SLAYER - DIVINE INTERVENTION (1994)

chronologiczna pralnia - czyli co dziobały wróbelki żeby wyrosnąć na orłów

Moderatorzy: Heretyk, Nasum, Sybir, Gore_Obsessed, ultravox, Skaut

est
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9130
Rejestracja: 30-03-2008, 17:30
Lokalizacja: Trockenwald

Re: SLAYER - DIVINE INTERVENTION (1994)

01-03-2023, 11:20

Dziękuję towarzyszu za potwierdzenie moich słów!
Awatar użytkownika
Rejwan
w mackach Zła
Posty: 939
Rejestracja: 17-08-2013, 22:06
Lokalizacja: WWA

Re: SLAYER - DIVINE INTERVENTION (1994)

01-03-2023, 14:09

[V] pisze:
27-02-2023, 08:18
Rap z metalem.
To oczywiste, jak inaczej określić zespół, który nagrywał z raperem Ice-T?

Obrazek
To make a mistake is human but to really fuck things up you need a computer.
[V]
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 8581
Rejestracja: 07-06-2009, 16:29

Re: SLAYER - DIVINE INTERVENTION (1994)

01-03-2023, 15:30

Rejwan pisze:
01-03-2023, 14:09
[V] pisze:
27-02-2023, 08:18
Rap z metalem.
To oczywiste, jak inaczej określić zespół, który nagrywał z raperem Ice-T?

Obrazek
Tak właśnie. Ten magiczny i najlepszy zabójca jest na płytach 1-3. Reszta mnie nie obchodzi.
If any man should attempt to criticize Braun's actions, he should be thoroughly patronized for his obviously Jewish behavior
Maruder
postuje jak opętany!
Posty: 657
Rejestracja: 02-01-2011, 22:21

Re: SLAYER - DIVINE INTERVENTION (1994)

01-03-2023, 16:41

est pisze:
01-03-2023, 10:33
Do GHUA był to zespół twórczy. Od Christ Illusion był to zespół odgrzewczy. Ostatni materiał odgrzany na odpierdol w mikrofalówce.
A dla mnie Świat malowany krwią niemal dorównuje klasykom czyli płytom nr. 2-5. Absolutnie niszczący zestaw z wyjątkiem nieszczęsnego Americon. Po Seasons najlepszy ino płyt.
Awatar użytkownika
hcpig
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9323
Rejestracja: 06-07-2008, 13:23

Re: SLAYER - DIVINE INTERVENTION (1994)

01-03-2023, 17:43

est pisze:
01-03-2023, 10:33
Do GHUA był to zespół twórczy. Od Christ Illusion był to zespół odgrzewczy.
Dokładnie tak, CI już nic nie wnosi do dyskografii zespołu, to jest tylko tam tam niezła płyta reklamowana powrotem Lombardo i tyle.
Yare Yare Daze
est
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9130
Rejestracja: 30-03-2008, 17:30
Lokalizacja: Trockenwald

Re: SLAYER - DIVINE INTERVENTION (1994)

01-03-2023, 20:34

Maruder pisze:
01-03-2023, 16:41
est pisze:
01-03-2023, 10:33
Do GHUA był to zespół twórczy. Od Christ Illusion był to zespół odgrzewczy. Ostatni materiał odgrzany na odpierdol w mikrofalówce.
A dla mnie Świat malowany krwią niemal dorównuje klasykom czyli płytom nr. 2-5. Absolutnie niszczący zestaw z wyjątkiem nieszczęsnego Americon. Po Seasons najlepszy ino płyt.
Może nie aż tak mocno u mnie, ale bardzo lubię ten album. Jest tam parę zabójczych kawałków.
Awatar użytkownika
Believer
weteran forumowych bitew
Posty: 1742
Rejestracja: 08-06-2013, 11:27
Lokalizacja: cipsko twojego starego

Re: SLAYER - DIVINE INTERVENTION (1994)

03-03-2023, 21:38

Wspaniała płyta, wracam dużo częściej niż do SOH i SITA. Nigdy nie zrozumiem narzekania na ten album i jednoczesnego zachwycania się GHUA.
est
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9130
Rejestracja: 30-03-2008, 17:30
Lokalizacja: Trockenwald

Re: SLAYER - DIVINE INTERVENTION (1994)

