Strona 1 z 4

ROBIN Z SHERWOOD

: 27-01-2012, 02:17
autor: Maria Konopnicka
Chyba Wam się nie zwierzałem z tego - mam kompletnego fioła na punkcie tego serialu. Kiedyś leciał w niedzielę (wszystkie trzy serie), później pierwszą i drugą powtarzali w ferie (już w latach 90-tych). W 2007 roku serial wyszedł na dvd i od tamtego czasu oglądam go regularnie. Myślę, że doskonale broni się po latach i nie zatraca cech, które go wyróżniły na tle innych seriali.
Nie lubię fantasy, ale ten serial jest wyjątkiem - dzieję się w nim rzeczy nadprzyrodzone, magia, mistycyzm, satanizm ...hm... w tym filmie jest wszystko to co wkrótce pokochałem w black metalu :))) Napiszę później trochę więcej, ale temat zakładam za pamięci, żebym nie zapomniał później tego zrobić.

Obrazek

Re: ROBIN Z SHERWOOD

: 27-01-2012, 02:19
autor: H-K44
No, fajny był.

Re: ROBIN Z SHERWOOD

: 27-01-2012, 02:30
autor: Scaarph
gdybyś jeszcze umieścił temat w odpowiedniej tablicy tak celnie, jak celnie will scarlet zatapiał miecz w ciałach oponentów... no wiesz, z precyzją strzały wypuszczanej z łuku nasira... niestety udało ci się to równie dobrze jak twórcom obsadzenie w roli głównej jasona connery'ego w trzecim sezonie :(

Re: ROBIN Z SHERWOOD

: 27-01-2012, 02:31
autor: Bloodcult
jak zobaczyłem że temat nie jest w dziale filmowym to pomyślałem że to temat o naszym rządzie :)

Re: ROBIN Z SHERWOOD

: 27-01-2012, 09:56
autor: Wujek Lucyferiusz
Bloodcult pisze:jak zobaczyłem że temat nie jest w dziale filmowym to pomyślałem że to temat o naszym rządzie :)
A ja, że będzie mowa o wpływie Robina z Sherwood na kształtowanie się estetyki folk-black-metalowej.

Re: ROBIN Z SHERWOOD

: 27-01-2012, 09:59
autor: Holi
mnie też zawsze się podobał

Re: ROBIN Z SHERWOOD

: 27-01-2012, 10:01
autor: lucass
Mam na DVD, zajebiscie lubiłem za dzieciaka i zajebiscie lubie teraz. Fajna sprawa z making of. Apropos sezonu z Connerym mozna to dostac jakos? W sumie nie rozgladałem sie nigdy bo nigdy mi nie pasował w w tej roli ale przypomniałbym sobie z checia.

Re: ROBIN Z SHERWOOD

: 27-01-2012, 10:16
autor: Heretyk
no potęga generalnie. piękne czasy się przypominają

Re: ROBIN Z SHERWOOD

: 27-01-2012, 10:18
autor: aniola
lucass pisze:Mam na DVD, zajebiscie lubiłem za dzieciaka i zajebiscie lubie teraz. Fajna sprawa z making of. Apropos sezonu z Connerym mozna to dostac jakos? W sumie nie rozgladałem sie nigdy bo nigdy mi nie pasował w w tej roli ale przypomniałbym sobie z checia.
Pozostaje tylko lapanka na Allegro normalnie od kilku lat jest niedostepny.A do tematu film rewelacja.Connery tez daje rade

Re: ROBIN Z SHERWOOD

: 27-01-2012, 11:38
autor: kocurejro
nie sadze zeby ktokolwiek po 30 nie znal tego serialu
oczywiscie KULT, aczkolwiek tylko do smierci Robina bruneta ;)

Re: ROBIN Z SHERWOOD

: 27-01-2012, 11:41
autor: olo1972
No dokładnie!Z blondynem już lipa była:)

Re: ROBIN Z SHERWOOD

: 27-01-2012, 12:42
autor: Rattlehead
lucass pisze:Apropos sezonu z Connerym mozna to dostac jakos? W sumie nie rozgladałem sie nigdy bo nigdy mi nie pasował w w tej roli ale przypomniałbym sobie z checia.
Jakieś 3-4 lat temu kupiłem od gościa z wypożyczalni, za jakieś śmieszne pieniądze.

