Horror i gore!

Wszystkie chwyty dozwolone - od "Begotten" po "Wejście smoka".

Moderatorzy: Heretyk, Nasum, Sybir, Gore_Obsessed, ultravox

ODPOWIEDZ
Nasum
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 15002
Rejestracja: 21-01-2011, 11:12

Re: Horror i gore!

25-12-2020, 17:11

helpme pisze:
25-12-2020, 17:06
Wbrew pozorom opis "The Video Dead", którego nie widziałem i o którym nawet nigdy nie słyszałem zapowiada się frapująco - heca musi być na całego :wink:
A przy okazji serii o Chuckym wspomnę o "Władcy marionetek" ("The Puppet Master"), który też zamienił się w cykl. Te pierwsze odcinki, jak pamiętam, były takie groteskowe i klimatyczne. Jedna z części chyba działa się w takim starodawnym hotelu nad wielką wodą. Jakiś czas temu korciło mnienawet, aby obejrzeć ponownie.
Co do Jamie Lee Curtis i horrorów to warto dodać, że zaliczyła jeszcze rolę we "Mgle".

Skoro frapująco brzmi "The video dead", to życzę miłego seansu ;-) Dla miłosników złego kina w sam raz.

Władca marionetek faktycznie był surrealistyczny - jak większość horrorów - ale jakoś nigdy do końca mnie też nie przekonał, a powstało chyba 6 albo nawet 7 części...

Jamie Lee Curtis oprócz "Prom night", "Helloween" i "Mgły", wystąpiła również w nieco zapomnianym slasherze "Terror train", którego akcja rozgrywa się...... w pociągu ;-) To taka slasherowa odpowiedź na "Morderstwo w orient expresie", a z ciekawostek można dodać, że wystąpił tam w całkiem niemałej roli sam David Coperfield który w ramach chyba ukrytej reklamy pokazał kilka sztuczek.
helpme
weteran forumowych bitew
Posty: 1973
Rejestracja: 30-04-2019, 07:55

Re: Horror i gore!

25-12-2020, 17:24

Nasum pisze:
25-12-2020, 17:11
Skoro frapująco brzmi "The video dead", to życzę miłego seansu ;-) Dla miłosników złego kina w sam raz.

Władca marionetek faktycznie był surrealistyczny - jak większość horrorów - ale jakoś nigdy do końca mnie też nie przekonał, a powstało chyba 6 albo nawet 7 części...

Jamie Lee Curtis oprócz "Prom night", "Helloween" i "Mgły", wystąpiła również w nieco zapomnianym slasherze "Terror train", którego akcja rozgrywa się...... w pociągu ;-) To taka slasherowa odpowiedź na "Morderstwo w orient expresie", a z ciekawostek można dodać, że wystąpił tam w całkiem niemałej roli sam David Coperfield który w ramach chyba ukrytej reklamy pokazał kilka sztuczek.
Pierwsze co przykuwa oko w przypadku "The Video Dead" to okładka/plakat, dalej jednak zdaję sobie sprawę, że opis fabuły, a wykonanie może odbiegać od wyobrażeń :wink:
Wydaje mi się, że dojechałem do czwartej części "Władcy marionetek" maksymalnie. Być może później to eksploatowanie tego samego patentu w coraz nudniejszej lub wydumanej formie, ale nie wiem, podejrzewam jednak, że im nowszy film, tym w więcej pułapek nowoczesności wpada.
Kryminał w pociągu wydaje się jeszcze ok, "Morderstwo w Orient Expresie" łapie się do klasyki gatunku, ale czy slasher to już nie zbytnie przerysowanie? Tytuł "Terror Train" zapowiada się trochę łopatologicznie...
Nasum
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 15002
Rejestracja: 21-01-2011, 11:12

Re: Horror i gore!

25-12-2020, 17:46

helpme pisze:
25-12-2020, 17:24

Kryminał w pociągu wydaje się jeszcze ok, "Morderstwo w Orient Expresie" łapie się do klasyki gatunku, ale czy slasher to już nie zbytnie przerysowanie? Tytuł "Terror Train" zapowiada się trochę łopatologicznie...
W sumie tak własnie jest.

