FENNESZ - ENDLESS SUMMER [2001]

chronologiczna pralnia - czyli co dziobały wróbelki żeby wyrosnąć na orłów

Moderatorzy: Heretyk, Nasum, Sybir, Gore_Obsessed, ultravox, Skaut

[V]
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 8581
Rejestracja: 07-06-2009, 16:29

Re: FENNESZ - ENDLESS SUMMER [2001]

11-09-2010, 21:51

harry harry pisze:Stop Listening to jedna z tych bardziej cichych plyt Colleya,naprawde,daj temu albumowi szanse (czyt.wiele odsluchow).Z jednej strony ta muzyka to kontynuacja tego co niegdys robil szwajcarski,arcyważny Voice Crack,z drugiej wprowadza do niej nową jakosc.Ponownie sie powtorze-Colley stworzyl swoj wlasny swiat dzwiekowy,natychmiastowo rozpoznawalny.Podoba mi sie tez bardzo jego postawa jako artysty.Koles ma kompletnie w dupie slawe,zaistnienie w "elicie",(mimo,ze od dawna cieszy się bardzo dużym szacunkiem w srodowisku"),rzadko udziela wywiadów,chyba nawet nie koncertuje obecnie.Stop Listening jest o tyle tez ciekawe,że zawiera w sobie niemal wszytko co najlepsze z poprzednich plyt CU jak i jest zapowiedzia tego,co bedzie on robil na kolejnych plytach.Mimo,ze czesto klasyfikuje się to jako jeden z nurtow muzyki ndustrialnej moim zdaniem jest to bardziej kontynuacja,tego co robili/robia John Cage,Stockhausen,klasycy musique concrete jak Pierre Schaeffer,pozniej Francisco Lopez,Chris Watson,Voice Crack,w Polsce takie rzeczy robili-Eugeniusz Rudnik,Andrzej Dobrowolski,Wlodzimierz Kotoński.Wszytkich wymienionych oczywiscie jak najbardziej polecam.
tak,to takie rzezbienie w ciszy,wlasciwie od momentu w którym wlaczylem - bardzo absorbujacy material.
Nie wiem jak inne rzeczy,ale zgodze sie ze Stop Listening to ewentualnie jakis daleki odprysk industrialnego dziedzictwa.
widze ta ciaglosc miedzy artystami o których wspominasz a tym co zawarte jest na stop listening,choc musze uczciwie przyznac,ze nie wszystkie nazwiska sa mi znane.
If any man should attempt to criticize Braun's actions, he should be thoroughly patronized for his obviously Jewish behavior
Awatar użytkownika
Triceratops
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 15990
Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
Lokalizacja: Impossible Debility

Re: FENNESZ - ENDLESS SUMMER [2001]

12-09-2010, 01:13

o widze chlopcy , ze sie pogodziliscie, to badzo fajnie ,dzieki temu dobrobyt zpaasdajdasdfsdf
woodpecker from space
Awatar użytkownika
Grindead
postuje jak opętany!
Posty: 654
Rejestracja: 03-01-2003, 15:03

Re: FENNESZ - ENDLESS SUMMER [2001]

13-09-2010, 13:07

harry harry pisze: Ja nawet nie rzucam hasel stary.A jezeli juz raz na jakis czas cos napisze-np w temacie Aktualnie sluchane,odzew jest żaden.Wpiszesz np Autopsy-lawina opinii,wymiana zdan,wpiszesz Crawl Unit,odzew zerowy.
Pozytywnego odzewu w temacie Autopsy nigdy zbyt wiele, ale ja nie o tym. Milo zobaczyc na tym forum wlasnie takie nazwy/nazwiska jak Crawl Unit/J.C. - zrazanie sie brakiem odzewu nie ma sensu, bo nie kazdemu chce sie glaskac innych uzytkownikow za kazdy dobry post wystajacy poza metalowa szuflade. Zreszta, jak widzisz powyzej odzew jest.
Nie tylko Ty byles uwaznym czytelnikiem Anxious czy rubryki Antimusick.
some additional disfigurement... some additional disfigurement... some additional disfigurement...
ODPOWIEDZ