Re: ROBIN Z SHERWOOD

: 27-01-2012, 16:53
autor: Jimmy Boyle
Jedyny prawdziwy Robin, żadna inna adaptacja nie ma startu do "Robina z Sherwood", kto jest po trzydziestce i w latach jego emisji nie biegał po krzaczorach i nie napierdalał z łuku ten pozer i pizda;)

Re: ROBIN Z SHERWOOD

: 27-01-2012, 20:42
autor: maciek z klanu
kazdy chlopiec lubil. no chyba ze byl cieply.

Re: ROBIN Z SHERWOOD

: 27-01-2012, 20:52
autor: PureHate
Maria Konopnicka pisze:Chyba Wam się nie zwierzałem z tego - mam kompletnego fioła na punkcie tego serialu. Kiedyś leciał w niedzielę (wszystkie trzy serie), później pierwszą i drugą powtarzali w ferie (już w latach 90-tych). W 2007 roku serial wyszedł na dvd i od tamtego czasu oglądam go regularnie. Myślę, że doskonale broni się po latach i nie zatraca cech, które go wyróżniły na tle innych seriali.
Nie lubię fantasy, ale ten serial jest wyjątkiem - dzieję się w nim rzeczy nadprzyrodzone, magia, mistycyzm, satanizm ...hm... w tym filmie jest wszystko to co wkrótce pokochałem w black metalu :))) Napiszę później trochę więcej, ale temat zakładam za pamięci, żebym nie zapomniał później tego zrobić.

Obrazek
Oczywiście najlepszy Robin i inny niema prawa bytu.Wkrótce planuje zakup jakiegoś boxa,ale jeszcze nie wiem jak u nas z dostępnością.

Re: ROBIN Z SHERWOOD

: 27-01-2012, 21:13
autor: Aron
Jimmy Boyle pisze:Jedyny prawdziwy Robin, żadna inna adaptacja nie ma startu do "Robina z Sherwood", kto jest po trzydziestce i w latach jego emisji nie biegał po krzaczorach i nie napierdalał z łuku ten pozer i pizda;)
A żebyś wiedział:) miecze mieliśmy z patyków, łuki z giętkich acz mocnych gałęzi, a naszą bazą była nieużywana stodoła:D
Z samego serialu najbardziej wrył mi się w pamięć odcinek Miecze Waylanda
http://www.youtube.com/watch?v=jsK2oCpwStY

Re: ROBIN Z SHERWOOD

: 27-01-2012, 21:54
autor: aniola
Krotkie ale rzeczowe...Co macie do mlodego Conerego?Tak jak w muzyce jest lepiej lub gorzej ale akurat ten serial mimo zmiany glownego Robina dalej dawal rade. znacie lepszy serial????????????M jaj milosc odpada;)))

Re: ROBIN Z SHERWOOD

: 27-01-2012, 22:04
autor: Bohdan
^ KLAN

Re: ROBIN Z SHERWOOD

: 27-01-2012, 22:07
autor: maciek z klanu
twin peaks :D

Re: ROBIN Z SHERWOOD

: 27-01-2012, 22:31
autor: KelThuz
kocurejro pisze:nie sadze zeby ktokolwiek po 30 nie znal tego serialu
oczywiscie KULT, aczkolwiek tylko do smierci Robina bruneta ;)
Dwuczęściowy epizod CZAS WILKA, gdzie składali ofiary Fenrizowi, z blondasem nadrabiał wcześniejsze niedogodności. Dobry był też w tym sezonie odcinek z bratem Nasira. Swoją drogą jak na serial dla dzieci i młodzieży, miał on wyjątkowo wysoki bodycount, zwłaszcza w finale II sezonu, gdzie właśnie Nasir położył trupem chyba kilkudziesięciu bogu ducha winnych żołdaków w ciągu paru minut...