Jak to zwykle w slasherach bywa, widzimy historię bractwa studenckiego, które robi pewien niesmaczny żart nowemu adeptowi. Jako prawiczek, ma szansę przeżyć swój pierwszy raz, szykują mu nawet odpowiedni pokój, głos pod pannę do przeorania podkłada Jamie, ale zamiast niej w łóżku leży poćwiartowana kobieta wyciagnięta z prosektorium ( o ile pamiętam, byli to studenci medycyny ). Koleś widząc co obmacywał dostaje jobla... Na zakończenie studiów cała zgraja studentów tego bractwa wybiera się w sylwestrową podróż pociągiem - wszyscy jak to w karnawale bywa, sa przebrani, co wykorzystuje morderca. Pociąg rusza, a kolejni imprezowicze kończą bibę na polach elizejskich.

Nie jest to typowy slasher, raczej czarny kryminał który przypomina slashera, ma wiele cech tego gatunku i niektórzy zaliczają go do klasyki, ale chyba nie zdobył tak wielu miłośników bo o żadnej kontynuacji nie mogło być mowy. To były początki, film pochodzi bodajże z 1980 roku więc można przymknąć oko, ale adresowałbym go jedynie do wyjątkowych miłośników tego gatunku horroru z zamiłowaniem do archeologicznych poszukiwań. W porównaniu do takich klasyków jak "Helloween" czy "Friday 13th " wypada mizernie.
helpme
weteran forumowych bitew
Posty: 1973
Rejestracja: 30-04-2019, 07:55

Re: Horror i gore!

25-12-2020, 17:55

Uuu, to grubo, jeśli to jest właśnie motyw późniejszych wydarzeń w... pociągu. Zakładałem bardziej, że jakiś przypadkowy seryjny postanawia po prostu wybrać się na krwawą przejażdżkę bez biletu :wink:
Nasum
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 15002
Rejestracja: 21-01-2011, 11:12

Re: Horror i gore!

25-12-2020, 17:58

Nie nie, koleś który zwariował postanawia zemścić się na tych, którzy mu ten numer wywineli. Nikt niczego nie podejrzewa. Koleś, który lubował się w jakichś makabrycznych żartach jest przebity mieczem i nawet nie wchodzi do pociągu. Wykrwawia się na oczach wszystkich na peronie , a wszyscy myślą że to kolejny żart. Dodatkowo każdy ma jakąś maskę, więc nikt tak do końca nie wie, pod jaką maską kryje się morderca.
helpme
weteran forumowych bitew
Posty: 1973
Rejestracja: 30-04-2019, 07:55

Re: Horror i gore!

25-12-2020, 18:26

Tak też mi się to zaczęło układać w głowie. Więcej wątpliwości nie rozwijam, bo będziemy mieli tu spoiler :wink:
Nasum
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 15002
Rejestracja: 21-01-2011, 11:12

Re: Horror i gore!

25-12-2020, 20:57

Obrazek


Angst ( 1983 )


Przy okazji wspominek na temat obrazu "Złotej rękawiczki" który pokazywał odrażający świat psychopatycznego mordercy - Fritza Honki - warto wspomnieć i o innym obrazie, nakręconym dużo wcześniej, w 1983 roku, a pozwalającym nam wejść w "głowę" takiego osobnika.

"Angst" to film wręcz minimalistyczny, ukazuje nam jeden dzień z życia psychopaty, który wychodzi z więzienia po odsiedzeniu dziesięcioletniego wyroku. Wychodzi i utwierdza się w przekonaniu, że teraz dokona rzeczy o których marzył i nie da się tak łatwo złapać. Pragnie tylko i wyłacznie zabijać, podnieca go to, dąży do tego, staje się to jego celem i punktem zwrotnym, osią wokół której kręcą się wszystkie jego decyzje. Wsiadając do taksówki próbuje udusić kierowcę, ale spłoszył się i ucieka w las. W tym odludziu, trafia do domu który zamieszkiwany jest przez młodą dziewczynę, jej upośledzonego brata i matkę. Gnany popędem mordowania i zadawania cierpienia, wprowadza swoje fantazje w życie.

To film absolutnie zimny, odpychający, brutalny, bezkompromisowy i przygnębiający. Przez cały film słyszymy monolog głównego bohatera w których monotonnym głosem opowiada o swoim dzieciństwie, marzeniach i o tym, co go podnieca. To w zasadzie cała fabuła tego filmu, ale wszystko jest przedstawione w taki sposób, że widz ma wrażenie uczestniczenia w tym wszystkim, jest to nakręcone bardzo realistycznie, bez zbędnego epatowania przemocą, czyste okrucieństwo. Oprócz "Złotej rekawiczki", filmem któremu najbliżej do "Angst", jest Henry. Portret seryjnego mordercy". Historia w filmie oparta jest na podstawie życia autriackiego mordercy, Wernera Kieski, więc tym bardziej polecam, bo klimat filmu jest naprawdę przygniatający.

