DRIVE HARD!

[Sineater]

Nie znam (jeszcze) całej dyskografii, ale z tych, które slyszałem ta jest z pewnością najostrzejsza i najbardziej nastawiona na poziom całego albumu, a nie poszczególnych hitowych singli. "Rock'n'roll preacher" z kultowym intro (" onclick="window.open(this.href);return false;), wklejony wyżej "Lock up your daughters" oraz mój ulubiony i chyba najmocniejszy numer Slade - "Night to remember" (tu autentycznie brzmia tak jakby Wasp nagrali płytę trzy lata przed debiutem) oraz wszystkie inne numery, z tytułówką na czele sprawiają, że "Till deaf do us part" powinna znaleźć się na półce prawdziwego szanujcego się hard rockowca :)
Poprzednie płyty, chyba najubardziej cenione przez ich fanów i krytykę, to kopalnia hitów, ale zdecydowanie lźejsze granie. Zawsze jednak z jajem, bez słodzenia i z ostrym jak brzytwa wokalem Noddyego. Ja lubię mniej znane numery przede wszystkim, a moje ulubione to "This Girl" z filmu Slade in Flame (" onclick="window.open(this.href);return false;) oraz przede wszystkim "Look wot you dun" (" onclick="window.open(this.href);return false;), kóry jest jednym z moich w ogóle ulubionych numerów z lat siedemdziesiątych (myślę, że niejeden się tu bez problemy dosłucha Voivod). Ogólnie polecam, szczególnie jeśli lubisz dobry wokal.
ps. Sweet zreszta tez było zajebiste ;-)

[longinus696]

OK, it's official! Wu-Tang Clan doskonale nadaje się do jazdy po łódzkich zakorkowanych ulicach, gdzie nieraz trzeba być chamskim i bezwzględnym i wykorzystywać każdą okazję do wciśnięcia się na sąsiedni pas.

[Heretyk]

Nie znam (jeszcze) całej dyskografii, ale z tych, które slyszałem ta jest z pewnością najostrzejsza i najbardziej nastawiona na poziom całego albumu, a nie poszczególnych hitowych singli. "Rock'n'roll preacher" z kultowym intro (" onclick="window.open(this.href);return false;), wklejony wyżej "Lock up your daughters" oraz mój ulubiony i chyba najmocniejszy numer Slade - "Night to remember" (tu autentycznie brzmia tak jakby Wasp nagrali płytę trzy lata przed debiutem) oraz wszystkie inne numery, z tytułówką na czele sprawiają, że "Till deaf do us part" powinna znaleźć się na półce prawdziwego szanujcego się hard rockowca :)
Poprzednie płyty, chyba najubardziej cenione przez ich fanów i krytykę, to kopalnia hitów, ale zdecydowanie lźejsze granie. Zawsze jednak z jajem, bez słodzenia i z ostrym jak brzytwa wokalem Noddyego. Ja lubię mniej znane numery przede wszystkim, a moje ulubione to "This Girl" z filmu Slade in Flame (" onclick="window.open(this.href);return false;) oraz przede wszystkim "Look wot you dun" (" onclick="window.open(this.href);return false;), kóry jest jednym z moich w ogóle ulubionych numerów z lat siedemdziesiątych (myślę, że niejeden się tu bez problemy dosłucha Voivod). Ogólnie polecam, szczególnie jeśli lubisz dobry wokal.
ps. Sweet zreszta tez było zajebiste ;-)

dzięki, będę badał

[Gore_Obsessed]

Przez kilka ostatnich miesięcy popylałem z tym w głośnikach: https://www.discogs.com/Various-A-Hog-W ... se/3103539" onclick="window.open(this.href);return false;
Sam nie wiem dlaczego, bo spora część to kloaka na granicy słuchalności. Leżało i się kurzyło to wziąłem. Dostałem kiedyś jako bonus do zakupu na Allegro.

Jakiś miesiąc temu zmieniłem na:


Sprawuje się doskonale.

[Triceratops]

Survivor - Eye Of The Tiger

O, tak, ostatnio dostalem na kasetce oryginalnej z CBS, i leci w aucie, alez to jest rozpierdol