Strona 31 z 33

Re: Encyklopedia Masterfula - tu komentujemy

: 27-10-2011, 08:41
autor: ultravox
[V] pisze:A dzisiaj, choć wciąż mam wszystkie klasyczne płyty Obituary na półce, nie budzą już one we mnie takich emocji.
A we mnie wciąż budzą takie same emocje jak kiedyś. Może to kwestia sentymentu, ale na tle dzisiejszego oldskulowego death metalu bronią się moim zdaniem doskonale.
Myślę jednak, że ten argument z okładkami jest chybiony, bo po pierwsze okładka jest częścią całości i trudno ją tak naprawdę oddzielać od muzyki, po drugie zarzut o zdobyciu popularności za sprawą okładek można postawić każdemu zespołowi, który ma udane obrazki na płytach i nie sposób go ani udowodnić, ani obalić. Równie dobrze można powiedzieć, że Deicide zawdzięcza swój sukces wyłącznie krzyżykowi na czole Bentona, a Burzum płonącym kościołom. Te rzeczy oczywiście w jakimś stopniu wpływają na zainteresowanie, ale gdzieś za tym wszystkim musi się jednak czaić dobra muzyka, skłonna ludzi w jakiś sposób poruszyć. Gdyby było inaczej to nikt dzisiaj nie wspominałby o takich zespołach jak Obituary czy Cannibal Corpse i popadłyby one w zapomnienie, tak jak dziesiątki innych kapel z tamtych czasów. W najlepszym razie byłyby "kultem" wśród garstki bezkrytycznych kolekcjonerów, jak jakiś Necrophiliac czy inny Blaspherion.

Re: Encyklopedia Masterfula - tu komentujemy

: 27-10-2011, 14:13
autor: SCREAMBLOODYGORE
[V] pisze:CC ma swoje miejsce w historii death metalu, ale nie sposób oprzec sie wrazeniu jak wielka role w budowaniu ich statusu odgrywal aspekt wizerunkowo/marketingowy, cieszyli sie wowczas popularnoscia wsród dzieciakow bardziej zafascynowanych okladkami, t-shirtami niz sama muzyka, ktora choc brutalna juz wowczas wydawala sie wyjatkowo nuzaca i malo atrakcyjna. To nie jest i nigdy nie byl zespol ktorego plyty mozesz sobie postawic obok najlepszych dokonan AUTOPSY, DEATH, MORBID ANGEL, IMMOLATION czy INCANTATION.
100%... pamiętam że John McEntee/Incantation w okresie DiabolicalConquest/InfernalStorm wypowiadał się w podobnym tonie o kapelach pokroju CC czy SFFCTN... profesjonalizm i rzemieślnictwo... nic więcej! Też się na to za gówniarza nabrałem i wbrew zasadzie nigdy nie mów nigdy deklaruję że płyty CC nigdy nie postawię obok takich klasyków jak ScreamBloodyGore, Severed Survival czy SlowlyWeRot hehe...

Re: Encyklopedia Masterfula - tu komentujemy

: 27-10-2011, 14:31
autor: Olo
no nie... to jest inna filozofia grania niż Autopsy czy Incantation, ale kurwa... takie "Tomb...." rozjebało mnie w nastoletnim wieku tylko i wyłącznie muzyką - okładkę lubiłem i lubię nadal, ale nie miała aż takiego wpływu na odbiór całości. Identycznie bezpodstawny zarzut można wysnuć pod adresem np. Carcass, których okładki i medyczne teksty były czymś na tamte czasy megachorym.

Re: Encyklopedia Masterfula - tu komentujemy

: 27-10-2011, 14:51
autor: Mistrz
3 pierwsze płyty CC to kult, klasyka, rozpierdol i można spokojnie postawić je wyżej od płyt MORBID ANGEL. "Tomb of the Mutilated" to była pierwsza płyta kanibali jaką usłyszałem, miałem wtedy może 14-15 lat i od razu się zakochałem:) Przecież to jest świetna, cholernie brutalna i jednocześnie przebojowa muzyka.

