Re: AUSTRALIA
: 28-05-2010, 11:47
no i właśnie dla takich wiadomości jest ten topic
Death and Black Metal Magazine
https://masterful-magazine.com/forum/
https://masterful-magazine.com/forum/viewtopic.php?f=4&t=9281
Anonimowych Alkoholików?Adrian696 pisze:WARDOM - w składzie Joel Green z AA (kto nie kuma juz powinien spierdalać z tematu)
Nie mogę się doczekać żeby go posłuchać, Hells Infantry to jeden z najlepszych materiałów ostatnich lat.Conflagrator pisze:DENOUNCEMENT PYRE wreszcie wysrał długograja
Ja mam akurat odwrotne zdanie. "Witches..." uważam za ich najsłabsze wydawnictwo. Zresztą jedyne, którego nie posiadam. "Twisting..." bardzo lubię. Cudownie surowy, podziemny Death Metal, cuchnący siarką, spalenizną, moczem, kocimi rzygami i papą do krycia dachów. Pełny debiut to istotna zmiana stylistyki. Mamy tu do czynienia z Black Metalem podszytym dużą ilością klawiszy. ---> Jeden powie, że gówno, inny wzruszy ramionami, jeszcze inny zrobi jedno i drugie po czym wsadzi sobie palec w oko, a mi się po prostu bardzo podoba. Archaiczny, koślawy, tandetny, naiwny - być może, ale słucha mi się tego zajebiście. Na drugiej płycie mamy nieco SAD X wannabies. Nie rusza mnie to. SADISTIK jest tylko jeden i chyba nie potrzeba kopii, tym bardziej, że ciężko o zbliżony poziom popierdolenia. Reasumując: debiut polecam, ale żeby nie było, że nie ostrzegałem.martyrdoom pisze:1) Kapela Anatomy. O ile "Twisting Depths of Horror" to dość fajny materiał i czasami sobie tego posłucham, to na "Witches of Dathomir" osiągnęli naprawdę cholernie wysoki poziom. Rewelacyjna sprawa, momentami wręcz genialne riffy i przy całym tym napierdolu zachowany niezły klimat. Strasznie lubię tą płytę. Jak się ma do tych dwóch album "Where Angels Die"? Warto nabyć szybko, czy można poczekać?
SHACKLES jest świetne. Dla mnie lepsi niż powszechnie od paru lat szanowany i chyba już nawet nieco przeceniany DESTROYER 666, do których im chyba w Australii najbliżej. Kompilację jak najbardziej polecam. Jak wszystko z ich logo warta by poświęcić swój czas i pieniądze.martyrdoom pisze:Do wymienionych już w temacie wymiataczy dorzucić należy jeszcze Shackles. Ponoć się już zdążyli rozpaść, ale Traitor's Gate to świetna płyta. Może niedługo sobie sprawię cd z demami.