Strona 7 z 20

Re: Najgorszy film mojego życia!

: 15-04-2012, 20:56
autor: est
Conflagrator pisze:
Director/producer Fyodor Bondarchuk said in an interview that he was so outraged by Vasiliy Stepanov's bad acting that he had a nervous breakdown and recovered only about 18 months after the filming.
:lol:

Re: Najgorszy film mojego życia!

: 15-04-2012, 21:09
autor: Bambi
Żołnierze kosmosu super!

Re: Najgorszy film mojego życia!

: 15-04-2012, 21:11
autor: Morph
Nie wierzę w to co piszę, ale:
POPIERAM BAMBIEGO

BTW: zajebistego jelenia z woka wczoraj jadłem :D

Re: Najgorszy film mojego życia!

: 15-04-2012, 21:14
autor: Bambi
Sporego musisz mieć woka jak całego jelenia tam zmieścisz :D Przyznaj, jak wpierdalałeś to pomyślałeś o mnie ? :D:D:D

Re: Najgorszy film mojego życia!

: 15-04-2012, 21:15
autor: Morph
Nie, bo obok jelenia był struś, dzik i zebra, i mi się zebrało na myślenie o dupach.

Re: Najgorszy film mojego życia!

: 15-04-2012, 21:22
autor: Bezdech
Brawo Bambi! Żaden prawdziwy hitlerowiec nie może przejść obok tego filmu obojętnie!

Mój film w temacie to ten, w którym Nicholas Cage boksuje kobiety w stroju niedźwiedzia.

Re: Najgorszy film mojego życia!

: 15-04-2012, 21:41
autor: DCI Hunt
Nasum pisze:Było jeszcze tak okrutne gówno jak żołnierze kosmosu - nie pamiętam czy taki był dokładnie tytuł, ale fabuła była tak infantylna, gra aktorów tak denna, o efektach specjalnych nie wspominając, bo te były na poziomie wojny światów 2 , że z trudem wytrzymałem do końca.
To musiałeś widzieć sequel, bo STARSHIP TROOPERS Verhoevena niszczy galaktyki :) Kupię sobie kiedyś BR. Johny Rico miszcz :D

Re: Najgorszy film mojego życia!

: 15-04-2012, 21:46
autor: Morph
Tak, nie wstydźmy się tego rzec:
Conflagrator pisze:STARSHIP TROOPERS Verhoevena niszczy galaktyki :)

Re: Najgorszy film mojego życia!

: 15-04-2012, 22:36
autor: Scaarph
no przecież ten fakt jest powszechnie znany.

Re: Najgorszy film mojego życia!

: 15-04-2012, 22:40
autor: Morph
No jak widać nie :D

Re: Najgorszy film mojego życia!

: 15-04-2012, 22:57
autor: Glene
FIlm zajebisty a ksiazka jeszcze fajniejsza!

Re: Najgorszy film mojego życia!

: 15-04-2012, 23:18
autor: Nasum
Conflagrator pisze: To musiałeś widzieć sequel,

Być może, całkiem możliwe że pojebały mi się tytuły. Skoro tak, posypuje głowę popiołem i rozejrzę się za w/w filmem. Mam nadzieje że nie ładujecie mnie w chuja;-)

Re: Najgorszy film mojego życia!

: 16-04-2012, 09:07
autor: ultravox
Nie ładują, świetny film.

Re: Najgorszy film mojego życia!

: 16-04-2012, 19:01
autor: Wujek Lucyferiusz
Kurwa, przypomnieliście mi...

Jak się nazywał ten (bodajże) argentyński film, w którym kłoda udająca człowieka grała twardego noir detektywa polującego na amazońskiego bożka z przerostem penisa chcącego zamoczyć w ludzkich babach? Coś było z umieraniem i Bogiem w tytule...

To był jeden z filmów, które mimo zdrowego chichotu bezradności chciałbym zaliczyć do gatunku szamba. Dying God, God is dead, Dead God? Coś w ten deseń...

Re: Najgorszy film mojego życia!

: 16-04-2012, 19:15
autor: Riven
przypomnieliscie mi, musimy popierdolic o kewinie - gowno okropne ;dd

Re: Najgorszy film mojego życia!

: 17-04-2012, 08:38
autor: ultravox
A mnie się bardzo podobał.

Re: Najgorszy film mojego życia!

: 17-04-2012, 11:05
autor: white_pony
Riven pisze:przypomnieliscie mi, musimy popierdolic o kewinie - gowno okropne ;dd
zwariowałeś chyba, zajebisty film :)

a starship troopers to kult, pamietam jak bylem w kinie z kolegami w podstawówce i tylko z kazda minuta filmu ryj mi sie otwierał szerzej.

Re: Najgorszy film mojego życia!

: 18-04-2012, 20:15
autor: Czesław
"Sala samobójców" - kurwa dałem radę koło 30 min, stanowczo za długo. Co za pedalski film.

Re: Najgorszy film mojego życia!

: 21-07-2012, 21:39
autor: black_lava
Thirst - ja pierdole ksiądz wampir. a poprzednie filmy były takie dobre.

Re: Najgorszy film mojego życia!

: 21-07-2012, 21:55
autor: DCI Hunt
Czesław pisze:"Sala samobójców" - kurwa dałem radę koło 30 min, stanowczo za długo. Co za pedalski film.
To samo. Dawno nie byłem równie zażenowany oglądając cokolwiek.