Może The Gun for Hire z 42? Widzę, że nie było wymienione, a warto chociażby ze względu na piękną Veronicę Lake ; )
Re: KANON KINA NOIR
: 08-09-2017, 22:52
autor: uglak
mothra pisze:Może The Gun for Hire z 42? Widzę, że nie było wymienione, a warto chociażby ze względu na piękną Veronicę Lake ; )
w kinie lat 40. i 50. jest wyjatkowo duzo pieknych aktorek, a Gun for Hire dodaje do mojej listy - niestety nie widze go w wypozyczalniach
Re: KANON KINA NOIR
: 15-09-2017, 09:58
autor: kenediusze
Sporo tu tytułów spoza tematu.
Noir jest bdb, z tego nurtu dwa filmy mnie niszczą szczególnie. Wspomniany Night of the Hunter (jak Mitchum śpiewa "Leaning..." to jest black metal jak się masz; ciary na całych plecach), no i to:
Doskonała, ponura historia, Bogart w formie i Ida Lupino jako wisienka na torcie, niczego więcej mi nie trzeba.
Bambi pisze:Z ciekawosci, jakie elementy noir posiada nosferatu?
Jest czarno-biały.
Re: KANON KINA NOIR
: 15-09-2017, 11:51
autor: trup
Bambi pisze:
trup pisze:Może nie do końca NOIR, bardziej Groza, ale jednak ma i elementy NOIR, więc polecam oczywistą owczywistość jeden z najlepszych filmów ever:
NOSFERATU - VAMPIR z przegenialną rolą Kinsky'ego. Co pewnie każdy oglądał, ale musiałem :-)
+ niemy pierwowzór "Symfonia grozy"
Ze starszych wspomniany wyżej "Dotyk zła", oczywisty "Sokół Maltański", " Lowca Androidów" (s-f noir), "Mroczne przejście", "Naked Alibi", "D.O.A.", "Borderline", "TRUPOSZ" (choć nie jest to czysty noir),
Z nowszych "Plac Pięciu Księżyców",
Z ciekawosci, jakie elementy noir posiada nosferatu?
"Każda klatka filmu jest przesiąknięta onirycznym, pochłaniającym widza mrokiem. Sceny bardzo powoli zmierzają do swojego celu, bombardując widza ponurą szarością i niesamowicie zarysowanymi cieniami. To jeden z tych filmów, gdzie sama ciemność służy za scenografię."
Re: KANON KINA NOIR
: 15-09-2017, 12:04
autor: Bambi
?
Re: KANON KINA NOIR
: 15-09-2017, 12:16
autor: trup
Bambi pisze:?
Bardzo w skrócie:
Noir często nawiązuje do kina niemieckiego ekspresjonizmu. A Tu masz "Nosferatu Symfonia Grozu". Zgodzisz się, że to film Noir? Herzog niemal namacalnie przeniósł wiele scen do swojej wersji. Dla mnie na tony jest tam Noir.
Klimat niepewności. Kobieta. Mrok. A że film nie jest czarnobiały?
Pytanie czy Noir to jest sztywny, zamknięty w ramy gatunek czy taki styl, opierający się na klimacie i niuansach czasem trudnych do zaszufladkowania.
Re: KANON KINA NOIR
: 15-09-2017, 12:20
autor: Bambi
Noir to gatunek mający sztywne ramy. Symfonia grozy nie jest w żadnym wypadku filmem noir.
Re: KANON KINA NOIR
: 15-09-2017, 13:04
autor: trup
Bambi pisze:Noir to gatunek mający sztywne ramy. Symfonia grozy nie jest w żadnym wypadku filmem noir.
No właśnie nie ma sztywnych ram. Jaka jest definicja wg Ciebie Noir? Ja się z jedna taką niepodważalną nie spotkałem.
Wywodzi się z kina gangsterskiego, ale to wszystko jest szersze. Chyba, że ograniczymy tylko kina gangsterskiego, to ok. Nosferatu to nie jest Al Capone ;-) I dalej za wikipedią " Do charakterystycznych elementów stylu noir należą m.in. silne kontrasty, operowanie cieniami, obrazy nocnego miasta (to wszystko masz w Nosferatu) Typowymi bohaterami tego typu filmów są m.in. femme fatale (kobieta jest - przez miłość do niej całe to zamieszanie), przeciętni ludzie wplątani przypadkowo w świat ... (i tu jest gangsterka i stróże prawa - ale roszerzając to w Nosferatu masz przestępcę - Vampira :-) ) ....przestępczy oraz prywatni detektywi[
Re: KANON KINA NOIR
: 15-09-2017, 17:47
autor: uglak
z jedna to nie, ale biorac dowolne elementy z jakiejs listy jestem pewien, ze mozna i udowodnic, ze Smurfy sa noir ;-)
Symfonia grozy to akurat zdecydowanie monster movie z jaskrawym podzialem na dobro i zlo
Re: KANON KINA NOIR
: 15-09-2017, 21:06
autor: 0ms
trup pisze:
Bambi pisze:Noir to gatunek mający sztywne ramy. Symfonia grozy nie jest w żadnym wypadku filmem noir.
No właśnie nie ma sztywnych ram. Jaka jest definicja wg Ciebie Noir? Ja się z jedna taką niepodważalną nie spotkałem.
