Masterful Magazine

jak w temacie na pewno znajdą się miłośnicy kina wojennego, wasze ulubione pozycje, co polecacie...

moje ulubione tytuły :

Pluton
Czas Apokalipsy
Idź i Patrz
Full Metal Jacket
Stalingrad

spytaj jestera

imo

edit: powyższy też mocny typ

CROSS OF IRON niszczy. Z mnie znanych:



Dobry fiński film. Mało efektowny, ale chyba dość realistyczny.

nie do konca wojenny (poza koncówka) ale naprawde zajebisty.

o, właśnie - bardzo mi się podobały Eastwooda "Listy z Iwo Jimy"

Sybir pisze:o, właśnie - bardzo mi się podobały Eastwooda "Listy z Iwo Jimy"

chyba tego nie widzialem (i bardzo sie wstydze)

[V] pisze:

Sybir pisze:o, właśnie - bardzo mi się podobały Eastwooda "Listy z Iwo Jimy"

chyba tego nie widzialem (i bardzo sie wstydze)

Bardzo proszę bez sarkazmu :P

no co ty,domyslam sie ze to moze byc fajne ,dobre kino a zlalem to swego czasu,umknal mi ten film jakos..

w takim razie nadmienię, że z duetu "Listy z Iwo Jimy" - "Sztandar chwały", to ten pierwszy "lepsiejszy", tak gwoli ścisłości ;)

Tego jest w chuj, więc tak na szybkiego:
Most na rzece Kwai
O jeden most za daleko
Patton
Działa Navarony
Komandosi z Navarony
Najdłuższy dzień
Stalag 17
Szyfry wojny
Tora Tora
Bohaterowie Telemarku
itd itp

Fajnie jest je obejrzeć jeden po drugim, ale faktycznie Listy z Iwo Jimy robiły mi bardziej.

no jak już Clint to nie wolno zapomnieć o:



:D

BARDZO OK. madry,smieszny,zabawny,cyniczny.warto zobaczyc.

Widzę że nikt tu nie lubi mainstreamowych, hollywoodzkich produkcji :( Najwięcej razy obejrzałem chyba Szeregowca Rajana I Wroga u Bram.

Alsvartr pisze:Widzę że nikt tu nie lubi mainstreamowych, hollywoodzkich produkcji :( Najwięcej razy obejrzałem chyba Szeregowca Rajana I Wroga u Bram.

Lubić może i lubi, ale przy chociażby pozycjach z pierwszego posta to jednak nie to.

No na szczęscie nie. Ja oglądając film wojenny chcę widzieć bitwy, rozpierdol, ciała rozrywanego shrapnelami i akcję. Oczywiście taki Pluton czy Czas Apokalipsy oglądałem z przyjemnością, ale tego typu podejście, opierające się bardziej na ukazaniu zmiany jednostki i tego jakie podejmuje wybory w realiach wojny nie jest zazwyczaj tym czego szukam w tego typu kinie. Zazwyczaj.

Alsvartr pisze:No na szczęscie nie. Ja oglądając film wojenny chcę widzieć bitwy, rozpierdol, ciała rozrywanego shrapnelami i akcję. Oczywiście taki Pluton czy Czas Apokalipsy oglądałem z przyjemnością, ale tego typu podejście, opierające się bardziej na ukazaniu zmiany jednostki i tego jakie podejmuje wybory w realiach wojny nie jest zazwyczaj tym czego szukam w tego typu kinie. Zazwyczaj.

Akurat w Czasie Apokalipsy masz jedną z najfajniejszych scen batalistycznych w historii (atak kawalerii powietrznej na wioskę)

A do tematu "Kukułka" jak ktoś nie widział. Wojna fińsko-ruska (choć raczej już w 44-45) jako tło do uroczego teatru telewizji na dwóch aktorów i kobietę.
Z wojennych mam pewną słabość do filmów dot. holocaustu i obozów koncentracyjnych "Pasażerka" "Kormblumenblau" ale raczej nie o te klimaty w tym temacie chodzi.

Herezjarcha pisze:Akurat w Czasie Apokalipsy masz jedną z najfajniejszych scen batalistycznych w historii (atak kawalerii powietrznej na wioskę)
.

Ale tego typu sceny nie tworzą głownej osi fabuły więc to trochę nietrafione porównanie.