Masterful Magazine

wg mnie najlepszy Virus,ma taki klimat zajebisty,niczym jakiś film drogi.Do tego te konotacje,oprawa graficzna (Hail Residents!),gitarowe motywy jak z najlepszych lat Voivod i ..Ved Buens Ende.Piekna płyta nie?

Pozdrowienia dla Hellpissa i thx za swietny wywiad z Czarlem który ukazał się swego czasu w mega-sin.

Ano były to czasy... ;-)

rozdałeś człowieku.kiedy druga część?;)

Myślę, że nie będzie drugiej, bo Czralowi nie chciałoby się odpowiedzieć na kolejne stada pytań, które bym mu zadał. ;-) Tamten wywiad kosztował i mnie i jego mnóstwo czasu i energii, ale ostatecznie było warto, bo kilku osobom się podobał. :-)

Hellpiss pisze:Myślę, że nie będzie drugiej, bo Czralowi nie chciałoby się odpowiedzieć na kolejne stada pytań, które bym mu zadał. ;-) Tamten wywiad kosztował i mnie i jego mnóstwo czasu i energii, ale ostatecznie było warto, bo kilku osobom się podobał. :-)

był świetny,ja miałem przyjemność rozmawiać z nim dwa razy,ale nie zbliżyłem sie nawet do poziomu Twojej rozmowy,bardzo mi sie podoba maniackie podejście w tym wywiadzie,lupa i szkiełko,mnóstwo detail,szczegółów,dla fana(tyka) muzyki taki wywiad to piękna sprawa.Przepytujesz jeszcze muzykantów od czasu do czasu?

Hmm, od pewnego czasu robię to dla Musick Magazine, ale chyba nie będzie to trwało długo z różnych względów.

nikt inny nie kocha tej świetnej płyty?;)

[V] pisze:nikt inny nie kocha tej świetnej płyty?;)

Może jakbyś trzepnął rzetelną recenzję, to bym spróbował do niej podejść? :)

;D

a poważniej,może sam Czral skłoni Cie do sięgnięcia po debiut Virus;)

Old Voivod is my fundamental inspiration(...) when it comes to VBE/Virus, there’s Killing Technology and Dimention Hatröss going on. I see Voïvod (and of course Celtic Frost's Into the Pandemonium) as the founders of Avant Garde metal, and we brought that thing further in VBE, and now Virus.
I remember Gylve once saying: "You are very Voïvod”.

co ta encyk pencyk lolo pedia?

Virus to jedyny obecnie zespół-pewniak, w który wierzę bezgranicznie. Uwielbiam debiut, ale z drugiej strony wg mnie dwójka o wiele lepsza. Nawet ostatni mcd stawiam wyżej i dopiero z trójką postawiłbym znak równości. Pocieszę jednak miłośników Carheart - nowa płyta ma być w pewnym sensie powrotem do klimatów z debiutu.

Również składam wyrazy uznania dla Hellpissa za ten wywiad. Kopalnia wiedzy. To był 2004? Już wtedy Czral zapowiadał, że biorą na warsztat utwór "A Desert of Scultures" z pierwszego dema Aura Noir ("Shame Eclipse" na The Black Flux). Dodał, że nigdy wcześniej nie udzielił tak długiego, szczegółowego wywiadu i pewnie nigdy już nie udzieli :)

Heh,jedynka to taki bardziej żywy organizm,z rockowym charakterem,dwójka jest bardziej oniryczna,zawista,zupełnie inny klimat,ten ostatni mcd musze sobie powtórzyć jeszcze raz.Jeszcze wracajac do debiutu,oprawa graficzna wymiata,Kim Solve mistrz.

[V] pisze:Jeszcze wracajac do debiutu,oprawa graficzna wymiata,Kim Solve mistrz.

tak, chociaż inspiracje aż nadto widoczne ;)


A skoro już przy Kimie Solve jesteśmy, to wypadałoby wspomnieć również o jego udziale na Carheart, gdzie zajmował się nie tylko oprawą, ale i tymi przerywnikami między utworami, które robił wspólnie z Zweizz'em. Polecam jego ambientowe projekty K100 i Swarms oraz industrialny Blitzkrieg Baby

A ja ponawiam prosbe do biznesmenow forumowych. Czy mozna ten mini sciagnac do pl? Kupowanie wduplicate za 60 pln mini cd jest jednak nieco przesadne.

[V] pisze:wg mnie najlepszy Virus,ma taki klimat zajebisty,niczym jakiś film drogi.Do tego te konotacje,oprawa graficzna (Hail Residents!),gitarowe motywy jak z najlepszych lat Voivod i ..Ved Buens Ende.Piekna płyta nie?

Napisałeś Pan wszystko. Krótko i treściwie. Uwielbiam ten album, szczególnie podczas jazdy. Ostatnio podróżując przez Alpy, słysząc pierwsze dźwięki tytułowego, mało nie wpadłem do rowu z emocji. Kiedyś w rytm tych dźwięków "wykręciłem" 300 złotych i osiem punktów. Po latach, co już tu kilka razy zaznaczałem, uważam, że to najlepsza płyta Virus. Wspaniała gęsta atmosfera, doskonałe brzmienie. K... mać... Nie wiem, jak można tego nie kochać? Zaraz załączam.
PS
I jak w przypadku Cadaver, niedocenianie tej kapeli może drażnić, tak jeśli chodzi o Virus jest to już wkurwiające. Zresztą jebać to. Biegnę do półeczki.

[V] pisze:wg mnie najlepszy Virus,ma taki klimat zajebisty,niczym jakiś film drogi.Do tego te konotacje,oprawa graficzna (Hail Residents!),gitarowe motywy jak z najlepszych lat Voivod i ..Ved Buens Ende.Piekna płyta nie?

Piękna, bardzo! Najlepsze co nagrali i do niej najczęściej wracam.

Juz bardzo dawno nie siegalem do ich albumów, boje sie, ze mogly sie baardzo zdezaktualizowac .

Obawy w tym przypadku są bezpodstawne i należy się ich wystrzegać.

mam parę sztuk mini cd ostatniego. 40 zyla za sztukasa.