03-03-2023, 23:56

South Of Heaven to mój ulubiony Slayer i jeden z najbardziej ulubionych albumów metalowych ogólnie. Myślę, że w tych wszystkich ocenach i przestawiankach determinujące to czynniki to tak naprawdę czas zaznajomienia się z ofertą i cały background, który temu towarzyszył. No ok, nie będę się wypowiadać za innych, ale w moim przypadku tak właśnie jest.
Awatar użytkownika
Medard
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 10129
Rejestracja: 22-04-2017, 19:15
Lokalizacja: Prag

Re: SLAYER - DIVINE INTERVENTION (1994)

04-03-2023, 09:26

est pisze:
03-03-2023, 23:56
South Of Heaven to mój ulubiony Slayer i jeden z najbardziej ulubionych albumów metalowych ogólnie. Myślę, że w tych wszystkich ocenach i przestawiankach determinujące to czynniki to tak naprawdę czas zaznajomienia się z ofertą i cały background, który temu towarzyszył. No ok, nie będę się wypowiadać za innych, ale w moim przypadku tak właśnie jest.
U mnie to samo, mogę do niej wracać do woli, same hity,
po prostu to była jedna z pierwszych poznanych metalowych płyt,
chociaż obecnie ze względu na cięższe brzmienie uważam za lepszą Seasons in the abyss,
wydaną później i podobną jeśli chodzi o riffy.
Die Welt ist meine Vorstellung.
est
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9130
Rejestracja: 30-03-2008, 17:30
Lokalizacja: Trockenwald

Re: SLAYER - DIVINE INTERVENTION (1994)

04-03-2023, 11:58

Tak, można chyba powiedzieć, że SITA to taka młodsza siostra pod względem kompozycyjnym i ogólnie rzecz biorąc taka bardziej przystępna pod wieloma względami, co w zasadzie miało też wpływ na to, że z bohaterką tego tematu było dla mnie trochę jakby wpaść pod tramwaj.

Zastanawia mnie, jak to było w zespole, że komercyjny sukces nie pociągnął ich ostatecznie w rozmemłanie. Ciekawe czy były w ogóle takowe pokusy.
Awatar użytkownika
Żułek
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 14144
Rejestracja: 10-07-2013, 15:43
Lokalizacja: from hell

Re: SLAYER - DIVINE INTERVENTION (1994)

07-03-2023, 21:46

dzisiaj słuchałem
Believer pisze:
03-03-2023, 21:38
Nigdy nie zrozumiem narzekania na ten album i jednoczesnego zachwycania się GHUA.
+ milion, GHUA nawet obok nie stało
Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.

memberlist.php?mode=&sk=d&sd=d#memberlist
Awatar użytkownika
ozob
zahartowany metalizator
Posty: 6538
Rejestracja: 19-02-2017, 22:50

Re: SLAYER - DIVINE INTERVENTION (1994)

07-03-2023, 21:57

+666
"Bawi mnie, gdy widzę jak ludzie, których tam wtedy nie było, albo nie są Norwegami, rozwodzą się nad dawanymi czasami, jakby wszyscy jednoczyli się wówczas przeciwko wspólnemu celowi" - Dolk.
Awatar użytkownika
Sgt. Barnes
zahartowany metalizator
Posty: 5245
Rejestracja: 13-07-2012, 07:37

Re: SLAYER - DIVINE INTERVENTION (1994)

12-03-2023, 23:38

Waham się...Jednak DI ma większy posmak lat 80, GHUA to nowe uniwersum, mimo tego samego składu...
W sumie obie płyty mają to do siebie, że ich produkcja budzi kontrowersje - tu mam wspólny mianownik.
Wchodzi DiM, cały w czerni, i wszystko wyrównuje...
Prawdziwy mężczyzna powinien być...ogolony i ciut, ciut pijany.
Bolesław Wieniawa-Długoszowski.
Heretyk
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9022
Rejestracja: 03-12-2007, 14:06
Lokalizacja: beskidy

Re: SLAYER - DIVINE INTERVENTION (1994)

22-12-2023, 16:37

fantastyczny album który doceniam coraz bardziej z upływem lat. kocham Lombardo, ale to co tu zrobił Bosstaph, praktycznie przechodzi ludzkie pojęcie. 9/10
ODPOWIEDZ