Malo znane [nowe] K I N O...

[est]

O, Scaaarph! Jeden z mądrzejszych filmów z ostatnich lat.

[HobGoblin]

Zakladam nowy temat z mysla o tych wszystkich milosnikach kina którzy nie bardzo moga sie odnalezc w tych wszystkich tandeciarskich nowosciach ,pstrokatych plakatach,popcornach ,rekinach 3d i szukaja czegos odrobine bardziej wysublimowanego,moze ambitniejszego, ale tez blizszego zyciu ,bez jakis fantasmagorii ,szalików,studentów,psedo-artystycznego zadecia i bufonady.

Jak tak, to:

I Car :

[maciek z klanu]

malo znane polecane same dramaty. ciekawe czy nie jest tak, ze głębszym filmem może byc tylko i wyłacznie dramat, najlepiej niezrozumiany przez publicznosc :)))

[[V]]

malo znane polecane same dramaty. ciekawe czy nie jest tak, ze głębszym filmem może byc tylko i wyłacznie dramat, najlepiej niezrozumiany przez publicznosc :)))

ja polecilem komedie.

[Riven]

ja science fiction

;)))

[Alsvartr]

malo znane polecane same dramaty. ciekawe czy nie jest tak, ze głębszym filmem może byc tylko i wyłacznie dramat, najlepiej niezrozumiany przez publicznosc :)))

Własnie dlatego nie oglądam "mało znanego" czy też "ambitnego" kina.

[Scaarph]

ale ten london river nie jest ani jakiś artystyczny, ani też jakoś specjalnie głęboki, do zrozumienia też tam niespecjalnie wiele jest poukrywane. ot, taki bardzo "przy człowieku" film, na pewno miła odmiana od tego rozkrzyczanego kina z hollywood, a o to przecież chyba w temacie chodziło. a że dramat? każdy film który nie da się jednoznacznie podpiąć pod komedię, horror, sensację czy inny wyraźny gatunek to dramat kurwa, w tym wypadku chodzi po prostu o to, że ani on specjalnie śmieszny, flaków nie ma, strzelanin nie ma, cycków nie ma, statków kosmicznych nie ma... no dramat.

[Riven]

malo znane polecane same dramaty. ciekawe czy nie jest tak, ze głębszym filmem może byc tylko i wyłacznie dramat, najlepiej niezrozumiany przez publicznosc :)))

Własnie dlatego nie oglądam "mało znanego" czy też "ambitnego" kina.

no jak slucham takich rzeczy to kurde.. Asfalt, lubie Cie, ale wez no - nie badz hipster! :)

[Bambi]

O, V w końcu jakiś dobry avatar se wstawił! ;]

[DCI Hunt]

Bardzo dobry brytyjski thriller psychologiczny o zemście. Polecam.

[Riven]

TAK. swietny. wlasnie ostatnio nie moglem sobie przypomniec tytulu, thx

[Bambi]

Tak, nawet niezły

[Scaarph]

aż sobie później go przypomnę, akurat mam go gdzieś.

[Riven]

cos mi mowi, ze pojawi sie tu sporo nowych filmow z wysp.
zeby nie bylo, ze same dramaty i smutne rozkminy, cos takiego:

no, to w pewnym sensie tez jest dramat hehe, ale nastawiony na - jak mozna sie domyslic z plakatu - ukazanie poczatkow ruchu skinheadowskiego. poczatkow ktore dla laika, np. mnie, wygladaly troche inaczej niz mogloby sie zdawac [oczywiscie przy zalozeniu, ze sytuacja tu przedstawiona moglo miec miejsce]. swietny film, na luzie, ale jak trzeba to mocny.

[Alsvartr]

malo znane polecane same dramaty. ciekawe czy nie jest tak, ze głębszym filmem może byc tylko i wyłacznie dramat, najlepiej niezrozumiany przez publicznosc :)))

Własnie dlatego nie oglądam "mało znanego" czy też "ambitnego" kina.

no jak slucham takich rzeczy to kurde.. Asfalt, lubie Cie, ale wez no - nie badz hipster! :)

No nic nie poradzę, że nie lubię filmów obyczajowych ;) Czy tam dramatów, zalezy jak sobie chcecie je nazwać (z kilkoma wyjątkami).

[Riven]

sorry ale nie wierze w takie generalizacje ;) albo to raczej kwestia rozumienia slowa 'dramat', ja to chyba dosc szerzej definiuje bo sam filmy obyczajowe ogladam nie za czesto. zreszta kurwa, nie ma co sie bawic w szufladki bo zaraz wyjdzie ze wszystkie te gatunki sa mylnie uzywane

[Morph]

Mam nadzieję, że nie jest to Too mainstreme! ;).


W nocy oglądałem, naprawdę ciekawe kino.

Dafoe gra emerytowanego (?) najemnika Martina Davida, którego tajemnicza firma biotechnologiczna wysyła na Tasmanię w poszukiwaniu rzekomo ostatniego żyjącego egzemplarza wilka workowatego. David trafia do niegościnnego kraju i zaczyna poszukiwania.

Film oszczędny w formie, dialogowo również, ale z niesamowitym klimatem i - dla czytających między wierszami - sporą ilością duchowej symboliki. Do tego FENOMENALNE zdjęcia i plenery (wszystko było kręcone na Tasmanii). Jakiejś rewelacji nie ma, ale zdecydowanie warto obejrzeć.

malo znane polecane same dramaty. ciekawe czy nie jest tak, ze głębszym filmem może byc tylko i wyłacznie dramat, najlepiej niezrozumiany przez publicznosc :)))

Bzdura, ze dwa lata temu parę osób prało tutaj na Adams æbler - komedię, jednocześnie będącą "głębszym filmem".

[Riven]

o, Jablka Adama to jeden z lepszych filmow jakie widzialem w ostatnich latach. Obowiazek.
ten Hunter z opisu zapowiada sie super, kolejny dodaje do listy.

[Bambi]

cos mi mowi, ze pojawi sie tu sporo nowych filmow z wysp.
zeby nie bylo, ze same dramaty i smutne rozkminy, cos takiego:

no, to w pewnym sensie tez jest dramat hehe, ale nastawiony na - jak mozna sie domyslic z plakatu - ukazanie poczatkow ruchu skinheadowskiego. poczatkow ktore dla laika, np. mnie, wygladaly troche inaczej niz mogloby sie zdawac [oczywiscie przy zalozeniu, ze sytuacja tu przedstawiona moglo miec miejsce]. swietny film, na luzie, ale jak trzeba to mocny.

Fajny film, tylko z kolei środowisko skinhead przedstawiono zbyt cukierkowo i sielankowo. 6/10

[Scaarph]

nie no, to są w ogóle ludzie, którzy nie widzieli tego filmu? :)