Właściwie wszystkie teksty które wypowiada filmowy psychol śmiało mogłyby być użyte jako intro dla Morticiana... Warto zobaczyć.
Nasum
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 15002
Rejestracja: 21-01-2011, 11:12

Re: Horror i gore!

25-12-2020, 21:05

Obrazek


The house on the edge of the park ( 1980 )

Kolejna pozycja, która powstała zapewne na kanwie sukcesu "Ostatniego domu po lewej" - tutaj nie tylko tytuł jest podobny, ale nawet jeden z aktorów grający czarny charakter... Ten film podobnie jak film Cravena został umieszczony na niesławnej liście video nasties.

To opowieść o gwałcicielu, który po dokonanym akcie żyje sobie jakby nigdy nic. Pewnego razu wraz ze swym kolegą, naprawiają samochód swoim znajomym po czym dosiadają się i jadą razem z nimi gdzieś na obrzeża Nowego Jorku, do nowobogackiej willi. Wpraszają się na imprezę, gdzie bawią się młodzi, bogaci i trochę aroganccy przedstawiciele klasy średniej. Panowie jednak, pochodzący z nizin postanawiają rozkręcić imprezę po swojej mysli. Z każdą minutą atmosfera się zagęszcza, po czym dochodzi do bójki i dwóch chłopaków zostaje "unieszkodliwionych". Kobiety natomiast, stają się ofiarami fizycznej, seksualnej i psychicznej przemocy.

Po tylu latach obraz jednak nieco się postarzał, zakończenie jest mocno naciągane, niektóre sceny dłużące się w nieskończoność, a całość jest mocno naciągana i pretensjonalna. Mamy tutaj owszem, przemoc, ale w innych filmach które są przedstawione w tym wątku nie jest ona aż tak szokująca. Mamy tu mnóstwo golizny i to chyba był powód cenzorskich zapędów. Czy warto? W ramach ciekawostki archeologicznej - tak, ale nie nastwaiajcie się na nie wiadomo jakie arcydzieło.
Nasum
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 15002
Rejestracja: 21-01-2011, 11:12

Re: Horror i gore!

26-12-2020, 11:55

Obrazek



Murder set pieces ( 2004 )


Czego można spodziewać się po filmie, ktorego oprawą muzyczną zajęli się Rob Zombie oraz Necrophagia? No właśnie, będzie to typowy B klasowy gore którego celem nadrzędnym będzie ukazanie jak największego odchylenia od normy.

To film który opowiada o pewnym fotografie, Niemcu z pochodzenia, który mieszka w Las Vegas. Wielbiciel trzeciej Rzeszy, mówi, że jego dziadek był SS manem. Uwielbia słuchać przemówień Fuhrera oraz robić zdjęcia nagim modelkom. W sumie trochę dziwne zamiłowania, ale jeszcze dałoby to radę podciągnąć pod zwykłe dziwadło, gdyby nie fakt, że uwielbia także te modelki mordować. Czyżby nikogo nie obchodził los modelek? Ano nie, bowiem to striptizerki, ewentualnie panienki na godziny, więc jeśli jakaś zniknie, nikt specjalnie za nią z psem tropiącym nie wyruszy. I tak sobie żyje spotykając się z pewną dziewczyną, ktorej dwunastoletnia siostra coś podejrzewa, a raczej, coś jej w amancie siostry nie pasuje. Pomiędzy randkami nasz fotograf zwabia do siebie kolejne dziewczyny, podcina im gardła, przybija ręce gwoździami do specjalnego krzesła, skuwa łańcuchami i wiesza do gory nogami, przecina piłą łańcuchową, gwałci, gryzie specjalną nakładką na zęby , uprawia seks oralny z odciętą głową, dokonuje innych czynności seksualnych z bezgłowym tułowiem oraz kolekcjonuje resztki zamordowanych panienek.

