze strony B, parają się grind corem w wersji powiedziałbym, klasycznej. Wiadomo, że ten gatunek muzyki jest bardzo pojemny i można go właściwie połączyć z dowolnym gatunkiem, niejednokrotnie odbiegającym o lata świetlne od metalu jako takiego ( inna sprawa jak to zabrzmi ). Tutaj mamy muzykę przygotowaną z podstawowych składników, żadnych niespodzianek, żadnych udziwnień czy silenia się na oryginalność. Tyle,że by taki album był naprawdę dobry, trzeba posiadać coś, co pozwoli słuchaczowi przesłuchać z zainteresowaniem całość - trzeba mieć po prostu talent do pisania krótkich, treściwych piosenek. Na tyle chwytliwych, że z chęcią przerzucimy stronę i zaczniemy słuchać od nowa. Obydwa zespoły prezentują masywny, gęsty od blastów grind, Meth Leppard wokalnie bardziej bulgotliwie, Axis natomiast stawia na wrzask i nieco bardziej czytelny przekaz. Znakomita praca gitar, dobra sekcja rytmiczna i bardzo dobrze wyważone utwory, które mimo swej brutalności nie popadają w jakieś zbyt ekstremalne rejony, które sprawiłyby że muzyka stałaby się nieczytelna. Strona A jest bardziej mięsista, bardziej dosadna i brutalna, strona B natomiast bardziej soczysta, gwałtowniejsza, wiecej tm agresji i wsciekłości. Bardzo dobry split, fanom takich dźwięków reklamować zbyt długo chyba nie trzeba.

Re: Panie doktorze, co nowego w grindcorze?

: 18-03-2024, 00:34
autor: Żułek

5 kwietnia miną trzy lata od śmierci Krzysztofa Krawczyka. Nieco wcześniej do sieci trafił zaskakujący hołd dla twórczości legendarnego wokalisty. Zaskoczenie jest tym większe, bo za piosenki "polskiego Elvisa" sięgnęli przedstawiciele jednej z najbardziej ekstremalnych nurtów w metalu - grindcore'a.

Twórczość piosenkarza w mocno nietypowych wersjach przypomina teraz składanka "Grindcore Tribute to Krzysztof Krawczyk".

"Pierwszy i jedyny taki album w hołdzie Krzysztofowi Krawczykowi! Kapele z całego kraju składają hołd polskiemu Elvisowi, dewastując jego szlagiery. 25 muzycznych masakr wprost z najgłębszych i najbardziej plugawych czeluści!" - czytamy w opisie.
Na liście wykonawców znaleźli się m.in. metalowi jajcarze z grupy Cremaster ("Mój przyjacielu" przerobiony na "Mój przyjaciulu"). Po ten sam przebój sięgnęli także Discordia feat. Karolina 'Gigi' Więcek i Unborn Suffer. Z kolei "Byle było tak" nagrali AnalTonda oraz Final Six, a kultowy "Parostatek" - Kanalia oraz SARS.

Ekstrema metalu spod znaku grindcore'a wykorzystała również takie hity, jak m.in. "Chciałem być", "Za tobą pójdę jak na bal", "Bo jesteś ty" i "Ostatni raz zatańczysz ze mną".

Wydawnictwo zauważył Andrzej Kosmala, wieloletni przyjaciel i menedżer Krzysztofa Krawczyka, a także autor niektórych jego tekstów.
hihi :sarcasm1:

Re: Panie doktorze, co nowego w grindcorze?

: 18-03-2024, 18:13
autor: Nasum
O kurwa! Zaraz zabiorę się za odsłuch. Zobaczymy ile przetrzymam;-)

opis zacny - 25 muzycznych masakr ;-)

Re: Panie doktorze, co nowego w grindcorze?

: 01-04-2024, 20:19
autor: Żułek
no i jak dobre ? bo nie wiem czy słuchac :jezyk:

w nowym MH natomiast znalazła się recka tego czegoś ;)


Re: Panie doktorze, co nowego w grindcorze?

: 04-04-2024, 21:24
autor: Nasum
Żułek pisze:
01-04-2024, 20:19
no i jak dobre ? bo nie wiem czy słuchac :jezyk:

w nowym MH natomiast znalazła się recka tego czegoś ;)

Skrobnę może prezz weekend kilka słów o tym, jeśli tak bardzo chcesz.

Re: Panie doktorze, co nowego w grindcorze?

: 09-04-2024, 21:24
autor: Nasum
Szczerze powiedziawszy, miałbym trudności z napisaniem recenzji tego trybutu dla Krawczyka. Po pierwsze, ów wokalista nie miał nic wspólnego z metalem, więc jego utwory w wersji rockowej jeszcze by jakoś brzmiały, w metalowej, takiej heavy, już trochę osobliwiej, natomiast w wersji grind corowej to po prostu miazga totalna. I to pod każdym względem. Każdy cover jest tu przykładem muzycznego gwałtu i zbezczeszczenia w wersji hard. Niektóre kawałki w mglisty sposób przypominają oryginał, niektóre brzmią tak, że ufam na słowo, że pierwowzorem był utwór Krawczyka. Nie jest to album który słuchałbym z wypiekami na twarzy, nie jest to nawet album do którego z chęcią bym wracał. Raz na jakiś czas, po pijaku, albo na jakiejś imprezie aby inni też mogli porechotać, o ile mają dość nietypowe poczucie humoru, to owszem, ale na tym paleta możliwości dla wykorzystania tego krążka sie kończy. Fajna ciekawostka, parę razy zdarzyło mi się solidnie uśmiać, ale na tym koniec. Chcecie się pośmiać, albo mieć dobry podkład pod libację alkoholową, przy jednoczesnym rozmyślaniu co też twórcom odjebało, to wydaje mi się dobry wybór. Jak zamierzacie podejść do tego inaczej niż na maksymalnym luzie, to zapomnijcie.

Re: Panie doktorze, co nowego w grindcorze?

: 09-04-2024, 21:45
autor: Żułek
dzięki Obrazek
no to sobie posłuchamy w wolnej chwili bo śmiech to zdrowie ;)

Re: Panie doktorze, co nowego w grindcorze?

: 09-04-2024, 23:21
autor: wonsz
nie wiem czy było, ale napierdala jak zły:

Re: Panie doktorze, co nowego w grindcorze?

: 10-04-2024, 10:25
autor: est
Pojawił się dzisiaj nowy kawałek Groinchurn i jest wspaniały!