Masterful Magazine

nicram pisze:

Bezdech pisze: I niemiecki film o wojnie dla prawdziwych twardzieli

+667

+1
Uwielbiam - i ta scena finałowa!

Scena finałowa to jak dla mnie kwintesencja bezsensu wojny - owszem, kapitan swoje miał na sumieniu, zostawiał rozbitków na pastwę oceanu, na pewną śmierć, ale przez co przeszedł na dnie cieśniny Giblartarskiej to jego. Wyciągnął z objęć śmierci całą swoją załogę, wykazał się nie lada straceńczą wręcz odwagą, dokonał niemożliwego po to tylko, by nigdy nie usłyszeć słów podziwu czy uznania ze strony innych kapitanów - ot, zginął, pilot który puścił serię pewnie nawet nie wiedział czego dokonał... on jak wypuszczał torpedy też nie myślał - a przynajmniej się tym nie zdradzał, a książce przynajmniej tak to wygląda... mimo wszystko przygnębiająca scena, a tym samym jedno z najlepszych zakończeń.

Jugosłowiańskie filmy o partyzantach mają swój niezaprzeczalny urok:)

Karkasonne pisze:To Das Boot jest dla twardzieli, bo to męskie kino, czy dla twardzieli bo nie idzie go wytrzymać? Bo mam to gdzieś wśród dvd ale jeszcze nie widziałem...

To zależy czy lubisz się gapić przez dwie i pół godziny na kilku facetów zamkniętych w konserwie.

Bezdech pisze:

Karkasonne pisze:To Das Boot jest dla twardzieli, bo to męskie kino, czy dla twardzieli bo nie idzie go wytrzymać? Bo mam to gdzieś wśród dvd ale jeszcze nie widziałem...

To zależy czy lubisz się gapić przez dwie i pół godziny na kilku facetów zamkniętych w konserwie.

Jak będą mnie przez ten czas zabawiać to dlaczego nie;) A na jutro mam "Yamato", ale widzę że może być ciężko bo na filmwebie bardzo cienko oceniony. Wyznam, że do niedawna nie oglądałem filmów właściwie w ogóle i byłem w tej materii kaleki, ale od kilku miesięcy oglądam 1-2 dziennie i powolutku czuję że nie jest już tak źle.

Bardzo dobry film tak pod względem wizualnym jak i treści. No i wreszcie ktoś strzela do Ruskich, którzy nie sa bohaterami.
Pełna wersja z lektorem jest na Youtube.

Tylko, że jeden z głównych bohaterów do złudzenia przypomiona braci Mrożków...

Bezdech pisze:

Karkasonne pisze:To Das Boot jest dla twardzieli, bo to męskie kino, czy dla twardzieli bo nie idzie go wytrzymać? Bo mam to gdzieś wśród dvd ale jeszcze nie widziałem...

To zależy czy lubisz się gapić przez dwie i pół godziny na kilku facetów zamkniętych w konserwie.

Nie dwie i pół godziny a ponad 3, ale myślę, że był to najlepszy film wojenny jaki kiedykolwiek widziałem. Autentycznie czułem, jak mi w pewnym momencie psycha siada. Bez znanych aktorów, bez wymyślnych scenografii, po prostu perła.

ponoć nakręcono filmową adaptację gry w statki z Liamem Neesonem pt. "Battleship", premiera w tym miesiącu :D

Wojna Zimowa bardzo na plus, ostatnio oglądałem Zaginiony Batalion oraz Ofiary wojny zacen obrazy, polecam

Das boot to perfekcyjne kino w tej tematyce, ale jak ktoś już wspomniał - kino dla twardzieli, nie wszyscy przebrną przez mulisty, trzygodzinny seans. Ja momentami czułem się jakbym sam był jednym z tych marynarzy zakręcających te wszystkie zaworki i zawory... mega.

z tych niskobudżetowych tego tu nie widziałem:

No niestety w sprawie filmów wojennych potwierdza się niezawodna reguła:

stare >>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>> nowe. :)

no wiadomo Czterech Pancernych >>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>> Kompania Braci


;)

Tak sobie myślę (pomijając Czas Apokalipsy, bo po co po raz miliardowy to znowu zaczynać ;)), że moim ulubionym filmem wojennym jest Grande Illusion Renoira. Piękny jest.

No, GI >>>>>>>>>>>>>>>>> CA ;DDDDD

mój typ, ostatnio oglądany

Dobry, ale bez obsrania zbroi.

jak na obecne standardy bardzo w porządku

Kompletnie nic z niego nie pamiętam poza pierwsza scena. Natomiast najlepszy film wojenny z ostatnich lat to dla mnie Obława

Obława bardzo dobra