Calość wygląda obskurnie, klimat jaki tutaj panuje jest niemal taki sam, jak w podobnych produkcjach tego typu w latach osiemdziesiątych. Moim zdaniem dużo podobieństw jest tutaj do słynnego "Maniaca", odrobina "Henry'ego...", podobna praca kamery, podobny w pewnym sensie scenariusz. Efekty są dobre, jest więcej krwi i więcej ofiar niż w wyżej wymienionych filmach, jest sporo golizny ale trzeba wiedzieć, że to produkcja klasy B a nie żaden pieprzony Hollywood. Nowością jest tutaj pokazanie mordu na dziesięciolatce, kilka małoletnich dziewczyn także ginie, a także jest pokazana scena znęcania się nad jedną z nich... Tak więc kolejny film o psychopacie do kolekcji.,
Awatar użytkownika
Medard
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 10129
Rejestracja: 22-04-2017, 19:15
Lokalizacja: Prag

Re: Horror i gore!

29-12-2020, 08:02

Klasyk Carpentera nie rozwalił mnie, ale ma klimat końca lat 80, przyjemnie się wczoraj oglądało. Halloween znacznie lepszy, a i tematyka bardziej horror gore.


Samotny wędrowiec odkrywa, że światem rządzą istoty przypominające trupy, które można rozpoznać za pomocą specjalnych okularów.

Obrazek
Die Welt ist meine Vorstellung.
Nasum
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 15002
Rejestracja: 21-01-2011, 11:12

Re: Horror i gore!

31-12-2020, 20:08

Obrazek


Rabid ( 1977 )


Wieczór zapowiada się obiecująco, bo większość z was zapewne ma jakieś trunki na podorędziu i zamierza zobaczyć jakis film. A czy jest jakieś lepsze połączenie niż wódka i horror klasy B, nieporadny, siermiężny, i taki jak wódka - smak raczej wątpliwy, pragnienia nie ugasi, ale za to jakie przeżycia po spożyciu ;-)

NA sam początek proponuję film imć Cronnenberga "Rabid", który zapewne był wzorowany na "The crazies " Romero ( o tym "dziele" już wspominałem ) a sam zapewne był inspiracją dla takich filmów jak chociażby "28 dni później ". Film rozpoczyna się szaloną eskapadą na motorze pewnej pary, która oczywiście musi skończyć się wypadkiem. Chłopak ma połamany bark, ale dziewczyna balansuje na krawędzi życia i śmierci. Potrzebna jest natychmiastowa operacja, ale najbliższy szpital to szpital specjalizujący się w operacjach plastycznych... No cóż, lekarze jak lekarze, podejmują się operacji, która, jak można wywnioskować z ich lekarskiego bełkotu jest innowacyjną. Po miesiącu w śpiączce dziewczyna budzi się z krzykiem, wyrywa sobie kroplówki i chce bardzo się przytulić do jakiegoś ziomka, który przyszedł zobaczyć dlaczego darła ryja. No i przytuliła go, ale spod pachy, z miejsca które przypominało zwieracz w dupie wyskoczyło coś jak żądło i zaczęło ssać krew...

Żeby na tym się skończyło... Użądlony wykazuje pewne dziwne symptomy - zaczyna mu po jakimś czasie toczyć się piana z ust i dostaje ataku szału gryząc kogo popadnie. Wspaniałe prawda? Tego typu zarażonych zaczyna przybywać, WHO ogłasza stan epidemii, miasto Vancouver jest otoczone przez wojsko i zaczyna się program szczepień. Kto się zaszczepi dostaje coś na wzór dowodu szczepienia, a kto go nie ma, ryzykuje przyjęcie dawki szczepionki kalibru 44 mm wprost ze snajpery... N miasto wyjeżdżają śmieciarki, zamiast śmieciarzy są ubrani żołnierze w te biologiczno wojskowe uniformy, na dachu jest strzelec wyborowy i szuka niezaszczepionych.... a jak jakiegoś trafią, to pakują od razu do bębna śmieciarki. Wspaniały film.

Akcja czasem monotonna, efekty chałupnicze, ale jak to się mówi - liczy się zapał. Miłego seansu ;-)
Nasum
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 15002
Rejestracja: 21-01-2011, 11:12

Re: Horror i gore!

31-12-2020, 20:18

Obrazek


The Possession ( 1981 )


Obraz ten został wyreżyserowany przez Andrzeja Żuławskiego, ale aktorzy zostali zwerbowani za zachodnią granicą, więc wspominam o reżyserze tylko w ramach ciekawostki, bo jednak nie można go w pelni zaliczyć do polskiej kinematografii. A film odbił się nawet sporym echem, a jako dowód niech posłuży wpisanie go na listę video nasties.