Re: Encyklopedia Masterfula - tu komentujemy

: 27-10-2011, 15:03
autor: ultravox
SCREAMBLOODYGORE pisze:100%... pamiętam że John McEntee/Incantation w okresie DiabolicalConquest/InfernalStorm wypowiadał się w podobnym tonie o kapelach pokroju CC czy SFFCTN... profesjonalizm i rzemieślnictwo... nic więcej!
Bez urazy, ale to jest takie trochę pieprzenie rodem z lat 90-tych, kiedy niektórzy muzycy death metalowi zachłysnęli się black metalem i zaczęli wprowadzać na scenie death metalowej analogiczne do norweskiego BM podziały na prawdziwych i pozerów. Wtedy zaczęły się gadki o "rzemieślnikach" itp. Zawsze uważałem to za bzdury... Tym bardziej, że akurat kolesie z Cannibal Corpse są bardziej zaangażowani w temat niż niejedna kapela, która po latach zapierdalania w adidasach odkryła nagle łańcuchy i pasy z nabojami... Dla mnie nie było zresztą wielkich różnic pomiędzy Cannibal Corpse, Dismember, Morbid Angel, Monstrosity, Grave, Sinister, Pestilence, Bolt Thrower, Obituary, Suffocation czy nawet Napalm Death. Wszystko to traktowałem jako death metal i nawet nie przyszłoby mi do głowy, żeby podchodzić do tego inaczej.
Mistrz pisze:3 pierwsze płyty CC to kult, klasyka, rozpierdol i można spokojnie postawić je wyżej od płyt MORBID ANGEL.
Ale tez nie przesadzajmy w drugą stronę, w pierwszej połowie lat 90-tych nie było w tym gatunku niczego, co można by było postawić wyżej od płyt Morbid Angel.

Re: Encyklopedia Masterfula - tu komentujemy

: 27-10-2011, 17:16
autor: Mistrz
Proszę cię... było w chuj takich rzeczy :) ale na temat MA już swoje napisałem i nie ma po co dalej tego ciągnąć.

Re: Encyklopedia Masterfula - tu komentujemy

: 27-10-2011, 17:19
autor: [V]
Morbid Angel to bardzo przereklamowany zespół,w latach 90tych było mnóstwo płyt z death metalem o klase lepszych od tego co robili amerykanie.

Re: Encyklopedia Masterfula - tu komentujemy

: 28-10-2011, 21:58
autor: Herezjarcha
Jakieś tytuły?

Re: Encyklopedia Masterfula - tu komentujemy

: 28-10-2011, 22:03
autor: [V]
jaja sobie robie przeciez:)

Re: Encyklopedia Masterfula - tu komentujemy

: 28-10-2011, 22:06
autor: Scaarph
chłopaki, co jak co, ale ja za kilka dni wrzucam do encyklopedi trójke ramonki rey.

Re: Encyklopedia Masterfula - tu komentujemy

: 28-10-2011, 22:08
autor: Morph
Wrzuć sznur na PMa najsamwpierw.

Re: Encyklopedia Masterfula - tu komentujemy

: 10-12-2011, 09:26
autor: twoja_stara_trotzky
ogłoszenie duszpasterskie: wszelkie pierdolenie nie na temat będzie cięte i wypierdalane w kosmos. dziękuję.

Re: Encyklopedia Masterfula - tu komentujemy

: 10-12-2011, 09:46
autor: Pöstmörtem
co to za encyklopedia z której wywala się najważniejsze tytuły które ukazały się w danym roku? idea tego wątku to wyszukać najbardziej zapomniany materiał jaki kiedykolwiek się ukazał?

Re: Encyklopedia Masterfula - tu komentujemy

: 10-12-2011, 10:15
autor: twoja_stara_trotzky
idea jest taka, jaka jest, i masz gówno do gadania. rzekłem.

