Masterful Magazine

A więc idziemy za ciosem i ankietujemy twórczość Davida.

A gdzie Dangerous Method?

Oj cięzko wybrać.Ostatniego nie widziałem,ale najslabszy to chyba "Historia..."Głos na Pająka,ale Mucha,videodrome i Nagi lunch niczym nie ustępują.

Głos na Nagi Lunch.

Głos na Nagi, ze względu na tematykę. Historia Przemocy i Niebezpieczna Metoda kapke dalej. W ogóle widzę, że prawie wszystkie filmy oceniłem na 7 lub 8, z wyjątkiem Scanners, które dostało 6.

trudne. ale przynajmniej tytuły znam tym razem :) miłuję zarówno brood, rabid czy shivers jak i nowsze rzeczy.
głos na crash za drogie mi podejście do cielesności, w ogóle bardzo mi po drodze z tym filmem - że tak to nazwę - filozoficznie.

Scaarph pisze:trudne. ale przynajmniej tytuły znam tym razem :) miłuję zarówno brood, rabid czy shivers jak i nowsze rzeczy.
głos na crash za drogie mi podejście do cielesności, w ogóle bardzo mi po drodze z tym filmem - że tak to nazwę - filozoficznie.

Nie wierzę, że aż tak różne mamy typy.;)
Zagłosowałem na brood, ale z kolei dla mnie najsłabszym filmem jest existenz a potem zaraz crash :D

tak, wiem o co chodzi, tylko tak jak napisałem sama tematyka jest dla mnie silniejsza niż cała reszta. do tego zjawiskowa, obita unger i zamieniam się w amebę. ku autodestrukcji! (nomen omen hie hie, fajnie mi to wyszło :) )

Bambi pisze: ale z kolei dla mnie najsłabszym filmem jest existenz a potem zaraz crash :D

To akurat jedne z lepszych ;) Crash właściwie najlepszy obok Nagiego Lunchu.

Pasjami wielbię Muchę :D

W sumie to Cronenberg nie zrobił słabego filmu.

Eastern Promises jest moim zdaniem słaby jak na Cronenberga.

W sumie nigdy nie widziałem żadnego jego filmu.

I co, można? Można!

Nie wiem gdzie to było pisane, ale ten Bergrizen fajny co ktoś polecał. Faktycznie jak ktoś ripostował, może mieć miejsce za Drudkh i Hate Forest, ale raczej nie przed.

ultravox pisze:

Bambi pisze: ale z kolei dla mnie najsłabszym filmem jest existenz a potem zaraz crash :D

To akurat jedne z lepszych ;) Crash właściwie najlepszy obok Nagiego Lunchu.

Serio? Ja existenz nie znoszę, za jude lawa, za dziecinadę, za wtórność, wszechobecną nudę i jeszcze raz za jude lawa. ;)
Crash z kolei mnie strasznie wynudził, niepokój wcześniejszych produkcji gdzieś wyparował, no i nie jarają mnie auta. :D

ale jebał pies auta, mnie też kompletnie nie jarają. kyo by tam w crash na auta patrzył :)

Jude Law faktycznie może irytować, ale za to Willem Dafoe jest świetny. Lubię ten film za doskonały humor i pełną absurdów scenerię. Faktycznie jest nieco wtórny, bo to w zasadzie powtórka z Videodrome. Dziecinada natomiast bardzo ok, nudy nie odnotowałem.
Crash - no cóż, niesamowity klimat, doskonałe zdjęcia i muzyka i znów rewelacyjny humor... Przede wszystkim jednak cenię ten film za atmosferę. I też nie jestem jakimś wielkim fanem samochodów, ale tutaj pokazane są w taki sposób, że trudno się oprzeć ich urokowi ;)

Bambusie jeden uzasadnij, dlaczego nie dałeś w ankiecie Dangerous Method.

Cronenberg to chyba mój ulubiony reżyser. Wciąż nie widziałem Dangerous Method i M Butterfly, a kilka innych widziałem już dawno temu i muszę je obejrzeć ponownie. Całą resztę uwielbiam lub przynajmniej bardzo lubię. Głos na VIDEODROME. Przy okazji, CRASH to jeden z moich ulubionych filmów w ogóle.

Crash zajebisty, nie bede powtarzal tego co wyzej napisano, dodam tylko, ze ma absolutnie zajebista muzyke.
poza tym to ciezki wybor, moje ulubione to Videodrome, Scanners i Dead Ringers - glos padl na ten ostatni ze wzgledu na rewelacyjne role Ironsa (ktorego nota bene bardzo lubie). Mucha spoko, ale na pewno jest za w/w.

History fo Violence bardzo fajny, natomiast Eastern Promises w momencie ogladania - a bylo to ze 2 lata temu - strasznie mi sie podobal. Musze odswiezyc. Dangerous Method moze byc, tak 6-7/10.