Rzecz dzieje się w Berlinie Zachodnim, blisko muru który w tamtych czasach przedzielał miasto na dwie części. ZZa muru powraca nasz bohater, który wykonywał tam przez jakiś czas misję szpiegowską. Wraca do żony i do małego syna, ale coś się zmieniło. Jak się okazuje, podczas jego nieobecności żona nawiązała romans... Po kłótni wychodzi z domu i nikt nie wie, gdzie przebywa. Dzwoni do męża i zapowiada, że chce odejść. Upokorzony mąż chce odnaleźć kochanka, a w chwili kiedy go odnajduje, otrzymuje informację, że żony też już tam od dawna nie ma... Aby dowiedzieć się, z kim się spotyka wynajmuje prywatnego detektywa, który po wyśledzeniu niewiernej, ginie z jej ręki w jakimś starym opuszczonym mieszkaniu....

To dość osobliwy film. Sporo tutaj psychologicznego podejścia, sztucznego artyzmu i troszkę przegadanego tematu glównego. Zachowanie żony irytuje, zresztą jak niemal wszyscy bohaterowie, ale film zdobył kilka znaczących nagrod, więc krytycy dostrzegli w nim drugie dno. Momentami ciężki, z końcówką, która zostawia widza z cisnącym się na usta pytaniem: o co tu kurwa chodziło?
Nasum
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 15002
Rejestracja: 21-01-2011, 11:12

Re: Horror i gore!

31-12-2020, 20:31

Obrazek


Brain Damage ( 1988 )

Jak komuś przypadł do gustu "Wiklinowy koszyk" tego rezysera, to po znieczuleniu miejscowym w postaci dwóch setek śmiało może sięgać po ten film. "Brain Damage" jak się okazuje jest jednym z tych filmów, których tytuły są prorocze.

W obskurnej kamienicy gdzieś w Nowym Jorku ( jakież to kurwa nieszczęśliwe miasto; już nie zliczę ilu tam psychopatycznych morderców działało w filmach, a teraz jeszcze to) mamy okazję obserwować starsze małżeństwo, które przygotowuje potrawkę ze zwierzęcych mózgów i z talerzem idą do wanny. Wpadają w panikę, kiedy oglądają, że w wannie prócz wody nikogo ani niczego nie ma...

Tymczasem piętro niżej, nasz główny bohater ma udać się na randkę ze swoją dziewczyną, ale czuje się słabo i postanawia zostać w łóżku. Po jej wyjściu zauważa że z szyi cieknie mu krew... Oto bowiem pod osłoną nocy, do jego szyi przyssała sie istota, która jest wypadkową kutasa i pijawki. Wgryza się w człowieka i długim szpikulcem dostaje do mózgu wtłaczając coś na wzór narkotyku, który sprawia że człowiek widzi wszystko zupełnie inaczej, słyszy kolory, widzi kosmos i czterdzieści trzy wymiary, no ponoć cudowne doświadczenie. Ale coś za coś. Nosiciel ma wspaniałe wizje i czuje się jak młody bóg ale ta kutaso-pijawka pragnie zaspokoić swój głód, a gustuje w ludzkich mózgach.... Jeśli nie widzieliście nigdy wcześniej sceny seksu oralnego podczas którego panna nieświadomie bierze w usta niezidentyfikowanego potwora który wyżera jej mózg, to tutaj będziecie mieć ku temu okazję. Przydałoby się jeszcze więcej gore, klimat jak w "Wiklinowym koszu", czyli degrengolada, syf i kiła, a bohaterowie......no cóż, specyficzni.

Na koniec ciekawostka - jeśli będziecie go oglądać to przypatrzcie się scenie w metrze. Nie będę zdradzał szczegółów, ale jak zrobicie w odpowiednim czasie stop klatkę, to będziecie mieć przed oczyma okładkę Deranged "Architects of perversion" ;-)
Awatar użytkownika
vicek
zahartowany metalizator
Posty: 4589
Rejestracja: 26-10-2011, 19:49
Lokalizacja: dolinki
Kontakt:

Re: Horror i gore!

