Strona 1 z 1
KATATONIA -BRAVE MURDER DAY [1996]
: 16-08-2013, 00:27
autor: [V]
KATATONIA -Brave murder day [1996] Avantgarde music
Pamiętam jak ta płyta się ukazała,dorwałem ówczesną metalową prasę i zapamiętałem mało entuzjastyczne recenzje.Pismacy z kraju nad Wisłą ustykiwali na to że materiał jest zbyt...monotony,oparty na prostych powatrzających się w kółko motywach.O zgrozo,okazało się ,że jest to największą siłą tego zespołu i po raz kolejny wyszło na to,że mniej znaczy więcej. Mimo stosunkowo prostej struktury,suchego szkieletu,nie jest to płyta która wchodzi ot tak.tutaj potrzeba czasu i cierpliwości.Jak pewnie z wielu was,rozkoszuje się tym doomowym ochłapem od 1996 roku i wciąż nie mam dość.
Panowie zaprosili do współpracy Mikaela Akerfledta z zaprzyjaźnionego zespołu który wykonał doskonałą robotę i nadał tym utworom głębii, jego niedźwiedzi growl sprawia,że są one jeszcze bardziej mroczne i przygnębiające.Proste,smutne,klimatyczne piosenki które w ogóle się nie zestarzały i wciąż robią wrażenie.Pamiętam jak przypierdolili utworami z tej płyty we Wrocławiu w 1998,Anders stanął za mikrofonem i zagrali kilka piosenek z brave murder day....magiczne chwile.
W mojej ocenie najlepsza płyta tego zespołu.Pierdolcie reedycje,szukajcie pierwszego bicia na amazon albo ebay za przyzwoite pieniądze.

Re: KATATONIA -BRAVE MURDER DAY [1996]
: 16-08-2013, 07:40
autor: Melepeta
Pierwszy odsłuch to bodajze radiowy "metalmax" w regionalnym radio Kielce. Wówczas wydalo mi się to aż nazbyt jałowe, pozbawione mocy, zwyczajne smęcenie. Na szczęście wspomniana audycja była rejestrowana przeze mnie na mc, a więc była okazja do szybkiej weryfikacji. Zaskoczyło. Najlepsza Katatonia.Klimat - brzmienie - teksty.
Re: KATATONIA -BRAVE MURDER DAY [1996]
: 16-08-2013, 08:34
autor: Alsvartr
Oczywiście genialna płyta i jedna z najlepszych Katatonii (ja jednak trochę wyżej stawiam "The Great Cold Distance"). Wokale przepotężne, wiosła wywijając piękne melodie bez grama wsi a człowiek ma ochotę siąść, wziąć butelkę wódki i tępo patrzeć w okno.
Nie wiem tylko dlaczego jesteś tak zawziety na pierwsze bicie. Rózni się czymś od reedycji oprócz okładki?
Re: KATATONIA -BRAVE MURDER DAY [1996]
: 16-08-2013, 11:16
autor: [V]
Alsvartr pisze:Nie wiem tylko dlaczego jesteś tak zawziety na pierwsze bicie. Rózni się czymś od reedycji oprócz okładki?
Dla mnie to bardziej kolekcjonerska sprawa,na remasterze z 2006 roku masz dodane utwory z mini albumu Sounds of Decay.Ja wolę mieć te materiały na oddzielnych cd,choćby dla okładek właśnie:)
Btw Sounds of Decay to doskonały supplement do Brave Murder day,warto sie rozejrzeć I aplikować razem z pełną płytą.
Re: KATATONIA -BRAVE MURDER DAY [1996]
: 16-08-2013, 11:27
autor: Lykantrop
Nigdy mi nie było po drodze z tą kapelą jakoś. Lata świetlne "Dance of..." miałem na taśmie i tak jakoś się złożyło, że niewiele później światu objawił się z debiutem dISEMBOWELMENT i to ci zawsze byli dla mnie bodzy. Potem, jakoś 10 lat później, ktoś mnie częstował "Viva Emptiness", ale to już kompletnie nie moja para kaloszy. Ten temat mi w ogóle przypomniał, że coś takiego istnieje, więc postaram się w wolnym czasie posłuchać co tam po jedynce jeszcze ciekawego wysmażyli Olafy.
Re: KATATONIA -BRAVE MURDER DAY [1996]
: 16-08-2013, 12:25
autor: Blackult
Próbowałem tej płyty posłuchać z miesiąc temu, ale nie-e. Może jak kiedyś dorosnę to załapię o co w tym chodzi.
Re: Odp: KATATONIA -BRAVE MURDER DAY [1996]
: 17-08-2013, 02:45
autor: Maleficio
Nudna, wtórna płyta, prosta jak cep. Ciągną się utwory jak gluty. Nic się tu nie dzieje i od niej się zaczyna schyłek kariery tej kapeli. Anathema na Silent Enigma zaczęła pokazywać, że niedługo im będzie bliżej do Pink Floyd niż do Celtic Frost ale zrobiła to z klasą a Katatonia nawet się nie postarali o normalne brzmienie na tej płycie. Co to kurna ma być, to są bębny? Jakiś metronom.
Re: KATATONIA -BRAVE MURDER DAY [1996]
: 17-08-2013, 07:44
autor: [V]
Silent Enigma wypada przy Brave Murder Day jak egzaltowane granie dla panienek.
Re: KATATONIA -BRAVE MURDER DAY [1996]
: 17-08-2013, 09:55
autor: Heretyk
Obok Viva Emptiness najlepsza płyta tego zespołu. bardzo lubię. na jesień będzie jak znalazł.
Re: KATATONIA -BRAVE MURDER DAY [1996]
: 22-08-2013, 23:20
autor: Knokkelmann
Od płyty tytułowej wolę jednak bardziej mlp For Funerals to Come... Nie wiem, może to przez sentyment. A może nigdy nie pogodziłem się, że nie darł tam japy Renkse, tylko Akerfeldt. W ogóle to zauważyłem, że rzadko zdarza mi się wracać do płyt po Discouraged Ones. Historia tego zespołu podzielona jest w mojej głowie na dwa etapy, z których ten drugi, rozpoczynający się wraz z Tonight's Decision, patrząc z dzisiejszej perspektywy, mógłby równie dobrze nie istnieć.
O ile mnie pamięć nie myli, to Brave Murder Day miał być pierwotnie zatytułowany Where the hearses go at midnight. Pasowałby, gdyby rozwinęli pomysły z For Funerals to Come...
Re: KATATONIA -BRAVE MURDER DAY [1996]
: 23-08-2013, 13:19
autor: Nasum
Właściwie to "Brave, murder, day" jest chyba jedyną płytą tego zespołu który wysłuchałem w całości i mi się podobał. Kumpel miał kiedyś na nich kompletnego zajoba i jak tylko się u niego zjawiałem zawsze jakaś ich płyta leciała z głośników. Nowsze rzeczy jakos nie trafiaja do mnie ale ten krążek zawsze miło przesłuchać, ot jako odskocznia od blastów.
Re: KATATONIA -BRAVE MURDER DAY [1996]
: 23-08-2013, 13:43
autor: Lykantrop
Odświeżyłem sobie rzeczony album i albo po prostu zły dzień miałem na takie klimaty, albo zwyczajnie muszę podzielić zdanie krnąbrnego Meleficio. Z tą różnicą, że Anathema też mi zwisa i powiewa :)