Wywodzi się z kina gangsterskiego, ale to wszystko jest szersze. Chyba, że ograniczymy tylko kina gangsterskiego, to ok. Nosferatu to nie jest Al Capone ;-) I dalej za wikipedią " Do charakterystycznych elementów stylu noir należą m.in. silne kontrasty, operowanie cieniami, obrazy nocnego miasta (to wszystko masz w Nosferatu) Typowymi bohaterami tego typu filmów są m.in. femme fatale (kobieta jest - przez miłość do niej całe to zamieszanie), przeciętni ludzie wplątani przypadkowo w świat ... (i tu jest gangsterka i stróże prawa - ale roszerzając to w Nosferatu masz przestępcę - Vampira :-) ) ....przestępczy oraz prywatni detektywi[
Spoiwo, ktorego ci brakuje to reakcja na/odzwierciedlenie specyficznych zmian spolecznych i moralnych, ujete w konkretny sposob, inspirowany m.in. estetyka niemieckiego ekspresjonizmu itd. Wampiry i wszystkie implikacje wampiryzmu to inna bajka. Zreszta, wampir = bandzior to rozumowanie na poziomie przedszkolnym ;)
Albo z innej strony: to troche jakbys sie upieral, ze Elvis to metal, bo sluzyl kilku metalowcom za inspiracje :)
Re: KANON KINA NOIR
: 10-02-2018, 14:56
autor: Karkasonne
No właśnie, widzę że temat się urwał, a tak ostatnio się zastanawiałem nad definicją. Na podstawie tego, co widziałem i uznawane jest za klasykę noir, ekstrapoluję to, co następuję:
Cechy typowego filmu noir:
- amerykański
- gangsterski
- czarno-biały
- pojawia się femme fatale
- głównym bohaterem jest często detektyw lub osoba dochodząca prawdy
- często akcja podana jest przez retrospekcję lub serię retrospekcji (budowa szkatułkowa, bohater-przestępca opowiada swoją historię, albo osoba dochodząca prawdy rozmawia z podejrzanymi, wspólnikami itd rekonstruując historię)
- dużą wagę przywiązuje się do światłocieni, które same w sobie potrafią nieść nie tylko klimat, ale też znaczenie (np. cień krat padający na twarz bohatera)
- brak happy endu
Wnioski na podstawie (bibliografia):
Przy czym jeśli ktoś by mnie spytał, który film noir jest najbardziej noir, to powiedziałbym, że "The Killers".
Re: KANON KINA NOIR
: 10-02-2018, 14:59
autor: Karkasonne
A, tak w ogóle to przypomniałem sobie o tym temacie, by powiedzieć: nie wiem, dlaczego Blade Runner jest uważany za film noir. Ma oczywiście jakieś wspólne cechy, głównie techniczne, ale nie zauważyłem wspólnych punktów z klasyką gatunku.
Poza tym widzę wiele wątpliwości co do tego, czym w ogóle jest film noir. Większość wydaje się po prostu wklejać czarno-białe filmy, które im się podobały i mają jakiś element grozy/akcji. Stąd typy takie jak "Sin City". A prawda jest taka że filmów z lat 40 czy 50 już prawie nikt nie ogląda, podczas gdy kino noir było efemeryczne i najlepsze lata to właśnie lata 40.
Re: KANON KINA NOIR
: 10-02-2018, 17:50
autor: Plastek
Blade Runner to jeszcze mały pikuś; niektórzy za film noir uważają "Nosferatu" i to jest dopiero sraka we łbie.
Re: KANON KINA NOIR
: 11-02-2018, 23:11
autor: uglak
Karkasonne pisze:
- głównym bohaterem jest często detektyw lub osoba dochodząca prawdy
- często akcja podana jest przez retrospekcję lub serię retrospekcji (budowa szkatułkowa, bohater-przestępca opowiada swoją historię, albo osoba dochodząca prawdy rozmawia z podejrzanymi, wspólnikami itd rekonstruując historię)
te dwa chyba sa zbyt rzadkie, zeby wskazywac je jako wyznaczniki gatunku. chociaz z drugiej strony mnie tez noir kojarzy sie z prywatnym detektywem ;-) za to brakuje mi tutaj braku jasnego podzialu na dobro i zlo co w wiekszosci gatunkow w pierwszej polowie XX w. bylo oczywistoscia, a wlasnie noir z nia zrywal
Karkasonne pisze:
- głównym bohaterem jest często detektyw lub osoba dochodząca prawdy
- często akcja podana jest przez retrospekcję lub serię retrospekcji (budowa szkatułkowa, bohater-przestępca opowiada swoją historię, albo osoba dochodząca prawdy rozmawia z podejrzanymi, wspólnikami itd rekonstruując historię)
te dwa chyba sa zbyt rzadkie, zeby wskazywac je jako wyznaczniki gatunku. chociaz z drugiej strony mnie tez noir kojarzy sie z prywatnym detektywem ;-) za to brakuje mi tutaj braku jasnego podzialu na dobro i zlo co w wiekszosci gatunkow w pierwszej polowie XX w. bylo oczywistoscia, a wlasnie noir z nia zrywal
Słowo klucz ,,często”, jako ze pojawiały się w większości filmów noir, które widziałem.
A dzisiaj chyba mam na tapecie ,,The Big Sleep”.
Btw np w High Sierra nie masz femme fatale, mimo ze to stały element.