31-12-2020, 20:33

Nasum pisze:
31-12-2020, 20:18
Obrazek


The Possession ( 1981 )


Obraz ten został wyreżyserowany przez Andrzeja Żuławskiego, ale aktorzy zostali zwerbowani za zachodnią granicą, więc wspominam o reżyserze tylko w ramach ciekawostki, bo jednak nie można go w pelni zaliczyć do polskiej kinematografii. A film odbił się nawet sporym echem, a jako dowód niech posłuży wpisanie go na listę video nasties.

Rzecz dzieje się w Berlinie Zachodnim, blisko muru który w tamtych czasach przedzielał miasto na dwie części. ZZa muru powraca nasz bohater, który wykonywał tam przez jakiś czas misję szpiegowską. Wraca do żony i do małego syna, ale coś się zmieniło. Jak się okazuje, podczas jego nieobecności żona nawiązała romans... Po kłótni wychodzi z domu i nikt nie wie, gdzie przebywa. Dzwoni do męża i zapowiada, że chce odejść. Upokorzony mąż chce odnaleźć kochanka, a w chwili kiedy go odnajduje, otrzymuje informację, że żony też już tam od dawna nie ma... Aby dowiedzieć się, z kim się spotyka wynajmuje prywatnego detektywa, który po wyśledzeniu niewiernej, ginie z jej ręki w jakimś starym opuszczonym mieszkaniu....

To dość osobliwy film. Sporo tutaj psychologicznego podejścia, sztucznego artyzmu i troszkę przegadanego tematu glównego. Zachowanie żony irytuje, zresztą jak niemal wszyscy bohaterowie, ale film zdobył kilka znaczących nagrod, więc krytycy dostrzegli w nim drugie dno. Momentami ciężki, z końcówką, która zostawia widza z cisnącym się na usta pytaniem: o co tu kurwa chodziło?
O opętanie .

Film arcydzieło . Tak samo jak Diabeł . Jej orgazmy zajebiste .
Nasum
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 15002
Rejestracja: 21-01-2011, 11:12

Re: Horror i gore!

31-12-2020, 20:45

Obrazek


The Resurrected ( 1991 )


Teraz coś dla wielbicieli samotnika z Providence, bo nie dość że akcja dzieje się w tym mieście, to całość jest oparta na jednym z opowiadań Lovecrafta. Jak wiadomo, jego opowiadania są niewdzięczne do przeniesienia na ekran, bo trudno o wytworzenie w filmie tego specyficznego klimatu, więc czy warto sięgać po ten film?

Do prywatnego detektywa zgłasza się pewna żona, która nie wie co się dzieje z jej mężem. Przez pewien czas zajmował się jakimiś tajemniczymi eksperymentami w swoim garażu, ale po kłótni ze swoją drugą połową, postanowił wyjechać z domu i zamelinować się gdzieś na odludziu. Detektyw zaczyna śledztwo, ale na razie nic sie nie klei... Znajduje stary kufer który kilka miesięcy wcześniej otrzymał zaginiony naukowiec, a w nim stary pamiętnik jego przodka sprzed 250 lat który jak sie okaże parał się czarną magią. Po odnalezieniu posiadłości w której przebywa nasz detektyw odczuwa smród starych zwłok, a naukowiec jak to określa żona, nie jest już ta osobą, którą był wcześniej... Tymczasem sąsiedzi zaczynają ginąć w okrutny sposób - policja znajduje jedynie pokrwawione strzępu i mięso oddzielone od kości...

Film nie może pochwalić się jakąś straszliwie wielka dynamiką akcji. Całość jest opowiedziana raczej nieśpiesznie, niektóre sceny potrafią być przedłużane, ale koniec końców to Lovecraft i moim skromnym zdaniem, jako b klasowa produkcja może się sprawdzić. Po prostu nie oczekujcie zbyt wiele, film ma naprawdę niezły klimat i mimo pewnych niedociągnięć i niskiego budżetu może się podobać.
Nasum
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 15002
Rejestracja: 21-01-2011, 11:12

Re: Horror i gore!

31-12-2020, 20:58

Obrazek



Dont look in the basement ( 1973 )


Kolejny film z listy video nasties i kolejny, który z niewiadomych przyczyn tam się znalazł. Tym razem to gratka dla wielbicieli starych, pożółkłych osobliwości, takie kuriozum z lat siedemdziesiątych.