Re: Encyklopedia Masterfula - tu komentujemy

: 10-12-2011, 10:27
autor: Pöstmörtem
pogadać to sobie możesz Obrazek

Re: Encyklopedia Masterfula - tu komentujemy

: 10-12-2011, 10:45
autor: 535
[V] pisze:CC ma swoje miejsce w historii death metalu, ale nie sposób oprzec sie wrazeniu jak wielka role w budowaniu ich statusu odgrywal aspekt wizerunkowo/marketingowy, cieszyli sie wowczas popularnoscia wsród dzieciakow bardziej zafascynowanych okladkami, t-shirtami niz sama muzyka, ktora choc brutalna juz wowczas wydawala sie wyjatkowo nuzaca i malo atrakcyjna. To nie jest i nigdy nie byl zespol ktorego plyty mozesz sobie postawic obok najlepszych dokonan AUTOPSY, DEATH, MORBID ANGEL, IMMOLATION czy INCANTATION.
Też stawiam wyżej od CANNIBAL CORPSE wymienione zespoły i pewnie tych nazw byłoby więcej, ale nie ma co przesadzać z umniejszaniem znaczenia, marketingiem, dziećmi (notabene byłem już wtedy dumnym posiadaczem dowodu osobistego).
Powiem krótko. W 1993 roku na Metalmanii byłem świadkiem czegoś, co pamiętam do dziś. I nie było to wystąpienie DEATH, CARCASS, czy MESSIAH na które tak liczyłem. Napierdol jaki zgotowali wówczas zawodnicy oznaczeni dwoma C, zdecydowanie wyrwał się spod kontroli, to było przesunięcie granic brutalności i takie są TWARDE FAKTY, a to że bardziej ciągnęło mnie w kierunku AUTOPSY, BLASPHEMY, czy GODFLESH to zupełnie inna bajka.

Re: Encyklopedia Masterfula - tu komentujemy

: 10-12-2011, 10:54
autor: Mort
535 pisze: Napierdol jaki zgotowali wówczas zawodnicy oznaczeni dwoma C, zdecydowanie wyrwał się spod kontroli, to było przesunięcie granic brutalności i takie są TWARDE FAKTY
O to im chodzilo. Przyswiecala im wtedy bardzo prosta idea napierdalania mocniej niz reszta. Zeby wiedziec z jakim skutkiem ja realizowali wystarczy posluchac "Butchered at Birth". Czytałem niedawno wywiad z Treyem z '94 roku. Wygłaszał bardzo niepochlebne opinie o Paradise Lost, o Deicide. A zapytany o Cannibal Corpse, powiedział, że oni są dobrzy, są ekstremalni.

Re: Encyklopedia Masterfula - tu komentujemy

: 09-01-2012, 21:21
autor: Agony
Z ciekawości zapytam - co konkretnie Trey mówił o Deicide i Paradajsach?
Chociaż pierwsze dwie płyty Deicide uważam za znakomite, jedne z najlepszych w gatunku, to jednak słyszałem, że koncertowo panowie nie byli wtedy światową czołówką. Może o to chodziło Treyowi?

Re: Encyklopedia Masterfula - tu komentujemy

: 22-01-2012, 11:17
autor: Baton
Do Mariana:
Może przerzuć tu z tematu o aktualnie słuchanych swoją recenzję MYTHOS, bo to za dobry album, żeby tekst o nim zaginął w czeluściach tamtego tematu, co mu niechybnie grozi.

Re: Encyklopedia Masterfula - tu komentujemy

: 09-04-2012, 12:53
autor: Agony
Triceratops pisze: Moja prognoza jest taka, ze kiedys w teraz/tylko rocku byla taka inicjatywa kraj rad sie nazywala bodajze a potem encyklopedia rocka chyba , brakowalo od cholery nazw, kupa listow zarzucili przy F zdaje sie. Z drugiej strony znajac slomainay zapal trockiego to wydaje mi sie ze tak to sie skonczy , ilez on encyklopedii pozaczynal w wielu miejscach i wisza one niczym gazetki scienne w budynkach szkoly w czernobylu, zapomniane i porzucone, w polowie rozgrzebane.........zapomniane :D
Triceps to przewidzial juz dwa lata temu. Prorok jakis, czy co?:)