Tutaj mamy pokazaną historię pewnej prywatnej kliniki psychiatrycznej, w której główny lekarz psychiatra wprowadza do leczenia pewne niekonwencjonalne metody. Jak bardzo niekonwencjonalne? Na przykład takie, że pozwala pacjentom swobodnie przechadzać się po całym ośrodku, który jest domem jednorodzinnym. Psychopaci nie są pod kluczem, wszyscy spią w osobnych pokojach, ubierają się jak chcą ( dobrym przykładem jest były wojskowy ubrany w mundur polowy i hełm, czy koleś uważający się za sędziego w garniaku ). Spacerują sobie po ogródku i nikt im w tym nie przeszkadza , bowiem trzeba wiedzieć, że dom jest umiejscowiony na odludziu. Pewnego dnia jedna pielęgniarka postanawia odejść. Doktor jest akurat w trakcie sesji terapeutycznej - wręczył jednemu psycholowi siekierę aby ten mógł odnaleźć źródło swojej choroby i ją zwalczyć ( sic! ), co oczywiście kończy się zatopieniem siekiery w plecy doktora... Wybucha lekka panika, ale druga siostra opanowuje sytuację. Nieszczęśliwie kończy się dzień dla tej która chciała odejść - również zostaje na wieczność w ośrodku. Tymczasem na drugi dzień pojawia się nowa pielęgniarka, która ma zacząć pracę.... Początkowa zbywana jednak jest koniec końców przyjęta. Pewna staruszka ostrzega ją by jak najszybciej stąd spierdalała, ale wkrótce odnajduje ją z odciętym językiem...

Film jako całość jest nudny i rozwlekły, przez większość filmu poznajemy naszych psycholi którzy są ciekawym zestaw gwiazd zwichrowanej psychiki. Oczywiście, każdy niemal chadza tutaj a to z nożem, a to ze śrubokrętem, każdy ma kompletnie napierdolone pod deklem i wszystko prowadzi do krwawego finału... Klimat, dość osobliwy tu odnajdziemy, ale tak jak powiedziałem, podczas tego seansu należy już poważnie się znieczulić.
Nasum
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 15002
Rejestracja: 21-01-2011, 11:12

Re: Horror i gore!

31-12-2020, 21:04

vicek pisze:
31-12-2020, 20:33

O opętanie .

Film arcydzieło . Tak samo jak Diabeł . Jej orgazmy zajebiste .

Scena seksu głównej bohaterki z głównym "Złym" bohaterem robi wrażenie. Tak samo jak scena w metrze,
Awatar użytkownika
Triceratops
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 15935
Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
Lokalizacja: Impossible Debility

Re: Horror i gore!

31-12-2020, 21:09

Nasum pisze:
31-12-2020, 20:31
Obrazek


Brain Damage ( 1988 )

Jak komuś przypadł do gustu "Wiklinowy koszyk" tego rezysera, to po znieczuleniu miejscowym w postaci dwóch setek śmiało może sięgać po ten film. "Brain Damage" jak się okazuje jest jednym z tych filmów, których tytuły są prorocze.

W obskurnej kamienicy gdzieś w Nowym Jorku ( jakież to kurwa nieszczęśliwe miasto; już nie zliczę ilu tam psychopatycznych morderców działało w filmach, a teraz jeszcze to) mamy okazję obserwować starsze małżeństwo, które przygotowuje potrawkę ze zwierzęcych mózgów i z talerzem idą do wanny. Wpadają w panikę, kiedy oglądają, że w wannie prócz wody nikogo ani niczego nie ma...

Tymczasem piętro niżej, nasz główny bohater ma udać się na randkę ze swoją dziewczyną, ale czuje się słabo i postanawia zostać w łóżku. Po jej wyjściu zauważa że z szyi cieknie mu krew... Oto bowiem pod osłoną nocy, do jego szyi przyssała sie istota, która jest wypadkową kutasa i pijawki. Wgryza się w człowieka i długim szpikulcem dostaje do mózgu wtłaczając coś na wzór narkotyku, który sprawia że człowiek widzi wszystko zupełnie inaczej, słyszy kolory, widzi kosmos i czterdzieści trzy wymiary, no ponoć cudowne doświadczenie. Ale coś za coś. Nosiciel ma wspaniałe wizje i czuje się jak młody bóg ale ta kutaso-pijawka pragnie zaspokoić swój głód, a gustuje w ludzkich mózgach.... Jeśli nie widzieliście nigdy wcześniej sceny seksu oralnego podczas którego panna nieświadomie bierze w usta niezidentyfikowanego potwora który wyżera jej mózg, to tutaj będziecie mieć ku temu okazję. Przydałoby się jeszcze więcej gore, klimat jak w "Wiklinowym koszu", czyli degrengolada, syf i kiła, a bohaterowie......no cóż, specyficzni.

Na koniec ciekawostka - jeśli będziecie go oglądać to przypatrzcie się scenie w metrze. Nie będę zdradzał szczegółów, ale jak zrobicie w odpowiednim czasie stop klatkę, to będziecie mieć przed oczyma okładkę Deranged "Architects of perversion" ;-)
Super film, pamietam jak dzis, kiedy przywloklem te przegrywana kasete i ogladalem sam. Ciezko dzis to dorwac.
"Wszyscy spiewaja piosenke Elmera"
woodpecker from space
Awatar użytkownika
Medard
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 10129
Rejestracja: 22-04-2017, 19:15
Lokalizacja: Prag

Re: Horror i gore!

31-12-2020, 21:11

Nasum pisze:
31-12-2020, 21:04
vicek pisze:
31-12-2020, 20:33

O opętanie .

Film arcydzieło . Tak samo jak Diabeł . Jej orgazmy zajebiste .

Scena seksu głównej bohaterki z głównym "Złym" bohaterem robi wrażenie. Tak samo jak scena w metrze,
Doskonały film.
Die Welt ist meine Vorstellung.
Nasum
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 15002
Rejestracja: 21-01-2011, 11:12

Re: Horror i gore!

31-12-2020, 21:20

Obrazek


Shocker ( 1989 )

To chyba jeden z większych niewypałów który wyszedł spod ręki Wesa Cravena. Nie dość, że kino klasy B, to powielające jeszcze tyle filmowych klisz, to jeszcze z każdą minutą traci impet i stacza się coraz głębiej w otchłań absurdu. A nie zapowiada się tak znów całkiem fatalnie...


Pewien nastolatek ma dziwne sny ( wiadomo, Wes Craven i Elm street ), które pokazują mu co się wydarzy niebawem, a jeden z jego dziwnych snów ukazuje mu śmierć jego rodziny z rąk psychopatycznego mordercy. Mordercy który niczym Richard Ramirez zakrada się nocą do domów i morduje mieszkańców... Przeżył jedynie on i jego ojciec, detektyw który prowadzi tą sprawę. Od słowa do słowa ojciec postanawia mu zaufać i posłuchać co też mówią sny jego syna i jak się okazuje, w ten sposób wpada na trop mordercy. Gdyby mimo widocznych nawiązań do "Koszmaru..." Craven postanowił na tym całą akcję poprowadzić przez cały film, to mogłoby być nawet nieźle, ale aby uniknąć zapewne skojarzeń z serią o Freedym, postanowił ubogacić nieco film. Oto bowiem, po złapaniu killera, ojciec z synem wybierają się na jego egzekucję na krześle elektrycznym. Podobnie jak w "The horror show" morderca nie ginie od razu, a za pomocą ciemnych mocy uchodzi z życiem....jego dusza bowiem wkrada się w duszę pierwszej napotkanej osoby i pała żądzą mordu na tych, którzy go schwytali. I tak sobie nasz morderca przeskakuje ( niczym "W sieci zła" ) z jednego ciała do drugiego, opętując kolejną osobę, w tym kilkuletnią dziewczynkę, która odpala koparkę i za jej pomocą próbuje zabić głównego bohatera.... Koniec końców, nasz morderca opętał telewizor i aby go unicestwić, trzeba go wyciągnąć z programu telewizyjnego ....

Czego my tu nie mamy. O akcji z koparką wspominałem, o zaszlachtowanej dziewczynie naszego bohatera, która kontaktuje się z nim zza światów nie chce mi się pisać, a finałowa walka w telewizji zasługuje co najmniej na oskara... Psychopatyczny morderca pojedynkuje się na pięści ze swym antagonistą w samym środku westernu, po przełączeniu kanału w filmie o kosmosie, po przełączeniu kanału pojawiają się w teleturnieju, w filmie dokumentalnym o bombie atomowej.... Lista bzdur jest tutaj tak długa i tak żenująca, że długo musiałbym pisać. Gdzieś po dwudziestu minutach film jest po prostu niezamierzenie śmieszny, przeistacza się w żenującą chałę, ale w sam środek pijackiej imprezy po odpowiednim nastawieniu i znieczuleniu można go zobaczyć. Na własną odpowiedzialność oczywiście.
ODPOWIEDZ